Pod koniec wakacji ukazał się magazyn Mojo, w którym Lou Reed i członkowie Metalliki dość obszernie wypowiedzieli się na temat wspólnego projektu – Lulu. Wstęp do artykułu znajdziecie tutaj, a wypowiedzi na temat przebiegu pracy nad tym projektem tutaj. Poniżej ostatnia część tego artykułu, w którym Reed i Metallica opowiadają już o samym albumie Lulu. Materiał przetłumaczył debiutujący u nas Rafał – witamy na pokładzie!!!


Reed zastanawiając się co przyciągnęło go do materiału źródłowego mówi: "Psychologia. "Psychologia rozmaitych charakterów. Ukryty motyw, uczucia... Tak jak aktorzy naprawdę lubię grać, ponieważ musisz być kimś kim naprawdę nie jesteś i uchodzi ci to bezkarnie. Zabijasz kogoś i możesz zrobić to 5 razy, jest OK i idziesz do domu". Ale gdy Reed śpiewa w Pumping Blood: "połykam najostrzejszy nóż niczym chuja kolorowego człowieka" , to czy on wtedy gra? Niezupełnie. Niestety pisanie niesie ze sobą konsekwencje. Śpiewanie tekstu to coś o zupełnie innego niż pisanie go. Pisanie jest już wystarczająco złe, ponieważ jest to pewien sposób myślenia: Dopasowujesz się do tego sposobu myślenia... Charlie Parker powiedział, że jeśli czegoś nie ma w twoim życiu to nie będzie tego również w twoim saksofonie. A inną wersją tego jest: lub w twoim długopisie albo gitarze. Dużo ludzi powie o tym projekcie: "to jest złe, to jest złe...", ale chwileczkę posłuchaj gitary, i zapytaj się: jak sądzisz o co tutaj chodzi? Jak sądzisz o czym to kurwa jest? To jest prawdziwy świat więc o to chodzi.



Niezręczna cisza nastała w apartamencie nr 115. James i Lars wpatrują się w siebie. "Tak przy okazji to nie jest rekomendacja, żebyś wciągał koks” – mówi Reed z uśmiechem. "Mówię po prostu, że tak właśnie się dzieje." Goście z Metalliki śmieją się w tym momencie. "No cóż, tak wyglądają dorośli rozmawiający o muzyce" - mówi Reed. "Co zrobił Beethoven, żeby ogłuchnąć? Słuchał Metalliki ?! Jak sądzisz co tworzy to wszystko? Skąd się to wszystko bierze?". Wyobrażenie może cię doprowadzić na skraj przepaści - zgadza się Reed. "Ale jeśli naprawdę chcesz latać...".

To co sprawia, że płyta jest naprawdę trudna, ale i całkowicie wiarygodna to intensywność wykonania. Szczególnie dla Reeda nie jest to najwyraźniej wyszukany żart lub kolejny sposób podziękowania za wszystkie lata, kiedy mógł śpiewać swoje klasyczne piosenki. Jakiekolwiek poczucie tandety przebija Junior Dad, 19 minutowy, medytacyjny kawałek na tym albumie. Gitara akompaniuje, a on intonuje z prawdziwą czułością. "Sen się skończył/weź kawę/włącz światła/Przywitaj się z młodocianym ojcem /Ze swoim największym rozczarowaniem/Z wiekiem usechł i zmienił się". Osobisty charakter tego tekstu staje się wyraźny ponieważ nie chce się o tym rozmawiać. „Ta piosenka jest bardzo trudna" - mówi. „Zostawię to co o niej myślę dla siebie. Usłyszycie ją, jest o czym jest, niektórych rzeczy nie trzeba wyjaśniać”.

Reed nie był jedynym, któremu trudno było zmierzyć się z tym materiałem. Słysząc całą ukończoną piosenkę pierwszy raz Kirk rozpłakał się : „Straciłem ojca dosłownie trzy czy cztery tygodnie wcześniej. Musiałem wybiec z pokoju nagrań. Znalazłem się w kuchni, cały zapłakany. Coś niezwykłego stało się chwilę później. James przyszedł do kuchni w takim samym stanie, również szlochał. To było szalone. Reed za jednym zamachem wyciął obu gitarzystów Metalliki, dzięki swojej niezwykłej poezji. Też przyszedł do kuchni i śmiał się. Spojrzał na mnie i Jamesa i powiedział: ’dobry tekst, prawda?’. ”



Dominuje mit, który mówi, że Reed nie ma poczucia humoru. a jego stronie internetowej można znaleźć dowody, że jest dokładnie odwrotnie. Reed wstawił tam najnowszą parodię filmu Downfall, w której występuje Bruno Ganz grający Hitlera jako fana Metalliki, który wykrzykuje o kolaboracji. "Lou pierdolony Reed"??? Pizda z Velvet Underground? Ta stara kupa gówna nie znałaby metalu, gdyby ten nie odgryzł mu jego wysuszonego kutasa”. Reed mówi: "Hal Willner wysłał mi to, a ja wysłałem to chłopakom mówiąc: Musicie to zobaczyć! Bruno Ganz jest zdumiewający kiedy trzęsą mu się ręce. ‘Ta stara kupa gówna’” - śmieje się.

James uśmiechnął się: "To niesamowite! Jak szedł ten tekst z Master Of Puppets?" Po sugestii, że "ktoś musi chwycić Larsa za gardło i powiedzieć mu... Koleś jesteś w zespole METALOWYM". Führer mądrze w tym filmiku zauważa : "To nie jest tak, że ktoś, kto sobie po prostu słucha Master Of Puppets powie: To coś zajebistego, ale bez Lou Reeda". James trzęsie się ze śmiechu: "Bardzo twórcze, bardzo zabawne, zdecydowanie dzięki temu pojawił się uśmiech na naszych twarzach". Jednym powodem, dla którego ten klip jest dobry to to, że bardzo ostro pokazuje to co wielu fanów Metalliki czuło od dłuższego czasu: Grupa straciła sens bycia. Można się zastanawiać jak hardcorowi fani będą reagować na Loutallikę. "Wiesz? To naprawdę nie ma znaczenia" - śmieje się Kirk. " I mówię to z bo mam wielką miłość i szacunek dla nich".



"Sam jestem ciekawy" - przyznaje James. "Ale część mnie ma nadzieję, że (fani) przesłuchają to tak jak ich prawdziwe ja powinno to przesłuchać. Bez słuchania o tym, bez czytania o tym , bez blogowania o tym , bez budowania w sobie wyobrażenia przed przesłuchaniem czy bez zastanawiania się co pomyślą znajomi. Tylko posłuchaj tego i zobaczą jak ta muzyka na Ciebie działa. Wewnątrz. Dokąd cię do zabierze? To wszystko o co pytamy. Wiemy dokąd to zabrało nas. Jeśli tylko chcesz przyłączyć się do jazdy, proszę”.

Metallica ma zaplanowane dwa wielkie występy w Indiach, a przed nimi koncert w Nowym Jorku na Stadionie Jankesów. Chociaż perspektywa dołączenia do nich ich nowego najlepszego kumpla u nich w domu i wykonanie "Pumping Blood" lub "Junior Dad" jest zajebista, Loutallica jeszcze nad tym nie dyskutowała. Robert Trujillo zauważa, że w teatralnym kontekście wspólne koncerty miałyby sens: "Kirk i ja widzieliśmy Lou Reeda w Paryżu w ubiegłym tygodniu, na scenie, robił swoje, to twardziel. Ma też dużo brawury. A my robimy to co robimy. Idźmy z tym na scenę. Wydaje mi się, że fani Metalliki dobrze by się bawili przy tego typie muzyki. "

Lou Reed postrzega przyszłość ze spokojem jak przystało na 69 latka. "Nie przewiduję niczego. Nie mam wiadomości. Mogę ledwo zapamiętać ostatni tydzień. Więc jest całkiem dobrze, że tu jestem. Ich oddanie się tej płycie, to że wierzą we nią, razem ze mną, to akt łaski i miłości”. Popatrzył w górę i uśmiechnął się. "Chciałbym przenieść się i żyć z nimi ".