XX oficjalny zlot Overkill.pl (nieoficjalnych i NieZlotów nie liczymy, nie mając dobrego liczydła pod ręką) za nami. Najmłodszy przybyły fan nie miał nawet pół roku, najstarszych nie wypadało pytać o wiek, pojawił się również człowiek obrus. Alcoholica przez długie 4 godziny zagrała wszystko co potrafi, co więcej, za sceną miały miejsce przymiarki do nowych aranżacji Mastera i melorecytacji tekstu – w Krakowie pewnie będzie premiera! Kto miał tańczyć ten tańczył, kto nie pić, ten odwoził sponiewieranych i zmęczonych zlotowiczów do domów. Dodajmy do tego jeszcze oświadczyny ze sceny oraz urodziny Sasima, aby mieć pełny obraz... Jak więc było? Cytując klasyka: „Nie chce mi się pisać, że było fajnie, bo zawsze jest fajnie, nie będę za każdym razem pisać tego samego”.




Kacper:
jak dla mnie było mega ! Jednym słowem zajebiście. Alcoholica zagrała piękny koncert, klimatu takiego nie doświadczyłem od bardzo, bardzo dawna. Było wiele bardzo miłych momentów. Wielkie gratulacje dla Harrego za oświadczyny na scenie, brawo za odwagę.
Już zaczynam skreślać dni do zlotu w Krakowie.
Dzieki bardzo wszystkim !



Lincia:
To był ciężki wieczór, ale warto było, bo Tomasz (miło mi, Paulina jestem!) zatańczył! Ba, nawet ze mną tańcował, a kto nie widział tych pląsów, ten trąba ;) Serdeczne dzięki dla wszystkich i każdego z osobna. Serdeczne podziękowania dla Kapeli Pieśni i Tańca ze Świerklańca "Alcohollica" oraz innych, którzy byli, a których nie ma na FB. Mam nadzieję, że powtórka wkrótce ! :)



Madlene:
Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna za wczorajszy wieczór!!! Bardzo się cieszę, że mogliśmy się spotkać i że nie mam kaca ;D Mam nadzieję, że w grudniu się widzim w większym gronie? :> Aczkolwiek wszyscy Najważniejsi Najjaśniejsi się zjawili :D Całuję all of you!!! :* :* :*



Rulon:
Zajebiście było, nie tańczyłem bo Creep zajebał z miejscówą, ale z kobietami potańcowałem także powinny być zadowolone :* Standardowo zajebisty klimat, ToMki z dziećmi, niepijący Jarki, człowiek obrus, do zobaczenia 2 grudnia w najlepszym mieście na świecie, w którym jest najlepszy klimat, magia i czar jak sam skurwysyn.



No to do zobaczenia 2 grudnia w Krakowie!

Overkill.pl

PS. Wojo pozdrawia z Himalajów, zdobywa właśnie jeden z tamtejszych 5-tysięczników (a dokładnie rzecz biorąc przełęcz na wysokości 5450 mnpm w drodze do Kathmandu), a że jakieś Yeti go zatrzymało to nie mógł przyjechać.