W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Metal Hammer - Black Album
dodane 04.05.2011 00:35:10 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 2397
W najnowszym magazynie Metal Hammer, obok wywiadu z Larsem, relacji z koncertu w Grimey's znajduje się również artykułu o Master Of Puppets ( tutaj) i Black Albumie (poniżej). Autorem tego artykułu jest Mick Wall, autor najnowszej biografii Metalliki, a przetłumaczył go Paddy:




"Myślałem, że Metallica to mogą być tylko piosenki o rzeczach niszczących, headbangingu, krwawienia dla tłumu... Nie sądziłem, że "Nothing Else Matters" była piosenką Metalliki."



James Hetfield





Wydany w lecie 1991 roku "Czarny Album" dostarczył wszystkiego, czego Metallica sobie odmówiła w erze Cliffa: wiele przebojów na singlach, za którymi podążało wiele teledysków, piosenek o najbardziej typowej dla rockowego formatu długości. A nawet - szepcząc to - energiczną balladę.

"Master Of Puppets II" to zdecydowanie nie był. Nic z tego nie było przypadkowe. Już jako laureaci dwóch nagród Grammy (za "One" w 1990 roku i za cover "Stone Cold Crazy" zespołu Queen w 1991 roku), już nie uważali, że konkurują ze Slayerem i Anthraxem, ale z liderami list przebojów, jak Guns N' Roses czy Bon Jovi. Jednak nie sprzedali nawet w połowie tylu płyt, co oni.

Rozwiązaniem, które wybrali, było zaangażowanie sprawdzonego mistrza komercji do wyprodukowania ich kolejnego albumu: Boba Rocka. Byli za to krytykowani przez prasę rockową. Ale nowe gówno ma po prostu zupełnie nowy klimat i nigdy nie przypuszczałem, że Metallica będzie zdolna to zrobić.


W rezultacie, "Czarny Album" został zbudowany wokół kluczowych utworów, jak "Enter Sandman" - toczące się riffy i wpadający w ucho refren pokolenia thrashu, monumentalny "Sad But True", w którym Rock, jak im powiedział, widział "Kaszmir lat 90-tych", i "Nothing Else Matters" - utworu napisanego przez Jamesa, kiedy był w trasie i tęsknił za swoją dziewczyną Kristen. Kluczowy wers 'Never opened myself this way' podsumowujący muzyczny moment odmienny od tego, czego ktokolwiek może oczekiwać od Jamesa czy Metalliki, nawet jeśli dążyli do hitu. Każdy nastolatek nagle stał się każdym człowiekiem.
Mówiąc o tym niemal 20 lat później James przyznał, że w pierwszej chwili "nawet jeśli tego nie dokonał, to pozostaje symbolem wszystkiego, co nadal czyni Metallikę ciekawą i ekscytującą." Fakt, że później oddalili się od tego stylu i przez ich brzmienie mogliby stać się innym zespołem, tylko bardziej uwypuklił atrakcyjność jej tajemnego przyciągania z pokolenia na pokolenie, całkowicie niepowtarzalny rozdział zarówno w ich historii, jak i w historii rocka.

Gary Holt z Exodus uważa, że zespół Metallica będzie teraz niekorzystnie porównana przez zagorzałych fanów thrashu, określa "Master Of Puppets" jako "najprawdopodobniej największy album metalowy wszechczasów. Metallica zapaliła na kabel i pojechała - i odniosła sukces."

Rzeczywiście, odniosła. Pod koniec ich pierwszej dużej trasy po USA - supportując Ozzy'ego - "Master Of Puppets" sprzedał się w ponad 500 tys. egzemplarzy, dając im ich pierwszą złotą płytę i wprowadzając do US Top 30 po raz pierwszy. Obecnie sprzedano ponad 7 mln. kopii w Ameryce i prawie tyle samo w pozostałej części świata. "Nigdy nie spodziewałem się, że to okaże się takim sukcesem," powiedział Kirk. Przypomniał sobie, jak będąc w trasie w autobusie, założyli się, że złoto przepadnie. "Pierwszą rzeczą, jaką powiedział Cliff było, 'Chcę do domu, gdzie postrzelam z mojego pistoletu, który strzela niżami!' To było typowe powiedzenie Cliffa"

Jak wiemy, Cliff nigdy nie kupił tego domu - czy tego pistoletu strzelającego nożami. Natomiast, przez najbliższe 5 lat Metallica ważyła szczyty handlowe owego sprawdzonego mistrza komercji produkującego ich kolejny album: Boba Rocka. Byli za to krytykowani przez prasę rockową - oskarżenia o 'sprzedanie się' także miały głośny oddźwięk w części thrashowej społeczności - ale, jak powiedział Lars, "Słyszałem to gówno od nagrania "Ride The Lightning". Ludzie już wtedy gadali. 'Boo! Sprzedali się!' nawet wtedy."

Lars: "Ja, James i [menadżer Metalliki] Cliff Burnstein siedliśmy i Cliff powiedział, 'Jeśli naprawdę chcemy w to wejść, możemy poświęcić się wielu więcej ludziom. Ale to oznacza, że musimy zrobić pewne rzeczy, które na zewnątrz wydają się grą, w jaką grają inni ludzie.' Ale byliśmy jednymi z grających w tą grę, która sprawia, że my, Metallica, po prostu robimy coś innego" Chodziło o to, żeby nafaszerować Metalliką wszystkie pieprzone gardła na całym pieprzonym świecie."

Albo jak Kirk Hammett powiedziałby mi: "Powiedzieliśmy, 'OK. chcemy umieścić dużo krótsze piosenki na tym albumie, mieć te pieprzone piosenki w radiu, i po prostu indoktrynować cały wszechświat Metalliką.' To był nasz cel i zrobiliśmy to! I było to dla wszystkich jak wielka niespodzianka""

Z pewnością, to także, powiedział Lars, "bardzo nam się znudził kierunek ostatnich trzech albumów, długie piosenki, dłuższe piosenki, jeszcze dłuższe piosenki" Nadszedł czas, by wziąć ostry zakręt. Nie muszę ci znów mówić jak czuję się z całym thrash metalem.

Mówiąc o tym prawie 20 lat później, James przyznał, że w pierwszej chwili "nie chciał tego grać dla chłopaków. To było tak szczere, tak osobiste dla mnie. Myślałem, że Metallica to mogą być tylko te piosenki o rzeczach niszczących, headbangingu, krwawieniu do tłumu" Na pewno nie myślałem, że to była piosenka Metalliki. Kiedy chłopaki to słyszeli byli zdumieni jak bardzo są z tym związani. To okazało się być piękną, wielką piosenką na tej płycie [która] dotknęła wielu ludzi."

Rzeczywiście, "Nothing Else Matters" stał się wielkim, światowym hitem, kiedy został wydany jako singiel, podobnie jak wcześniej "Enter Sandman" (miejsce 5. w Wielkiej Brytanii). Wytwórnia płytowa wydała single Metalliki w tylu formatach, ile zostało wynalezionych - 7-calowych winylach, kasetach magnetofonowych, zestawów w boxach, limitowanych 12-calowych winylach.

Pod koniec sierpnia "Czarny Album" był na pierwszym miejscu zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Ameryce. Był także na szczytach list przebojów w Kanadzie, Australii, Nowej Zelandii, Niemczech, Szwajcarii i Norwegii. Zespół był w trasie po Europie, kiedy dostali wiadomość. Lars był naprawdę zdumiony. "Myślisz, że pewnego dnia jakieś dupki powiedzą ci, 'Twoja płyta jest numerem jeden' i cały świat eksploduje. Stałem w pokoju hotelowym [i] pomyślałem, 'Cóż, OK.'""

To był, jak powiedział Lars, po prostu jeden z tych albumów, które zdarzają się raz w życiu: dobry dla Metalliki, która obecnie uważana jest za jeden z najważniejszych zespołów nadchodzącej dekady. Ale korzystny także dla sceny muzycznej w ogóle, pomagający szturmem otworzyć drzwi alternatywie, podziemny rock został uznany jako ważna część radia i telewizji - nieznane wówczas, nowe nazwy jak Nirvana, Pearl Jam czy Soundgarden mogły w pełni wykorzystać to w nadchodzących latach.

Powiew spowodowany przez Metallikę nie mógł być dłużej uważany za coś nowatorskiego. Ale to, Lars zauważył przenikliwie, dlatego, że "główny nurt przeniósł się bliżej lewej krawędzi niż pięć lat temu." Na mięśniaków i prostych. "Metallica jest nadal najbardziej pieprzoną skrajną rzeczą, jaką może być." Jak mówi Dawid Ellefson z Megadeth, ""Czarny Album", dźwiękowo, jest jednym z najlepiej brzmiących zapisów, jakie kiedykolwiek zostały zrobione w historii wielościeżkowego nagrywania".

Nawet Flemming Rasmussen, wykluczony po wyprodukowaniu koszmaru ""And Justice For All", wyraził całkowite uwielbienie "Czarnego Albumu". "Uważałem, że to było genialne," powiedział. "Zrobili wiele materiału, chciałem coś zrobić z dźwiękiem na ""Justice". Fakt, że James zaczął nabierać zamiłowania do śpiewu bardzo mnie zadowolił."

Pytanie zagorzałych fanów, które wciąż można zadać do dziś to: co by Cliff Burton o tym pomyślał? Proroczo, jednakże, co się okazało w jego ostatnim wywiadzie, mniej niż 48 godzin przed śmiercią, Cliff powiedział szwedzkiemu pisarzowi Jorgenowi Holmstedtowi, że myśli, iż Metallica stanie się bardziej "łagodna i melodyjna" z biegiem czasu, spekulując, że będą pracować z "jakimś znanym producentem." Dodając, "Jeśli spełni się nasze życzenie, najprawdopodobniej będziemy nagrywać w Los Angeles."

Gusta muzyczne Cliffa były z pewnością szerokie, aby objąć 360 stopni tego, co zostało zrobione na "Czarnym Albumie". Jak mi powiedział Kirk, "Gdybyśmy zrobili kolejny album z Cliffem to myślę, że byłby bardzo melodyjny." Cliff zaczął słuchać The Eagles, R.E.M. czy Kate Bush. "Cliff był najbardziej otwarty muzycznie z nas wszystkich," powiedział Kirk. "Miał gust."

Dla Boba Rocka ["Czarny Album"] to był "najtrudniejszy album, jaki kiedykolwiek wyprodukował." Był to także, jak do tej pory, "najlepszy."

Paddy
Overkill.pl


Waszym zdaniem
komentarzy: 50
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak