W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Nawet jeśli film Metalliki sprawia, że jesteś szczęśliwy, nie pozwól, by ktoś się o tym dowiedział... recenzja filmy by gunshyassassin.com
dodane 15.10.2013 17:24:01 przez: ToMek
wyświetleń: 3388

Poniżej tłumaczenie recenzji filmu Metallica Through The Never ze strony gunshyassassin.com, przetłumaczonego ponownie przez DanielZywy, dzięki! Czy warto było tłumaczyć? Ze względu na kilka porównań – bez wątpienia – sami sprawdźcie!


Metallica jest prawdopodobnie najgorszym zespołem w dzisiejszych czasach. Tak, wiem, że wciąż są utalentowani i odpowiedzialni za stworzenie przynajmniej trzech fundamentalnych dla gatunku albumów metalowych, abstrahując od podgatunków (metalu). Jednak, gdy jesteś tak uzdolniony i odpowiedzialny za tego rodzaju dźwiękową agresję oraz mając za sobą rzesze słuchaczy, którą byłeś w stanie powiększyć nawet przez lata kompromitacji, nawet wtedy, spodziewałbyś się czegoś więcej niż… hmmm… już dwóch dekad blamażu z ich strony. Te dwadzieścia lat to dosłownie dwie trzecie istnienia zespołu.

Od wczesnych lat dziewięćdziesiątych zespół wyprodukował pięć albumów poniżej swojego poziomu, wiele rozmaitych kiepskich singli i EPek oraz film dokumentalny, w którym zespół wygląda jak grupa podstarzałych, poszukujących wielu związków miłosnych ludzi, którzy zapomnieli zrobić sobie poranną kawę zbyt wiele razy pod rząd i z tego powodu zdecydowali się rozpocząć profesjonalną terapię. Było to nawet interesujące, ale sprawiło, że muzycy wyglądali na zupełne przeciwieństwo obrazu, jaki stwarzasz w swojej głowie, słuchając rozsadzającego uderzenia „Leper Messiah” czy „Blackened”.

Zespół miał czelność zrobić „Some Kind of Monster”, a teraz pomyślał: „Minęło już dziesięć lat od wydania tego filmu, więc wypuśćmy następne gówno”.

Moja początkowa reakcja na zapowiedź filmowego projektu pod nazwą „Through the Never” była ostrzejsza niż na czysto hipotetyczną sytuację, gdybym dowiedział się, że picie piwa jest odpowiedzialne za kurczenie się fiuta i wystające zęby. Kurwa, a jeśli to właśnie od tego powstają golce (gatunek gryzonia z rodziny kretoszczurów, prawie zupełnie pozbawione owłosienia i ślepe, mają potężne siekacze, m.in. do kopania w ziemi – przyp. tłum.)? Co jeśli to kutasy, którym wyrastają zęby, zaczynają czuć i wyłażą na wolność, przegryzając się przez krocze swojego właściciela? Jeśli taki scenariusz pojawi się w utworze Cannibal Corpse, będziecie wiedzieli, że zespół odwiedza tą stronę internetową.

Wróćmy jednak do Metalliki i „Through the Never”. Obejrzałem ten film pierwszego wieczoru, kiedy pojawił się w miejscowym kinie IMAX. Muszę przyznać, że czuję się niesamowicie dziwnie patrząc na liczbę „zachwytów”, jakie wyraziłem na jego temat, które to zostały obrzucone gradem niepochlebnych żartów i obiektem 99,9% nienawiści w środowisku metalowym przez ostatnie dwadzieścia lat. Z tego powodu przedstawię odwrotną recenzję, by pozostać konsekwentnym.



„Through the Never” zrobiło burrito z dupy Dave’a Mustaine’a. Film był okropny. Znienawidziłem go, zwłaszcza momenty, kiedy zespół grał na scenie. To w ogóle nie przypomina mi dlaczego kiedyś byli oni najlepszym zespołem na tej ziemi. Hetfield nie potrafi już szybko kostkować. Jego gitarowe umiejętności nie mają już tego charakterystycznego zęba, a on sam naprawdę potrzebuje lekcji śpiewu. Na filmie nie brzmiał jakby był władcą swoich wokalnych marionetek.

Trujillo w ogóle nie umie grać na basie i zupełnie nie potrafi zagrać solo Cliffa Burtona, które ten stworzył w „Orion”. Nie był on odpowiednim zastępstwem za Jasona Newsteda. Oczywiste jest, że zespół powinien przestać grać w latach osiemdziesiątych, a ten film jest na to dowodem (ok, to była krytyka w połowie na serio, mimo to … zagrali „Orion” i nie była to najbardziej niegodziwa rzecz, jaką zrobili).

Kirk Hammett jest słabiutkim gitarzystą. Moim zdaniem, gra on tylko jedną nutę i uważam, że mieści się ona w tonacji pierdów. Myślę, że nigdy w swoim życiu nie dotknął gitary, aż do momentu nagrywania filmu. Prawdopodobnie nurkował w śmietniku po pęknięte gumowe taśmy oraz pudełka chusteczek i grał na gitarze domowej roboty zanim zaczęli kręcić film. Kirk naprawdę dał ciała i myślę, że jego solo w „Ride the Lightning” nie jest warte zabicia noworodka, by je tylko znów usłyszeć.

Lars Ulrich jest wyraźnie najlepszą częścią filmu. Był w swoim żywiole. Wygrywał niesamowite partie perkusji i robił świetny użytek z podwójnej stopy. Uwielbiam sposób w jaki wystawia język podczas grania. A jego łysa głowa jest taka fajna. Wygląda, jakby właśnie wydostał się z piekła, a wszystkie jego włosy spłonęły, kiedy tam przebywał. Ale wyszedł stamtąd, żeby dla nas napieprzać na perkusji. O tak, zrobił to.

Pod żadnym pozorem nie idźcie na ten film. Nie jest dobrze zrobiony, a dźwięk nie brzmi czarująco. Nie poczujesz jak Twoja klatka piersiowa wibruje od muzyki. Elementy sceny są wkurzająco głupie i mało oryginalne. Fragment z Lady Justice jest po prostu szokujący. Jeśli jednak wybierzesz się, aby zobaczyć ten film, upewnij się, że całą swoją uwagę poświęcasz Larsowi i części narracyjnej. To jedyne, co w nim dobre, a reszta to kupa śmieci.


Daniel Żywno
Overkill.pl


Waszym zdaniem
komentarzy: 26
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
fak!!
15.10.2013 23:20:45
O  IP: 78.8.170.78
Nie załapałem się na film bo w moim mieście już nie ma go w kinach ... AAAAAAAAAAAAAAA !!!!!!!!!
piotrlee
15.10.2013 21:55:23
O  IP: 109.95.29.117
Mnie film się podobał i kropka. Wyszedłem z kina natchniony i uradowany że mogłem to oglądać. Nie każdemu musi się podobać, ale jeśli ktoś lubi Mete to właśnie dlatego przyszedł na film. Widziałem, bawiłem się dobrze, czułem się świetnie i o to chodzi.
NIKT
15.10.2013 20:45:34
O  IP: 81.190.106.44
No tylko najlepsi grali w METALLICE;))
HadeS 14
15.10.2013 20:44:09
O  IP: 31.0.96.141
Ale i tak większość utworów z tych 9 albumów napisał pan Dave. ;)
NIKT
15.10.2013 20:43:04
O  IP: 81.190.106.44
Nie ma się co "uruchamiać" emocjonalnie na wpisy innych osób. Chcesz "kruszyć kopie" to tylko ją "skruszysz" wraz z nerwami a je zostaw sobie stary na czasy gdy będziesz musiał je zachować;)
HadeS 14
15.10.2013 20:36:33
O  IP: 31.0.96.141
NIKT
Troche przesadzilem, ale ostatnie albumy są trochę poniżej ich poziomu. Lubię słuchać Rudego i spółki. I unioslem się trochę bo wkurzylo mnie to co napisał a7xsz, co z tego że Meta nagrała tylko 9 albumów studyjnych. Jedni nagrywają więcej inni mniej. Dla mnie liczy się jakość a nie ilość.
NIKT
15.10.2013 20:12:28
O  IP: 81.190.106.44
pancakes
Odłóż mysz i klawiaturę świat na prawdę jest piękny.

HadeS 14
Nie nastawiaj się stary negatywnie na twórczość RUDEGO. Jest solidna tyle że ostatnio faktycznie jakaś zbyt "bezduszna". Mimo wszystko spod "pióra" MEGADETH wyszło sporo muzyki świadczącej o zajebistości;)

Recenzja a raczej forma ciekawa i nawet wzburzyła mnie troszkę gdy na chwilkę zapomniałem że to "w krzywym zwierciadle".
DanielZywy
15.10.2013 19:58:02
O  IP: 83.6.87.15
Dla jednych klapa, dla innych ciekawe przeżycie. Każdy może mieć swoje zdanie, to nie partia, że wszyscy muszą być za albo wszyscy przeciw.
pancakes
15.10.2013 19:47:55
O  IP: 24.114.66.225
Fanboys Mety: odłóżcie proszę pochodnie i widły. Ten film to jedna wielka klapa.
HadeS 14
15.10.2013 19:28:55
O  IP: 31.0.96.141
ToMek
" NAWET JEŚLI FILM METALLIKI SPRAWIA, ŻE JESTEŚ SZCZĘŚLIWY, NIE POZWÓL, BY KTOŚ SIĘ O TYM DOWIEDZIAŁ... RECENZJA FILMY BY GUNSHYASSASSIN.COM" - chyba jest błąd. Powinno być " recenzja *filmu by..."
HadeS 14
15.10.2013 19:26:28
O  IP: 31.0.96.141
a7xsz

Większość tych albumów Megadeth jest robiona na siłę i są słabsze od 5 albumów Metalliki.. Wolę żeby chłopaki wydali mniej a lepszych albumów. A poza tym w tych 25 latach są też album coverowy, dwa filmy, EPka, Lulu, i albumy koncertowe, kilka pojedynczych coverów i utworów (I Disapear, When A Blind Man Cries, Remember Tomorrow) (pewnie jeszcze coś pominąłem).
A film oglądałeś? Bo recenzja to ocena filmu na podstawie obejrzenia go, poparta argumentami. A co do niegrania kawałków z SA to tego też nie rozumiem. Ten album jest bardzo dobry i zasługuje na częstsze odgrywanie utworów z tej płyty.
NIKT
15.10.2013 19:02:55
O  IP: 81.190.106.44
a7xsz
Napisz do "związków". Być może znają odpowiedzi na nurtujące Cię pytania. Nie będę Cię stary oceniał przez sympatię ale drążysz dziurę palcem w pępku a dobrze wiesz że głębiej nie dasz rady nie robiąc sobie krzywdy. Robisz to z premedytacją.
DanielZywy
15.10.2013 18:51:34
O  IP: 83.6.87.15
qbala31 O jakich zgrzytach mówisz? Chętnie poprawię, jeśli masz pomysł co i jak zmienić.
a7xsz
15.10.2013 18:44:19
O  IP: 31.174.157.216
Niech mi ktoś odpowie na pytanie. Jak to możliwe i jak to wytłumaczyć, że na najnowszym produkcie Metalliki, filmie, jest:
1 kawałek z DM (z 10),
0 kawałków z St.A. (z 11),
2 kawałki z Reload (z 13),
0 kawałków z Load (z 14),
3 kawałki z BA (z 12).

Jak przegląda się listy utworów z 4 DVD koncertowych 2009, 2009, 2010, 2012, to każde z nich jest ciekawsze niż ten film 3D (no może nie licząc tego z Big 4). Francja, Meksyk, Quebec w każdym ciekawsze utwory.

Czym, przepraszam, oni chcieli zachwycić w tym filmie 3D?

Moim zdaniem Metallica mogła zrobić film, ale z nową autorską muzyką. Tak jak się w filmach robi. Wtedy można by oceniać ich kreatywność i "dzieło", a tak to można oceniać wizję reżysera, scenarzysty za zrobienie scen do konkretnych utworów.
Woker1996
15.10.2013 18:13:55
O  IP: 83.20.232.162
Dobra recenzja. Część narracyjna to po prostu lanie wody. Lars nie radził sobie tak źle. Jeżeli chodzi o najlepsze wykonanie z koncertu to moim zdaniem jest to "One".
ToMek
15.10.2013 18:13:48
O  IP: 80.109.74.200
smagall , dopiero raptem pare komentarzy było :)
a7xsz
15.10.2013 18:08:23
O  IP: 31.174.157.216
Chciałbym tylko zaznaczyć pewne fakty.

Zespół istnieje od 1981, a więc 32 lata.

Od czasu nagrania AJFA od 1988, minęło do dziś 25 lat.

Przez 25 lat wydali 5 albumów studyjnych, z których z 4 ostatnich, a szczególnie ostatnich 2, nie grają żadnych kawałków na koncertach, a na filmie jest jeden z DM, zero z St.A., a liczba z Load/Reload w stosunku ilości kawałków z tych albumów, chyba nie jest satysfakcjonująca.

Zastanawia mnie to, jak można tworzyć nowy album, promować go, sprzedawać, a potem się go wstydzić? Najpierw wmówili wszystkim że St.Anger to nowy album Metalliki, a potem na koncertach, czy nowym filmie ani jednego kawałka z niego nie ma. Czemu? Mało agresywne jak na zamieszki? Jeżeli St.A. był jako terapia, potrzebny dla zespołu itd, a nie jako nowy album Metalliki, to po co było go wypuszczać i promować? Można było poczekać, aż nadejdą lepsze dni i lepszy, inny materiał czy pomysł.

Sprawa filmu, to rzecz niewiarygodna. Próbowali sprzedać nam film, który nie jest filmem, nie ma fabuły, nie ma żadnej nowej ścieżki dźwiękowej, a kawałki słyszane każdy zna od 20 lat i widział na koncercie na wydanych ostatnimi laty 2 DVD koncertowych.

Moja recenzja tego filmu:
Próba zarobienia bez żadnej inwencji twórczej, bez tworzenia czegokolwiek nowego, zarobienia na tzw. "nowym produkcie", który jest inaczej zapakowanym starym produktem.
Były takie różne afery spożywcze, że sprzedawali stare "odnowione" jedzenie. Tylko z tym mi się to kojarzy.

Cieszę się, że film to porażka finansowa. Może to da im do myślenia, że nie można zarabiać nic nie robiąc czy bazując tylko na przeszłości, ale trzeba coś robić, tworzyć i mieć coś nowego do zaoferowania ludziom. 5 albumów w 25 lat? Megadeth po 1988 wydało ich 11.
Ulfield
15.10.2013 17:56:33
O  IP: 89.229.20.224
Zwłaszcza fragment: "Z tego powodu przedstawię odwrotną recenzję, by pozostać konsekwentnym".
No, ale cóż... Przypomina się jeden z odcinków "Alternatywy 4", w którym towarzysz Winnicki mówi: "Proszę pana, myśmy robili badania. Wie pan, co się okazało? Okazało się, że sześćdziesiąt procent ludzi nie rozumie 'Dziennika'. W związku z tym do tych ludzi trzeba mówić inaczej, trzeba mówić w ten sposób, żeby oni to zrozumieli. Trzeba pewne rzeczy, nie ukrywam tego, nawet zawoalować".
qbala31
15.10.2013 17:54:43
O  IP: 5.226.94.25
Czy ktoś wgl przeczytał stwierdzenie "odwrotna recenzja"? Bo niektórym widzę nawet tłumaczenie nie pomaga. Ogólnie mówiąc jako, że Metallika była przez ostatnie lat obiektem żartów i nienawiści 99.9% metalowego świata koleś pisze odwrotną recenzję by nie wyróżniać się z tłumu. W skrócie, tam gdzie krytykuje Kirka, Jamesa i Roba to tak naprawdę ich chwali. To po Larsie ironicznie jeździ. Co prawda tłumaczenie posiada parę zgrzytów ale nie takich żeby nie zrozumieć o co tu chodziło..
smagall
15.10.2013 17:50:31
O  IP: 79.191.144.51
ToMeK mogłeś nie wrzucać jednak tej recenzji.
z całym szacunkiem do osób tu zaglądających ale widać po poniższych komentarzach, że nie potraficie czytać ze zrozumieniem :(

kluczem do zrozumienia recenzji jest to:

"Obejrzałem ten film pierwszego wieczoru, kiedy pojawił się w miejscowym kinie IMAX. Muszę przyznać, że czuję się niesamowicie dziwnie patrząc na liczbę „zachwytów”, jakie wyraziłem na jego temat, które to zostały obrzucone gradem niepochlebnych żartów i obiektem 99,9% nienawiści w środowisku metalowym przez ostatnie dwadzieścia lat. Z tego powodu przedstawię odwrotną recenzję, by pozostać konsekwentnym."
smagall
15.10.2013 17:48:58
O  IP: 79.191.144.51
czemu ból dupy fanbojów?
Megadeth - chyba też nie zrozumiałeś tej recenzji...
smagall
15.10.2013 17:48:35
O  IP: 79.191.144.51
po poniższych komentarzach widzę, że chyba nie wszyscy zrozumieli 'co autor miał na myśli' :D
Megadeth
15.10.2013 17:45:54
O  IP: 81.190.182.17
zaraz zacznie sie butthurt fanbojow mety
maiden787
15.10.2013 17:38:48
O  IP: 83.238.243.225
żenada, przez chwilę zastanawiałam się czy to jakaś parodia.. to brzmi jakby ktoś próbował wyśmiać Metallikę i jak najszybciej powymyślał masę 'złych' rzeczy.
maxiol77
15.10.2013 17:37:14
O  IP: 158.196.54.60
oglądałem film, lars i historia tripa rzeczywiście jest najlepszą rzeczą w tym filmie. szkoda, ze jest tego za mało.
reszta jest ok, poprostu ok.
ToMek
15.10.2013 17:24:49
O  IP: 80.109.74.200
nie mozna było wobec czegoś takiego przejść obojętnie, więc dzięki Daniel, że zgodziłeś sie przetłumaczyć!

co sądzicie o powyższej recenzji?

OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak