Wielka Czwórka za nami, poświęcony jej jest ostatni numer magazynu Guitar World, Dave Mustaine ma jutro opowiadać m.in właśnie o wspólnych koncertach w audycji radiowej 'The Metal Meltdown With Clutch'radiostacji 106.7 The Source z Teksasu, a u nas zapewne jutro znajdziecie wywiad z Robertem Trujillo, w którym opowie on o tych występach... występach, których prawdopodobnie już więcej nie będzie. Rafał przygotował dla nas kilka wypowiedzi innych muzyków na temat Big4. Dodatkowo dwie ciekawostki:


zoiksonline.com: Kiedy występy Wielkiej Czwórki były tylko plotkami, Kerry King mówił, że myślał, żeby Machine Head było tego częścią. Jaka była Twoja reakcja na tę wypowiedź?

Robb Flynn [Machine Head] : " Byłem zaszokowany kiedy to powiedział. Nie wiem jednak, czy powinniśmy się zaangażować, bo to były klasyczne zespoły. To były zespoły, na których się wzorowaliśmy. Jeżeli chodzi o mnie to będąc w trasie z Metalliką fajnie byłoby odegrać tę małą rolę w połączeniu tego wszystkiego razem. Ciągle pytałem Larsa, jak to jest, że Metallica i Slayer nigdy razem nie koncertowali, ci faceci powinni mieć wspólną trasę. Potem w Los Angeles powiedziałem Kerry’emu i Larsowi : 'hej chłopaki powinniście mieć wspólną trasę'. Podlewałem to nasionko. Nie odgrywałem w tym lub w niczym innym żadnej większej roli. Spryskiwałem nasiona tylko tu i tam... podlewałem je trochę, aby zobaczyć, że to co ostatecznie się wydarzyło było po prostu niesamowite, to takie zajebiste."



Robb Flynn z książki „Murder in the Front Row: Shots From the Bay Area Thrash Metal Epicenter” (openpr.com) o początkach thrashu:
”Miałem obsesję. Uderzyłem raz dzieciaka i złamałem mu no na koncercie Anthrax w Kabuki, bo powiedział, że Gary Holt ssie. Tak, byłem thrasherem, gotowym do walki i walenia głową i krwawienia za moich thrash metalowych bogów. To był niesamowity czas. Była przemoc, było niebezpieczeństwo, byliśmy nakręcani narkotykami i alkoholem. Trzeba było się nauczyć mówić jak wilk będąc owcą, a laskom się to podobało. Byłem bez pamięci zakochany w tym świecie. Nie mieliśmy jednak pojęcia, że te czasy i to co działo się na naszych podwórkach było takie wyjątkowe. Nasi muzyczni liderzy podłapali strach nastolatków, żyjących w czasach nuklearnego zagrożenia, wykorzystali nasze zbuntowane serca i nauczyli nas zasady: 'fight! For what you believe to be right! Crush it with all your might!' [Walcz za to, co uważasz za słuszne. Niszcz ze wszystkich sił]. To są te chwile, które teraz nazywamy thrash metalem.”




Phil Demmel, gitarzysta Machine Head, o nowym albumie Unto The Locaust dla roadrunnerrecords.co.uk:
"Jesteśmy zespołem, który zawsze się rozwija. Zawsze próbujemy nowych rzeczy i słuchamy bieżącego materiału. To coś co jest konieczne. Ale uważam, że tak samo posłuchasz Judas Priest, Iron Maiden, wczesnejj Metalliki i trochę Slayera na tej płycie. Czerpiemy z naszych wpływów wszystko."



examiner.com: Mieliśmy Wielką Czwórkę tutaj w Nowym Jorku w tym miesiącu...
Biff Byford [Saxon]: Powinniśmy zagrać dla nich jako support.

examiner.com: Chciałem cię o to zapytać. Gdyby była brytyjska Wielkiej Czwórka, kto mógłby w niej zagrać?
Biff Byford: Graliśmy właśnie w Hiszpanii i wszyscy wołali na nas Wielka Trójka. Judas Priest, Motörhead i Saxon. Mieliśmy około 15-20 tysięcy ludzi każdej nocy, więc była to świetna trasa dla fanów.



Rozmowa z Nergalem z 2009 roku (jeśli interesuje Was tylko Metallica to przewińcie do 9 minuty, 44 sekundy i poczekajcie do 12:22)