W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Metallica o Black Album z 1991 roku
dodane 30.11.2011 23:09:39 przez: ToMek
wyświetleń: 3466
W przyszłym tygodniu w San Francisco w Fillmore Metallica świętuje swoje 30-lecie. Zanim to jednak nastąpi wspomnimy kilkoma artykułami Black Album, któremu w tym roku minęło 20 lat, a który w przyszłym Metallica w całości zagra na wakacyjnej europejskiej trasie. Wczoraj zamieściliśmy wywiad z Randy Staubem, dziś przypomnienie co o Black Albumie w 1991 roku powiedziała Metallica. Wypowiedzi znalazł Gibson.com, a przetłumaczył Mi_rai, dzięki!



Lars Ulrich: „czuliśmy się nieadekwatni jako muzycy i kompozytorzy [na początku kariery]. To sprawiło że posunęliśmy się za daleko „około” Master of Puppets i ...And Justice For All w kierunku udowadniania nas samych. Zrobimy te szalone gówno na opak [sideways], aby udowodnić że jesteśmy kompetentnymi muzykami i kompozytorami.”

Kirk Hammett: „Podczas trasy And Justice, zdaliśmy sobie sprawę że generalnie, [nasze] piosenki są kurwa za długie!”



Ulrich: „[Nagrywanie Black Album] powinno iść krócej, w teorii, niż próby zagrania każdej nuty idealnie, jak robiliśmy prędzej, ale jak to zwykle z Metalliką bywa, wszystkie teorie i utarte normy można wywalić za okno, nagranie dwa razy „luźniejszej” [loose] płyty zajęło nam dwa razy więcej czasu.”

James Hetfield: „To było [kiedyś] wyzwaniem, aby „wdżamowac” każdy riffy we wszechświecie w jeden kawałek i sprawić aby to „grało”. Teraz robimy praktycznie odwrotność, co jest jeszcze bardziej wyzywające.”

Kirk Hammett: „Chcemy zaoferować coś nowego naszej publice, nienawidzę gdy przestają korzystać z możliwości jakie mają.” [i mamy to stare i znane „Metallica robi dla siebie a inni niech się srają ;] – MI_rai]

Hetfield: „Lars był zawsze nerwowy na scenie, więc przez to grał coraz szybciej i szybciej, nikt nie chciał wymięknąć i powiedzieć mu że gra za szybko, więc myśleliśmy, chuj, też zagramy szybciej.”



Bob Rock: „Pierwsze trzy miesiące były trudne. Byli bardzo podejrzliwie nastawieni do mnie. To nie była prosta i miła płyta do nagrania. Powiedziałem chłopakom, gdy skończyliśmy, że nie będę z nimi nigdy więcej pracował, Oni czuli to samo w stosunku do mnie.”

Ulrich: „Nigdy przedtem nie mieliśmy nikogo, kto by na nas naciskał. Trzeba docenić to że dzięki Bobowi James czuł się na tyle komfortowo że „opuścił gardę” i zaczął normalnie śpiewać. Zawsze myśleliśmy o sobie jako o „wielkiej złej Metallice” [ah ta ich ogólnie przyjęta skromność i „normalność” - MI_rai], lecz Bob nauczył nas nowego słowa, którego nikt z nas do tej pory nie słyszał... uczuciowy.” [That shit sounds gay - MI_rai]

Hetfield: „To co chcieliśmy naprawdę, [osiągnąć na płycie] to uczucie gry na żywo. W przeszłości ja i Lars budowaliśmy partie rytmiczne bez Kirka i Jasona, tym razem chciałem spróbować grać jako zespół w studio. To urozmaica sprawę i daję temu więcej pozytywnych wibracji.”

Rock: „Lars chciał żeby Metallica bardziej „groovowała”. Back In Black AC/DC było dużym odnośnikiem jako płyta która miała groove. Nalegałem aby zespół grał na żywo w studio [podczas nagrywania] nigdy tego prędzej nie robili, wszystkie ich wcześniejsze albumy były nagrywane partiami, powiedziałem im: Jesteście świetnym zespołem live, te wibracje są kluczowe dla tego albumu.”



Mi_rai
Overkill.pl


Waszym zdaniem
komentarzy: 8
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak