Temat wspólnych koncertów Wielkiej Czwórki co jakiś czas powraca. Poniżej kilka ostatnich wypowiedzi na ten temat:

Kerry King (Slayer) dla Classic Rock Magazine:
“Jeśli weźmiesz pod uwagę jak wiele pacy trzeba było włożyć, aby to wszystko miało miejsce, to szczerze wątpię, że zrobimy to jeszcze kiedyś. Masz cztery główne kapele podróżujące razem, co wymaga sporo organizacji. Wiem, że są pewne miejsca w Ameryce Północnej, gdzie fani są źli, bo nie dostali szansy na zobaczenie nas. Bay Area prawdopodobnie nigdy nam nie wybaczy. A moglibyśmy kontynuować i grać tak przez lata, ale szczerze wątpię, żeby udało nam się znowu tak samo zgrać nasze grafiki.”



Scott Ian (Anthrax) na pytanie dlaczego nie ma kolejnych koncertów Wielkiej Czwórki w Stanach, w wywiadzie dla post-gazette.com, odpowiedział:
“Pytasz kolesia w złym zespole. Zagramy każdy koncert Wielkiej Czwórki, jaki będzie do zagrania. Slayer, Megadeth i nawet Metallica, wszyscy to kochamy, ale jest tak, że tylko jeden zespół steruje tym statkiem.”



Dave Mustaine (Megadeth) o Wielkiej Czwórce dla exclaim.ca:
„Wszystkie koncerty Wielkiej Czwórki były naprawdę niesamowite. Te występy były największym katharsis, najmocniej leczyły. Wspaniale było móc zakapać topory wojenne i po prostu razem zagrać. Dla mnie było to bardzo ważne”.



Charlie Benante (Anthrax) dla metalunderground.com:
“Weszliśmy do Wielkiej Czwórki z najsłabszej pozycji. Ale byliśmy kapelą, która miała najwięcej do udowodnienia i pracowaliśmy naprawdę, naprawdę ciężko, aby swoje osiągnąć.”



Chris Broderick (Megadeth) dla stuff.co.nz:
“Jestem dumny, że jest coś takiego jak powrót thrashowych elementów – a jest wiele zespołów z Bay Area, które powstały dzięki pracy, jaką w latach 80-tych wykonały Megadeth, Metallica, Slayer i Anthrax. Ta strona metalu powraca, co mnie bardzo cieszy.”

ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet