W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Moje przemyślenia o tym, że Metallica prawdopodobnie zbliża się do końca [cz.1]
dodane 23.07.2016 00:34:51 przez: Marios
wyświetleń: 5364
Metallica wkrótce wyda nowy album, pesymiści (albo realiści?) uważają, że będzie to ostatni w ich karierze. Czy zastanawialiście się kiedyś co będzie, jak Metallica odejdzie na emeryturę? Prędzej czy później to nastąpi, chociaż z pewnością jeszcze nie w tej dekadzie.



Czy widzicie godnego następcę zespołu? Czy któryś z młodych zespołów będzie mógł się kiedyś cieszyć ponad 30-letnim stażem na scenie i tyloma osiągnięciami? A może będzie to oznaczać koniec pewnej ery w muzyce? Portal Inquirer Entertainment opublikował artykuł, którego autor rozważa powyższy scenariusz. Tekst przetłumaczył Paddy. Po raz kolejny wielkie dzięki za poświęcany czas!

Zapraszamy do dyskusji.




tekst: Joseph R. Atilano:


Ostatnio, James Hetfield z Metalliki napomknął, że już zaczyna się czuć zbyt stary by grać metal i zaczął dowiadywać się wśród fanów, co o tym myślą! Uf, to mnie bardzo mocno uderzyło. Mogę jednak tylko przypuszczać, co on miał na myśli i co to może aktualnie oznaczać dla przyszłości zespołu.

Ta nowina jest szokująca i dotarło do mnie, że jednego z naszych ulubionych zespołów z naszego dzieciństwa może już nie być w niedalekiej przyszłości. To jest coś, o czym nigdy nie myślałem, że może się wydarzyć w najbliższym czasie… ponieważ jeśli śledzisz karierę Metalliki tak jak ja… nie było wyraźnej przesłanki, że „emerytura” była nawet w sferze możliwości w ich przypadku… jeszcze nie teraz.

To, że Metallica mogłaby przestać grać, koncertować, wydawać albumy będzie ogromną stratą; to będzie jakby tracić istotny element wspaniałej ery w muzyce współczesnej, która dała początek tak wielu znanym i legendarnym zespołom. Metallica przestając istnieć pozostawi ogromną pustkę w przemyśle muzycznym, która może nigdy nie zostać wypełniona przez jakikolwiek inny zespół! A dlaczego? To proste.

Nie ma innego zespołu, który zbliża się do tego, co udało im się osiągnąć odkąd zaczęli grać w 1983 roku i do tego, kim się stali.

Dla nieświadomych: Metallica znalazła się w Rock and Roll Hall of Fame. I, rzeczywiście, niewątpliwie, przejdzie do historii jako jeden z najbardziej wpływowych i najważniejszych zespołów w historii.

Dla tych, którzy byli już tu w kwiecie wieku tego legendarnego zespołu i odrzucili Metallikę jako kolejny z tych ciężkich i ciemnych zespołów, które nie wnoszą nic poza hałasem… chłopcze, jak zbłądziłeś i jak bardzo się mylisz! Tak, świadomie (nie przypadkowo) dołączam słowo legendarna do Metalliki, ponieważ pod każdym względem taka jest. Tylko kompletny ignorant, albo znacznie gorzej, ktokolwiek, kto nigdy nawet nie pofatygował się sięgnąć po muzykę Metalliki, bezwstydnie odłoży Metallikę nawet bez namysłu. Są tacy ludzie i jestem pewien, że jest wielu, którzy nawet ośmielają się kwestionować legendarny status tego zespołu. Kiedy twój umysł jest tak zamknięty, że możesz słuchać tylko muzyki, która jest łatwo i wygodnie podawana ci za pośrednictwem mediów społecznościowych, to nie powinieneś traktować z pogardą Metalliki, bo nic nie wiesz. Być może są tacy, którzy wolą słuchać muzyki „z puszki”, nadmiernie wyprodukowanych utworów, które zakopują prawdziwe brzmienie artystów, czy dziwacznych piosenek z tekstami pełnymi insynuacji seksualnych, które bezlitośnie uszkadzają umysły naszej młodzieży, zwłaszcza dzieci w wieku 11-12 lat.

Ale ja pytam, czy za którymś z tych artystów będziecie ślepo podążać przez około trzydzieści lub więcej lat od teraz, jak za Metalliką? Czy ci artyści nadal będą tu jednym z obecnych trendów, jakim są, czy powoli gasnącym? Czy ci artyści nadal będą mieć znaczenie po dekadach?

Rzeczywiście, byłoby lepiej dla nas wszystkich, aby rozwinąć wymagające ucho, ponieważ rzeczywistość jest taka, że muzyka pop często może być tak zużywalna i przetworzona w czasach, w których odczuwa się brak prawdziwych emocji i głębi w ich piosenkach. Nie mówię, że wszystkie takie są. Prawdopodobnie jest to około 70 procent, więc stwarza to straszną statystykę [utworów] bez żadnego standardu.

Dlatego właśnie wciąż słucham takich zespołów jak Metallica.



...Koniec części pierwszej...


Paddy
Overkill.pl




Waszym zdaniem
komentarzy: 15
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Martin
08.08.2016 11:13:27
O  IP: 109.197.58.62
Spuścizna spuścizną, ale pozostawią duży niedosyt, zespół który istnieje 35 lat od 25 lat nie nagrał niczego konkretnego, to jest oczywiście moje subiektywne zdanie jako fana metalu.
Veel
05.08.2016 19:20:27
O  IP: 94.254.243.17
To na 99% ich album ostatni. Ale z 5-10 lat pociagna jeszcze. Dla $$ beda wydawane rozne pierdolu typu kill em all zremasterowany po raz 10 albo GH vol. 115. Pokoncertuja razbna dwa lata i tye. Pozostanie Nam ich spuscizna ktora bedzie wieczna.

Martin
01.08.2016 11:05:11
O  IP: 109.197.58.62
Oni zdecydowanie powinni odczuć spadek popularności, "fani" się do tego przyczyniają. Zespól już robi co chce, tłumacząc to przekraczaniem granic. Niestety jest pewna zależność między zespołem a fanem, dzięki fanom zespól osiąga popularność, ale jak widać można przekroczyć kolejną granicę, która polega na byciu egoistą.
Myszkin
30.07.2016 14:57:59
O  IP: 83.25.220.168
Po co Metallica ma nadal istnieć skoro już nie ma pomysłów na nowe kawałki? Każdy kolejny koncert wygląda tak samo jak poprzedni. Oprócz nadchodzącej płyty, która na 1000% będzie słabszą wersją DM, czyli zlepkiem wymęczonych riffów - nie dostaniecie już NIC nowego. Papie Het wena skończyła się po czarnej płycie, gdy wkroczył do gwiazdorskiego świata show-biznesu. Od tamtej pory Metallica jest NIJAKA. Na pewno chętnie by zeszli już ze sceny, ale ciężko zrezygnować z wysokich zarobków.
johnymetallica
25.07.2016 19:35:34
O  IP: 82.14.207.159
@ NIKT
Trafiłeś w sedno!
Popieram Twe słowa w stu procentach :)

Jest to również dla mnie zespół, który mnie w jakimś stopniu ukształtował (głównie mój gust muzyczny).
Dla mnie są Legendą i zawsze będą - obojętnie jak ich los się potoczy dalej.
A z tym, że w końcu nastąpi ten moment końca zespołu, trzeba się po prostu pogodzić i tyle.

Pozdrawiam.
Martin
25.07.2016 09:19:48
O  IP: 109.197.58.62
Bardziej odniosę się do pytań, które padły na wstępie niż do samego artykułu, w mojej opinii będzie to zdecydowanie ostatni album Metalliki, zresztą sami widzicie jak działa i funkcjonuje zespół. Dla fana metalu kompletnie nic się nie zmieni jak chłopaki się zwiną, przecież Metallica jest jednym z wielu zespołów metalowych, chyba że ucierpią osoby dla których poza Metalliką nic innego nie istnieje, mam tu na myśli inne zespoły metalowe a nie rockowe. Ja osobiście widzę godnego następcę Mety, jest nim zespół Evile, który kontynuuje drogę starej Metalliki, czas pokaże czy doczekają 30-letniego stażu, ale czy to takie istotne? Meta przecież jedzie na popularności albumu sprzed 25 lat a później już tylko odcinali kupny i robili wszystko żeby utrzymać się na szczycie, ja nie mierze wielkości zespołu po stażu i osiągnięciach, Slayer, Exodus itp. nie mają takiej popularności i osiągnięć a są bardzo znaczące dla fanów. W metalu chodzi cały czas o kontynuowanie tradycji (co świetnie robią inne stare i nowe zespoły), a nie szukanie drugiej Metalliki. Prawda jest taka, że zespół sam sobie zasłużył na taki obraz, jaki obecnie funkcjonuje, oni chcieli być sławni, bogaci, popularni i łamać kolejne granice, inne zespoły miały inne priorytety dlatego inaczej funkcjonują.
Dave
24.07.2016 22:14:53
O  IP: 46.149.223.54
Ogólnie od jakiegoś czasu w wywiadach dają do zrozumienia że zespół to nie jest dla nich numer 1 w życiu więc od 7 boleści można pomyśleć że coś może być na rzeczy. Z drugiej strony od czasów St Anger bądź DM samą działalność zmodyfikowali na tyle żeby można było pogodzić zespół z numerem 1 obecnie - czyli rodzinami (chodzi mi tu o mniej tras koncertowych, większe odstępy między terminami koncertów czy nawet zabieranie rodzin na te gigi na które się da) i jakoś to do tej pory jako tako wychodziło.

Ostatnio też coraz częściej biorą się za reklamowanie różnych rzeczy/akcji bo kasa na funkcjonowanie machiny jest a nakład sił i czasu dużo mniejszy - reklamówka dla Brioni to pewnie 1 dzień z życia gdzie na jeden głupi koncert trzeba z dzień wcześniej przyjechać, dzień po zostać, już nie mówiąc o tym że jak zagrają w miejscu X to w Y też by ich ktoś zaprosił itd.

W takim stanie wydaje mi się że mogą ciągnąć jeszcze spokojnie z min 10 lat. Kilkanaście koncertów rocznie, jakieś tam reklamy i pociąg choć z małą prędkością to by się dalej toczył. Na nową muzykę patrząc na przeboje z następcą DM bym już nie liczył - oni twórczą chyba naprawdę są wypaleni.

Podsumowując, o definitywny koniec zespołu raczej niema co się martwić, chyba że w grę wchodziłaby czyjaś śmierć, lub problemy ze zdrowiem. T Iommi ma 68 lat i ciągle gra ciężką muzykę więc można.
NIKT
24.07.2016 15:59:22
O  IP: 81.190.72.47

a7xsz
A co Ty w tedy będziesz porabiał?? Masz syna, któremu będziesz opowiadał że żyłeś w czasach gdy największa kapela metalowa na świecie istniała i czasem przyjeżdżała na koncerty do naszego kraju?? Wierz mi że jeśli nadejdzie ten dzień to i tobie zrobi się smutno. Życzę sobie i wszystkim że METALLICA zakończy działalność mówiąc: "nie mamy już nic więcej do powiedzenia" zamiast: "wszystkim nam jest smutno gdy nie ma już między nami..". Jednak nie tęsknię do dnia gdy oświadczenie o końcu działalności przez zespół nadejdzie. To jest część mojego życia nieustannie trwająca od końca lat '80.. Boję się że nowa płyta będzie "kiepska" ale jeszcze bardziej przeraża mnie myśl że ta machina przestanie działać w jakikolwiek sposób. Mam świadomość że nic nie trwa wiecznie ale mam też w sobie miłość do ludzi którzy w jakiś sposób kształtowali mnie nie mając o tym zielonego pojęcia i nie będzie mi łatwo tak po prostu zacząć żyć ze świadomością że ta ważna część mej duszy już nie istnieje..
a7xsz
24.07.2016 14:01:19
O  IP: 37.47.100.129
I tak przecież większość twierdzi (wg Aleksandry z innego niusa), że tylko pierwsze 3-4 płyty to majstersztyki. A reszta? Ponadto np. taka James's Girl jak mantrę powtarzała (zresztą nie tylko ona) "są inne zespoły". Więc po czym Wy i większość ma płakać, skoro nie podoba Wam się muza Metalliki po 91 roku? I nie czekacie na nową płytę, bo przecież są inne zespoły ? :) Tej logiki to dopiero nie potrafię zrozumieć :) :)
Tak samo to, że Marios będzie w szoku, jeśli Meta zakończy działalność ot tak, nie ze względu na śmierć kogoś z członków czy poważnych kłopotów zdrowotnych. Przecież każdy widzi jak Metallica funkcjonuje, czym się panowie zajmują i interesują oraz jaki zapał mają do tzw. tworzenia nowej muzyki. Ty wiesz najlepiej, bo masz wiedzę 10 tys. razy większą od mojej na tematy zw. z Metą, więc Ciebie akurat to najmniej powinno zdziwić.
Marios
24.07.2016 12:26:39
O  IP: 88.156.133.152
Tak czytam dziesiąty raz ten tekst i jakoś wydaje mi się, że autor opowiada o zakończeniu działalności przez Metallicę w czasie, gdy wszyscy będą żyli i cieszyli się jako takim zdrowiem. A taki obrót spraw i dla mnie będzie szokujący. I też sobie tego nie mogę wyobrazić!

Co innego, gdy zespół przestanie działać np. ze względu na śmierć, czy złą kondycję zdrowotną jednego z członków. Wtedy O.K. Życia się nie oszuka. "Jakby się nie żyło, i tak śmierć nam pisana" - (M.M. Maleńczuk).

Ale jak sobie wyobrażam, że Metallica ustami Larsa czy Jamesa poinformuje, że zespół kończy działalność, bo ma inne priorytety na resztę życia, to aż żal w sercu ściska...
Jason Newsted
24.07.2016 10:59:55
O  IP: 185.12.21.51
Nie rozumiem pokręconej logiki tego gościa... Tak pieprzy, jakby twór o nazwie Metallica miał nigdy nie przestać grać, a ewentualne zakończenie działalności zespołu, w formie jaką znamy dziś byłoby dla niego traumą porównywalną z prawdziwą życiową tragedią. No chyba, że la niego będzie... Nie wiem. A wystarczy sięgnąć pamięcią do nie tak odległej przecież przeszłości, żeby zobaczyć jak funkcjonował świat bez Metalliki. W latach 2001-2003 Metallica właściwie nie istniała. James na odwyku, skłócony z Larsem, brak więzi pomiędzy członkami zespołu, który był na krawędzi rozpadu i pogrążał się w chaosie. I świat muzyki jakoś funkcjonował, nikomu z powodu problemów Metalliki życie się nie zawaliło. I kiedy Metallica faktycznie zakończy ten etap swojej działalności ("A ja wiem, że to już niedługo"... ;) ), to nikomu krzywda się nie stanie. Tym bardziej, że od paru ładnych lat Metallica jest już cieniem zespołu, który tak znakomicie zbudował swoją legendę. I tego statusu nikt i nic Im nie zabierze. Są Legendą i odejdą w chwale. Szkopuł w tym, żeby umieć pożegnać się z podniesioną głową, będąc szczerymi i prawdziwymi wobec samych siebie i fanów. A tego mi ostatnimi czasy brakuje...

A czy jest ktoś kto jest w stanie Ich zastąpić? Swego czasu myśałem, że może to być BFMV, ale ten zespół to chyba sam znika ze sceny w swojej przeciętności... Pożyjemy, zobaczymy.

Świat bez Metalliki będzie istniał i poradzi sobie świetnie. Tak samo jak radzi sobie bez The Beatles, Led Zeppelin, Motorhead, a niedługo bez Black Sabbath.
comitam
23.07.2016 21:42:10
O  IP: 83.245.237.48
To, że u nich emeryturka będzie wczesna to nie dziwi gdyż wokal Jamesa szybciutko spada, a do tego ich muzyka do łatwej i wolnej nie należy. Liczę, że co jakiś czas zagrają jakis koncert, który spokojnie da im dochód, który zapewni im to, że w domach nie odetną im prądu.Zastanawia mnie tylko czy każdy z nich da sobie radę w projektach solowych tak jak Gilmour, Ozzy itd..Tak szczerze to chciałbym usłyszec to co ma głowie James oprócz tego co tworzy dla Metalliki
Vamike
23.07.2016 14:52:39
O  IP: 83.28.160.227
W świetle polskiego prawa jeszcze sporo im brakuje do emerytury...Może po tej płycie zajmą sie sobą w sensie solowym...Nawet Rob średnio znany na świecie mógłby coś solo wydać w końcu to basista Metallici wiec juz reklama jest
a7xsz
23.07.2016 05:33:48
O  IP: 37.47.64.120
Joseph R. Atilano zachowuje się jak małe nieświadome życia dziecko.
To oczywiste, że Metallica odejdzie na emeryturę. Gość nagle sobie teraz to uświadomił i jest w szoku ? :D
Nie wiem czy bardziej mnie to wszystko rozbawiło czy zasmuciło, że są tacy ludzie.

Wiadomo, że to ostatnia płyta. Wiadomo, że za kilka lat to się skończy. Dziwne, że i tak długo to wszystko ciągną. Bo widać, że im się nie chce i to na siłę. Zero nowych pomysłów i "zajawki" na Metallikę - każdy żyje swoimi rodzinami i swoimi hobby. Realizują się poza Metalliką, tu tylko wpadają by zarobić trochę $$$ grając 30 letnie kawałki i z musu, z wielkim grymasem, skleić jakieś riffy, bo świat się domaga a wymówek wyczerpało się tuzin. Przecież są granice robienia czegoś dla kasy czy wbrew sobie, nawet oni to kiedyś rzucą, bo jak długo można robić coś, czego się nie chce?
Lars chce grać w filmach, produkować itp.
Rob chce funkować i surfować.
Kirk jest ogólnie leniem, więc nie chce nic robić, no ale w międzyczasie chce nakręcić horror połączony z jakimś sado-maso, no i surfing / zioło.
James? Samochody i rodzina. Może jakiś akustyczny występ live raz na rok.
To skład Metalliki. Więc czego się spodziewać. 53 letni goście.
Marios
23.07.2016 00:59:07
O  IP: 88.156.132.90
Sławny muzyk nie odchodzi na emeryturę! Może być nieco mniej aktywny, mieć inne priorytety, ale nigdy nie odejdzie na emeryturę. Robienie przerwy? Proszę bardzo: Guns 'N' Roses, System of a Down, Alice in Chains... Robienie przerwy jest spoko. Emerytury u kogoś, komu się udało w muzycznym świecie, nie przyjmuję. Prędzej, czy później pociągnie wilka do lasu.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak