Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
11.06 |
Tool, Kraków |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
14.08 |
Dead Poet Society, Warszawa |
13.08 |
grandson, Kraków |
08.08 |
Motionless in White, Kraków |
09.07 |
Palaye Royale, Warszawa |
02.07 |
Thievery Corporation, Warszawa, Kraków |
26.06 |
Boston Manor, Warszawa |
26.06 |
Atreyu, Warszawa |
12.06 |
Underoath, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
Newsweek - Lulu to najbardziej bezkompromisowa płyta tego roku
dodane 17.11.2011 16:08:10 przez: ToMekwyświetleń: 2701
Może i będę jedyną osobą w tym kraju, ale powiem to głośno: „Lulu” to rzecz świetna i mocna.
Wspólna płyta Lou Reeda i Metalliki to najbardziej kontrowersyjny album rockowy tego roku. Nie było w ostatnich miesiącach płyty, która wywołałaby tyle nieprzychylnych komentarzy. Więcej, taki krążek nie pojawił się na rynku od czasu, gdy Chris Cornell, lider Soundgarden wydał album „Scream” (2009) nagrany z hiphopowym producentem Timbalandem. O ile jednak płyta Cornella była dźwiękowym koszmarem, o tyle o „Lulu” nie mogę powiedzieć złego słowa.
Może i będę jedyną osobą w tym kraju, ale powiem to głośno: „Lulu” to rzecz świetna i mocna. Najbardziej bezkompromisowa płyta tego roku. Lou Reed, legendarny lider The Velvet Underground, wspólnie z Metallicą nagrał album, na którym trashmetal spotyka się z poetycką melorecytacją, a ciężkie riffy komentują jeszcze cięższe teksty.
„Lulu” jest bowiem wariacją na temat sztuk Franka Wedekinda, niemieckiego dramaturga i czołowego skandalisty początku XX wieku. Zainspirowany jego tekstami Reed stworzył epicką opowieść o puszczalskiej kobiecie, bawiącej się mężczyznami, która kończy żywot pod nożem Kuby Rozpruwacza. Pełno tu brutalności i okrucieństwa, a teksty niekiedy aż ociekają krwią i spermą. Tyle że w wypadku twórczości Lou Reeda epatowanie seksem, krwią i spermą nie jest niczym dziwnym. Tak jak nie powinno nikogo dziwić, że jego wokal to bardziej arogancka melorecytacja niż śpiew.
Lou Reed & Metallica Lulu, Universal. 5/5
Robert Ziębiński
Newsweek.pl
Waszym zdaniem
komentarzy: 30
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|