W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Od garażowego zespołu do ikony popkultury, cz.6
dodane 26.02.2011 02:01:35 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 2259
Nie możecie się doczekać kolejnej części pracy licencjackiej Łukasza "Rev" Szymańskiego? No to jedziemy, przypominając, że część pierwsza znajduje się tutaj, druga tutaj, trzecia tutaj, czwarta tutaj, a piąta tutaj. Praca została obroniona w ubiegłym roku na Uniwersytecie Jagiellońskim, na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politycznych w Instytucie Amerykanistyki i Studiów Polonijnych. Temat pracy: "Metallica - od garażowego zespołu do ikony popkultury". Poniżej część szósta:









3.3 Muzyk, frontman, kompozytor.


Dziennikarze i fani często zapominają, że James Hetfield to także muzyk. Dzieje się tak, ponieważ według powszechnej opinii dobry gitarzysta to ten, który gra solówki. Dlatego w przypadku Metalliki "tym dobrym" gitarzystą został okrzyknięty Kirk Hammett, odpowiedzialny za partie solowe. Na szczęście nie wszyscy zapominają o Hetfieldzie jako gitarzyście:

Mówi się o Hetfieldzie, ż posiada najsprawniejszą prawą rękę w heavy metalu, ale większość dziennikarzy pyta go raczej o słowa piosenek niż o technikę gry (") James, pytany o swoje granie na "Death Magnetic", nie widzi jakiejkolwiek zmiany w swoim sposobie grania w porównaniu z tym, co robił przed kilkunastoma laty. Gra teraz precyzyjniej, no i oczywiście podstawą jest dla niego brzmienie i to, co z niego wynika w utworze. Owo przywiązanie do idealnego wstrzelenia się w metrum i rytm utworu to efekt zdarzenia na początku kariery, gdy jakiś koleś zakwestionował jego precyzję. Od tego czasu gitarzysta rozpoczął wyścig z samym sobą, bezustannie dążąc do zwycięstwa w zawodach: kto zagra najszybciej i najprecyzyjniej? [Piotr Nowicki, Hetfield i Hammett w pigułce. Gitarowy teatr dwóch aktorów. Top Guitar, nr 19, International Music Press 2008, s. 38]



Jego kolega po fachu, heavy metalowy i jazzowy gitarzysta - Alex Skolnick, który jest członkiem innego znanego thrash metalowego zespołu - Testament, na swoim blogu również napisał o gitarowych umiejętnościach Hetfielda:

James Hetfield to niedoceniony wirtuoz. Jego gitara i brzmienie wokalu, jak i jego pomysły muzyczne, pozwoliły Metallice odejść od bycia klasyfikowanym obok Motorhead czy Venom, i dojść do ustawiania ich tuż obok Bruce'a Springsteena i U2. Wiele ciężkiej muzyki zmieniło się pod wpływem brzmienia jego gitary, rytmicznego grania czy techniki wokalu, powodując, że prawdopodobnie jest on najbardziej wpływowym muzykiem swojej generacji.

James ma większy wpływ niż większość gitarzystów prowadzących, sam jest zresztą wspaniałym prowadzącym. Jego okazjonalne solówki to jedne z najbardziej pamiętnych rzeczy Metalliki, udowadniają, że szybkość i rąbanka są na miejscu drugi, za melodią. Jest również wspaniałym gitarzystą akustycznym, grającym zawiłe partie z wielką głębią, konsekwencją i dynamiką. [Alex Skolnick, James Hetfield, http://skolnotes.blogspot.com/2009/11/james-hetfield.html 16.03.2010]


Owa notka Alexa Skolnicka wywołała burzliwą dyskusję wśród fanów heavy metalu, więc ten poczuł się zobowiązany to napisania drugiej notki, w której uzasadnia dlaczego nazwał frontmana Metalliki wirtuozem gitary:

James Hetfield to prawdziwy skarb, typ artysty, którego każdy producent poszukuje do zespołu, ktoś, kto dostarcza swobodę, reklamę i konsekwencję. Rozmawiałem z wieloma osobami, których szanuję, inżynierami, producentami czy muzykami z każdej generacji wiekowej i wszyscy się z tym zgadzają. Więc, gdy mówię, że James jest wirtuozem, nie mówię tego z perspektywy fana, czy dupoliza (jak kilku przygłupów stwierdziło), to po prostu szczera opinia profesjonalnego muzyka. [Alex Skolnick, What is a virtuoso?, http://skolnotes.blogspot.com/2009/11/what-is-virtuoso.html 16.03.2010]

Widać tu wyraźnie, że James Hetfield jest centralną i niezastąpioną postacią w zespole, nie tylko dlatego, że pełni najbardziej medialną rolę wokalisty. Najbardziej widoczne jest to podczas koncertów Metalliki, gdzie wyraźnie słyszymy i widzimy, że cały zespół muzycznie podporządkowany jest, granym przez Hetfielda, partiom rytmicznym.
Nawiązując do koncertów należy wspomnieć jak amerykański muzyk spisuje się w roli frontmana. Obserwując nagrania koncertowe zespołu, czy też poprzez osobiste uczestnictwo autora pracy w koncercie Metalliki, można zobaczyć jak dobrze Hetfield włada tłumem. Jest świetnym konferansjerem i skutecznie podjudza tłum do zabawy. Oczywiście niektóre elementy jego konferansjerki są niezmienne od lat, ale dalej pozostały skuteczne. Bardzo charakterystyczną rzeczą dla tego muzyka jest jego postawa na scenie. Jego wizerunek, gdy stoi lekko przygarbiony, pochylony w stronę mikrofonu przewieszoną przez ramię gitarą Gibson Explorer, stał się swego rodzaju ikoną.
Jednak nie od razu stał się on tak silną osobowością sceniczną. Dave Mustaine opowiadał w wywiadzie, że za jego czasów w Metallice, to on musiał rozmawiać z publicznością w przerwach między utworami, a James stał i grzecznie czekał, aż będą mogli zacząć znowu grać. Takie zachowanie nie jest niczym dziwnym, biorąc jednak pod uwagę, że było to czasie kiedy Hetfield próbował poradzić sobie ze śmiercią matki. Kolejna zmiana w jego zachowaniu scenicznym zaszła podczas trasy promującej album St. Anger. Hetfield - frontman po pobycie w klinice odwykowej stał się mniej wulgarny i dużo bardziej spokojny, czy nawet uduchowiony. Z premedytacją pobył się swojego scenicznego wizerunku macho, aby pokazać swoje odmienione oblicze. Oczywiście stało się to kolejnym czynnikiem, który podzielił fanów i wywołał wśród nich burzliwe dyskusje.





Pozostaje jeszcze ostatnia rola - kompozytor. Jak ważnym człowiekiem w tej kwestii jest James Hetfield zobaczyć można w dokumentach, w których zespół ukazany jest podczas pracy nad albumami, czyli: A Year and a Half in the Life of Metallica Part I, Some Kind of Monster oraz materiały bonusowe dodane do limitowanej edycji Death Magnetic. Oglądając te materiały zauważyć można, że znakomita większość pomysłów na piosenki pochodzi od Hetfield. To on jest motorem, który napędza cały zespół do działania. Znamiennym jest też fakt, że wszystkie partie gitary rytmicznej, które wchodzą na płytę, nagrywa właśnie on (wyjątkami są płyty Load, Reload i St. Anger). Na koniec należy jeszcze odwołać do filmu Some Kind of Monster. Jest tam fragment, kiedy Hetfield postanawia udać się do kliniki odwykowej i oznajmia, że opuszcza zespół na kilka tygodni i przerywa pracę nad płytą. Z tych kilku tygodni robi się 11 miesięcy. Wtedy wyraźnie widać, że brak wokalisty jest równoznaczny z końcem zespołu. Pracę nad płytą ustały, pozostali dwaj członkowie zespołu (Metallica nie miała wtedy basisty, po odejściu Jasona Newsteda w 2001 r.) i ludzie z nim związani z niepokojem czekali na to co się stanie. Wreszcie, Lars Ulrich oznajmił, że jest przygotowany na możliwość, że zespół się rozpadnie. Śmiało więc można stwierdzić, że osoba Jamesa Hetfielda jest centralnym punktem wszelkiej działalności artystycznej Metalliki.
Podsumowując, celem tej części pracy było pokazanie jak najbardziej obiektywnego i prawdziwego obrazu Jamesa Hetfielda jako artystę, muzyka, gitarzystę, wokalistę etc. Takie przedstawienie muzyka miało na celu uwypuklenie kwestii, że frontman Metalliki to nie jest postać jednowymiarowa. Fani zespołu traktują go albo jako wrażliwego poetę albo jako wiecznie pijanego macho, lidera heavy metalowego zespołu.. Powyższy rozdział prezentuje, jak wiele różnych elementów składa się na postać Hetfielda - artysty. Elementów, dzięki którym Jamesa Hetfielda śmiało można nazawać ikoną heavy metalu. Co za tym idzie, jest on solidnym elementem układanki, jaką jest Metallica jako ikona popkultury. Mimo wszystkich aspektów wspomnianych powyżej, trudno jest go uznać za jedynego twórcę tego sukcesu. Pod uwagę należy też wziąć postać Larsa Ulricha.



Łukasz "Rev" Szymański

Kopiowanie i rozpowszechnianie bez wiedzy autora jest zabronione.


cdn...

Waszym zdaniem
komentarzy: 8
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak