Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
11.06 |
Tool, Kraków |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
14.08 |
Dead Poet Society, Warszawa |
13.08 |
grandson, Kraków |
08.08 |
Motionless in White, Kraków |
09.07 |
Palaye Royale, Warszawa |
02.07 |
Thievery Corporation, Warszawa, Kraków |
26.06 |
Boston Manor, Warszawa |
26.06 |
Atreyu, Warszawa |
12.06 |
Underoath, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
Lars o wspomnieniach z pierwszego koncertu Metalliki
Dla Rolling Stone Magazine Lars opowiedział o tym, jak wyglądał ich pierwszy gig w Anaheim (którego niedawno była rocznica, dokładnie 14 marca). Wypowiedź poniżej, zapraszam.
Lars: "To było niedzielne popołudnie, byliśmy tylko my. Nikt więcej. 90 procent ludzi tam to byli znajomi Dave'a Mustaina. To znaczy uważam, że to było całkiem spoko. My nie mieliśmy przyjaciół. Mieliśmy tylko siebie.
Mustaine znał się trochę na rzeczy, bo grał w kapeli nazwanej Panic. Pierwszym utworem, który zagraliśmy był Hit the lights. Zagraliśmy oprócz niego kilka coverów Nowej Fali Brytyjskiego Heavy Metalu, takich kapel jak Diamond Head czy Blitzkrieg i trochę innego stuffu.
Oczywiście nie mieliśmy ekipy technicznej, a to był pierwszy raz, jak byłem na scenie. Po dwóch minutach pierwszego utworu Mustaine'owi poszła struna, musiał sam ją zmieniać, bo nie było technicznych. Więc usiadłem z tyłu, za perkusją i chciałem się schować, naprawdę.
To była najdłuższa chwila mojego życia. Jak wieczność. Choć tak naprawdę trwała może ze 3 minuty. Po prostu siedziałem tam chowając się za perkusją ze wstydu. Ale struna została zmieniona, a potem skończyliśmy gig".
Leper Messiah
Overkill.pl
Waszym zdaniem
komentarzy: 5
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
"90 procent ludzi tam to byli znajomi Dave'a Mustaina. To znaczy uważam, że to było całkiem spoko. My nie mieliśmy przyjaciół. Mieliśmy tylko siebie."
Kurwa, skąd ja to znam ;)
|
Ja raz na koncert zapomniałem zabrać werbel, na kilka minut przed występem :D
Szybka akcja była, koleś pojechał po niego do kanciapy i pytał się przez telefon jak wygląda, zabawnie było :P
|
Pan Lars teraz też powinien chować się za perkusją ze wstydu
|
Zawsze miło jest poczytać o wspomnieniach z początków istnienia.
Mi tez kiedyś pierdykła struna i przejechała po czole, więc miałem czerwona krechę przez parę dni ^^ Na szczęście nikt tego nie widział :p
|
A Wy macie podobne wspomnienia ze swoich/cudzych koncertów? :)
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|