W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Lars i Reed dla Guardian - Ta muzyka dla słuchacza jest wymagająca, bez dwóch zdań.
dodane 21.10.2011 00:42:43 przez: ToMek
wyświetleń: 2237
Metallica i Lou Reed są dość oszczędni w udzielaniu wywiadów na temat Lulu, co jakis czas jednak jakiś się pojawia. Poniżej wywiad przeprowadzony w Nowym Jorku, w siedzibie QPrime, gdzie dziennikarz Guardian miał możliwość przesłuchania albumu dwa dni po koncercie Wielkiej Czwórki. Przytaczamy również utwory z Lulu bez ścieżek wokalnych, dzięki Carmela!:






Lars: „[Podczas Rock'n'Roll Hall of Fame] Lou powiedział: „Nagrajmy razem płytę”. Byliśmy już na parkingu przy śmietniku i naszych samochodach. Powiedziałem „OK, nagrajmy ją”.

Reed: „Jest w tym tyle złości, że to poraża. Od dawna czekałem, aby móc nagrać coś takiego z właściwymi ludźmi. Jestem nabuzowany i nakręcony. Momentami wydaje mi się to tak emocjonalne, że muszę wstać i wyłączyć”.



Hal Willner (producent): „Ta muzyka dla słuchacza jest wymagająca, bez dwóch zdań. Nie wiem jak to nazwać, ale to nie tylko muzyka w tle. Lou przyszedł ze swoim materiałem, Metallica kupiła bilet i rozpoczęła się jazda. Pokazali, że są niezwykle odważni, otwarci i nie ulegają otoczeniu. Zawsze, gdy czegoś nie chcieli w jakiś sposób zrobić, to o tym mówili, czuli się totalnie wolni, jeśli chodzi o wyrażanie siebie”.

Lars: „Nie spodziewałem się, że będę zaangażowany w proces o takiej wadze. Jestem pokrzepiony tym, jak absolutnie zajebistą płytą okazało się to być. Lou wszedł do studia, a jakieś siedem sekund później moja głowa kręciła się jak u Lindy Blair w Egzorcyście. To było tak impulsywne, że kilka lat zajmie mi zrozumienie co się stało”.



Reed: „Chwila, kiedy graliśmy razem, to było jak: Wow, to się dzieje naprawdę na poważnie. Moja gitara na tle James i Kirka. A w efekcie połączenia tych trzech gitar nie ma żadnych sprzeczności. Ciężko czasami zgrać się dwóm gitarom. Zacząłem grać przed Jamesem, i to było jak, whuump [uderzając pięścią w dłoń], gdyby to nie miało miejsca, wciąż bylibyśmy tam...
Grałem już z nimi, więc wiedziałem co będzie. Nie musiałem czytać ich biografii. Jeśli coś jest, to istnieje w graniu. Czucie jest dla mnie wszystkim w rocku – sprawienia, że to ma miejsce i nie przeradza się to w muzykę pop, nie żebym obrażał pop”.


Lars: „Nie wiedziałem, że będziemy tak w to zaangażowani na kreatywnym poziomie. Byłem zadowolony w jakiś przewrotny sposób, że będziemy tylko kapelą w tle, bo miało to być coś, czego nigdy nie robiliśmy”.



Reed: „Mr Glockenspiel i Mr Weingold? [Takie miałem pierwsze odczucia czytając tę sztukę], wiesz, o co właściwie tu chodzi? Kim ona jest? Ciężko było załapać, cieszyłem się, że dobrnąłem do końca. Seks i śmierć to jedyne tematy, które interesują dorosłych. Nie zapomnę roli Marlene Dietrich jako Lola w The Blue Angel. Lulu to mój wzór bohaterki. To inne środowisko i inne relacje z mężczyznami niż kobiet, o których wcześniej pisałem. Nie znam mężczyzny, który nie znałby kobiety takiej jak Lulu. Mój album Berlin krąży wokół takich osób, tyle tylko, że tam otaczają ją narkotyki. Ten album nie ma nic wspólnego z narkotykami – kieruje nią czysta seksualna agresja i ponęta. Po czym idzie do następnego. To niegrzeczna dama, więc rzecz jasna musi zginąć. W jej czasach byłaby oskarżona o bycie niemoralną. Ale ona dobrze się bawiła, w czym więc problem? Problem w tym, że jest bardzo atrakcyjną kobietą. Mężczyźni nie mogli po prostu odejść i znaleźć kolejnej. To studium podstawowej psychologii, jakiej Sigmund Freud poświęcił swoje życie. Spójrz na relacje... stale ze starszym facetem, ale również z jego synem.
Są tu charaktery [mogące być kontynuacją współpracy z Robert Wilson nad Time Rocker i POEtry], które zmieniają się w różnych wydawnictwach. Są złożone. Ta muzyka wymaga od słuchacza aby jej słuchał, co dla wielu ludzi jest trudne, niestety. Jak powiedział Hunter S Thompson: ”Kupcie bilet, jedziemy”.
Pomysł był taki jak zawsze, co będzie jeśli napiszesz coś jak Tennessee Williams i zrobisz z tego dłuższe kawałki? Będzie to niesamowite jeśli będziesz rockował do tekstów, które powinieneś zatrzymać dla siebie? To jak mówienie, możesz narysować mewę? Czy musze o niej poczytać, aby ją narysować? Nie, widziałem mewę. Wiem co robi.”


Lars: „To dało nam możliwość zrobienia czegoś, co nie ma żadnych granic. Mogliśmy skoncentrować się tylko na graniu. Zrobiliśmy równolegle sesje odnośnie tego, jak odnosimy się do tego, co nas otacza. Dlatego to może wydawać się takie nie wymagające wysiłku. Nigdy nie byliśmy częścią jakiegoś ruchu, nie trzymaliśmy się też styli, których ludzie od nas wymagali. Lou i James mają różne style pisania, ale oba wywodzą się z alienacji, byciu na zewnątrz. Używają różnych słów: Hetfield nigdy nie użyłby w tekście słowa 'armpit' [pacha], ale to jedno z ulubionych moich słów na tej płycie. To była dla nas okazja, aby o niczym nie myśleć. Nie było to skomplikowane. To dla nas ekscytujące, bo być może będzie tym, jak Metallica będzie nagrywać albumy w przyszłości”.



Reed: „Kiedy w końcu usłyszałem finalną wersję, byłem oszołomiony. Teraz nawet nie łączę siebie z tym. To jest tak dobre, jak mogło być moje pisanie. Lepiej bym nie zrobił. Słucham tego i moje biedne serce przestaje bić przy tym co jest w środku”.




ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 17
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak