Parę dni temu Maria Peszek, w Płocku, w ramach Rynku Sztuki zaprezentowała kilka, wg senatora PiS Marka Martynowskiego, treści bluźnierczych, antypolskich i antychrześcijańskich. Senator zapytany o to przez płocki oddział Gazety Wyborczej odpowiedział m.in. (pełny wywiad na stronach gazety):


Nie jest tajemnicą, że słucha pan rocka, lubi cięższe brzmienia. Słyszałam, że nosił pan nawet długie włosy.

- To prawda. Ostatnio byliśmy na koncercie grupy Rammstein. Występował też wtedy Behemoth, ale specjalnie nie wchodziliśmy na ten koncert, weszliśmy z córką później.

Jest pan też fanem Metalliki. Chciałby pan, żeby zagrała kiedyś w Płocku?

- To jest ponad moim marzeniem, zupełnie nierealne.

Ale poszedłby pan na taki koncert?

- Oczywiście, że tak.

A wie pan, o czym śpiewa Metallica?

- Wiem.



Nie przeszkadza panu, kiedy słyszy: "Siedmiu szatańskich piekielnych apostołów zmierza na dwór, przynoszą krew noworodka. Musi im się udać, jeśli nie, szatan upadnie". Albo "Dziś w nocy pójdę do piekła owładnięty jego urokiem", "Wejdź do mego sabatu i stań się dzieckiem Lucyfera" czy "Diable, weź moją duszę, diamentami odpłacisz. Nie obchodzi mnie niebo"? W jednej z piosenek zespołu Jezus został też nazwany "trędowatym Mesjaszem".

- Nie chciałbym wyjść na hipokrytę, ale zespoły metalowe mają to do siebie, że wyśpiewują takie teksty. Poza tym ja lubię je nie za teksty, tylko za muzykę, zresztą, z angielskim jestem na bakier. Poza tym - mówię - nie przeszkadzałoby mi nic, także występ pani Peszek, gdyby nie odbywało się to za publiczne pieniądze wszystkich płocczan. Swoją drogą, muzyka w utworach pani Peszek mi się podoba.


Źródło: gazeta.pl

ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet