W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Megadeth o Metallice i Wielkiej Czwórce
dodane 08.06.2011 06:50:01 przez: ToMek
wyświetleń: 1867
Megadeth, który ma już podobno gotowe do nagrania 12 kawałków na najnowszą płytę, przypomina o sobie w kilku wywiadach, w których wspomina również o Metallice - poniżej najciekawsze fragmenty:




Dave Mustaine dla Bravewords.com:




Bravewords: Zauważyłem, że na nowym wydaniu deluxe Peace Sells Lars Ulrich z Metalliki napisał kilka liner notesów. Czy to również część Twojego procesu leczenia się, jako że przez wiele lat wydawało się, że nie czujesz do niego nic innego tylko nienawiść.

Dave: Nie wydaje mi się, aby było to tak dosłowne.



Bravewords.com: Wiesz, a prasie było wiele artykułów o tym, że Dave powiedział to, a Lars to i nic z tego nie było zbyt pozytywne, a na pewno nie miłe względem drugiego.

Dave: Wiesz, bierzesz wszystko zbyt dosłownie, bo jest w tym wszystkim jeden szczegół, a mianowicie nic nie jest w 100% prawdziwe. Jest nasza wzajemna prasowa relacja, jest też relacja osobista, gdzie spotykamy się i mówimy do siebie coś w stylu: 'Hej koleś, jak się masz? Co u Ciebie? Chodźmy na piwo'. Spotykaliśmy się i robiliśmy tak cały czas. Rozmowy, jakie były w prasie były takie: 'Lars powiedział to', na co ja 'On by to powiedział? Żartujesz sobie ze mnie? On to powiedział?'. Zazwyczaj było to coś starego, albo ludzie mówili to, aby być antagonistyczni, bo lubili patrzeć, jak cierpię. Najpierw musisz sprawdzić źródło. Kto, będąc przy zdrowych zmysłach, podniósłby teraz temat naszej waśni po całej tej pracy, jaką włożyliśmy w zebranie do kupy Wielkiej Czwórki.



Bravewords.com: I do tego właśnie zmierzam... Wielka Czwórka. Moje pytanie nie miało być negatywne, a raczej miało wyciągnąć na stół rozmowę o Wielkiej Czwórce, co jest czymś, o co fani głośno domagają się od ponad dwudziestu lat. Jakie to uczucie dzielić razem scenę i dać fanom to, czego chcą i miejmy nadzieję, przyjedziecie z tym do Stanów?

Dave: Wiesz, my już przyjechaliśmy z tym do Stanów.

Bravewords.com: Jeden koncert i jeden jaki zagracie na stadionie Yankesów we wrześniu, ale czy będzie pełna trasa po Stanach?


Dave: Nie wydaje mi się. Wydaje mi się, że żeby coś takiego zorganizować, to musiałaby być to pełna trasa, ale Metallica ustalając swoje daty (z tego co wiem z dyskusji z Larsem) robi tak, że gra przez dwa tygodnie, a potem ma dwa tygodnie wolnego (aby spędzić czas ze swoimi dzieciakami). My nie możemy sobie na to pozwolić, więc gdy my koncertujemy, to gramy przez cztery tygodnie, czasem pięć. Musielibyśmy wypełnić jakoś czas w tych przerwach, więc nie wiem, czy coś takiego będzie miało miejsce. Po drugie, nie wiem czy Stany są gotowe na trasę Wielkiej Czwórki. Zobaczymy jak pójdzie na stadionie Jankesów, ale wydaje mi się, że obstawiliśmy obie strony kraju całkiem nieźle. Zaprezentowanie się w Palm Desert było wspaniałe, bo było to niemal w samym środku Kalifornii, w naprawdę wspaniałym miejscu, a dotarcie do stadionu Jankesów będzie z kolei fajne bo będzie 'the house that Ruth built' [przydomek stadionu Jankesów]. Kto by kiedykolwiek pomyślał, że zagramy na Yankee Stadium? Grałem na stadionie baseballowym w 1999 roku gdy graliśmy na Bank One Ballpark z Black Sabbath z Ozziem. Nazywało się to New Year's Evil [Noworoczny Diabeł]. Było zajebiste, ale nie był to stadion Jankesów.





David Ellefson dla Magazynu Basista:





Magazyn Basista: Jak wyglądały pierwsze kroki Megadeth?

David: Przede wszystkim chcieliśmy zdefiniować samych siebie. W tamtym czasie w Los Angeles królował melodic metal i heavy pop. Nam natomiast bliżej było do klasycznego metalu, jaki uprawiali Yngwie Malmasteen, czy The Scorpions z Michaelem Shenkerem. Połączyliśmy to z punk rockiem Sex Pistols, Ramones i wyszło nam coś, co dzisiaj przyjęło się nazywać thrash metalem. Nie chcieliśmy, aby kojarzono nas z tym, co robi Metallica, więc Dave wspinał się na wyżyny własnych zdolności by stworzyć możliwie najbardziej skomplikowane kompozycje. Zamiast trzech akordów na krzyż z ładnym tekstem tworzyliśmy kawałki o zmiennym tempie, kluczach i stopniu poplątania, którego rozwiązanie zajmowało nam czasami kilka miesięcy. Jeśli chodzi o partie basowe to nie miałem, na co narzekać. Dave bardzo często angażował mnie w proces twórczy i proponował sporo ważnych partii basowych, bez których ta muzyka nie byłaby już taka sama.




Dave Mustaine dla Guitarworld.com :



Guitar World: Zagraliście już jeden koncert Wielkiej Czwórki w USA. Nie możesz się doczekać występu na stadionie Jankesów?

Dave: Tak jest. Pierwszy koncert nie poszedł tak dobrze, jakby mógł z powodu technicznych problemów, kiedy to moje piece przestały działać. Naprawdę więc chcę, aby ten poszedł nam bardzo dobrze. Wóz albo przewóz [put up or shut up]. Dodatkowo jednak, moim marzeniem jest to, żeby wszyscy na stadionie zaśpiewali mi "Happy Birthday", ponieważ moje urodziny wypadają jakoś wtedy [dzień wcześniej, 13-go września]. Przywołał to David Ellefson. Powiedział: "to byłby piekielny prezent urodzinowy, nie prawdaż?". I tak, tak uważam.




I jesienny, ale dopiero teraz zaprezentowany, wywiad z Shawnem Droverem:







ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet



Waszym zdaniem
komentarzy: 4
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak