Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
08.05 |
The Kills, Warszawa |
11.06 |
Tool, Kraków |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
14.08 |
Dead Poet Society, Warszawa |
13.08 |
Grandson, Kraków |
08.08 |
Motionless in White, Kraków |
09.07 |
Palaye Royale, Warszawa |
02.07 |
Thievery Corporation, Warszawa, Kraków |
26.06 |
Boston Manor, Warszawa |
26.06 |
Atreyu, Warszawa |
12.06 |
Underoath, Warszawa |
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
Relacja z koncertu Metalliki w Abu Dhabi
dodane 07.05.2013 00:57:05 przez: Rafałwyświetleń: 2549
Na koncercie Metalliki w Abu Dhabi byli również nasi, jednak teraz prezentujemy relację z koncertu napisaną przez jednego z fanów, którą opublikowała witryna themusic.com.au:
Jeszcze zanim wyjechałem z Dubaju zobaczyłem paradującego gościa w koszulce Metalliki z St. Anger. Szedł w innym kierunku ale udało mi się z nim chwilę pogadać. Rozmawialiśmy na temat dynamiki w graniu Larsa na St. Anger, byłem pewny, że to dobry temat do rozmowy. Fani albumu St. Anger są niezwykle lojalnymi fanami Metalliki, wręcz fanatykami.
[…]
Przed koncertem kamery zwrócone były na tłum fanów, wszyscy pokazywali rogi. Gdy zaczęło się It's A Long Way To The Top wszyscy wtedy głośno śpiewali. Gdyby nie typowe cechy arabskiego fana oraz brak alkoholu, prawdopodobnie byłbym na zdjęciu areny na Soundwave. Światła przygasły, na ekranach pojawiło się intro Ecstasy Of Gold, każdy kto miał aparat cykał wtedy fotki. Na Hit the Lights i intro w Masterze byłem rozdzielony przez fana, który wykrzykiwał na Masterze razem z nowymi kumplami poznanymi przy front row oraz przez reportera, który ciągle robił zdjęcia. W środku Mastera gitara prowadząca brzmiała tak radośnie, jak wtedy gdy byłem na moim pierwszym koncercie Metalliki w 1993 roku. The Shortest Straw był cudowny. James jest w świetnej formie, po prostu ogień! Kirk wyglądał na nieco zmęczonego, ale grał swoje solówki z takim samym zamiłowaniem jak zwykle. Larsowi jakby brakowało tempa w porównaniu do tego, co zobaczyłem dwa miesiące wcześniej, ale starał się utrzymać fason. Rob, tu muszę powiedzieć, że to cholernie dobry skurwysyn!
Skakaliśmy i machaliśmy głowami niczym nastolatki, aż przystopował nas The Unforgiven. Sama setlista była podobna do tej z Sydney, jedynie Holier i Shorstest zostały zastąpione przez Horsemen i Blackened. Znowu zagrali Orion, znowu! Na scenie miały miejsce również inne fajne sytuacje jak pomyłka Kirka w Nothing Else Matters [Kirk: wybaczcie, mam spocone ręce], której pewnie nie było w planie, czy James trzymający kostkę do gry z logiem jeszcze przed rozpoczęciem Enter Sandman. Tym razem oglądaliśmy koncert przy samej scenie, pomyślałem: 'niech mnie ktoś uszczypnie - tu stoi James i gra Fade To Black, Lars zza perkusji pokazuje, że nas widzi, a ja pokazuje rogi do Roba, który właśnie krzyczał coś w naszym kierunku!'
Show zakończył Seek and Destroy, a na stadionie pojawiły się piłki z logiem zespołu, który potem żegnał się z fanami. Rob i Kirk szybciej zeszli ze sceny, trochę dłużej został Lars i James i patrzyli na tych wszystkich fanów, którzy przybyli tam dla nich. Z koncertu wyszliśmy obok rozwalonych fanów, którzy rozmyślali o tej nocy, jak młodzi metalheadzi o spełnieniu marzeń. Teraz po kilku dniach znowu marzę o tym, że jestem na koncercie Metalliki, a Lars daje mi pałeczkę do gry. Taki koncert to jedyna tak wspaniała rzecz, jaka mogłaby się wydarzyć w innej części świata.
Overkill.pl
Waszym zdaniem
komentarzy: 14
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
RafałekM
Trzeba też zauważyć że LARS od przeszło 30 lat robi tak samo durne miny podczas gry:)
|
Rafałek - Rob jako basista spełnia, ale jego wizerunek nie spełnia i nie tylko mi ale większości fanów Metalliki. Kilka cytatów:
"Rob jest ok, ja go lubię, tylko jedynie co mi się rzuca w oczy to jego nienaturalne zachowanie, że przez te wszystkie lata nie wszczepił się, wciąż widać jak patrzy na tą trójkę z boku, a jak na niego patrze, to czassem przypomina mi wuja festera z Addamsów, no i ten stały imidż"
"Rob to dobry basista, nie da się ukryć ale za cholerę nie pasuje do Mety. Na jego miejscu wolałbym już zostać u Ozzy`ego."
"Robert to bardziej basista funkowy niż metalowy. To widać i słychać, dlatego nie za bardzo pasuje do metalu. W ogóle jego styl gry, brzmienie, wygląd, ubiór, zachowanie na scenie.. jakoś mi to nie pasuje do reszty zespołu :)"
|
Egon, wszyscy już wiedzą że Robert jako basista tego zespołu nie spełnia Twoich oczekiwań :) W związku z powyższym rozważ zaprzestanie wyrażania swoich poglądów na ten temat pod każdą wiadomością. Staje się to powoli irytujące, myślę że nie tylko dla mnie.
Ps. Nie wiem czy zauważyłeś że Lars gra od pięciu lat w tych samych spodniach :)
|
Rob ma swój charakter i nie stara się na siłę dopasować do pozostałej trójki. Ma osobowość. Poza tym musi mieć cechy prywatne, które powodują, że poza graniem świetnie się dogadują. Dlatego moim zdaniem Lars, James i Kirk go lubią i szanują.
|
ha, ha, sorry zmieniłem przeglądarkę
nie ten post....
|
Jak na mój kiepski angielski to ostatnie zdanie powinno brzmieć coś a'la:
Przypomina mi się ja z tamtych czasów siedzący w pokoju i wymyślający riffy - nieśmiali wymyślają najlepsze riffy.
|
Jest pracownikiem tej instytucji, czego o reszcie bandu powiedzieć nie można
| Ozzy`Boy 07.05.2013 14:26:45
Robert to bardziej basista funkowy niż metalowy. To widać i słychać, dlatego nie za bardzo pasuje do metalu. W ogóle jego styl gry, brzmienie, wygląd, ubiór, zachowanie na scenie.. jakoś mi to nie pasuje do reszty zespołu :)
|
A kto według was do niej pasuje? Domyślam się, że chodzi wam głównie o modę, nie pasuje bo ubiera się jak surfer? A kto z nich teraz pasuje do kanonu typowego metala? Poza Jamesem, któremu zostało trochę z dzieciaka i lata w skórach z ćwiekami itd. Lars chodzi w dziwnych kapeluszkach, apaszkach i sweterkach, Kirk jak się czasami odstawi w swoim ekscentrycznym stylu, już w ogóle ;) A Rob? Ja nic do niego nie mam, mógłby się tylko więcej udzielać w chórkach.
| Ozzy`Boy 07.05.2013 12:50:37
Rob to dobry basista, nie da się ukryć ale za cholerę nie pasuje do Mety. Na jego miejscu wolałbym już zostać u Ozzy`ego.
|
Rob jest ok, ja go lubię, tylko jedynie co mi się rzuca w oczy to jego nienaturalne zachowanie, że przez te wszystkie lata nie wszczepił się, wciąż widać jak patrzy na tą trójkę z boku, a jak na niego patrze, to czassem przypomina mi wuja festera z Addamsów, no i ten stały imidż... no, ale... popisać sobie mogę, nie? :P
|
Koncert pewnie fajny tylko ten irytujący człowiek na basie ...
|
Widać że relacja pisana świeżo po koncercie. Da się wyczuć tą euforię która ogarnia człowieka na koncercie METALLIKI i pozostaje jeszcze przez kilka następnych dni po;)
"Rob, tu muszę powiedzieć, że to cholernie dobry skurwysyn!" :) DO tego najbardziej znienawidzony basista świata:)
|
świetnie czyta się relacje z koncertów :) orion za 32 dni! ;-)
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|