Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
11.06 |
Tool, Kraków |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
14.08 |
Dead Poet Society, Warszawa |
13.08 |
grandson, Kraków |
08.08 |
Motionless in White, Kraków |
09.07 |
Palaye Royale, Warszawa |
02.07 |
Thievery Corporation, Warszawa, Kraków |
26.06 |
Boston Manor, Warszawa |
26.06 |
Atreyu, Warszawa |
12.06 |
Underoath, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
Remaster Kill 'Em All - Deluxe Edition - unboxing & Creeping Death - premiera live
dodane 05.04.2016 10:14:09 przez: Rafałwyświetleń: 3624
Metallica udostępniła kolejne fragmenty remasterów Kill 'Em All i Ride The Lightning, poniżej pierwsze na żywo w historii wykonanie Creeping Death, 31 października 1983 roku - The Keystone in Palo Alto, CA. Oprócz tego, 3 minutowe nagranie, na którym James prezentuje deluxe edition remasteru Kill 'Em All:
Pierwsze na żywo wykonanie Creeping Death:
Więcej o remasterach Kill 'Em All i Ride The Lightning możecie przeczytać na naszej stronie tutaj.
Overkill.pl
Waszym zdaniem
komentarzy: 17
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Tyle, że jakby Het mu przygotował to co trzeba, to by długo na chęć pracy nie musiał czekać jak w przypadku Larsa czy Kirka
Więc i tak o niebo lepiej by mu się z nim pracowało ;P
|
Roberto tak samo - inne klimaty. Może i aktywny, ale w funk-u.
Więc żal mi Heta. Z jednej strony funk, z drugiej lenie, a nad tobą naciągacze którzy chcą sprzedać i wplątują cię w byle gówno w myśl zasady: by się nie narobić, a zarobić.
|
Lars, Kirk, to nie za dobre towarzystwo jeśli chodzi o kwestie muzyczne
Od co najmniej 16 lat na pewno ;P
|
Być może masz rację.
Mówi się, że zmiana otoczenia nie zmieni człowieka, dopóki człowiek sam się nie zmieni.
No ale jednak na to jaki człowiek jest, wpływa otoczenie :)
Kto z kim przystaje, takim się staje. Lars, Kirk, to nie za dobre towarzystwo jeśli chodzi o kwestie muzyczne.
|
a7
Ja jednak myślę, że środowisko również ma na to duży wpływ. Gdyby reszta chciała bardzo tworzyć, to i James by zaczął tworzyć. Niestety Lars i Kirk to lenie, a Rob się nie wychyla, bo doskonale wie że jest tam głównie jak grajek koncertowy
Ja tam nadal wierzę w Jamesa i uważam, że to on jedyny jest w stanie jeszcze ciągnąć ten statek muzycznie i artystycznie, bo na resztę nie ma co liczyć, ale z takim towarzystwem które chce robić wszystko poza muzyką również i na niego wpływa
Wódka dawała moc, ale nie znaczy że bez wódki moc znika. Gdyby tak było, to każdy żuler tankujący od rana do wieczora byłby płodny artystycznie i nagle by się ukazała, że na każdym osiedlu mamy po jednym Hetfieldzie ;P
|
Akurat z Wami się nie zgodzę. Het sam w sobie stracił siłę, przywódczość odkąd przestał pić. Więc nie będzie tak się rządził w mecie i rozstawiał Larsa po kątach.
Poza tym stracił wenę. Wcześniej tłumione emocje, problemy przeistaczały się w songi - lirycznie, muzycznie. Miało to duszę. Odkąd Het jest trzeźwy i pogodził się z wieloma kwestiami (śmierć matki, Cliffa itd.), odbył żałobę itd, stał się "zwyczajny", "pusty" - w sensie emocji, agresji. Teraz jest zwyczajnym starszym panem, szczęśliwym ojcem, mężem, zamożnym człowiekiem. Wspomina przeszłość - a to rocznice, a to te wydania.
Jakby było jak piszecie, już dawno by coś wydał lub przyspieszyłby wydanie albumu Mety.
Dorabiacie sobie teorie jak z solowym albumem Kirka - nierealne/
|
tylko dopuścił Larsa i Kirka
Larsa tak, ale Kirka na okres całego nagrywania i wydawania wysłałbym na długi urlop daleko, niech popływa, powciąga, zregeneruje siły w klubach sado maso. To może znów zacznie lepiej grać, a na album niech James nagra solówki, przynajmniej będą brzmieć jak należy i w razie niedyspozycji Kirka James będzie je odgrywał na koncertach
|
Zgadzam się z Andrzejem. Na pewno gdyby James napisał album sam lub z Robem, i tylko dopuścił Larsa i Kirka do poprawek w aranżacji i nagrania swoich partii perkusyjnych i solówek, to album na pewno nie powstałby w protools i nie zajełoby to kilka lat..
|
xyz
Masz rację, takiej płodności artystycznej jak ma Mustaine to Hetfield nie przebije, choć i tak uważam po części że psuje go środowisko w zespole lenia Larsa i amatora Kirka, który gra żeby na raty starczyło ;P
Jakby sam James zamknął się z Robem (który nie stroni od pracy muzycznej i chęci tworzenia to pewnie szybko byśmy usłyszeli nowy album)
|
Predator
Pewnie nie przebije Mustaine'a, ale dajmy mu szansę.
|
Najpierw niech ten dziadek nagra album, chyba że faktycznie czuję się już jak dziadek ;P
Książka by pewnie była krótka, chlało się, wąchało, z pannami kilka razy dziennie się spotykało, potem trzeba było zarobić więc się nagrywało i znowu ten sam schemat ;P
|
Oj, posłuchałoby się takiego dziadziusia, posłuchało. Może kiedyś napisze książkę?
|
Druga premiera albumu który swoją pierwsza premierę miał 33 lata temu...
Ktoś się mocno uderzył w głowę...
E tym momencie James przypomina mi wiekowego staruszka, który siedzi w fotelu bujanym i mówi : a wiesz wnusiu, dziadziuś dawno dawno temu nagrał pewien album...
Zespół który żyje i jednocześnie jest martwy ...
|
|
Ależ irytujące to echo w wokalu Jamesa. Ciekawe czy to był zamierzony efekt, czy bardziej awaria.
|
Andrzeju nagraj video jak uderzasz głową w stół.
To znaczy w Jamesa.
|
I mamy new album, Meta dotrzymała słowa, ba nawet dwa prawie jak Load i ReLoad. Zwracam honory, Meta dotrzymała słowa. Mogę teraz bić czołem w blat
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|