W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Lars i Lou dla Vanityfair
dodane 08.11.2011 10:03:32 przez: ToMek
wyświetleń: 1898
Zapraszamy na bardzo... hmm, na dużo mówiący o charakterze Lou Reeda wywiad, jaki przeprowadził z nim Marc Spitz, dziennikarz Vanityfair, a który przetłumaczył Seek.

Mam dobrą pracę, jest bardzo fajna i łatwa, w pewnym sensie wygodna. Nie jestem narażony na kontakt z niebezpiecznymi chemikaliami (do czasu aż ktoś przyniesie coś na imprezę). Nie dźwigam ciężkich skrzyń, nie morduję zwierząt. Ale okazjonalnie, musiałem przeprowadzić wywiad z Lou Reedem. Coś za coś. Kocham Lou Reeda. Ale Lou Reed nienawidzi większości osób takich jak ja. Fakt, że cały czas atakuje nas niczym wyborowy strzelec, może być jedną z przyczyn, dlaczego Lou nie ukazuje się w prasie zbyt często. Nie mam pojęcia. Kiedy spytałem go, dlaczego rozmawianie z dziennikarzami sprawia mu taki problem, zakończył rozmowę.

Lars Ulrich, perkusista Metalliki, uwielbia rozmawiać z prasą. I na odwrót. Prawdopodobnie jest najbardziej uprzejmym gościem w świecie Rocka (po całej aferze z Napsterem). Lars zrobił projekt z Lou Reedem i Hall Willnerem, co było powodem naszej pogawędki. Album nazywa się Lulu. Z początku był to kolaboracyjny projekt teatralny we współpracy z awangardowym pisarzem Robertem Wilsonem (który wcześniej pracował z Reedem i jego żona Laurie Anderson, i być może najbardziej znanym kompozytorem Philipem Glassem). Lulu jest oparte na sztuce Franka Wedekinda (który napisał także „przebudzenie wiosny”). Lars ma o tym wiele do powiedzenia. Robi więcej od zatwardziałego fana Metalliki. Lou ma trochę mniej. Ja z całym szacunkiem wstrzymuję moją osobistą opinie i uspokajam zranioną duszę przez trzeci album Velvet Underground.


Rozmowa z Larsem

Marc Spitz: W jakich okolicznościach zapoznałeś się z twórczością Lou Reeda ?
Lars: Dom w którym dorastałem był pełen kultury pod każdą postacią. Była muzyka i wiele literatury.
Mój ojciec spędzał dużo czasu podróżując po stanach w latach 60, za każdym razem przywoził mnóstwo płyt i przyprowadzał nowych ludzi do domu… Słuchali The Doors, Hendrixa i gdzieś pomiędzy tym wszystkim zaczęło pojawiać się Velvet Underground.

MS: Czy muzyka Lou jest cięższa niż się powszechnie uważa? Jego reputacja jako poety, lub Rock’and’Rollowej osobowości odrywa nas od faktu, że jego muzyka bardzo często jest po prostu ciężka? Pytam, ponieważ kiedy widziałem was po raz pierwszy grających razem na Rock and Roll Hall of Fame w 2009 roku, na początku było to dziwne uczucie, ale kiedy o tym pomyślisz, w jakimś stopniu to ma sens.
Lars: Myślę, że to ma sens w 100%. Lou mówi, że cały czas potrzebował kogoś, kto jest w stanie pociągnąć to w ten sposób, tak jak pociągnęliśmy to my (muzycznie). Przykro mi, że potrzebował 40 lat, aby to mogło się zdarzyć. Biedny gość.

MS: Lou to władcza osoba. Był upierdliwy podczas nagrywania płyty?
Lars: To nie jest gość który liczy się ze słowami. Zawsze dąży do sedna sprawy, zawsze mówi to co ma na myśli, i kochamy go za to. Czasami jest bardzo otwarty, wiesz, coś w stylu „Whoa, mam cię”. Spędziliśmy razem 3 albo 4 dni w Nowym Jorku jakiś czas temu (przed koncertami Hall of Fame), więc wiedzieliśmy w co się ładujemy. Nasze dusze są bardzo pokrewne. Jestem świadomy jego reputacji, ale okazał mi dużo szacunku.

MS: Wydaje mi się, że jego relacje z innymi muzykami są inne, niż te z dziennikarzami.
Lars: Było parę sytuacji kiedy nagrywaliśmy piosenkę, a ja waliłem w drzwi i krzyczałem „Hej, może powinniśmy to zrobić jeszcze raz?” A on po prostu na mnie spojrzał i powiedział „nie zaśpiewam tego drugi raz”. Ja pomyślałem „OK Lou, nie będę się spierał”. Lubię tą jego szczerość.



Rozmowa z Lou

Marc Spitz: Hej Lou, dobrze mnie słyszysz?
Lou: Brak odpowiedzi

MS: Ok, więc dzięki, że to robisz.
Lou: Brak odpowiedzi

MS: Więc, rozmawiałem z Larsem. Opowiadał mi o swoim pierwszym kontakcie z twoją muzyką. Słuchał płyt swojego ojca i znalazł tam Velvet Underground. Oczywiście Metallica istnieje dużo krócej – kiedy pierwszy raz Ty zagłębiłeś się w ich muzykę?
Lou: Chcę rozmawiać tylko o płycie.

MS: A czy nie rozmawiamy o niej?
Lou: Nie chcę gadać o lekcji historii.

MS: Chcesz rozmawiać tylko o płycie?
Lou: Nie chcę gadać o niczym, serio. Będę rozmawiał o płycie. Nie chcę gadać o historii Metalliki, dzięki.

MS: To nie jest rozmowa o „Historii Metalliki”, spytałem tylko co cię do nich przyciągnęło.
Lou: Graliśmy razem na Rock and Roll Hall of Fame.

MS: Więc to była pierwsza styczność z ich muzyką?
Lou: Tego nie powiedziałem. Powiedziałem, że graliśmy razem na Rock and Roll Hall of Fame i spodobało mi się to. Pomyślałem, że dobrą rzeczą byłoby nagranie czegoś razem pewnego dnia.

MS: Czym jest „moc” o której mówisz, że znalazłeś ją w Metallice?
Lou: Rock-and-roll power

MS: „Rock-and-roll power”
Lou: Hmmmm

MS: Ile czasu po napisaniu Lulu, zajęło Ci podjęcie decyzji, że chcesz tego rodzaju „mocy”?
Lou: Zrobiłem wersję Lulu z Bobem Wilsonem, i pomyślałem, że wielce niepowtarzalna będzie wersja z moimi metalowymi braćmi… Wcześniej użyliśmy trochę elektroniki, wiolonczeli i instrumentów szarpanych – kiedy zrobiłem to z Metalliką wysłałem im to i spytałem „ Co się stanie, jeśli weźmiemy moc za punkt wyjścia?”.

MS: Dlaczego wybraliście ich studio?
Lou: Ponieważ ja nie mam takiego, jakie mają oni. Ich jest tak zrobione, jak ja zrobiłbym swoje gdybym miał takie możliwości. Czyli wszystko w kole. Wszyscy widzą wszystkich – wszystko dzieje się na żywo, jest przeciek w całym tym miejscu. Odwrotnie jest w Nowym Jorku. Lubię nagrywać w ten sposób.
MS: Wyraźnie słychać to na albumie.
Lou: Z pewnością słychać to na albumie.

MS: Czy to ustawienie udzieliło się w postaci długości piosenek? Graliście dopóki wszyscy skończyli? Robiłeś już wcześniej długie piosenki, ale tutaj niektóre dochodzą do 20 minut. Czy to rezultat grania w kole?
Lou: By nie mówić za dużo. Patrz OK.? Porzuć cała formalność – mogłem zrobić co chciałem. Oni mogli zrobić co chcieli. Zdecydowaliśmy aby zrobić ten projekt tak jak chcieliśmy. Coś pięknego. Rodział. To nie jest skomplikowane.

MS: Brzmisz jakby nie zależało Ci na opinii innych.
Lou: Bo tak jest.

MS: Po co zatem w ogóle rozmawiać o tym z prasą?
Lou: A no, nie musimy.
[klik]
MS: Halo? Lou?




Seek
Overkill.pl


Waszym zdaniem
komentarzy: 13
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak