W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Metalilieton #22
dodane 16.02.2015 21:57:08 przez: Leper_Messiah
wyświetleń: 3804
Stwierdzenie "projekt Metalliki i słynnego muzyka" wywołuje w każdym z nas skojarzenie z Lou Reedem. Jeśli dodamy do tego termin "25-lecie Rock'N'Roll Hall of Fame w 2009 roku", to z całą pewnością już każdy pomyśli o Lulu. Dziś jednak chciałbym przypomnieć pewien utwór, który pasowałby do obu tych terminów. Tym samym inicjuję pewną mini-serię poświęconą zapomnianym utworom, które gdzieś mogły przeciętnemu fanowi umknąć, w natłoku informacji związanych z zespołem. Zapraszam.




Trochę mi głupio. Gdy powyższy kawałek ukazał się w 2010 roku, słuchałem go niemalże non stop. Twierdziłem nawet, że to jeden z lepszych coverów Metalliki, z mocnym pazurem i dawką potężnej energii. Teraz jednak, po niemalże pięciu latach, całkiem o nim zapomniałem. Znalazłem go przypadkiem, przeczesując archiwa youtube. Dlaczego?

Z całą pewnością nie chodzi o to, że utwór jest słaby - słuchając go dziś czuję to samo, co pięć lat temu. "You really got me" ma dalej świetny vibe i moc. Solo pana Wahmetta dobrze pasuje do całości, Hetfield szaleje za mikrofonem (wespół z liderem The Kinks), bas i perkusja nadążają za agresywnym tempem. Przyczyna więc musi być inna.

Wydaje mi się, że chodzi tu o charakter kompozycji - ten kawałek jest wybitnie nie-metallikowy. Już sama jego długość (a w zasadzie krótkość, bo dwie minuty to czasem trwa intro do utworu Metalliki) sprawia, że nie traktuje się go jak prawdziwy cover autorstwa Czterech Jeźdźców. Ponadto zauważalna jest prostota - dwa, trzy riffy, energiczne solo i tyle. Żadnych skomplikowanych przejść, zmian tempa, podwójnej stopy. I jeszcze do tego jakieś tajemnicze chórki w tle.

Nie traktuję tego jednak za wadę – wszystkie te cechy sprawiają, że kawałek jest energiczny, pełen pasji i wdzięku. Szkoda, że współpraca Metalliki i Ray'a Davisa nie skończyła się wydaniem albumu. Mogłoby powstać z tego coś bardzo ambitnego i punkowego. Może jednak kiedyś się doczekamy? Zawsze warto marzyć.

Na sam koniec można przytoczyć słowa Ray'a o nagrywaniu z Metallicą "You really got me": "Oni są naprawdę dobrym zespołem. Dobre w tym kawałku jest to, że prawie nic [żadne ścieżki] nie jest na siebie nakładane, mało co, w zasadzie to nic... tak jakbyśmy go po prostu grali. Byłem [ze współpracy z nimi] zadowolony".

Leper Messiah
Overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 16
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
rudowąs
18.02.2015 08:14:36
O  IP: 31.61.140.13
czy bedzie lulu 2?
Adamas
17.02.2015 22:55:53
O  IP: 192.162.151.197
Leper
Jak mogłeś całkowicie zignorować tekst piosenki i nie wyjaśnić o czym opowiada? :) Nie rób tak więcej :)
davidian
17.02.2015 20:31:18
O  IP: 83.9.17.93
"Świetny taneczny utwór, mogą się przy nim bawić rozbawieni nastolatkowie na prywatce," - jakiś czas temu dosyć głośno było o pewnym wpisie na twitterze, który wyglądał mniej więcej tak "nie wiem, kto to jest ten Paul McCartney, ale Kanye West właśnie zaczął jego karierę" - tak sobie o nim przypomniałem, czytając te słowa:)
Leper_Messiah
17.02.2015 18:48:00
O  IP: 89.77.95.145
Marios - kurtka, musiłeś wyjechać z tym "All Day and All of the night"? miałem to brać jako następny odcinek "kawąłki zapomniane" :)

Yugi - wszystko ok, ale sama idea metalilietonów nie sprowadza się do, jak to nazwałeś, "organoleptycznego ujęcia tematu", tylko luźnych, blogowo-felietonowych wywodów. Ale dzięki za opinię, zawsze można coś zmodyfikować.
exxxile
17.02.2015 15:02:14
O  IP: 79.187.38.162
Cover zrobiony trochę na odwal się, jak większość rzeczy od rozstania z Bobem Rockiem. Mimo to da się słuchać. Jak ktoś zauważył, na Garage Inc. też było kilka prostych numerów, i słuchało się ich świetnie - przy czym ich przewaga to lepsza produkcja, oraz fakt, iż były to mniej oczywiste wybory. Coverowanie evergreenów przystoi licealnym zespołom na apelu, a zespołom formatu Metalliki (chyba, że robią z oryginałem coś zupełnie nowego, a nie odgrywają w formie zbliżonej do pierwowzoru).
yugi
17.02.2015 14:04:14
O  IP: 78.8.76.34
Słabo opisany w każdym razie. Spodziewałem się, jakby to ując, raczej organoleptycznego ujęcia tematu w skali mikro-makro. Sięgnięcie do oryginału, porównanie w warstwach/płaszczyznach. ździebko statystyk, ciekawostek o utworze (bo to przecież cover), może wydłubania z neta jakichś ciekawostek. Być może miałem takie oczekiwania spowodowane niedawną lekturą 1000 albumów wszech-czasów. W każdym razie trochę ubogo jak na newsa tego typu.
Marios
17.02.2015 13:11:27
O  IP: 89.151.18.192
Klarowność i dynamika brzmienia świetna. Tercet dźwiękowy Gillies - Lott - Shea, wykonał swoje zadanie znakomicie.Tym bardziej to godne uwagi, że nagrywali w tuning roomie w Oslo, a nie w HQ. Kolejny raz w utworze nagranym przez Metallicę palce maczał Bob Ludwig.

I przy "Davis feat. Metallica nie można zapomnieć o "All Day and All of the night":
https://www.youtube.com/watch?v=W3OY1bbRgTY

W ogóle 25th Rock And Roll Hall of Fame w wykonaniu Metalliki to była godzinna plejada trzech zacnych gości i nieoczekiwanej współpracy w postaci "See My Friends" i "Lulu". Zabrakło tylko studyjnej pracy z Ozzym.



Pokaż podgląd
xyz
17.02.2015 10:59:22
O  IP: 93.105.36.201
Tak, kilka dni temu puszczali ją w porannej audycji Trójki. "You really got me" była też dość wysoko na liście przebojów tego radia.
a7xszNieMogSięZalogZTegIP
17.02.2015 08:25:31
O  IP: 212.160.172.85
Pytanie - utwór byłby bardziej 'metallikowy' gdyby był zrobiony a la St.Anger? 8 minut powtarzania jednego riffu w kółko?

Moim zdaniem im krótsze i prostsze utwory, tym lepsze.
Human, Dissappear, No Leaf Clover, Wasting My Hate, Fuel, The Memory Remains, Better Than You.

A covery: Free Speech for the Dumb, Whiskey, It's Electric, Die, Die My Darling, Blitzkrieg, So What, Killing Time.

Wszystkiego tego super sie słucha. Duzo lepiej niz długie 'metallikowe' StA, DM czy LoS.
Wyjatkiem w tzw długości są kawałki Mety z lat 80. Wtedy to miało sens.
Krys
17.02.2015 07:45:35
O  IP: 83.7.56.94
Świetny taneczny utwór, mogą się przy nim bawić rozbawieni nastolatkowie na prywatce, podczas gdy rodzice wyjechali do cioci do Ciechocinka.

Tralala uuu, tralala uuu...
a7xsz
17.02.2015 06:57:50
O  IP: 109.243.138.212
Słaby kawałek, choć i tak sto razy lepszy niż LoS i DM.
I lepiej się je słucha niż LoS i DM. Mimo że dość prymitywny i nie porywający.
Do Whiskey czy RRM mu daleko i jakby nie ten nius, to na pewno bym go nie przesłuchał teraz.
III
16.02.2015 23:02:13
O  IP: 83.6.110.105
słyszałem ją ostatnio rano w radiu - może trójka
Papcio Chmiel
16.02.2015 22:59:32
O  IP: 164.126.4.19
Egon
Słuchałem Limp Bizkit, a w 2000r była to moja ulubiona kapela. Nie wstydzę się tego, chociaż dla niektórych to pewnie obciach. You Really Got Me jest całkiem spoko, ale oryginał chyba lepszy
Egon_
16.02.2015 22:29:32
O  IP: 46.113.249.147
Od połowy lat 90-tych meta gra tylko słabe kawałki otaczając się kapelami niemetalowymi jak LP czy LB. Jak się gra metal to pokazuje Slayer, Kreator, Venom, Motorhead czy nawet ironi. Obecna meta to wydmuszka i nagrywa wydmuszkowe DM
NIKT
16.02.2015 22:11:30
O  IP: 81.190.92.127
Bardzo przyjemny kawałek i nieźle to brzmi w wykonaniu METALLIKI. Całkiem porywający ale daleko mu do WHISKEY IN THE JAR. Mimo to dość często sobie zapuszczam. Przyznam się że częściej chyba niż RONNIE RISING MEDLEY więc chyba tak całkiem w zapomnienie nie przepadł:)
Leper_Messiah
16.02.2015 21:59:16
O  IP: 89.77.95.145
Krótki metalilieton na temat krótkiego utworu :) A wy co o nim sądzicie?
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak