W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Robert o basie Jaco Pastoriusa
dodane 11.07.2013 23:42:50 przez: ToMek
wyświetleń: 2054
Kilka dni temu przytaczaliśmy słowa Roberta na temat "Bass of Doom” legendarnego basu Jaco Pastoriusa. Poniżej pozostała część wypowiedzi, tym razem o basach Fendera:


“Gdyby to było surfowanie, to wpływ Fendera na muzykę byłby łapaniem każdej fali, od początku świata aż do dziś. Fender znaczy dla mnie wszystko. Jest konsekwentny, jest klasyczny. Magia tego instrument to coś, czemu mogę zaufać. I nie chodzi tu tylko o rock and roll, ale o wszystkie rodzaje muzyki. Wiesz co masz w swoim kołczanie.



W ubiegłym roku, we wrześniu, grałem po raz pierwszy na Bass of Doom na stadionie Yankeesów. To był pierwszy koncert, od wielu wielu lat, na którym grano na nim przed nowojorską publicznością. Grając na nim For Whom the Bell Tolls oddałem hołd Cliffowi i Jaco. To była wyjątkowa chwila w moim życiu. To było wyjątkowe również dla rodziny, jak i dla samego instrumentu.”


ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 14
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Mitch
14.07.2013 17:52:04
O  IP: 178.37.209.183
A widzisz człowiek niby zna zespół "na wylot" i ciągle się dowiaduje czegoś nowego ;)
the_Rock
14.07.2013 10:57:57
O  IP: 89.229.219.49
Mitch, rzeczywiście mówiło się, że James musi odsapnąć (nieraz rzygnąć) bo w owym czasie bywał pijany na scenie. Przede wszystkim jednak na trasie promującej BA Jamesowi siadało gardło - stąd właśnie pomysł na długie sola gitarowe i perkusyjne, oraz Jason na wokalu.
Mitch
14.07.2013 00:38:45
O  IP: 178.37.209.183
Obaj basiści pasują do zespołu. Jason dawał czadu, dodawał energii kawałkom m.in Seek and destroy czy Creeping Death kiedy stał za mikrofonem, zagrzewał publikę oraz psuł intro For Whom The bell Tolls ^^

Rob co prawda nie wnosi tyle energii co Jason swego czasu, ale nadrabia to instrumentalnie, dobrze wykonuje swoje partie w utworach, szczególnie w The Call of Ktulu czy Orion, pokica troszkę na scenie, zrobi małpią minę i wszystko jest okey :D

Żaden z nich nie jest ani lepszy ani gorszy od siebie, po prostu pięknie się różnią.

James'Girl

Na jakim koncercie James nie domagał wokalnie, że aż Jason go musiał zastępować ? Z tego co mi wiadomo to pomysł na wokale Jasona był spontaniczny, coś jak zamiana miejsc wokal\perka James\Lars



the_Rock
13.07.2013 22:21:55
O  IP: 89.229.219.49
Zgadzam się z JG - dziwne byłoby Rob mając to co ma, narzekał. Kasa, podróże, prestiż, fani, miejsce w historii..

Dla równowagi powiem tylko, że Jason miał to samo i też w każdym wywiadzie wszystko grało, aż do wiadomego momentu.. No, ale wszyscy wierzymy, że chłopaki wyciągnęli wnioski i jak mówią, że wszystko gra, to tak jest na prawdę.
Egon
12.07.2013 21:12:53
O  IP: 5.173.9.49
Komenatrz skasowany z powodu złamania paragrafu 22. regulaminu.

Marmetal
12.07.2013 19:32:48
O  IP: 79.185.162.235
Albo wywiad jest stary, albo Rob myli daty, bo na stadionie Jankesów grali w 2011 z tego co ja pamiętam ;).
JamesGirl
12.07.2013 14:59:31
O  IP: 194.165.48.90
Orzeł
Ja widziałam Roba w Metallice i moim zdaniem on tam pasuje. Niektórym się nie podoba jego image, a mnie wręcz przeciwnie. Gdy tak pełza po scenie okryty płaszczem czarnych włosów z groźną miną mnie zawszy się kojarzy z Creeping Death, która zaraz przyjdzie po nas. Oczywiście zachowuje się zupełnie inaczej niż Jason. Jest raczej mroczny niż agresywny. Nie śpiewa, bo nie ma głosu. Nie próbuje zastępować Jamesa jak Jason, bo i teraz nie musi - Jason czasem musiał jak James miał chwilę "słabości" na scenie).

A co do tego jego zgadzania się ze wszystkim (może błędnie myślę), ale wydaje mi się, że wynika to właśnie z tego jego charakteru, a nie z pazerności. A nawet jeśli... jego sprawa.
Najważniejsze, że chłopaki świetnie się z nim dogadują. :)
orzel
12.07.2013 14:38:41
O  IP: 188.110.128.2
James'Girl
Jestem absolutnie twojego zdania.
Pozytywne myslenie, pozytywna karma.
Ale:
Ja jestem zwolennikiem artystow ktorzy rowniez polemizuja, maja wlasne zdanie,charyzme, nie bedac przy tym w wypowiedziach chamskim imbecylem, jak niektore szczeniaki tutaj.

Wiesz, jak James na przyklad cos powie to czuje ze to nie jest grane.

Roba osobiscie nigdy w Metallice nie widzialem i nigdy prawdopodobnie nie bede widzial.

Brakuje mu charyzmy, brakuje mu tego kopa i agresywnosci ktora mial Jason.
To taki "Yes man".

Poza tym to funkowiec, nie metal.
Nawet jego zona sama wspomniala ze brakuje mu tego funku.
Wiesz, jak takie cos czytam, to moge sobie wyobrazic, i czuje to jakos, ze gosc robi to po prostu dla kasy.

Nie wspominajac juz o jego scenicznym wygladzie, ktory absolutnie do Metalliki nie pasuje.
JamesGirl
12.07.2013 13:56:43
O  IP: 194.165.48.90
Orzeł
A może po prostu Rob jest gościem pozytywnie nastawionym do życia. Człowiekiem, dla którego szklanka zawsze jest do połowy pełna. Potrafi się cieszyć z różnych rzeczy. To fajniejsze od tego, co robią niektórzy z piszących tu ciągłe narzekanie, krytykowanie i opluwanie wszystkich i wszystkiego.
A swoją drogą dlaczego ma być skwaszony? Robi to co lubi. Jeździ po świecie, ma ładną i mądrą żonę, fajne dzieci. Forsy tyle, że nie musi się martwić o utrzymanie rodziny, a sterczy też i na różne zachcianki... i jak widać po jego zachowaniu jest miłym człowiekiem...
Bardzo go rozumiem. Też wolę szukać w ludziach i sytuacjach rzeczy pozytywnych niż doszukiwać się błędów i na okrągło krytykować czyjeś zachowanie i szukać na siłę dziury w całym jak niektórzy nasi "koledzy" z Overkilla.

orzel
12.07.2013 12:06:06
O  IP: 188.110.128.2
Dla niego jest wszystko "special".
Nie czytalem jeszcze ANI JEDNEGO wywiadu z nim w ktorym by krytycznie spojrzal na jakis temat.

Albo mu brakuje profilu albo po prostu mu za to placa co mowi.

Just my 2 cents
JaCkyLL
12.07.2013 10:06:21
O  IP: 212.244.1.10
Tomek ... myślę, że wielu z nas może powiedzieć coś magicznego o swoim "instrumencie" :) z zaufaniem to już różnie bywa :))
pozdro for all !!
Egon
12.07.2013 08:03:19
O  IP: 5.173.143.82
By się za granie lepiej wziął a nie ględzenie, swego czasu też Kirk ględził o gitarach a jak przyszło do praktyki to zapomniał jak na nich grać
NIKT
12.07.2013 00:16:49
O  IP: 81.190.100.1
To ja się pochwalę że zdobyłem/dostałem gitarę która ma z 40? 50?lat:) Elektryczna "skrzypcowa" ale jak się "wabi" nie wiem bo żadnego napisu nie posiada. Zakładam że to jakiś polski oldschool'owy "klamot":) Muszę troszkę w nią zainwestować bo kilka duperel brakuje ale ogólnie stan dobry jak na lata które przeleżała na strychu.
ToMek
11.07.2013 23:44:31
O  IP: 178.42.50.254
ta magia, której mozesz ufac. w zasadzie kto nie chciałby tak powiedzieć o swoim instrumencie ;)
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak