W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Machine Head o Metallice
dodane 28.07.2011 16:57:47 przez: ToMek
wyświetleń: 2644
Poniżej kilka ostatnich wypowiedzi muzyków Machine Head o Metallice
Robb Flynn, wokalista i gitarzysta, dla thefirst3songs.com:

“Gdy tworzymy kawałki, nie ma dla nas znaczenia, jak będą długie. Po prostu oddajemy się tej wibracji i temu uczuciu, jak powinno brzmieć. Wydaje mi się, że piękno muzyki polega na tym, że zabiera Cię w podróż. Wydaje mi się, że jest jakaś teoria, która mówi, że trzy, czterominutowe kawałki są jedynymi, które mogą znaleźć uznanie u ludzi, i dlatego takie krótkie sprzedaje się ludziom. Wydaje mi się, że ludzkie umysły mogą dać zabrać się w podróż. Uwielbiam wszystkie przyśpieszenia i zwolnienia w dłuższych utworach. Naszymi mistrzami jest Metallica z czasów "Master Of Puppets", oraz Led Zeppelin i Black Sabbath, siedmiominutowe kawałki, które mają to coś. To cś, na czym wyrastaliśmy i co lubimy. "Victim Of Changes" Judas Priest trwa 8 minut i jest totalnie zajebisty.

Koncertowaliście ze Slayerem, Metalliką i Megadeth, wszystkimi wielkimi nazwami rocka i metalu. Czy kiedykolwiek na trasie z innymi zespołami mieliście jakieś konflikty?
Nie, większość zespołów jest dość spokojna. Są o wiele spokojniejsi, niż większości się wydaje. Lubią imprezować, lubią się napić, wiesz, każdy lubi się dobrze bawić. Wydaje mi się, że drobnostki były tu tam, to jednak co zauważyłem, to że w światku metalu jest pełne koleżeństwo. Był okres, kiedy koncertowaliśmy z zespołami znanymi z radia, czy też na takich radiowych imprezach. Większość z nich to popowe zespoły, albo popowe, które chciały wejść w metal, ale za dużo o nim nie wiedziały, nie miały zaplecza. Nie byli metalowcami, byli bardziej jak, nie wiem, coś innego. Z takimi najtrudniej się dogadać, bo mają myślenie radiowe. Nie dogadywaliśmy się właśnie z nimi.


Phil Demmel, gitarzysta, dla post-gazette.com:

„Gdy zaczynaliśmy, to wszystko kręciło się wokół Metalliki, Megadeth i Slayera. Byłem bardziej fanem Metalliki, ale Megadeth był inny, wydaje mi się, że tego właśnie chciał Mustaine. Wydaje mi się że poszedł w przeciwnym kierunku co Metallica, jeśli chodzi o brzmienie [crunchy tone]. Wydaje mi się, że chciał innego gitarowego brzmienia i byli nieco bardziej progresywni w tworzeniu utworów.




Dave McClain perkusista, dla metalexiles.com:

“Siedem lat przed wydaniem The Blackening nie wiedzieliśmy, czy dalej będziemy zespołem. Potem na jakieś półtorej roku pojawiła się Metallica, zagraliśmy z nimi kilka koncertów i były to rozwalająca trasa. Tak juz teraz jest, że sprzedaż płyt nakręcają koncerty grane na żywo, dobrze więc, że możemy koncertować i możemy wciąż się to kręci.”



ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 29
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak