Miejscowy sklep metalowy wygrywa bitwę o zgłoszenie znaku towarowego. Poniżej artykuł z witryny burnabynow.com, przetłumaczony przez Grzegorza, autor blogu - kmf.blog, polecamy!


Kiedy Bill Lawson z Barnaby, postanowił nazwać swój sklep metalowy Metallica Manufacturing, nie miał pojęcia, że doprowadzi to do wieloletnich procesów w związku z zespołem heavy metalowym, o takiej samej nazwie. "To było bardzo niewinne wybranie nazwy, od 12-letniego dzieciaka" powiedział Lawson, wśród głośnego metalowego brzęku jego sklepu w Burnaby.

Według Lawsona, firma wybrała nazwę pod koniec 1990, kiedy to siostrzenica księgowego zasugerowała nazwę Metallica. Heavy metalowy zespół o tej samej nazwie był już w tym czasie znany, ale "Metallica" pasowała do sklepu w Burnaby, w którym wykonuje się obróbkę metalu. Sklep działał pod tą nazwą cztery lub pięć lat, mówi , ale kłopoty zaczęły, gdy próbowali zarejestrować nazwę domeny w Internecie. To wtedy prawnicy zespołu rozpoczęli lobbing aby zmienić nazwę sklepu. "Oni po prostu nie chcą byśmy używali tej nazwy", powiedział Lawson.

Po kilku latach Metallica (sklep metalowy) złożyła wniosek o znak towarowy dla słowa Metallica, w sierpniu 2008, i starała się używać nazwy z następującymi usługami: niestandardowe produkty metalowe, spawanie i obróbka skrawaniem. W dniu 9 lipca 2009 r., Metallica (zespół) wszczęła postępowanie sprzeciwu w kanadyjskim Urzędzie Własności Intelektualnej, w sprawie powstrzymania sklepu metalowego od rejestracji nazwy jako kanadyjskiego znaku towarowego z wielu względów - przede wszystkim, żeby nazwa nie była mylona z marką zespołu . Według Deana Palmera, firmy reprezentującej Lawsona, Kanadyjski Urząd Własności Intelektualnej po zapoznaniu się dowodami z obu stron, uznał, że nie istnieje prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd w zakresie znaków towarowych sklepu metalowego i zespołu metalowego. Trzy lata później, 25 września 2012 roku, urząd odrzucił sprzeciw zespołu, pozostawiając Metallikę, lokalny sklep, uprawniony do dalszego używania swojego znaku towarowego.

To częściowe zwycięstwo, ale Lawson nie chwali się tym, on po prostu chce pracować w spokoju. "To nie jest powód do triumfu," powiedział. "Chcemy po prostu żeby zostawili nas.”



Prawnik Lawsona Dean Palmer, który specjalizuje się w prawach własności intelektualnej, powiedział, że firma czasami bierze takie sprawy "Dawida i Goliata": "Zespół, działa od dłuższego czasu, chyba od wczesnych lat 80-tych. Są bardzo mądrzy w merchandisingu, więc myślę, że można powiedzieć, że są stanowczy, jeśli nie agresywni, w sprawach dotyczących ich praw własności intelektualnej", powiedział Palmer. Według Palmera, prawo autorskie jest "dużym problemem", ponieważ rząd kanadyjski wniósł niedawno poprawkę w ustawie o prawie autorskim, który jest raczej odbiciem praw autorskich USA, dając stronie skarżącej nieco więcej prawa. "Zespół był dość duży na to, i zagrażał temu małemu warsztatowi Metallica Manufacturing przez wiele lat, zanim zająłem się sprawą", powiedział.

Lawson szacuje, że wydał tysiące na rachunki za prawników, w ciągu ostatnich 10 lat.
"Chcemy tylko, móc kontynuować i używać tej nazwy. Całe miasto zna nas," powiedział.

Lawson, pochodzący z Australii, przekazuje sklep swojemu 24-letniemu synowi Danowi, który był mały, jak nazwa Metallica została wybrana. Później, Dan zaczął słuchać zespołu i uczestniczył w ich koncertach. "Podoba mi się muzyka i to co robią, ale w tym samym czasie, czy oni wiedzą o sprawie , czy może jest to sprawa ich zespołu prawników?" pyta Dan. "Prawnicy, z którymi mamy do czynienia są z Kanady, z siedzibą w Toronto, i może być tak, że zespół wie bardzo mało o tym, co się dzieje. Do tej ostatniej decyzji, ważnej decyzji, gdy sklepik wygrał, o werdykcie było głośno w całym kraju. Więc teraz, na pewno, wiadomość dotrze z powrotem do zespołu".

Próbowałem skontaktować się z przedstawicielem zespołu, ale nie otrzymałem odpowiedzi do czasu publikacji artykułu.