W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Recenzja fanów po Listening Party [UPDATE 2]
dodane 01.01.2003 00:00:00 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1204
24 kwietnia miało miejsce austriackie Listening Party - oto jak brzmi nowy album od strony fana:


"Wyłącznie członkowie Universal oraz dziennikarze mieli możliwość wejścia - no i ja, szczęściarz zaproszony przez kumpla. Kobieta z Merkury London przywiozła płytkę i po zabraniu nam telefonów komórkowych, nagrywarek CD i dyktafonów zaprosiła nas do odosobnionego pokoju w wiedeńskim oddziale Universal Records.


Nie uwierzycie własnym uszom, zapomnijcie o Load, zapomnijcie o ReLoad, zapomnijcie o S&M. Żadnych country, industrial czy rapu - CZYSTA METALLIKA. Produkcja nie jest tak wyraźna jak na Czarnym Albumie czy na którymkolwiek późniejszym - ALE DAJE KOPA W DUPĘ. Piosenki są ciężkie jak piekło - ale jest wielka różnica w porównaniu do innych kapel heavy - one nie chcą opuścić Twoich uszu - jest tak wiele małych rzeczy w każdym z utworów - odkryjesz je dopiero wówczas gdy przesłuchasz je kilkakrotnie"




Relacja kolejnego szczęściarza - fana ze Szwajcarii - który uczestniczył w Listening Party:

"Byłem dziś w Zurychu w siedzibie Universal-Swizerland na przesłuchaniu "St. Anger". Po krótkim filmie o zespole i nowej płycie uświadomiono nas, że to co usłyszymy jest cholernie mocne i brutalne.

Pierwszy kawałek "Frantic" uderzył z brutalną siłą. Po tym brutalny otwarciu każdy z nas stał zdumiony, niemy i wstrząśnięty jednocześnie. 'TALLICA wróciła! Następnie słyszymy "St. Anger" - tytułowa piosenka jest w tej chwili moją najlepszą na albumie.

Wszystkie kawałki są prawdziwym POTWOREM z tysiącem riffów, brutalnym podwojonym basem atakującym i wprowadzającym chaos. Są też poszczególne wyraźne partie, w których Jaymz i Kirk grają melodycznie, ale ilość zmian tempa powoduje, że tracimy ogólny pogląd na utwory. Gitary są przestrojone wręcz do samego dna i nie ma solówek. Na początku myślałem, że będzie mi brakować solówek Kirka, jednakże piosenki są tak skonstruowane, że brzmią doskonale nawet bez nich. Nie niepokójcie się - to nie jest nu-metalowe. Jest kilka momentów, które możemy uznać za solówki, ale nie do końca. Stosy melodii w tle są słyszane. Jaymz i Kirk wynaleźli naprawdę spoko melodie. Jaymz jest lepszy niż kiedykolwiek wcześniej, śpiewa agresywnie, brutalnie i do melodii, znacznie lepiej niż wcześniej. "Some Kind Of Monster" jest jak do tej pory najbardziej złożoną piosenką, a w "All Within My Hands" na końcu Jaymz ryczy i wrzeszczy 1000 razy "KILL KILL KILL KILL". Dźwięk jest totalnie szorstki, jeśli zamkniesz oczy możesz wyobrazić sobie ze jesteś u nich w pokoju ćwiczeń.

"St. Anger" to dla mnie najlepsze co kiedykolwiek słyszałem. Fani pokochają Metallikę, a nienawidzący zespołu będą jeszcze bardziej nienawidzić, ponieważ są najlepszą kapelą na świecie. Czterej Jeźdźcy powrócili, burza nadchodzi!

Kolejna krótka notka (w oczekiwaniu na polskie Listening Party) od fana ze Szwecji - także zaproszonego do wcześniejszego przesłuchania "St. Anger" do Sztokholmu. Warto zauważyć, zorganizowanie szwedzkich kolegów - mamy się na kim wzorować!:

" Na przesłuchanie wejście miał Skandynawski fan club Metalliki (Metallica Club Scandinavia - MCS). Całość zorganizowały szwedzki Universal i brytyjskie Mercury.

W skrócie: zgadzamy się w pełni z wszystkimi recenzjami, jakie pojawiły się w Internecie. Ten album naprawdę wywoła dreszcze na Twojej twarzy. Dodajmy do tego szybkość i pełną złość jak jest na płycie. Pierwszą myślą kilku z nas było poczucie, że się zagubiamy, ale możemy wytłumaczyć to tym, że kilka piosenek przeniosło nasz umysł gdzieś daleko.

Kilka spraw merytorycznych:
- w Szwecji album ukaże się 10 czerwca (9 jest u nich święto),
- pierwszym singlem będzie "St. Anger" ukaże się on dopiero po wydaniu płyty, na basie zagra już Robert Trujillo.
- Zespół planuje trasę po całym świecie - w listopadzie jadą do Azji, a później do Australii, do Europy powrócą znów w lutym i marcu (będą w Szwecji)
- 27 maja w Szwecji ma miejsce zlot i wielka impreza z okazji nadchodzącej płyty. Być może przyjadą członkowie Metalliki."


"St. Anger" jako najcięższy album w historii ma przynieść zespołowi komercyjne samobójstwo. Jednak jeszcze przed ukazaniem płyty apetyty na nią są do tego stopnia zaostrzone, że każdy gotowy jest kupić płytę pierwszego dnia, a stacje radiowe wprost prześcigają się w zapowiedziach (plotkach?) emisji nowych kawałków - po rozgłośniach WRIF z Detroit, 93.3 WMMR z Filadelfii, 99x z Atlanty oraz KROQ z Los Angeles i KSJO z Kalifornii - KSZR 103.7 z Fresno nazywa nadchodzący miesiąc, podczas którego ma puszczać "St. Anger" oraz rozdawać wejściówki na Summer Sanitariom Tour, "Maytallicą" .
Tomek 'Cause We're Metallica www.metallicenter.art.p

Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak