W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Metallica, marzec 1983. Koncerty w Stone: Pamięć absolutna
dodane 27.12.2013 00:52:30 przez: ToMek
wyświetleń: 4456
Poniżej tłumaczenie trzeciego, ostatniego rozdziału albumu Billa Hale’a „Metallica. The Club Dayz 1982-1984”. Jest to wspomnienie Rona Quintana koncertów Metalliki w marcu 1983 roku w klubie Stone w San Francisco. Dla przypomnienia – pierwszy rozdział albumu zamieściliśmy tutaj, a drugi tutaj tutaj. Rozdział przetłumaczył dla nas, podobnie jak poprzednie, Paddy, dzięki! Na końcu znajdziecie zapis koncertu, o którym opowiada Ron:


Koncerty Metalliki w marcu 1983 roku w The Stone w San Francisco były zwieńczeniem sześciu miesięcy brutalnego okładania pięściami północno kalifornijskich metalowców w natarciu, które w historii nie ma sobie równych. Wszystko zaczęło się dość niewinnie, od inwazji Metal Massacre wytwórni Metal Blade Records, zawierającej kilka obiecujących i dobrze zapowiadających się kapel metalowych z Los Angeles, w The Stone, 18 września 1982 roku. Kiedy Cirith Ungol odpadli jako support reprezentatywnego południowego hard rockowego zespołu Bitch, naczelny Metal Blade Brian Slagel zaprosił Metallikę żeby grała na miejsce Ungola. Otwierali [koncert] i wymietli headlinerów. Publiczność San Francisco dostała okrutny łomot tego wieczoru, a zaskakująco ciepłe przyjęcie, jakie Metallica od nich dostała, miała wkrótce zmienić zarówno zespół, jak i strefę fanów metalu na zawsze.

Koncerty 18 października i 29 listopada w Old Waldorf kontynuowały szturm. Czwarty koncert Metalliki w SF to było „Metal Mania Massacre Benefit Party” w słynnym Mabuhay Gardens 30 listopada [1982]. Był to ostatni koncert basisty Metalliki Rona McGovney’a. Po nim odwiózł on zespół do domu, do Los Angeles, ten ostatni zmęczony raz. James Hetfield, Lars Ulrich i Dave Mustaine przekonali Cliffa Burtona, aby dołączył do ich nikczemnego trio. Musiałby zostawić swój zespół Trauma, ale w zamian oni musieliby zrezygnować z Hollywood. Oni oczywiście nie tracili czasu i wkrótce skierowali się na północ do Bay Area.



Od grudnia 1982 do lutego 1983 roku James i Lars przeprowadzali się do małego domu menadżera Exodus, Marka Whittakera przy Carlson Boulevard w El Cerrito. Chata wkrótce zyskała złą sławę jako „MetalliMansion” [mansion - z ang. rezydencja], Dave zmuszony był mieszkać z tyłu w domu babci Marka! 28 grudnia po raz pierwszy Cliff przybył pojammować z chłopakami w małym, ledwie dźwiękoszczelnym „MetalliGarage” w rogu posiadłości Marka. Chłopaki później powiedzą, że pierwszy jam był czystą magią. Nowa Metallica miała znów się zebrać w ciągu najbliższych trzech miesięcy żeby poćwiczyć zarówno muzykę, jak i konsumpcję masowych ilości alkoholu. Często także sprawdzali lokalne koncerty metalowe.

Kolejny Metal Mania Benefit w Mabuhay miał miejsce 20 lutego, zaledwie dwa tygodnie przed intensywnie reklamowanymi koncertami w The Stone, w marcu. Na każdym słupie i tablicy ogłoszeń w Bay Area porozklejane były przynajmniej trzy czarno-żółte plakaty Metallica/Lääz Rockit/Exodus. Na imprezie połowa Mab pokryta była na żółto i czarno! Exodus tego wieczoru supportowany był przez Anvil Chorus i podczas bisowania James, Dave i Lars wskoczyli na scenę podczas solówki gitarzysty Kirka Hammetta i przyłączyli się do thrashu i headbangingu jak maniacy. To był pierwszy raz Metalliki na scenie z Kirkiem Hammettem.



Metallica była razem zaledwie od roku, a już krążyły cztery bardzo popularne dema. Tanio nagrane dema w garażu Rona McGovney’a z kilkoma coverami, cztero-kawałkowe dziwnie błędnie nazwane Power Metal i ostatecznie siedmio-kawałkowe arcydzieło No Life ‘til Leather. Czwarte demo, Metal Up Your Ass, nagrane było na boom box-ie na listopadowym koncercie w Old Waldorf i brzmiało jak gówno, ale było tak niesamowicie surowe i przesadnie każdy musiał to mieć!

W tym czasie byłem didżejem w „Rampage Radio” KUSF i grałem oficjalne dema plus różne bootlegi ‘Talliki co tydzień, jeśli nie co godzinę, od godz. 2 w nocy do 8 rano na sobotniej nocnej zmianie. Często w te wczesne niedzielne poranki James, Lars i Dave wpadali (zwykle z obfitą ilością wódki) i krzyczeli o swoich nadchodzących koncertach. Chcieli podkręcić swoje koncerty, grać swoje ulubione metalowe kawałki i obgadywać pewne zespoły za „pozerstwo”, szczególnie niepohamowany (i zwykle pijany) Dave. Oni tak cholernie przeklinali, że nawet zostałem na jakiś czas zawieszony przez KUSF z powodu skarg! Ale oni zawsze byli zabawni i nigdy za bardzo nie wymykali się spod kontroli.



Lars lubił didżejować i szperać w obszernej bibliotece stacji, natomiast Dave i James uwielbiali rozmawiać z dzwoniącymi słuchaczami i zadawać im pytania jakby się przesłuchiwali. Cliff był wtedy wciąż „nowym chłopcem”, żył dalej na południe od Castro Valley i nie brał udziału w zabawach ze swoimi nowymi kolegami z zespołu.

W marcu, większość zagorzałych lokalnych metalowców kupiła będące w obrocie taśmy Metalliki i znała na pamięć dziewięć oryginalnych utworów (jak również coverów) i byli aż nadto gotowi do śpiewania wraz z powracającą nową i ulepszoną Metalliką.

W sobotę 5 marca 1983 roku, Broadway Avenue w San Francisco huczała na żółto i czarno. Dżins, skóra, buttony, dżinsy z łatami i ćwiekami były wszędzie. W The Stone roiło się od headbangersów, którzy kupili swój bezcenny bilet za 5$ z nadzieją na mordercze wypatroszenie przez nuklearne zespoły tego wieczoru. Pierwszy na scenie był zabójczy kwintet Exodus, w składzie którego byli wściekli gitarzyści Kirk Hammett i Gary Holt, wybitny perkusista Bay Area Tom Hunting i jeden z najzabawniejszych frontmanów na świecie, Paul Baloff. Oni zawsze starali się być najszybszym, najcięższym, najgłośniejszym i najprzykszejszym zespołem na świecie. Często takim byli, ale teraz ci południowi ważniacy Metallica przenieśli się do ich dzielnicy, pożyczyli ich menadżera i rzucili wyzwanie Exodusowi jako najcięższemu zespołowi z Bay Area. Tego Paul nie mógł zaakceptować i jego gang przedzierał się przez klasyczne rozpruwacze takie jak „Piranha”, „Die by the Sword” (które potem Kirk przerobił na „Creeping Death”), i niesamowity „Impaler”. Technicznie, Kirk i Gary grali trudniejsze riffy i lepiej się zgrywali niż Dave i James, podczas gdy Baloff był po prostu tym niesamowitym frontmanem - owłosioną kulą armatnią duszy towarzystwa, często podżegając tłum okrzykami „Kill All Poseurs!” Koncert Exodus był oszałamiającym atakiem napalmu z obrazem i dźwiękiem.



Następna w kolejce była najpopularniejsza grupa metalowa z Bay Area, Lääz Rockit. Oni byli huraganem lansu i koncertów, coś w klimacie Judas Priest-Iron Maiden. Mocny i ciężki i bardziej dopracowany niż ich hałaśliwi koledzy, Lääz był surowy w ich ciężkich skórzanych ubraniach. Byli liderami sceny Bay Area, ale wkrótce zostali zdetronizowani przez bardziej thrashowe grupy takie jak te, z którymi dzielili scenę tego wieczoru. To było napisane na ścianie.


Jak nadmiar mgły ogarnął scenę, Metallica przystąpiła do swojego show zaczynając od ”Hit The Lights”. Thrash-jest-tak-szybki-jak-prędkość-światła było głównym motywem, gdy Dave, James, Lars i teraz Cliff byli w swojej najczystszej formie. Maniakalna czwórka grała tak nieludzko szybko jak to możliwe, podczas gdy James krzyczał „HE-YIT DA LIE-EYE-YITSSS!” w największym manifeście, jakim kiedykolwiek uderzył (albo mógł kiedykolwiek uderzyć, i o to chodzi!). Tłum oszalał. Scena muzyczna w Bay Area (i świat, w tej materii) już nigdy nie będą takie same. Kiedy piorunująca melodia z hukiem się zatrzymała, James zawołał do tłumu, „Jak się macie? Jesteśmy gotowi do pieprzonego zabijania!” przed wprowadzeniem do „The Mechanix” Dave Mustaine’a. Kataklizmowa śpiewka ostatni raz zagrzmiała jako „The Mechanix” (kilka miesięcy później James przetworzył ją na „The Four Horsemen”), a tłum zaczął skupiać swoją uwagę na lewo od sceny.

Tam stały się rzeczy, które nie mogły istnieć… headbanging, thrashing, gwałtowny atak basu i pochodzące z niego pozaziemskie dźwięki, jakich nigdy nie słyszały ludzkie uszy. Na żadnym metalowym show, na żadnym koncercie! Robił te szaleństwa, zawodził i dręczył swojego Rickenbackera niegrzecznie jak nigdy dotąd. Widziałem Cliffa na próbie, widziałem go w jego poprzednim zespole Trauma, ale Trauma nigdy nie uwolniła go w ten sposób. Cliff był niesamowity, szalony geniusz.



„Następny numer poświęcony jest nowemu wściekłemu Cliffowi Burtonowi. Nazywa się ‘Phantom Lord’”; wykrzyknął James przed wstępem do utworu. Po tym potworze nadszedł „Jump in the Fire” Mustaine’a (James wkrótce też zmieni tekst), Lars walił miażdżącymi uderzeniami, praktycznie kopiąc w swój nowo zakupiony zestaw z podwójną stopą. Mały koleś rozdrobnił swój zestaw lekkomyślnie, podczas gdy reszta zespołu zaciekle thrashowała razem z głowami i pięściami widowni latającymi w rytm „FIIIE-YAAAAHH!!”

„Ten utwór jest o ciężkim życiu… ‘Motorbreath’!” Wykrzyknął James. To brzmiało jakby czterej szaleńcy odpalili pocisk nuklearny! Publika eksplodowała we wszystkich kierunkach, ale przede wszystkim z trudem łapiąc powietrze jakby próbowali złapać oddech przez cały ten atak. Na szczęście, Dave przerwał akord w tym całym zamieszaniu, mówiąc „Dlaczego jestem jedynym, który pieprzy?” Niestety, wszyscy złapaliśmy przerwę… i oddech.



„’No Remorse’ to jedyne polecenie!” krzyknął James, a kontynuował Dave otwierającym zabójczym solo. To był powrót do „Young Metal Attack” zaostrzony teraz do idealnego punktu, jakby pękający zespół rozdzierany przez innego potwora. „Ktoś tu lubi zemstę?” zapytał James. „Ten [numer] nazywa się ‘Seek and Destroy’”. To był nowy niszczyciel, wydłużony i naładowany wyobrażalnie najcięższym uranem. To było arcydzieło riffu. Zemsta jest słodka!

Potem na czołówkę wysunął się niewyobrażalny wymiar w dniu Rona McGovney’a. „(Anesthesia) Pulling Teeth” z Panem Burtonem samym na scenie, czczonym w całkowitym respekcie jego basowej wirtuozerii. Niszczyciel Rickenbacker wykuł wiele zaciekłości i po kaczko-niegodziwości [wah-wah-wickedness] Lars uderzył w dwoje bębny, a po nim podwójna piła tarczowa Mustaine/Hetfield do ostatecznej prędkości: „Whiplash”. Większość z nas musiała przygotować kark na długo zanim zaczęło się „Whiplash” i my oczywiście nie potrzebowaliśmy dwóch milionów uderzeń na minutę żeby zakończyć robotę!



„Ilu z was, sukinsynów jest złych?” zapytał Dave zanim ‘Tallica zaczęła ponadczasowy klasyk „Am I Evil?”. Fale tańczącego headbangu i potrząsania głowami w czasie skrzypiącej serii riffów, które James zauważył, przemieniając tekst w pytania do tłumu: „Jesteście źli? Tak, JESTEŚCIE!” Pan Szatan byłby dumny… i dlaczego skończył tylko na jednym utworze Diamond Head? Dalej Metallica szalała w „The Prince” z ekstremalną prędkością, a potem, zanim się zorientowaliśmy, koncert się skończył!

Właściwie koncert się nie skończył. Publiczność skandowała i domagała się odgrzania jeszcze jednego [kawałka], coveru „Blitzkrieg” brytyjskiego zespołu o tej samej nazwie. To krótki, mocny utwór, który pozwolił Dave’owi naprawdę jęczeć, nieźle piłując struny, prawdopodobnie najlepsza gitarowa robota tej nocy. Następnie zespół napędził się w zwrotny, szalony i szybki riff gitarowy ulubieńca fanów „Metal Militia”. Tłum oszalał! Scena była zaciekłym szturmem anarchii, zanim James zwolnił go w połowie drogi do skandowania „Metal Up Your Ass”, podczas gdy Cliff i Dave wymienili iskrzące solówki. Wkrótce powrócił do krwawego miażdżenia „Me-TUL ME-Li-SHAAA!!” To był rozdzierający ryk naddźwiękowego krzykacza, który zmiażdżył cały tłum.



Wszyscy byli wykończeni i wyczerpani, gdy apokaliptyczna czwórka ukłoniła się i udała na wywiady i alkohol. Po tym katastrofalnym koncercie każdy prawdziwy fan metalu kupił bilety na kolejną imprezę w Stone dwa tygodnie później w nadziei na kolejne zniszczenie ucha przez najlepszych z Bay Area. Tymczasem Metallica zajmowała się nagrywaniem krótkiego nowego demo zawierającego dwa nowe utwory, „No Remorse” i Whiplash”, które było zdecydowanie ich najlepszej jakości demo do tamtej pory. Wyprodukowane przez Marka Whittakera bez ponoszenia kosztów (demo było projektem jego szkoły w klasie nagrywania), piąte demo wkrótce stało się znane jako „KUSF demo”, ponieważ byliśmy pierwszymi, którzy to grali… i graliśmy gówno z niego! Potem przyszedł końcowy show w Stone 19 marca, gdy chłopcy współpracowali z ciężkim lokalnym Warning i nieszczęśliwym headlinerem Culprit [z ang. winowajca]. Warning wyłożył piorunujący zestaw, ale Culprit, po prostu przyjechał z Seattle na gościnne występy, był wyraźnie spoza ich ligi i został wywiany przez płynną pompatyczność Metalliki. Ci północni byli niezłymi Iron Maidenowo/przed-Queensrÿche-owymi zespołami rockowymi, ale nie byli dość przygotowani do gwałtownego ataku thrash metalowego tłumu z zaklętego San Francisco.

Metallica dała niesamowity koncert, na szczęście sfilmowała go amatorska ekipa. Niektóre nagrania wykorzystano na Cliff ‘Em All. Przynieśli oszałamiająco spektakularny potężny zestaw, do wyprzedania dla thrash-metalowego tłumu. Potem były pijane wywiady, których ekipa filmowa niestety nie udokumentowała. Pamiętam Dave’a Mustaine’a chcącego walczyć z innym pijanym po tym koncercie. Mustaine był niesamowicie silny, bardziej niż ćwierć Metalliki; on wydawał się być większy niż życie na scenie (i poza nią), obejmował większość energii koncertowej ‘Talliki. Ale jego problemy z alkoholem zaczęły być przytłaczające. Mustaine pił więcej i szybciej niż ktokolwiek inny. Jego podenerwowanie stanowiło doskonałą metalową energię na scenie w Stone w połączeniu z gwałtowną energią muzyki, ale potem jego pozasceniczne gwałtowne wybuchy były legendarne i Dave wszczynał kłótnie po większości koncertów w Bay Area. Metallica miała wyruszyć na wschód, aby otworzyć się dla swoich bohaterów Venom (i innych) i nagrać prawdziwą płytę w New Jersey, która później stała się niesławnym Kill ‘Em All.



Zanim Metallica wyruszyła na Wschodnie Wybrzeże, Mark Whittaker zaskoczył pożegnalną balangą na zakończenie wszystkich imprez. Chłopaki zatrudnili Marka jako swojego menadżera. Exodus poprosił mnie żebym poprowadził zespół na jego miejscu i przypuszczałem że wyleją swojego basistę (zanim Gary czy Paul go zabiją). Nie zdawałem sobie sprawy, że dwie piąte Exodusu wkrótce odejdzie, kiedy Metallica wezwie Kirka w przyszłym tygodniu!

Podczas jazdy zespołu na wschód w następnych kilku dniach, Dave urządził nieumiarkowaną popijawę i wiele razy prawie pobił się z Jamesem, Larsem, Cliffem i Markiem. W tym momencie Dave po prostu wymknął się spod kontroli. Zespół uświadomił sobie, że Dave był problemem i Kirk Hammett mógł być doskonałym zastępcą. Dave zagrał kilka koncertów w Nowym Jorku na początku kwietnia i wkrótce potem został wylany. Kirk przyleciał tego samego dnia i zespół wkrótce zostawił swój ślad w historii. To był koniec pewnej ery. W czasie bardzo krótkich sześciu miesięcy Metallica podbiła Kalifornię, a wkrótce miała podbić świat.




Ron Quintana, 2008



Paddy
Overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 7
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Marios
29.12.2013 13:39:39
O  IP: 89.151.18.192
NIKT
Może zamiast głowić się nad kondensatorem czasoprzestrzeni, warto byłoby, za przykładem Cliffa, zacząć bawić się w wędkowanie? A nóż się trafi złota rybka, a w tedy zostałyby jeszcze dwa życzenia :) Można też łazić po jaskiniach i szukać jakiejś starej, zakurzonej lampy. Wyskoczy dżin, pstryknięcie palcami, i jesteśmy w SF z marca 1983 roku.
SUI
29.12.2013 01:57:25
O  IP: 172.11.56.78
Znajomi wciaz wspominaja czasy gdy w SF i okolicach na koncerty metalowe chodzili 6 razy w tygodniu gdyuz scena byla tak silna. Dzialo sie tak do 1990.
Kubus-87
28.12.2013 09:33:55
O  IP: 95.173.217.208
...mogę się zabrać z Wami ? Nie zabiorę dużo miejsca a w razie jakby wehikułem okazał się Delorean z "Powrotu do przeszłości" mogę zostać kierowcą i będziecie mogli spokojnie pić na koncercie :)
NIKT
28.12.2013 01:50:57
O  IP: 193.189.76.4
ToMek
"WEHIKUŁ CZASU" DŻEMU z każdym następnym rokiem coraz bardziej lubię sobie nucić pod nosem ale jeśli dopadniesz tę cholerną machinerię to lecę z Tobą stary nawet klasą turystyczną;)
larry
28.12.2013 00:21:58
O  IP: 89.68.66.252
yazoo
28.12.2013 00:16:06
O  IP: 83.22.17.48
Młodzieńcza furia i wulkan energii.
ToMek
27.12.2013 00:53:33
O  IP: 83.9.110.180
Dzięki Paddy za tłumaczenie!
w sam raz do poranno/nocnej kawy, polecam tekst kazdemu ... wciaz czekajac na wehikuł czasu ;)
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak