W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Wywiad z Johnym Zazula cz.2
dodane 04.07.2006 00:00:00 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 989
Australijski chapter For Whom Metallica Tolls po raz kolejny przeprowadził wywiad oraz chat z osobą powiązaną z Metalliką. Po Flemmingu Rasmussenie, Joelu McIverze, KJ Doughtonie, Steffanie Chirazi, Torbenie Ulrichu i Brianie Slagerze przyszła kolej na Johnego Zazule - producenta "Kill 'Em All".



Poniżej II część wywiadu, którą możecie przeczytać dzięki Kasi Król. Cześć pierwsza znajduje się tutaj.




John Zazula - Producent "Kill 'Em All" i twórca Megaforce Records, pierwszego
wydawcy płyt Metalliki. Johhny Z zajmuje bardzo ważne miejsce w historii Metalliki. On i jego żona, Marsha, wykładali pieniądze, aby Metallica mogła koncertować w Nowym Jorku i wydali ich album (Kill 'Em All). Aby to zrealizować utworzyli MegaForce Records, co przyniosło korzyść wielu metalowym zespołom. Oczywiście bez Johhniego i Marshy Metallica wydałaby "Kill 'Em All", ale był to pierwszy komercyjny thrashowy album jaki pojawił się w Stanach, co stanowiło o jego sile. Bez Johhniego i Marshy utraciłby on tę swoją siłę, a zespół mógłby kroczyć zupełnie inną ścieżką.







FWMT: Czy trudne było przekazanie Metalliki Elektrze, czy byłeś przygotowany na to jak wielka może się stać?

Johnny Z: To było trudne, ale zarazem naprawdę najlepsze posunięcie, jakie mogli wtedy zrobić. Zawsze miałem pewność, że Metallica będzie największą grupą na świecie. Nigdy nie przewidywaliśmy, że będziemy przy nich do samego końca. Historia pokazuje, że Marsha i ja wiele razy odnieśliśmy sukces po odejściu Metalliki, co dowodzi, że byliśmy gotowi na podejmowanie nowych wyzwań. Takie jest życie.

FWMT: Pamiętasz, gdzie byłeś, kiedy usłyszałeś o Cliffie i wypadku autobusowym?

Johnny Z: Widziałem się z Cliffem, kiedy zespół był w Wielkiej Brytanii; robił zakupy w The Great Bullfrog. Marsha i ja musieliśmy wrócić do Stanów, żeby zobaczyć się w San Francisco z nowym zespołem zwanym wtedy "The New Order". Stał się on później niezaprzeczalną siłą metalu znaną jako TESTAMENT. Byliśmy w hotelu, kiedy menadżer Anthraxu na tej trasie Tony Incigeri zadzwonił do mnie o 2 nad ranem, obudził mnie i powiedział: "O mój Boże. Cliff nie żyje" miał miejsce wypadek". Marsha i ja byliśmy bardzo wstrząśnięci; podobnie jak nasza córka Rikki Leigh, która pamięta Cliffa jako faceta, który zawsze czytał jej bajki przed zaśnięciem.

Marsha i ja nie mogliśmy zasnąć, więc udaliśmy się na długi spacer molem 37 w zatoce. Tamtej nocy udaliśmy się do miejsca, gdzie Testament miał swoje próby, wydawało się, że w zatoce były wszystkie zespoły, ale to nie one grały. Każde miejsce, w którym można było odbywać próby wypełnione było basistami starającymi się grać partie Cliffa. To było szaleństwem, ale przenosiliśmy się z miejsca na miejsce i w kółko słuchaliśmy "Pulling Teeth".

FWMT: Jaka była twoja opinia na temat płyt Metalliki, w których zespół stopniowo zmieniał swój styl:
"Metallica"
"Load" i "Reload"
"St Anger"

Johnny Z: "Metallica" to świetny album, największa siła. To był bez wątpienia ich "Back In Black ", album zawsze czczony, wielbiony przez zespół. "Load" i "Reload" pozostawię bez komentarzy. "St Anger" - myślałem, że to był agresywny album i lubiłem go; nie był to klasyczny kawałek Metalliki. Ciągle nie mogę zrozumieć brzmienia perkusji na nim.

FWMT: Słyszałeś mowy utwór, który Metallica grała ostatnio w Europie?

Johnny Z: Nie.

FWMT: Chciałbym, żebyś wyraził swoje zdanie o Napsterze. Wielu fanów, łącznie ze mną, rozumie, że kontrola w przemyśle muzycznym jest niezbędna, (nikt nie chce wypuszczać na rynek utworów słabej jakości), ale wielu uważa, że jest to nowoczesna wersja handlu, bez której nigdy byś nie zdobył "No Life Till Leather" i nie byłoby "Kill'Em All". Co o tym sądzisz?

Johnny Z: Myślę, że Napster jest w porządku. Podobnie jak iTunes. Wszystko jest dobrze, jeśli płacą swoim artystom i nie biorą większej części zysków dla siebie. Ale szczerze mówiąc, chciałbym, żebyśmy ciągle byli w czasach średniowiecznych - przed napsterowych. Chciałbym, żeby albumy ciągle sprzedawane były w wersji winylowej.

FWMT: Czy uważasz, że Napster mógłby wyrządzić szkodę Megaforce, od kiedy nie było żadnej kontroli nad dystrybucją.

Johnny Z: Napster wyrządził szkodę wielu ludziom, którzy sprzedawali płyty. Cieszę się, że już nie jest bezpłatny, to było naprawdę szalone.

FWMT: Możesz nam powiedzieć coś o zespołach, które ostatnio współpracują z twoją firmą (Bodog Music USA)?

Johnny Z: Ja nie jestem jej właścicielem. Marsha i ja jedynie ją prowadzimy. Jest to część międzynarodowej firmy, która rozprowadza płyty po całym świecie. Muzyka nie jest ciężka jak za czasów Megaforce, ale nadal jest doskonała.

Dead Celebrity Status - świetny hip-hopowy zespół, polityczny i bardzo liryczny. Gościnnie na płycie zagrali Dave Navarro, Joss Stone, DJ Lethal, Twiggy Ramirez i Steve Perkins na perkusji.


The Vincent Black Shadow - obecnie na Warped Tour, to zespół z kobietą frontmenem, która napisała i wydała albumy ze świetną muzyką od ska do mrocznych, niesamowitych ballad. To bardzo szczególna grupa muzyków.


Brit Black - jako 16-to latka była w dziewczęcych zespole rockowych, teraz ma 20 lat i wydała debiutancką płytę, z wieloma świetnymi utworami.


Neurosonic - szaleńca Jasona Darra, świetne gitary i wokal sprawiają, że mają niepowtarzalne brzmienie. Wokal przypomina mi Kings X.

FWMT: Dzięki Johhny J., że poświęciłeś mi czas.






Tłumaczenie: Kasia Król

ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak