W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Metal Hammer - Master Of Puppets
dodane 20.04.2011 23:42:01 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 3005
W najnowszym magazynie Metal Hammer, obok wywiadu z Larsem, relacji z koncertu w Grimey's znajduje się również artykułu o Master Of Puppets (poniżej) i Black Albumie (już niebawem i u nas). Autorem tego artykułu jest Mick Wall, autor najnowszej biografii Metalliki, a przetłumaczył go Paddy:




"Nigdy nie spodziewałem się, że "Master Of Puppets" odniesie taki sukces. Pierwszą rzeczą, jaką powiedział Cliff było, 'Chcę do domu, gdzie postrzelam z mojego pistoletu, który strzela nożami!' To było typowe powiedzenie Cliffa""



Kirk Hammett



Latem 1985 roku Metallica znajdowała się w domu, w San Francisco, przygotowując się do nagrywania swojego trzeciego albumu. Jak stało się ich nawykiem, Lars Ulrich i James Hetfield wycofali się do ich garażu w El Cerrito, szkicując wczesne dema zanim zaprosili Cliffa Burtona i Kirka Hammetta do jammowania z ich pomysłami. W rezultacie, podczas gdy Hetfield i Ulrich będą nadawać nazwy wszystkim ośmiu nagraniom na nowym albumie - już pod tytułem "Master Of Puppets", po najlepszym z nowych numerów napisanych przez Jamesa i Larsa - tylko dwa będą nosić nazwiska wszystkich czterech członków zespołu (utwór tytułowy, i zamykający album "Damage Inc"); trzy ponadto Hammetta ("The Thing That Should Not Be", "Welcome Home (Sanitarium)" i "Disposable Heroes"), tylko jeden dodatkowo imprimatur Burtona (obowiązkowy już u Cliffa instrumental "Orion"), a dwa po prostu ze znakiem Hetfield/Ulrich ("Battery" i "Leper Messiah").
Niemniej jednak, podkreśla Kirk, "99% z tego zostało poczęte przez nas czterech - to była przyjemna, ostateczna muzyczna deklaracja. Każdy utwór stworzyliśmy jakby był najlepszym z nich."

Wszystkie oprócz dwóch z nowych piosenek - "Orion" i "The Thing That Should Not Be" - zostały w pełni zrealizowane w El Cerrito tego lata. Kirk zażartował z sugestii Dave'a Mustaine'a, że powinien był otrzymać zaszczyt współpracy przy "Leper Messiah". "Pomimo że Dave mógłby twierdzić, że napisał "Leper Messiah", nie powinien. Może jest ciąg akordów, które znalazły się w tej piosence, jakieś 10 sekund, pochodzących od niego - te, jak na ironię, tuż przez solówką gitarową. Ale on w ogóle nie pisał "Leper Messiah". Rzeczywiście. Prawdę mówiąc, byłem w pokoju, kiedy Lars wymyślił główny motyw muzyczny."

Kirk ciągle ma taśmy "nagrane na boomboxie na środku pokoju" podczas sesji w El Cerrito. Wspomina Cliffa, mówiącego mu, że falujący bas we wstępie do "Damage Inc" był oparty na klasycznym kawałku Jana Sebastiana Bacha: "Come Sweet Death" ["Przyjdź, słodka śmierci"]. "Master Of Puppets" miał "wiele rodzaje dziwnych wpływów w tym stylu". Niektóre z nich były bardziej znane, jak akustyczny wstęp do "Battery" - próbowanie "czegoś z Ennio Morricone" - przy zachowaniu niektórych konkretnych akordów z kolejnych utworów.

Nagrywanie w studio Sweet Silence w Kopenhadze rozpoczęli we wtorek 3 września 1985 roku. W odróżnieniu od czasów, kiedy nagrywali tu "Ride The Lightning" i spali na podłodze na piętrze, Metallica mogła już sobie pozwolić na pobyt w luksusowym Scandinvia Hotel: Lars i James w jednym pokoju, Kirk i Cliff w drugim. "Jak na basistę [Cliff] grał na wielu gitarach", wspomina Kirk. "Rzeczywiście, kręciło go to. Wróciliśmy do hotelu wykończeni o trzeciej nad ranem. Ale zamiast pójść w kimono, Cliff natychmiast chciał stroić gitarę elektryczną i zacząć grać."

Zespół grał też dużo w pokera. "Wychodziliśmy i graliśmy w pokera przez osiem godzin bez przerwy, by zaraz potem robić to przez całą dobę," powiedział Kirk. "Szukaliśmy restauracji z owocami morza, jedliśmy surowe ostrygi i pilismy piwo, krzycząc na tubylców, gdy byliśmy pijani." Mają "jedne z najlepszych wspomnień" z tego okresu. Ponadto James i Lars spędzali czas przesiadując w lokalnej pijalni przy super-mocnym piwie Elephant. "Było dwa razy mocniejsze niż zwykłe piwo," zaśmiał się Lars. "Za każdym razem, gdy wychodziliśmy i piliśmy je, to James próbował rozmawiać po duńsku - kompletnie pijany!"

Kiedy jednak byli już w Sweet Silence to liczyła się tylko praca. "Pamiętam, jak trzymałem w rękach album i myślałem, 'Wow, to jest zajebiście wielki album, nawet, jeśli się w ogóle nie sprzeda,'" powiedział Kirk. "Naprawdę czułem, że to przejdzie próbę czasu. Jakie to ma..." Oczywiście można było to poczuć, kiedy odwiedziłem Sweet Silence. Słuchając wybuchowego utworu tytułowego, Cliff stał po jednej stronie, skoncentrowany, z zamkniętymi oczyma. Lars stał po drugiej stronie, spoglądając ukradkiem z boku jak słuchałem niedokończonych miksów "Leper Messiah", "Battery" i innych.
Niewątpliwie więcej się tu działo, niż pozerstwo metal-mesjasza z ich poprzednich albumów. Wymowne jest, że byłem poproszony przez ich wytwórnię płytową, aby nie używać słowa 'thrash', ale oczywiście musiałem.

Lars wzruszył ramionami. "Jeśli wziąć skrajności na naszym nowym albumie, którymi według mnie będą "Damage Inc." i "Orion" - obszary muzyczne, które pokryjemy są tak wielkie, tak ogromne, że naprawdę mnie wkurza to, że ktoś chciałby wepchnąć nas na jedną etykietę. Tak, robimy kilka piosenek thrashowych, ale nie zapominamy o graniu czasem trochę wolniej, wtrącając melodię czy harmonię. Zgadzam się, że mieliśmy do czynienia z kierunkiem całej sceny, która odnosiła sukces. Byliśmy pierwszym zespołem brzmiącym w ten sposób. Ale nigdy nie myśleliśmy o sobie jako 'zespole thrashowym.' Zawsze byliśmy amerykańskim zespołem z wpływami brytyjskiego i europejskiego metalu."

"Master Of Puppets" ujrzał światło dzienne w Wielkiej Brytanii w marcu 1986 roku, kolejka pod słynnym londyńskim sklepem płytowym Shades ciągnęła się kilkaset metrów w górę Wardour Street. W sklepie mieli już kopie zapakowane w worki, ułożone stertami od podłogi do sufitu. Rzeczywiście, "Master Of Puppets" w pełni wprowadził Metallikę do głównego nurtu po raz pierwszy. Podobnie jak Iron Maiden i NWOBHM [New Wave of British Heavy Metal - Nowa Fala Brytyjskiego Heavy Metalu - przyp. Paddy] czy Nirvana z grunge, wszyscy teraz wiedzieli co to był thrash, to było widać i słychać. Jeden z dwóch najlepszych albumów, które stworzyli, pozostaje symbolem wszystkiego, co nadal czyni Metallikę ciekawą i ekscytującą.

Fakt, co byłoby nie do pomyślenia w czasach z Cliffem, że później posunęli się dalej, z jednym z najlepiej sprzedającym się albumem rockowym: komercyjnym molochem zatytułowanym nazwą zespołu, lepiej znanym jako "Czarny Album".

cdn...


Paddy
Overkill.pl


Waszym zdaniem
komentarzy: 13
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak