W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Wielka Czwórka o koncercie w Indio
dodane 26.01.2011 16:08:26 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1051
Muzycy Wielkiej Czwórki zaczynają powoli tłumaczyć się z decyzji o zorganizowaniu w tym roku tylko jednego wspólnego koncertu. Wczoraj prezentowaliśmy wywiad z Larsem, udzielony w kilka minut (data i miejsce koncertu przeciekły jednak ponad 2,5 godziny przed zapowiadanym terminem) po ogłoszeniu występu w Indio - wywiad ten znajdziesz tutaj. Poniżej kolejne wypowiedzi:






Lars dla RollingStone.com:



"Większość z naszego ego czy spraw z piaskownicy z lat 80-tych i 90-tych zostało rozproszone. Właściwie to dobrze bawimy się w swoim towarzystwie i przyjemnie świętujemy przeszłość, kontynuując kroczenie w przyszłość. Jest fajnie. Czy ktoś mógł się spodziewać, że wciąż będziemy kogoś interesować? Jesteśmy wielkimi szczęściarzami. [Gdy zobaczyłem w 2007 roku Rage Against the Machine na Coachella Festival] to była tam niesamowita atmosfera. Coachella wydaje się być odpowiednim miejscem na to. Jeśli sprawy pójdą pomyślnie, mamy nadzieję zrobić dodatkowy koncert gdzieś indziej.

Wiele z naszej muzyki doskonale przetrwało próbę czasu. Jest mnóstwo dwunastolatków, którzy pokazują się na tych rockowych koncertach. Przerażające jest patrzenie na całe rzesze dwunastolatków tuż przed barierkami w pierwszym rzędzie. Wspaniale jest być częścią ich rytuału przejścia.

Nie mówię, że to ostatni koncert. Nie chcę jednak, aby przerodziło się to w coś co zajmie kalendarz wszystkich na następne kilka lat. Jeśli pozostawimy to jako coś specjalnego to będzie lepiej niż byśmy mieli się zasiedzieć w tym a ludzie uciekali by od tego z krzykiem. Zobaczymy jak będzie."



Kerry King dla RollingStone.com:


"Jestem nakręcony, aby zrobić rozpieprzającą stadionową trasę przez cały kraj."






Scott Ian z profilu Twitter:


"Zamiast cieszyć się z tego co macie, jesteście źli na to, czego nie macie. I dlaczego uważacie, że ja i/lub Anthrax mamy tu coś do powiedzenia?"

"Nigdy w życiu nie widziałem tylu chujów, jeśli chodzi o tak zajebisty koncert. Ludzie podróżują na koncerty wszędzie na świecie."

"Koncert został ogłoszony, nadmuchane oczekiwania w dobie Internetu nie są naszą winą. Cierpliwości!"

"Niczego nie bronię, jestem rozentuzjazmowany tym koncertem i nie mogę się doczekać, aby zagrać."

"Będę szczery, ten koncert sprawia, że jestem TAK CHOLERNIE PODEKSYTOWANY."

"Wszystkim, którzy są źli bo tylko jeden koncert został ogłoszony, mówię, nie świrujcie. Słyszałem o możliwości kontynuowania trasy później tego roku"

"Nie ma oczywiście gwarancji, więc jeśli chcecie być pewni, że zobaczycie to, to zabierajcie swoje dupy do Kalifornii, jeśli tylko możecie, na 23 kwietnia.







A tak Scott skomentował jeden koncert dla InLandSoCal.com:


"Dla mnie, to miejsce narodzenia się tego, dlaczego więc nie zrobić tego tam? Jeśli chcesz mieć ten koncert zapakowany w to, co się nazywa 'The Big Four', to powinno to być tam, gdzie się zaczęło, czyli w Południowej Kalifornii."



I jeszcze raz, też dla InLandSoCal.com:


"Nasze złączenie się nie jest gotowym produktem, który chce wydać management, wytwórnia płytowa czy ktokolwiek taki. Łączymy się, bo te cztery zespoły istnieją już od tak dawna. Wciąż jesteśmy na szczycie i dobrze się między nami układa, naprawdę kochamy się wzajemnie, nawet jeśli tak lamersko brzmi to dla metalowców. Jeśli coś [jak 'Am I Evil?' miałoby mieć miejsce, to będzie to cos innego. Jest powód, dla którego nasze kapele robią wciąż to co robią. Zawsze podążaliśmy swoimi własnymi ścieżkami, i zawsze byliśmy różni. Wydaje mi się, że ostatnią rzeczą, jakiej chcemy, jest powtarzanie samych siebie."







Na koniec raz jeszcze Scott Ian, tym razem dla Artisan News Service:



"Pod parasolem hard rocka i heavy metalu jest wiele rożnych gałęzi, wychodzących z jednego drzewa. Jesteśmy kolejną gałęzią, stworzyliśmy na początku lat 80-tych coś nowego. Byliśmy pod wpływem tych samych rzeczy, chodziliśmy do tych samych szkół, można więc powiedzieć, że razem stworzyliśmy thrash metal. Zaczęliśmy coś nowego. Wydaje mi się, że jest to coś najlepszego, co możesz powiedzieć o jakimkolwiek zespole, muzyku czy artyście... to, że stworzyłeś coś, czego nie zrobił nikt wcześniej. Wspaniale jest móc powiedzieć coś takiego po tylu latach - założyliśmy ten zespół w 1981, Metallica też powstała w 1981 - 29 lat później wciąż to robimy, bo wciąż na tej planecie jest tylu ludzi, którzy kochają to co robimy, których interesuje to co robimy, którzy są częścią tej sceny i którzy są częścią tej muzyki. Niesamowite jest to dla mnie, po tych wszystkich latach... mamy już niemal druga generacje fanów - trzynastolatkowie przychodzą na koncerty i po prostu tak bardzo uwielbiają to co robimy. Dla nas to wręcz przywilej, że możemy wyjść i robić swoje."










ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet



Waszym zdaniem
komentarzy: 15
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak