Lars Ulrich wyznał w wywiadzie dla Revolver Magazine, że były momenty, kiedy zastanawiał się czy kapela zdoła podnieść się po odejściu Jasona Newsteda oraz coraz większym uzależnieniu alkoholowym Jamesa Hetfield.


Lars: "Żeby być szczerym, jakiś rok temu nie wiedziałem, jaka będzie nasza przyszłość. Po raz pierwszy w życiu nie mogłem niczego przewidzieć, do czego zmierzamy. W ciemnych dniach, gdy James miał na głowie swoje sprawy, myślałem, że najlepiej będzie puścić los swoimi torami. Więc móc rok później siedzieć tu, mieć muzykę, zaplanowaną trasę i z powrotem kapele - to coś cholernie wielkiego."

James: "Oni (Metallica) byli I pomogli mi, gdy byłem na rehabilitacji. To był ekstremalnie straszny czas, dotknąłem dna I zastanowiłem się nad sobą. Dobrze, ale czy mogę być jeszcze w grupie? Czy zobaczę ich jeszcze kiedykolwiek? Czy nie pozostanę w miejscu gdzie jestem? Musiałem na chwile zostawić Metallikę, być Jamesem Hetfieldem, a nie wokalistą wielkiej Metalliki. I udać się na leczenie - tylko o tym myślałem. Każdy chciał autograf, to było nie do zniesienia, musiałem odreagować, to były straszne rzeczy.
Podczas rehabilitacji nie marnowałem dni - to na pewno. Nauczyłem się więcej niż w ciągu trzydziestu lat życia. Wyszedłem z nową listą instrukcji na życie, nowymi sposobami reakcji na gniew, strach, niepewność, kontrolowaniem siebie - i wieloma innymi rzeczami. Zawsze byłem przestraszony tym, co działo się w mojej głowie (śmiech), nie chciałem wiedzieć czy jestem normalny czy nie. Ale zawsze jest tak, że jeśli myślisz ze jesteś świrem, to tak nie jest. Potrzebowałem kogoś, kogo mógłbym się o to spytać, ale bałem się zadać pytanie."
ToMek 'Cause We're Metallica www.metallicenter.art.pl