W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Wywiad z Geraldem Rattleheadem
dodane 14.03.2011 23:22:49 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1487
Witryna VancouverIsAwesome.com opublikowała miesiąc temu ciekawy artykuł/wywiad z Geraldem Rattleheadem, legendą tamtejszej sceny muzycznej. poniżej tłumaczenie tego wywiadu, przygotowane przez Marcina Frąś.






Gerald Rattlehead jest dobrze znany z prowadzenia audycji radiowej Powerchord w radiu CiTR, wspólnie z Metal Ronem od 1985r. Zobaczył ponad tysiąc koncertów i jest uznawany za największego fana rock and rolla z Vancouver. Kolejne miejsca koncertów są zamykane, ale Gerald wciąż tu jest. Wszystko co robi, robi z miłości do [muzyki], dlatego Vancouver cieszy się, że go ma. Gerald był łaskaw podzielić się ze mną jego kilkoma najcenniejszymi wspomnieniami , którymi i ja podzielę się z Wami.





To jest koszulka z pierwszego Tourne Metalliki po Stanach. Oryginalna, widnieje na
niej współ-headliner tych koncertów, ich daty są na plecach, ale potem to się zmieniło i tylko Metallica była już headlinerem. Byłem ubraną w tę koszulkę kiedy Raven przyjechali znów po kilku miesiącach, ale od tamtego czasu ich nie widziałem. Czekałem żeby ich zobaczyć . Pierwszą
rzeczą jaką zrobił John (główny piosenkarz) to natychmiast przypomniał mnie sobie i powiedział "Ej Ty! Twoja koszulka jest w dobrym stanie".







Przeprowadzałeś z nimi [Raven] wywiad w 1985?

Gerald: Yeah! Przeprowadzałem, byli wtedy bardzo mili.

A przeprowadzałeś też wywiad z Metalliką w 1985?

Gerald: Yep! W 1985, też byli bardzo mili ale bardzo dużo pili. Nie tak jak teraz. To
całkiem zabawne ponieważ wtedy gdy oni byli tutaj i gdy przeprowadzałem z nimi wywiad, to nie widziałem ich koncertu. Kiedy z nimi rozmawiałem zapytałem się Jamesa czego by się napił tamtego wieczora. Odpowiedział mi, że czegoś co by dawało kopa czy coś w tym stylu. Pomyślałem ,że przyniosę więc ze sobą trochę wódki. Skończyłem pić na pół godziny przed rozpoczęciem koncertu. Joey Shithead był też wtedy na tym koncercie i zapytał Rona: "Co się dzieje z Twoim przyjacielem?". Miałem przypinki jak te tutaj, które wciąż mam na mojej kurtce do dziś, ale ludzie je zabrali. Obudziłem się i... "Hej... Gdzie są przypinki?".




Po raz pierwszy mogłeś wtedy zobaczyć Metallikę?

Gerald: Nie, widziałem ich już wcześniej trzy razy w Kalifornii.
A jak doszło do tego wywiadu?

Gerald: Wiesz, jeden z naszych kontaktów był przyjacielem Metalliki. Nawet udało mi się pójść do ich domu, kiedy pierwszy raz puszczali 'Kill 'Am All'.

Kiedy pierwszy raz usłyszałeś o Metallice?


Gerald: Istniał wtedy magazyn Metal Forces skupiający wzmianki o
undergroundowych zespołach, a był też już i Kerrang. Stąd właśnie czerpałem
informacje o wszystkich zespołach. Posiadały oddzielną rubrykę, dzięki której kontaktować się mogłem z osobami lubiącymi te same zespoły co ja i wymieniać się kasetami. To było niezłe, ponieważ wymieniało się kasetami z nagraniami demo, czy kasetami z zapisem koncertów i tak
właśnie poznałem po raz pierwszy Metallikę, właśnie przez te czasopisma. Poznałem ludzi, którzy byli blisko związani z nimi, tak jak szef ich fanklubu, którego miałem okazje poznać na żywo w Portland.


Jak do tego doszło?

Gerald:

Kiedy byłem w Portland zobaczyłem kilku kolesi, którzy mieli takie same
naszywki i znaczki jak ja... a wtedy nikt inny nie miał czegoś takiego, więc byłem pewny, że to on.
Tak to już było jeżeli zobaczyłem kogokolwiek kto
miał na sobie coś niespotykanego, to od razu pytałem "Hej! Skąd to
wytrzasnąłeś?"
. Teraz kiedy widzę dzieciaki noszące ciuchy z zespołami, które lubiłem kiedy dorastałem, to mówię: "Hej! Jesteście jak ja kiedy dorastałem", po czym mówię im ile lat mam a one na to, że jestem wystarczająco stary, żeby być ich ojcem.


Marcin Frąś
Overkill.pl


Waszym zdaniem
komentarzy: 11
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak