Zastanawialiście się kiedyś jak długo będzie grać nasza kochana Metallica? Albo, co znajduje się na liście wymagań zespołu podczas trasy? Na stronie
www.blabbermouth.net można obejrzeć konferencję prasową, która odbyła się 24 sierpnia przed koncertem Metalliki w Changi Exhibition Centre w Singapurze. News może nie jest najświeższy, ale warto zapoznać się z kilkoma słowami od zespołu. Zwłaszcza, że jest to pierwszy news, jaki zamieszczam na overkill’u (nie licząc tłumaczeń). Zapraszam do lektury i obejrzenia.
Członkowie Metalliki wzięli udział w konferencji prasowej w Singapurze tuż przed swoim pierwszym w historii koncertem w Chinach. Zostali zapytani, między innymi, o to jak radzą sobie od strony fizycznej z wyzwaniami życia w trasie po trzydziestu latach koncertowania. Gitarzysta Kirk Hammett powiedział: „Ćwiczę jogę. Wszyscy jesteśmy całkiem aktywni fizycznie. Robert i ja lubimy surfować. Właśnie wróciliśmy z tygodniowego wypadu na Bali, gdzie dużo surfowaliśmy. Wiesz, ważne jest, aby trzymać formę w trasie – dobrze jeść i spać i być pewnym, że ten silnik w środku działa prawidłowo. To naprawdę ważne. Ostatnią rzeczą, jakiej bym chciał to przewrócić się na scenie.”
Perkusista Lars Ulrich dodaje: „Tam na dole mamy dwóch gości, którzy dbają, żebyśmy byli rozciągnięci i stawiają nas z powrotem na nogi – nasze karki, ramiona i wszystko inne. Są oni w grupie najciężej pracujących kolesi w rock and rollu. Bierzemy to wszystko na poważnie. To znaczy, że na liście naszych wymagań podczas trasy (
tzw. rider – przyp. tłum.) są marchewki i inne dziwne warzywa oraz obrzydliwe soki owocowe. Na szczęście teraz jest zupełnie inaczej niż to miało miejsce w przeszłości. Tak, do bycia zdrowym podchodzimy bardzo poważnie. Absolutnie.”
Chwilę wcześniej Ulrich powiedział dla The Pulse Of Radio, że jego głównym problemem jako muzyka, dotyczącym starzenia się, jest to czy wiek i inne sprawy z tym związane mogą w końcu odcisnąć na nim swoje piętno. „Sprawą, która doprowadza mnie do szaleństwa jest to, że nie wiem czy podołam temu fizycznie.
„Jumping Jack Flash” czy
„Satisfaction” (
utwory the Rolling Stones – przyp. tłum.) to piosenki, które prawdopodobnie dam radę zagrać mając nawet 65 lat na karku. Ale granie
„Fight Fire With Fire” czy
„Dyer’s Eve” – sam nie wiem. To wielka niewiadoma, po prostu nie mam pojęcia. Jeśli to będzie wyglądało jak żart albo stanie się dla nas niewykonalne fizycznie, mam nadzieję, że będziemy umieli zejść ze sceny z godnością.”
Natomiast James Hetfield powiedział: „Po prostu będziemy to robić dopóki nie będziemy już mieli dość. Nie ma sensu robić czegoś, w co nie wkładasz już serca. Ale my kochamy to, co robimy i jest to dla nas jak błogosławieństwo.”
Część 1
Część 2
DanielZywy