Program dokumentalny o tworzeniu przez Metallice nowego albumu "St. Anger" jest w trakcie nagrywania przez dwóch reżyserów. Perkusista Metalliki, Lars Ulrich, powiedział gazecie "Rolling Stone": "To jest blisko tysiąc godzin materiału filmowego. Nie mam pojęcia jak oni mają zamiar zrobić z tego 2,5 godzinny film."


Bruce Sinofsky , Joe Berlinger i Metallica pierwszy raz się spotkali gdy obaj reżyserzy kręcili film: "Paradise Lost: The Child Murder At Robin Hood Hills" o trzech nastolatkach z zachodniego Memphis, którzy zostali oskarżeni i skazani za morderstwo, którego nie popełnili. Berlinger i Sinofsky ostrożnie zapytali się czy mogą użyć kawałków Metallicy w filmie (do tej pory zespół nie wyrażał zgody na używanie ich muzyki w filmach) i byli mile zaskoczeni gdy zespół zgodził się. Ogólnie zespół pozytywnie nastawiony do tego projektu, odrzucił honorarium za nie. "Ta współpraca owocowała w wiele ciekawych i twórczych rzeczy" wyjaśnia Ulrich "Zawsze mówiliśmy o robieniu czegoś razem"

Twórcy filmu zwrócili się do zespołu z propozycją kręcenia filmu o nich pięć lat temu, po tym jak Metallica zgodziła się by użyć ich nagrań w dwóch dokumentach o nich. Kapela początkowo odrzuciła ofertę filmowania, mówiąc, że jeszcze nie są gotowi, ale dadzą znać Berlingowi i Sinosdkiemu kiedy przyjdzie czas. Metallica w końcu zgodziła się na kręcenie i również w tym wypadku nie weźmie honorarium.

Nadal nie jest wiadomo jak ostatecznie będzie wyglądał ten projekt. "Czy będzie to zrobione na poważnie czy wyjdzie jakiś western czy pierdolony Disney. Czy powinniśmy przestać kiedy utwory będą nagrane czy powinniśmy kontynuować przez kolejne 6 miesięcy dopóki wszystko nie będzie zrobione", mówi Ulrich, "Próbujemy teraz to wszystko ustalić". Jedno jest pewne: zespół nie chce wykorzystywać materiału filmowego jako reklamy albumu czy trasy. "Niektórzy ludzie próbują zmienić film w narzędzie promocji" mówi Ulrich "Nie chcemy by film był "Metallica wydała nowy album, nie o to nam chodzi. Teraz, kiedy musimy bardziej skupić się na sobie, wolelibyśmy aby był to po prostu FILM". Sinofsky: "Pozwolili nam cały czas przesiadywać z sobą. Film pokaże Metallice ze strony, której nie znają nie tylko fani, ale także nie zna zespół. Jest zadziwiająco szczery i odkrywczy."

Wasz zawsze kochany FUCKER_ :)))