Przed dzisiejszym koncertem w Abu Dhabi (czas lokalny jest tam o 2h wcześniejszy niż w Polsce) Robert Trujillo udzielił wywiadu tamtejszej witrynie Gulfnews.com, w którym wypowiedział się na temat koncertowania na Bliskim Wchodzie oraz a temat nagrywania nowego albumu, którą to wypowiedź zamieszczamy poniżej:


Jeśli chodzi o nową muzykę, to Wasz ostatni album, Death Magnetic, ukazał się w 2008 roku, i dość mocno z nim koncertowaliście. Pracujecie obecnie nad nowym materiałe?
Jesteśmy zajęci pisaniem i nagrywaniem. Mamy kilka kawałków, nad którymi ostatnich kilka tygodni pracujemy. Proces pisania nowego albumu Metalliki rozpoczął się. Jesteśmy w studio z Rickiem Rubinem, pracujemy nad kilkoma rzeczami, a większość przyszłego roku będziemy nagrywać. Dużo pracy przed nami. Ale wspaniałe jest to, że zeskoczyliśmy już z wyrzutni i płyniemy. To się dzieje. To rzeczywistość. Jest mnóstwo zabawy, mnóstwo pomysłów i jesteśmy naprawdę podekscytowani nowym albumem. Dla mnie Death Magnetic był trampoliną do kolejnego albumu. Mamy teraz początek czegoś bardzo, bardzo fajnego.

Zespół wydaje się być bardzo silny na swoje 30-lecie. Co utrzymuje tę pasję?
Gdy wchodzimy do studia i podłączamy gitary, a Lars siada za perkusją, czujemy się znowu jak nastolatkowie, którzy jammują w garażu kawałki czy to Ironów, czy Black Sabbath, bo wciąż je gramy. Rzucamy kawałami i jest naprawdę pozytywna energia. Są nowe riffy i nowe pomysły. I jest to coś wyjątkowego, ponieważ zespół taki jak Metallica istnieje już od prawie 30 lat, a mimo to ta iskra nie zgasła. Niestety, w wielu z dawnych zespołów ta iskra wygasła. Jesteśmy podekscytowani nagrywaniem i wciąż czujemy się jak punkowe dzieci.

ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet

Uwaga - ptaszki ćwierkają, że Overkill jest również dostępny na Twiterze, gdzie nasz profil prowadzić będzie Łukasz Mróz.