W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Lars producentem filmowym
dodane 11.09.2013 01:13:29 przez: ToMek
wyświetleń: 3375
W natłoku informacji filmowych ze świata Metalliki udało się wyfiltrować jedną, która zapewne was zainteresuje – jak donosi digitalspy.co.uk Lars Ulrich ma zamiar wyprodukować swój własny, niezależny film pełnometrażowy pt. The Architect. W filmie zagrają Eric McCormack oraz Parker Posey (znani m.in. z sitcomu Will & Grace). W filmie zagrają małżeństwo, która rozpoczyna współpracę z pewnym architektem, granym przez Jamesa Fraina, chcąc wybudować swój dom. Jak się jednak ma okazać, architekt buduje swój, a nie ich, wymarzony dom. Scenariusz: Catherine di Napoli oraz Jonathan Parker. Reżyseria Jonathan Parker. Zdjęcia mają rozpocząć się za miesiąc.




ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 62
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
1 2
syn piekasza
14.09.2013 19:39:38
O  IP: 89.69.240.35
piekarz miał czarodziejski przepis na świetne pieczywo,które nigdy nie czerstwieje ale niestety go gdzieś zgubił, a nowe produkty już nie smakują tak jak stare do tego czerstwieją.piekarz się nie przejął i zaczął produkować ciasteczka o takim samym smaku tylko w innym opakowaniu bo jakoś starzy klienci się przyzwyczaili do marki i jej produktów.
Yeah_
14.09.2013 12:59:53
O  IP: 81.18.207.66
Widzę, że zapanował tu piekarniany szał ciał. : ) Dorzucę coś od siebie.

Metallica wymyśliła patent na dobre pieczywo. Ten przepis jest tak dobry, że wypieki nadal smakują, ale oczywiście, mogą w pewnym momencie przejeść się. Normalna sprawa. Wtedy idę do innej piekarni, by podjeść innych patentów, a jeśli i tam chwilowo smak zubożeje, bo chleb się przeje, to pójdę do kolejnej i kolejnej. W pewnym momencie zatęsknię za smakiem pierwszej piekarni i wrócę do niej, a tam – o dziwo! – znów będę delektować się jej chlebusiem, lub drożdżówką z LULUkrem, jeśli najdzie mnie i na to ochota. : )


Mała uwaga odnośnie:

"co wtedy czuł fan gdy jego ukochany zespół po wydaniu czterech świetnych thrashowych płytach wydaje piąty album, który staje się hitem dyskotek?" - jaki tam znowu hit dyskotek? Cały album na pewno nie był hitem w takich miejscach. Co tam mogli puszczać oprócz Sandmana? Jedynie NEM i Unforgiven. Swoją drogą, to dwie piękne ballady, aż szkoda, że zostały tak sponiewierane przez true fanów (czyt. wielkich twardzieli). Co czuli? Chyba poryczeli się, czy coś – jak na prawdziwych twardzieli przystało - a niektórzy wzięli to na klatę. Znam takich. : )


NIKT
12.09.2013 20:39:01
O  IP: 81.190.93.254
A no kuźwa jeszcze do tych "przekomarzań" nam trzeba poczekać.. Póki co możemy solidaryzować się ze związkowcami i pokrzyczeć w naszej sprawie:))
the_Rock
12.09.2013 20:13:45
O  IP: 89.229.216.179
O ileż przyjemniej byłoby teraz kłócić o to czy ballada na nowej płycie jest lepsza od Fade to Black, albo czy riff z ostatniego kawałka przypomina Of Wolf and Man..

No nie dają nam tej przyjemności chłopaki..
NIKT
12.09.2013 18:32:15
O  IP: 81.190.93.254
ZeŁuS
Powiem w formie żartu by nie było wojny: "stary chuj a spinasz się jak gimnazjalista o pierdoły" :) Jeśli nie masz większych problemów w życiu toś szczęśliw człowieku.
ZeŁuS
12.09.2013 16:26:52
O  IP: 89.69.240.35
James'Girl, a ty byłaś na koncercie w spodku? ciekawe ilu fanów,którzy byli na trasie promującej Mastera w 87 roku popiera twoją bezgraniczną miłość i wierność Metallice? co wtedy czuł fan gdy jego ukochany zespół po wydaniu czterech świetnych thrashowych płytach wydaje piąty album, który staje się hitem dyskotek? nagraniem St. Anger oraz DM trochę powrócili do starych klimatów i przywołali starych fanów ale nie oznacza to,że oni zaczną wszystkiemu przyklaskiwać co zespół robi.mają prawo oczekiwać od zespołu nowego albumu zamiast kolejnego DVD lub resztek,ktore się nie zmieściły na płycie.twoje porównanie sprzedaż- kupno-koniec transakcji jest trochę chore bo każdy sprzedawca chce żeby klient wrócił lub nie przeszedł do konkurencji.gdyby Lars przeczytał te twoje wpisy mówiące,że ma wszystkich w duuupie,nic nie musi itd to pewnie sam by ci zapalił kopa lub grzecznie poprosił o milczenie szanowna gwiazdo.
JamesGirl
12.09.2013 14:59:20
O  IP: 194.165.48.90
The_rock
O.K.
To już ostatnia metafora - postaw się w roli męża... ;P
Ulfield
12.09.2013 12:23:04
O  IP: 89.229.20.224
50 worków i 50 postaw, powiadasz? No więc jak dla mnie to nie jesteś, ani w worku "bezmyślnych hejterów" (nie piszesz jednozdaniowych wrzutek), ani "byłych fanów Metalliki, marginesu wyjącego z bezradności" (może i wyjesz momentami z bezradności, ale mianem "byłego fana" bym Cię nie nazwał). Natomiast skoro tak się prosisz o to, żebym Ci jakąś postawę/worek przypisał, to OK - worek "ludzi, którzy mają nas...ne we łbie w kwestii wolności artystycznej Larsa (i innych członków Metalliki)" :)

"To, że Wy macie gdzieś nowy album jest dziwniejsze, niż to, niż to, że inni nie moga sie doczekać". A mnie dziwi to, co robi mój nick w tym akapicie (wór "Wy macie gdzieś nowy album"), gdy jeszcze kilka dni temu pisałem do Ciebie: "Co do filmu Metalliki, na żadne arcydzieło się nigdy nie nastawiałem. Wolałbym nową płytę, ale cóż... taki mają kaprys. Czekam cierpliwie na nową płytę i mam nadzieję, że się nie rozczaruję czymś w rodzaju "Death Magnetic 2".
Nie mam nowej płyty gdzieś (oprócz płyt i kilku książek nie posiadam niczego innego z logo Metalliki - ani szklanek, ani vansów, ani koszulek, ani pościeli...), ale czekam na nią cierpliwie. Jak będzie w przyszłym roku to super, jak za dwa lata to trudno - poczekam. Mam nadzieję, że czekanie się opłaci. A jak wyjdzie z tego coś w stylu "DM 2" to na pewno będę rozczarowany, ale nie będę też wylewać na nich wiadra pomyj.

PS. Te porównania z piekarnią, Mercedesem nie podobają mi się i nie zamierzam się do nich w żaden sposób odnosić. Może mam złe podejście, ale jednak relacja na linii artysta-odbiorca (nawet w muzyce rozrywkowej), a przedsiębiorca/rzemieślnik-klient to dla mnie różne światy.
the_Rock
12.09.2013 12:15:46
O  IP: 157.25.5.66
DżejDżi,
mój punkt widzenia jest taki:

- skoro nie naprawiam kranu żonie, przekładam to zajmujac się czyms innym i wszystkim na około opowiadam o tych zajęciach, to nie moge miec pretensji, że żona co chwile dodaje "..a kran dalej przecieka".

W tej scence, jestem żoną, której przeszkadza cieknący kran :)


Wystaczy tych barwnych metafor :)))

JamesGirl
12.09.2013 11:42:23
O  IP: 194.165.48.90
Ulfield
O tak, wiem. Jest tu kilku nawiedzonych misjonarzy chcących udowodnić wszystkim, że Metallica się skończyła... Niemniej jednak ich misja spali na panewce jak wszystkie poprzednie. Wiem, co mówię, bo takich misjonarzy (przez te lata, co zaglądam na Overkilla, a jestem tu od bardzo dawna) było wielu, a widząc swoją nieskuteczność powoli się wykruszali... Dlaczego takie misje nie dochodzą do skutku? Bo Meta jest ewenementem... kończy się od czasu swych początków, ale jakoś nie może się skończyć zupełnie. Co rok coś i ktoś zwiastuje ich "skończenie" i... NIC. ;)))

the_Rock

Ale jak nazwiesz kogoś, kto wie, że dziś nie będzie chleba, a mimo to, wpada co godzinę do piekarni z zawołaniem:

-Jest wreszcie ten chleb?
-Dlaczego go nie ma?
-Dlaczego ten piekarz się leni?
-Kto mu pozwolił pójść na ryby? Jak jest piekarzem, to jakim prawem łowi ryby?
-A kiedy wreszcie wróci i weźmie się do roboty, bo JA jako jeden z najlepszych jego konsumentów czekam na jego chleb?

Widzisz celowość takiego działania? Sorry, ale według mnie to jest trochę upierdliwe...
Oczywiście, że nie zakuwasz faceta w kajdanki, ale swoim natręctwem skutecznie możesz zepsuć mu radość z wędkowania, a jeśli będzie to człowiek przekorny (jak Lars), to to wędkowanie będzie przeciągał w nieskończoność, abyś zasłabł z głodu... ;)

Wyobraź sobie inną sytuacje. Masz w domu zreperować kran. Ale... (jak to często bywa) wciąż ci coś wypada: a to dłużej musiałeś zostać w pracy, a to niespodziewana wizyta teściów, a to kumpel zaprosił na piwo, a to czujesz się przeziębiony, a to żona wyciągnęła cię na zakupy, a to młodszy brat poprosił, abyś mu pomógł odrobić zadania z matematyki, a to musisz pograć na gitarze, czy skoczyć na zajęcia z kursu fotograficznego...

Kran cieknie, a żona od rana do wieczora, za każdym razem kiedy go odkręca (a odkręca go ze 200 razy dziennie) pyta się ciebie:

-NO! Kiedy wreszcie naprawisz ten kran.
-DOCZEKAM się w końcu, że naprawisz ten kran.
-Napraw wreszcie ten kran do diabła!
-No tak, wlazłeś do komputera i znów coś stukasz na tym okropnym Overkillu, zamiast wreszcie naprawić ten cholerny kran,
- może byś wreszcie cos zrobił z tym kranem zamiast bezcelowo brzdąkać na gitarze!
- Jakiej możesz iść na zajęcia fotograficzne i zostawić mnie z tym cholernym zepsutym kranem!
- Nie leń się, tylko wreszcie napraw ten kran, bo szlag mnie trafi...

(Tak to mniej więcej wyglądają wpisy poganiające Metallikę do wzięcia się za nagrywanie albumu, tylko czasem chłopakom ściekają po twarzy fekalia - nie ciebie akurat tu mam na myśli)

... Hmmm ... Ale ty jej przecież powiedziałeś, że kran będzie naprawiony, za rok, co w twoim przypadku (znając twoje zabieranie się do prac domowych) oznacza, co najmniej dwa lata. ;)))
Tak więc żona znając cię powinna wiedzieć, że żadne połajanki na ciebie nie zadziałają. Powinna przestać gadać i:
1. albo uzbroić się w cierpliwość, czekać spokojnie aż zreperujesz,
2. albo... poprosić sąsiada o pomoc, a kran będzie zreperowany w godzinę. ;P



the_Rock
12.09.2013 10:37:06
O  IP: 157.25.5.66
Ulfield, nie kojarzę wcześniejszych naszych potyczek słownych, ale rejstrowałes swój nick niedawno, więc mółbym tylko zgadywac pod jakim Nickiem pisałeś wcześniej:)

Trudno trafnie zrozumieć do kogo piszesz używając słów "niektórzy", ale tak na logikę, skoro po moim poście o piekarni jakis Veel pisze, że "niektórzy mają nasrane we łbie" i "lars jest wolny", a Ty mu przytakujesz, potem piszesz o jakimś "marginesie wyjącym z bezradności" to wszysko brzmi tak, jakby każdy, kto krytykuje tu Larsa za zabawę w producenta, był tym marginesem, co naturalnie mnie ubodło - ja bym chciał larsa perkusistę. Wiem, że nie mam nic do gadania, ale pomarudzić mogę.

Naprawdę, uważam że sporo osób wrzuca wszystkich do jednego z dwóch worów, albo jest sie bezgranicznie zakochanym w Mecie i toleruje wszystko jak leci, albo przychodzi sie wkurzac innych i wyżywać na zespole z powodu własnych problemów mentalnych albo bycia gimbusem.

A tak nie jest - potrafię zdefiniować tu z 50 róznych postaw wobeć zespołu (50 różnych worków).


Ulfield
12.09.2013 10:17:10
O  IP: 89.229.20.224
THE_ROCK i Tobie podobni, nie pierwszy raz bierzesz do siebie słowa, które nie są skierowane do Ciebie. Nie wiem czemu tak czynisz, ale to śmieszne. Masz wyraźnie jakiś problem. Kiedy mam na myśli Ciebie, to wymieniam Twój nick. I tyle.

"Niemal tak samo jest z częścią byłych fanów Metalliki" - słowa moje.
"Jest tu kilku bezmyślnych hejterów (...) - słowa Twoje.

Zanim kolejny raz się bezsensownie do mnie odezwiesz i będziesz chciał mnie (n-ty raz) ośmieszyć, to najpierw przeczytaj ze zrozumieniem to co piszę. Na pewno Ci się wreszcie to uda - jeszcze nie teraz, wstrzymaj się z tą satysfakcją.
the_Rock
12.09.2013 09:58:46
O  IP: 157.25.5.67
Drodzy fani obrońcy mety - ogarnijcie sie. Póki piekarnia jest otwarta, i są ludzie lubiący miejscowe wypieki, to mają zasrane prawo przychodzić i pytać:

-czy jest chleb?
-jak nie ma to kiedy będzie?
-jak miał być dzisiaj to czemu nie ma?
-czy piekarz ma zamiar piec czy będzie dalej łowił ryby.

Nikt nie zakuwa piekarza w kajdany. Nie każdy obraża ekspedienktkę i nie każdy obraża innych lientów, którzy jedza czerstwe pieczywo i kiepskie drożdżówki.


ULFIELD i Tobie podobni; nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora! Jest tu kilku bezmyślnych hejterów, ale nie pzobawicie wszystkich prawa do oczekiwania albumu. To, że Wy macie gdzieś nowy album jest dziwniejsze, niż to, niż to, że inni nie moga sie doczekać.
Ulfield
12.09.2013 07:47:57
O  IP: 89.229.20.224
James'Girl
John Garcia (z m.in. Kyuss i Vista Chino), w jednym z najświeższych wywiadów opisał działania Josha Homme'a (a propos reaktywacji Kyuss) tak: "Nie chcę mieć nic wspólnego z Kyuss, ale nie pozwolę też innym żeby mieli".
Niemal tak samo jest z częścią byłych fanów Metalliki. Oni nie chcą już mieć z Metalliką nic do czynienia - postawili na niej krzyżyk, odsyłają na emeryturę, hejtują muzyków itd., ALE nie pozwolą żeby inni czerpali z ich muzyki jakąkolwiek przyjemność. Zrobią wszystko co w ich mocy żeby Ci tę Metallikę obrzydzić. Skoro oni poczuli się oszukani, to ich misja polega na tym, żeby wszyscy inni poczuli się tak samo źle jak oni. I nie myśl sobie, że po zakończeniu działalności przez Metallikę to się skończy - przecież jeszcze będzie trzeba obrzydzać na wszelkich forach dotychczasowe płyty.
Na szczęście to tylko margines, wyjący z bezradności. ICH (niegdyś) ulubieni artyści są na tyle bezczelni, że robią to co chcą, a nie słuchają ICH - wiernych fanów ;) Skandal! :D
JamesGirl
12.09.2013 07:31:27
O  IP: 194.165.48.90
CHCEMY METALLIKI...

A co chce Metallica?




Adamas
11.09.2013 23:10:28
O  IP: 192.162.151.197
panckakes
Zgadzam się.
Powiedzmy to sobie wprost. Meta musi odejść. Wymieńmy najważniejsze skutki zakończenia kariery zespołu:

1. Stabilna sytuacja w Syrii.
2. Wyrównanie rocznych średnich temperatur pomiędzy Oslo a Gibraltarem.
3. Uda się sklonować mamuta.
4. Powstanie szczepionka na raka.
5. Axl i Slash zagrają znów razem.
6. Jabłka będą bogate w białko zwierzęce.
7. Nikt już nie zginie w Grze o Tron.
8. Ludziom chorym na schizofremię będą objawiać się wyłącznie gwiazdy porno.
9. Zmaleje bezrobocie. Wszędzie.
10. Rzucę palenie.
11. Zniknie problem dopingu wśród sportowców zawodowych.
12. Dresy nie będą już nikogo bić.
13. Możliwe będą podróże w czasie.
14. Kredytów hipotecznych nie trzeba będzie spłacać.
15. Szwedzi oddadzą nam skradzione podczas "potopu" działa sztuki...
16. ....a my oddamy Niemcom Szczecin.
17. Jak Meta się szybko rozpadnie to Polska reprezentacja załapie się jeszcze na mundial w 2014.
18. Ludzie zaludnią Antarktydę.
19. Wrestling przestanie być udawany.
20. Każdy będzie miał własną złotą rybkę. Taką fajną co przynajmniej ze 3 życzenia spełnia.
WRU
11.09.2013 23:04:18
O  IP: 79.185.22.186
Jacy qrwa piekarze? Czy już nawet pierdnięcie Larsa wymaga całego eseju? Większosć fanów w tym i ja chcemy tylko jednego. CHCEMY METALLIKI! Pamiętacie co oznacza ta nazwa w ogóle? Pamiętacie jak za każdym razem gdy widzieliscie logo Metalliki to serce szybciej biło? Pamiętacie jak to jest mieć ich nowy album i patrzeć półgodziny na okładkę zanim się go posłucha? Mam nadzieję, że to jeszcze wróci.
pancakes
11.09.2013 22:45:49
O  IP: 24.114.77.216
Zakończyć działalność muzyczną, rozwiązać zespół i przestać wciskać owczarni ciemnote. Oto moja propozycja.
JamesGirl
11.09.2013 22:22:19
O  IP: 89.74.240.32
I pociągnę tę piekarniany klimat...;)

Jeśli piekarz zajmie się na jakiś czas grą w bingo, czy w zespole i przestanie piec chleb, to pójdę do innego - piekarzy na mojej ulicy pod dostatkiem. Może nie będzie ten chleb taki wspaniały jak u "mojego", ale z głodu nie umrę, a znajdę sobie takiego piekarza, żeby mi jego chleb tez smakował. Zresztą i tak czasami kupuje u innych pieczywo, dla urozmaicenia menu. Jak się dowiem, że "mój" piekarz znów zaczął piec chleb, to wrócę do niego i sprawdzę, czy jego chleb będzie mi smakował tak samo jak przedtem. Jeśli tak - fantastycznie. Nie? Trudno.
W każdym bądź razie nie będę wchodziła na forum piekarzy i pisała, że facet nie ma prawa grać na gitarze, bo przez lata płaciłam mu za chleb, to MUSI mi go dalej piec i to tylko taki jaki JA bym chciała. A nawet jakbym coś takiego napisała, to wszyscy inni na tym forum by mnie obśmieli, co mnie obchodzi, co piekarz robi ze swoim życiem i pieniędzmi.

A, patrząc od strony piekarza. Może i straciłby trochę klientów. Czy dla realizacji swoich wielkich marzeń nie warto stracić kilku klientów? Zresztą... przez 30 lat pieczenia chleba stracił ich wielu. I co? Przyszli inni, którzy stwierdzili, że jego chleb jest pyszny - i ma wielu takich, którzy kupują od wielu lat. Zrobił na tym kupę pieniędzy, zabezpieczył rodzinę i dawno mógłby osobie dać spokój z pieczeniem, ale to lubi, wiec co jakiś czas jeszcze piecze chleb ku uciesze jego wiernych konsumentów.
Jak myślicie, czy jego konsumenci stojąc pod zamkniętą piekarnią (bo piekarz gra na koncercie) plotkują, że się skończył? Że jest starym pazernym dziadem, bo chce się dorobić na muzyce?? Że ma wrócić (I TO JUŻ!) do piekarni i rozczyniać ciasto na chleb!!! NIE! Najwyżej ponarzekają, że muszą pójść kilka kroków dalej...
A co do kubków i adidasów na półce w piekarni... hmmm ...promocja! Na kubeczkach jest zdjęcie chlebka i podpis piekarza - jak konsument - kupi, albo nie.. Adidasy to wygodne buciki, właśnie jako jednemu z najlepszych piekarzy firma je robiąca zaproponowała, aby je promował... dlaczego miałby się nie zgodzić? Tylko bałwan odrzuca ofertę zarobienia pieniędzy przy niewielkim nakładzie pracy. Aha... chleba nie ma? Trudno znów idę do innej piekarni. Czy się zastanawiam, czy utrzymywanie takiej piekarni ma sens... NIE! Nie moje piekarnia. Co mnie obchodzi, że facet chce płacić czynsz nie sprzedając chleba...
The_Rock
Jeśli powiesz o ekspedientce, że jest starym nic nie wartym babskiem, to inni całkiem prawidłowo zwrócą Ci uwagę, żeby jej nie obrażać. Jeśli wchodzisz do piekarni i robisz rozróbę, że oto TY przyszedłeś! Żądasz chleba! W tej chwili! Już musisz go dostać. Piekarz ma wszystko rzucać i na twoje życzenie upiec ci chleb. I to taki jaki ty chcesz! Nic dziwnego, ze inni cie stopują i pokazują sklepy gdzie chleb jest. I mają rację! Piekarz nie jest twoją własnością. Ma prawo zawiesić działalność gospodarczą na tak długi czas na jaki ma ochotę. A jeśli chodzi o mówienie, że się nie znasz na drożdżówkach, to jest raczej odwrotnie. Wielu tu kocha smak wszystkich rodzajów chlebów i drożdżówek piekarza, a ty nam mówisz, że się nie znamy, bo te z LULUkrem są ochydne.


Mercedesy? Proszę!
Jeżdżę mercedesami całe życie, ale jeśli mi się nie podoba jakiś model i nie chce mi się czekac na nowy, to jadę do salonów innych firm i wybieram sobie jaki mi się spodoba. Czy Mercedes to jedyna firma produkująca eleganckie, wygodne i luksusowe samochody? Ktoś mnie go niego przyszył? Myślę, że na pewno coś dla siebie znajdę jakiegoś fajnego Bugatti. I na pewno nie wejdę na stronę fanów mercedesa i nie będę obsmarowywała tyłka najważniejszego prezesa koncernu, że dla forsy zaczął robić deski do prasowania z logo Mercedesa jako gadżety reklamowe, czy zainteresował się konstruowaniam samolotów, zamiast poganiać ludzi do produkcji nowego modelu samochodu. A jeśli się dowiem, że mercedes zrobił samolot, to na pewno go kupię, bo będę wiedziała, że firma solidna, to i w samolocie będę czuła się bezpieczna. A jak się po kilku latach okaże, że projekt samochody nareszcie skończony i Mercedes wyprodukował jakiś fajny model, to kupię go sobie też.

ZeŁuS
Nie martw się o Larsa, że jego produkcja może się okazać klapą. jak się okaże klapą to będzie JEGO klapa, a nie TWOJA. Co James sądzi? O pomysłach Larsa – wystarczy go spytać. Jak na razie chyba w części z nich uczestniczy. Metallica się na razie nie rozpada – znaczy, ze jakoś się dogadują jeszcze.
A ciebie historia z Napsterem niczego nie nauczyła? Fani się zbuntowali, palili ich płyty i co? Nadal mają ich tylu, że zapełniają stadiony. Więc nie pieprz mi, że oni są tak bardzo zależni od fanów. Jak ci się nie podoba co dwa lata ten sam show, to nie idź na niego. Nikt cię nie zmusza. Pójdą inni. A granie w halach dla Metalliki nie pierwszyzna. Pierwszy ich koncert w Polsce był w hali, a byli wtedy bardzo na topie. Trafna była uwaga Xyz – za te wszystkie „grzechy” popełnione wobec fanów przez 30 lat powinni już nie mieć ani jednego, a cudem nadal na koncerty przychodzi po kilkadziesiąt tysięcy fanów codziennie.

Orzel
Lars zapomina skąd pochodzi? Z rodziny tenisowej, że tak przypomnę. Powinien może w takim razie wrócić do tenisa? Całkiem nieźle mu szło. Niektórym ludziom wystarcza, że zajmują się całe życie tym samym – inni wciąż poszukują nowych rzeczy do zrobienia. Lars należy do takich osób, Ama to szczęście, że pierwsze jego marzenie się zrealizowało i dało mu wiele forsy, wiec ma za co realizować następne marzenia. Tylko mu życzyć szczęścia. :)


A tak w ogóle... w tym całym tym porównaniu chodziło mi o pokazanie, że muzycy są takimi samymi ludźmi jak biznesmeni, piekarze, stolarze i producenci samochodów i my...
Jesteśmy z muzykami (jak pisałam przedtem) związani tylko umową kupna-sprzedaży. Oni sprzedają nam swoje wyroby lub usługi – my je kupujemy. Możemy też ich nie kupić jeśli nam się nie podobają mimo nachalnej promocji. Ale jeśli kupimy i zapłacimy, to transakcja między nami ulega zakończeniu. Nikt wobec nikogo nie ma żadnych zobowiązań. Z muzyką jest tak samo jak z chlebem, czy samochodem.
W dyskusji realne zachowanie trochę naginaliśmy do sytuacji – fani –Metallica.
Jednak tak na poważnie, to nikogo nie obchodzi, co piekarz, czy właściciele koncernu samochodowego robią z pieniędzmi, jakie im zapłaciliśmy za produkty. Wali nam, co robią w czasie wolnym, czy zawieszają działalność firmy, czy oprócz podstawowej działalności firmy prowadzą jeszcze inną. Nie interesuje nas ich hobby i nigdy by nam nie przyszło do głowy wylewać w Internecie fekalia na ich głowy tylko dlatego, że nam się nie podoba, że przeczytaliśmy w gazecie, że piekarz zaczął grać na gitarze i miał występ w Opolu. Jeśli nie ma ich wyrobów na rynku, to kupujemy wyroby innych firm i może się przez chwilę zastanowimy dlaczego nie ma chleba od pana XY, bo go lubimy, ale za moment kupujemy inny i nie zawracamy sobie głowy rozmyślaniem, co z piekarzem.
A dlaczego do artystów podchodzi się inaczej? Niektórym się wydaje, że jak muzyk napisał muzykę i mu ją sprzedał, to sprzedał razem z nią siebie. Stał się własnością fana i POWINIEN BEZWZGLĘDNIE wykonywać jego polecenia.
Nie widzicie sprzeczności takim zachowaniu?


A7xsz
Nie myślę, aby ktoś poza Metalliką, ich managementem i prawnikami znał podział praw chłopaków, co do własności zespołu.
Egon
11.09.2013 21:07:47
O  IP: 31.174.82.87
http://www.viva-tv.pl/programy/1650-milosc-na-bogato prawdziwy hipster to znaq i ogląda w przyciasnych "rurkach" :P
NIKT
11.09.2013 20:58:40
O  IP: 81.190.93.254
Egon
Co to jest "Miłość na bogato" i skąd znasz rzeczy o których nie słyszałem?
Egon
11.09.2013 20:36:42
O  IP: 31.174.82.87
Może lars by sie udzielił w "Miłość na bogato" ;)
koynrad
11.09.2013 19:58:55
O  IP: 86.93.251.32
news strikte piekarniany lol
a7xsz
11.09.2013 19:33:04
O  IP: 31.174.242.30
A wie ktoś coś o tych prawach własności w Metallice? Do nazwy, do nagrań itd.
W kontekście tego, że gdyby np kiedyś zespół przestał funkcjonować a poszczególni członkowie chcieliby się zaszyć i żyć spokojnie, to kto cały czas by zarządzał czy co by się stało ze sprzętem, studiami, prawami do wydawnictw, kto by podpisywał umowy o wydanie koszulek, butów itd, nagraniami demo z przestrzeni lat (te tysiące riffów), kto i ile procentowo dostawać będzie tantiemy itd itp.
NIKT
11.09.2013 18:04:27
O  IP: 81.190.93.254
LARS ma hobby i widać pochłania go to coraz bardziej. To jest facet który uwielbia robić dużo różnych rzeczy. Ciekawe czy w jego przypadku sprawdzi się powiedzenie że: "fachowiec od wszystkiego jest do niczego" ;)) Środki ma do zabawy niech więc się bawi.
Ulfield
11.09.2013 15:28:42
O  IP: 89.229.20.224
Veel dokładnie tak.
Veel
11.09.2013 15:14:14
O  IP: 77.255.4.254
niektorzy ludzie to maja nas... we lbie

Lars jest wolnym czlowiekiem, za SWOJE pieniadze i w SWOIM wolnym czasie moze robic co mu sie podoba i ch... Wam wszystkim do tego

proste czy nie prote?

Fan za pieniadze dostaje albo plyte (badz DVD) a na plycie dostaje kawalek muzyki, ewentualnie idze na koncert, gdzie dostaje kawalek muzyki na zywo. Tylko tyle muzycy sa w obowiazku dawac fanom.

Nie chcesz nie plac a jak zaplacisz to muzyk za te pieniadze moze robic co mu sie podoba bo sa jego.
ToMek
11.09.2013 15:03:54
O  IP: 217.74.68.2
ale w jakiej pustej piekarni? napiekł tak zajebiste chleby jakis czas temu, ze cały czas sie rozchodza lepiej niż najnowsze chleby innych piekarzy :D
the_Rock
11.09.2013 14:59:21
O  IP: 157.25.5.66
Tomek, czy ty właśnie surowym okiem oceniłes działalność naszego ulubionego Piekarza?

:)

Masz rację, jemy co daje, bo to dobry piekarz. Dobrego chleba, który potrafi zrobić nic Ci nie zastąpi. A tu inni, albo mówią, że "się nie znasz na drożdżówkach", albo "kupuj w carefourze, tam zawsze jest chleb", albo "przychodzisz tu obrażać ekspedientkę", albo "sam nie pieczesz, to nie krytykuj". I stoją w tej pustej piekarni mówiąc innym, że nie mają prawa oczekiwać chleba, bo piekarz nie ejst niczyja własnością.





ToMek
11.09.2013 14:51:03
O  IP: 217.74.68.2
idziesz do innego piekarza, tam na półce też kubki, adidasów nie ma, ale są prezerwatywy, no i ten piekarz akurat miał lepszy dzień wiec upiekł jakis chleb, co bedzie jutro u niego, tez nie bardzo wiesz

wracasz do swojego, i jednak zauwazasz, ze na półce są jakieś drożdzówki, z LULUkrem, które ci niesmakują, le zawsze coś jest. jest też jakis lekko ciemny chleb z maki odrzuconej przy pieczeniu wcześniejszego chleba... w sumie skoro tego własnie piekarza lubisz bardziej niż innych bierzesz co jest, już nie raz piekarz ten zmieniał mąkę o jak sie okazuje, takie zmiany wyszły mu na dobre, wszak za to go lubisz... a jak nie to zaczynasz bardziej lubic innych piekarzy
the_Rock
11.09.2013 14:45:49
O  IP: 157.25.5.67
Wersja z piekarzem:

Przychodzisz po swój ulubiony chlrb - nie dostaniesz go, bo piekarz jest na rybach. Ekspedientka mówi, że chelb będzie jutro. Na zajutrz też nie ma Twojego ulubionego chleba, bo Piekarz bierze lekcje grania na gitarze.

ma prawo, co nie? ..tylko w głębi duszy zastanawiasz się, to po co ta piekarnia wogóle istnieje? I dlaczego na półkach są adidasy i kubki?

Możesz iść do innego sklepu, tam też jest chleb; inny, nie taki jak oczekujesz, ale też dobry.

Podobno w czwartek piekarz ma znowu zająć się pieczeniem.. Jak mu się kasa skończy lub odłoży wędkę i zapragnie piec.
the_Rock
11.09.2013 14:30:05
O  IP: 157.25.5.67
To porównanie do Mercedesa jest mega-nietrafione. To powinno wyglądac tak:

Jeździsz przez całe życie mercedesami, ale w pewnym momencie Mercedes wypuszcza beznadziejny model, który podczas jazdy wydaje dźwięki walenia w śmietnik i jest toporny. Czekasz na nowy model ale.. firma zaczyna produkować deski do prasowania i kapcie.

Czekasz i czekasz..
Twoje auto się starzeje, jest fajne, ale się nudzi. Masz w garażu starsze modele i to prawda, fajnie w któryś wsiąść, ale głód kupienia nowego, pachnącego modelu z salonu ciągle nie jest zapchany.

Czekasz kilka lat, a ten razem z firmą X wydaje jakiś pokraczny pojazd, którym mało kto chce jeździć, a Ci co jeżdża mówią CI, że się nie znasz na samochodach. Mówią: sa przecież Renaluty, VW.. po co narzekasz??

Potem Mercedes produkuje samolot. Niby fajnie, bo w kabinie poczujesz się jak w limuzynie Mercedesa.. ale to nie do końca to, na co czekasz...

Nowy model podobno gdzieś tam się projektuje..

cliff192
11.09.2013 14:15:55
O  IP: 84.38.88.106
Jeśli nie przesunie to daty wydania nowego albumu to jestem jak najbardziej "za". Koncept brzmi naprawdę zachęcająco i mam nadzieję, że nie skończy się to jakąś komedią romantyczną ;P
III
11.09.2013 13:52:36
O  IP: 83.23.6.7
I w tej roli się może sprawdzi, bo producent to taki dyktator - decyduje o wszystkim.
rav73
11.09.2013 13:35:19
O  IP: 194.30.179.208
Mam wiele wyrozumiałości dla tych kolesi, naprawdę wiele ale NAPRAWDĘ to byłbym szczęśliwy, gdybym mógł posłuchać niebawem nowego materiału.....czekam na to bo wierzę, że stać ich cały czas na robienie porządnej muzyki...
\m/
ZeŁuS
11.09.2013 13:28:55
O  IP: 89.69.240.35
właściwie to Lars może robić wszystko czego zapragnie byle nie leciał na Marsa w jedną stronę...
hankok
11.09.2013 13:18:47
O  IP: 194.106.133.142
Albo polawiaczem pereł....
hankok
11.09.2013 13:11:29
O  IP: 194.106.133.142
Może jeszcze strażakiem zapragnie być
HadeS 14
11.09.2013 13:10:06
O  IP: 83.18.174.236
a7xsz

"Mam pytanie do kogoś kto może się orientuje - jak wygląda sprawa praw własności w Metallice?"

W sumie całkiem ciekawe pytania, tylko bardzo trudne bo wszystkie umowy między Metalliką a managementem są tak zawiłe, że nikt się w nich nie połapie.
ZeŁuS
11.09.2013 13:08:33
O  IP: 89.69.240.35
James'Girl. Metallika zarabia większość kasy na graniu koncertów i jeśli będą przyjeżdżać co dwa lata z tym samym show to i to fanom po czasie się znudzi,a wtedy będą musieli się przenieść ze stadionów na hale widowiskowe więc nie pieprz mi tu,że Lars nic nie musi i może olewać tych co są przeciwko tak długiej przerwie pomiędzy albumami.historia za Napsterem chyba go czegoś nauczyła
xyz
11.09.2013 13:07:40
O  IP: 93.105.29.126
Fan zawsze znajdzie powód ,żeby skrytykować zespół lub przestać być fanem.
Nie trzeba do tego zaangażowania zespołu w poboczne projekty.
-nagrali balladę
-nagrali album Metallica
-nagrali Load
-nagrali Reload
-nagrali ST.Anger
-nagrali Lulu
Już nie powinni mieć żadnego fana.



a7xsz
11.09.2013 13:05:57
O  IP: 188.33.226.64
I dobrze, niech się realizuje. Skoro uważa że w tej branży już wszystko osiągnął, jak go to już tak "nie jara" i ma nowy pomysł, nowy cel i jednocześnie kasę na spełnienie tego - proszę bardzo i tylko pozazdrościć.
HadeS 14
11.09.2013 13:00:15
O  IP: 83.18.174.236
A kiedyś jego marzeniem było bycie gwiazdą muzyki, został nią to znalazł inne marzenie do spełnienia.
a7xsz
11.09.2013 12:57:43
O  IP: 188.33.226.64
wypowiedzią #orzeł
a7xsz
11.09.2013 12:55:21
O  IP: 188.33.226.64
W sumie zgadzam się z wypowiedzią poniżej.


Mam pytanie do kogoś kto może się orientuje - jak wygląda sprawa praw własności w Metallice? Do nazwy, do nagrań itd.
W kontekście tego, że gdyby np kiedyś zespół przestał funkcjonować a poszczególni członkowie chcieliby się zaszyć i żyć spokojnie, to kto cały czas by zarządzał czy co by się stało ze sprzętem, studiami, prawami do wydawnictw, kto by podpisywał umowy o wydanie koszulek, butów itd, nagraniami demo z przestrzeni lat (te tysiące riffów), kto i ile procentowo dostawać będzie tantiemy itd itp.
WRU
11.09.2013 12:49:08
O  IP: 178.43.13.190
Smutno się trochę robi jak człowiek, którego grę słucha się już 20 lat nagle zaczyna olewać muzykę przy której dorastałem.
ZeŁuS
11.09.2013 12:41:22
O  IP: 89.69.240.35
"To podobnie jak jest z kupnem chleba. Płacisz - dostajesz bochenek - zjadasz - pieniądze trafiają do piekarza - są jego" tylko jak ten piekarz zacznie mi sprzedawać zakalec to zmienię nie tylko sklep ale i piekarnię...co do Larsa to wiadomo,że ten gość genów muzycznych nie posiada,a jedyne nauczył się poprawnie grać na perkusji i podpisywać pod kompozycjami Jamesa ale to normalne skoro jest założycielem firmy.niech sobie realizuje swoje marzenia ale nie pisz mi,że może wszystkich olewać bo jego produkcja filmowa moze okazać się totalną klapą gdyż nazwisko Lars Urlich jest znane pośród słuchaczy muzyki,a nie kinomanów i jeżeli oni nie obejrzą tego filmu to marzenia się spełnią ale sukcesu nie będzie i film wyladuje na płytach dvd w dodatkach do gazet.zrobił film to teraz czas na płytę,a później będzie miał 7 lat przerwy między płytami to wtedy niech sobie nakręca nawet serial.zresztą jestem ciekaw co James sądzi o tych pomysłach Larsa?
orzel
11.09.2013 12:40:40
O  IP: 62.53.144.126
@James'Girl

Twoje argumenty maja sens i w wiekszosci sie z Toba zgadzam.
Jednak z drugiej strony medalu wyglada to tak:
Jezeli piekarz nie bedzie piekl juz bulek albo chleba regularnie, bo ma ochote pograc w bingo, to straci tez kilku klientow, ktorzy oczekuja od niego pewnego poziomu jakosci..

Lars jest w podobnej sytuacji, tak mi sie wydaje.
Bardziej jaraja go filmy niz muzyka, i powoli zapomina "skad pochodzi".
-Perka
-Muzyka
-Fani

Mam lekkie obawy ze moze byc troche stresowo w zespole, jak te jego priorytety sie przestawia...
Just my 2 cent.
xyz
11.09.2013 12:34:58
O  IP: 93.105.29.126
Tak ,tylko tłumaczenie łopatologiczne.
Metalliko ,przed zrealizowaniem swoich zachcianek skonsultuj się z fanami.
JamesGirl
11.09.2013 12:10:47
O  IP: 194.165.48.90
ZeŁuS

Nie neguję, że dzięki fanom. Ale czy to, że kupuje ich płyty, bilety na koncerty i podusie ze zdjęciem Jamesa ;P, nie oznacza, że muszę ich traktować jak swoją własność i zabraniać im realizować własne marzenia. To ludzie jak inni.
Czy to, że kupiłam Mercedesa, zapłaciłam za niego właścicielom fabryki kupę kasy (jakbym wykupiła cały Metstore, to nie wydałabym nawet części tego, co dałam Mercedesowi), to musi oznaczać, że mam zabraniać najważniejszemu prezesowi firmy kupowania sobie jachtu, czy zainwestowania kilkunastu milionów za giełdzie w sok pomarańczowy.

A jeśli się komuś nie podoba, jak "jego" pieniądze są wydawane przez Larsa jest proste wyjście - przestać kupować płyty i bilety na koncerty Metalliki, i przenieść zainteresowanie na zespół, który dla fanów nagrywa regularnie, co roku kalkę poprzedniej płyty...

A tak w ogóle, fani płacą zespołom pieniądze za konkretną rzecz, czy usługę. Kupiłeś płytę - dostałaś za to kilkadziesiąt minut muzyki - słuchasz -konsumujesz.
Poszedłeś na koncert - zagrali ci - słuchałeś, machałeś łbem - skonsumowałeś. Transakcja skończona.
Typowa transakcja kupno-sprzedaż.
Dostarczyli Ci towar czy usługę, za którą zapłaciłeś! I KONIEC! Nie mają wobec Ciebie żadnego długu. A pieniądze już nie są twoje, tylko na podstawie prawa cywilnego (obowiązującego na całym świecie) są ich. I mogą decydować, co z nimi zrobią.

To podobnie jak jest z kupnem chleba. Płacisz - dostajesz bochenek - zjadasz - pieniądze trafiają do piekarza - są jego. Czy zastanawiasz się, co ten piekarz z nimi robi? A jakby zamiast piec chleb chciał zacząć grać na gitarze i wydał na to pieniądze, które ma za chleb, co u niego kupujesz? Zabronisz mu? A w ogóle - interesuje cię to? Myślę, że jakby cię nawet ktoś o tym poinformował, to miałbyś to w nosie, co robi ten piekarz. A może jednak byłbyś oburzony, że zamiast upiec ci następny chlebek gra na gitarze?

Dla mnie fantastycznie, że człowiek, którego muzyka dała mi tak wiele pięknych chwil w życiu, może sobie pozwolić na realizację własnych marzeń.





Moje zdanie...
1 2
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak