W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Kolejne recenzje Metallica Through The Never - Overkillowców
dodane 28.09.2013 02:04:05 przez: ToMek
wyświetleń: 2678
Pierwszy dzień emisji Metallica Through The Never za nami… pora na pierwsze wasze recenzje – poniżej wybrałem te najciekawsze. Co ciekawe, oceniacie film dużo lepiej niż wcześniejsze recenzje co może swiadczyć tylko o tym, że film nie jest dla Metalliki dziełem straconym. Ale do rzeczy:


  • Leadhead:
    Kiedy pojawiła się zapowiedź, że Metallica nagra film, do tego w 3d, byłem pełen wątpliwości. Kiedy zaprezentowano w ubiegłym roku w Meksyku scenę - byłem jeszcze bardziej sceptycznie nastawiony. Wszystkie te dodatki w postaci krzyży, krzeseł elektrycznych itd. zalatywały mi kiczem, jestem raczej zwolennikiem surowej scenografii. Pojedyncze dodatki, jak trumny na trasie World Magnetic, są jak najbardziej OK., ale w tym wypadku miałem wrażenie przesytu. Prezentowane niedawno fragmenty filmu sprawiały wrażenie dość mało dynamicznych, głownie w momentach wstawek fabularnych, ale poza tym prezentowały się całkiem nieźle. Dlatego też na seans wybierałem się z dość mieszanymi uczuciami. Ale skoro już wygrałem na Overkillu bilet do IMAXa, nie było odwrotu ;).

    I całe szczęście, bo film ogląda się wyśmienicie. W zasadzie jak już wielokrotnie zostało powiedziane w recenzjach, nie film, nie koncert, a chyba najdłuższy i najdroższy w historii muzyki teledysk. Nie jestem zwolennikiem stosowania 3d w filmach, kiedy mam wybór staram się oglądać je w 2d, ale w tym wypadku efekt był znakomity, głównie ze względu na umiejscowioną na środku scenę. Głębia obrazu z morzem ludzi w tle - w kinie IMAX robi wielkie wrażenie.

    Obawiałem się trochę o zepsucie dynamiki koncertu przez wstawki filmowe, zwłaszcza że recenzenci trochę to wytykali. Nic bardziej mylnego. Ujęcia koncertowe i fabularne współgrają świetnie, uzupełniają się i tworzą od samego początku ciekawy, psychodeliczny klimat. I ten właśnie klimat jest wielkim atutem filmu. Opuszczone miasto, lalka, Horseman, zamieszki, destrukcja… Brzmi infantylnie, ale ten apokaliptyczny klimat doskonale pasuje jako ilustracja koncertu. Wszystkie te elementy scenografii i oprawy także robią wrażenie na ekranie. Moim faworytem jest tutaj chyba Lady Justice. Byłem przekonany, że jej składanie zostanie w filmie pominięte i pokazana zostanie już w pełnej okazałości, tymczasem samo budowanie posągu stało się ciekawym elementem show. Wszystko jest żywiołowe, potężne i nasycone klimatem.

    Teraz to co najważniejsze w koncercie, czyli muzyka. Brzmienie - cóż, miałem wrażenie jakbym był obecny w hali w Vancouver, a więc robota wykonana bardzo dobrze. Jedynie momentami słabo słyszalne były niskie tony, ale to raczej wina nagłośnienia kina. Za miks znowu odpowiedzialny był znany nam już Greg Fidelman, tym razem jednak nie ma się do czego przyczepić. No, może poza jednym momentem w Cyanide, gdzie miałem wrażenie ściany dźwięku, ale może to taki tribute dla Death Magnetic ;). Albo wina nagłośnienia. Wykonanie utworów oczywiście bez zarzutu, chociaż zapewne to w pewnej mierze zasługa poprawek w studio (chórki Roba jeszcze nigdy nie brzmiały tak czysto ;) ). Wszystkie utwory zagrane z wielką energią. Za genialne posunięcie uważam to co zrobiono z Orionem, ale szczegółów nie zdradzę.

    Czy jest to dobry film? Zależy od punktu widzenia. Dla fanów powinien być świetną rozrywką. Dla osób które trafią na seans przypadkowo… Nie potrafię przewidzieć reakcji. Wyobrażam sobie że będą osoby które po wyjściu z seansu pomyślą "na co ja właściwie wydałem te trzydzieści złotych?", ale też zapewne znajdzie się grupa osób które porwie klimat, energia i psychodeliczna wizja którą tu zaserwowano. Film na pewno jest czymś unikatowym zarówno w świecie muzyki jak i kinematografii, nie przychodzi mi na myśl żaden twór do którego dałoby się Through the Never porównać. W mój gust wbrew wcześniejszym obawom trafił jednak idealnie. Czy zamiast tego filmu wolałbym nowy album? Zapewne tak, ale jest to cholernie miłe urozmaicenie w czasie oczekiwania. Każdemu polecam się wybrać, na pewno będzie to ciekawym doświadczeniem. No i zapewne to jeden z niewielu filmów w historii, z których raczej nikt nie wyjdzie przed końcem napisów końcowych ;).

    Lekko SPOILEROWE P.S., więc jeżeli ktoś nie oglądał jeszcze, może pominąć ten akapit. (spoiler) Na minus niestety oceniam skrócenie lub pominięcie niektórych utworów. Wydłużenie filmu do pełnych dwóch godzin na pewno by mu nie zaszkodziło. (koniec spoilera).


  • Łukasz Mróz – recenzja z blogu lukaszmroz.pl:

    Metallica jest jednym z zaledwie kilku zespołów, który nie musi się przesadnie starać, żeby wyprzedać wszystkie bilety na koncert. W zasadzie nie musi robić nic. Wystarczyłoby więc po prostu nagrać kolejny zwykły (o ile koncerty Metalliki mogą być ZWYKŁE) koncert w technologii 3D, aby wyprzedać sale kinowe na całym świecie i zgarnąć kupę kasy, nie inwestując wcześniej zbyt wiele. Metallica postanowiła zrobić jednak INACZEJ.

    No bo jak to? Nagrać kolejny koncert? Przecież oni są Metalliką. Ryzykując nie tylko wiele kasy, ale również wchodząc w coś, z czym wcześniej nie mieli zbyt wiele wspólnego, czyli w robienie filmu, pokazali po raz kolejny, że mają prawdziwie mosiężne jaja. Tak samo jak wtedy, gdy mając już przypiętą łatkę zespołu metalowego, nagrali niekoniecznie metalowy „Black Album”.

    Bałem się tego filmu, naprawdę bałem. Mam wrażenie, że zależało mi na tym, by dobrze wypadł, tak samo jak chłopakom z Metalliki. Jestem wielkim fanem, nic na to nie poradzę. Z każdą chwilą i z każdą recenzją bałem się bardziej, bo kiedy czytałem, jak dużo jest w filmie narracji, czyli jak często jest pokazywana historia (wymyślona na potrzeby filmu oczywiście) członka ekipy Metalliki, który ma udać się po tajemną przesyłkę, byłem wręcz pewien, że zepsuje to dynamikę koncertu. Moje obawy były zupełnie niepotrzebne.

    Wszystko jest tak idealnie zmiksowane, że nie ma się poczucia znużenia , a dynamika koncertu jest taka, jaka powinna być. Mało tego, byłem pozytywnie zaskoczony jakością dźwięku w warszawskim IMAXie. Kiedy byłem ostatnio na „Celebration Day” (koncert Zeppelinów – przyp. autor) w zabrzańskim Multikinie, dźwięk był koszmarny. Gorszy niż na moich badziewnych słuchawkach za 50 zł. W przypadku IMAXu lub IMAXa (wybierzcie sobie poprawną formę), dźwięk był niemal idealny. Porównywalnie dobry z tym podczas koncertów na żywo. A przecież gitary Metalliki zawsze najlepiej brzmiały podczas koncertów właśnie.

    Nie chciałbym zdradzać zbyt wiele, jeśli idzie o samą fabułę, bo wtedy film nie będzie już tak ciekawy. Powiem tylko, że wszyscy, którzy utyskiwali na to, że jest ona niespójna, najwyraźniej wyłączyli się podczas oglądania tego filmu. Jest bardzo spójna, tylko trzeba się odrobinę skupić i zastanowić nad drugim dnem.

    I jeszcze tylko słowo o jakości obrazu – nie lubię filmów 3D, bo zazwyczaj jakość obrazu jest słaba. Tu jest zupełnie inaczej – jakość obrazu naprawdę świetna. Po ostatnim koncercie Metalliki na Bemowie myślałem, że bliżej zobaczyć chłopaków się już nie da (wszak byłem pod samą sceną). Myliłem się. Dzisiaj widziałem ich z zajebiście bliska. Mówiąc krótko – obejrzyjcie ten film, koniecznie w IMAXie, naprawdę warto! Zanotujcie sobie w kalendarzu – „Metallica. Through The Never”. Film wyświetlany jest bodaj do 10 października.

    PS Pozdrawiam kolegę (o ile jakimś cudem to czyta), z którym dzisiaj po seansie o 15.00 w warszawskim IMAXie, rozkminialiśmy, o co chodzi z tą przesyłką i czy film ma jakieś głębsze przesłanie niż „sex, drugs and rock and roll!” ;)




  • JaCkyLL
    właśnie wróciłem z łódzkiego IMAXa, jestem już po dwugodzinnym seansie z Metaliką. tak na gorąco...

    - podzielam zdanie innych - to chyba jeden wielki, najdłuższy w historii teledysk
    - ogląda się to zajebiście, miałem ochotę wstać i powrzeszczeć razem z tymi z "wielkiego ekranu"
    - żałuję że ...AJFA była mocno pocięta, mój ulubiony utwór z płyty o tym samym tytule
    - to mój pierwszy i ostatni film który obejrzałem do końca łącznie z napisami kto co robił, za co komu dziękują itd. itp. :) na końcu bez publiki chłopaki grają Orion'a. całe kino siedzi do końca aż miły Pan z kina IMAX powiedział że pora już iść i oddać okulary :)
    - czy to dobrze wydane 31 plnów ? ja nie żałuję.
    - czy kupię wersję bluray 3d do domu ? chyba raczej nie, jeśli już to ścieżka dźwiękowa na CD

    Na koniec powiem Wam że z mojego punktu widzenia całą kasę i czas jaki poszedł w film powinni poświęcić nagraniu nowego albumu. mielibyśmy zdecydowanie wiele więcej frajdy :)
    Życzę wszystkim miłego oglądania !!


  • Menios
    Jesteśmy po projekcji filmu w zacnym gronie, oprócz nas byli z nami Tomek Sui z San Francisco, Soufly, Artur Hetfield, Kobonga, Mariusz, Agata i wiele innych osób, których nawet nie znam. Jak dla mnie film spełnił wszystkie pokładane w nim oczekiwania. Super dźwięk, ujęcia, kadry, mistrzowskie. Do tego miło było zobaczyć siebie samego na ekranie i naszą biało-czerwoną chorągiewkę, która pojawia się w wielu ujęciach. Dostałem to czego oczekiwałem, moim zdaniem fabuła wpleciona w część koncertową idealnie z nią współgra. Wiem, niektórzy będą narzekać, że to nie to samo co Live Shit ale to są inne realia, inne czasy, chłopaki mają już 50 lat nie da się tego porównać do przełomu lat 80 i 90. Uważam, że ten film jest obowiązkową pozycją do obejrzenia dla każdego fana Metalliki. Nie mogę się doczekać kolejnego seansu.


  • Kabanos
    Byłem w poznańskim IMAXie, film po przeczytanych recenzjach bardzo mnie zaskoczył. Oczywiście pozytywnie! Dźwięk, obraz - doskonałe. Część 'fabularna' również spoko. Chyba się przejdę jeszcze raz do IMAX, co jeszcze mi się chyba nigdy nie zdarzyło :P


  • Shelby

    Właśnie wróciłem z kina i powiem jedno. Ci co narzekali, że odkładają album dla takiego gówna powinni dostać kopa w dupe ;) Wrażenia nie z tej ziemi, dzwięk, obraz w 3D po prostu bajka ! Fabuła idealnie pokrywa się z muzyką, dostajemy jeden wielki teledysk który zrealizowany jest z takim rozmachem, że tylko Metallica mogła z tego wszystkiego zrobić taką petardę. Polecam w 100% wszystkim fanom zespołu i nie tylko bo jest to kawał zajebistego kina z mistrzowską Metallicową muzyką w tle ;)


  • BlackPearl

    Byłem, widziałem. Podobało się! Trzeba zobaczyć i posłuchać. Dźwięk jest miażdżący. Nie jestem fanem 3D, ale w tym wypadku świetna sprawa. Stać koło larsa i jamz'a jak zapie*dalaja koncert - niezapomniane ;).





Overkill.pl


Waszym zdaniem
komentarzy: 8
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
leadhead
28.09.2013 16:24:50
O  IP: 83.238.192.250
Info z innego newsa: W kinach IMAX film będzie wyświetlany od 27 września do 11 października.
gortt
28.09.2013 15:53:42
O  IP: 87.207.235.77
własnie chodzi mi o IMAX, w tym tygodniu niestety nie dam rady, a z chęcią bym zobaczył w najwyższej jakości film Mety. Jak ktos będzie miał info, to bede wdzięczny.
Shelby
28.09.2013 14:18:24
O  IP: 95.160.144.114
bodajże od 4 są w cinemie ale nie wiem jak z Imaxem
gortt
28.09.2013 13:42:05
O  IP: 87.207.235.77
nie orietnujecie się czy seanse będe również w następnym tygodniu? od 4 do 11 października? pzdr
Hans
28.09.2013 12:13:43
O  IP: 83.31.95.203
Widze ze super widowisko, ja wybieram sie poniedziałek/wtorek i po waszych opiniach wiedzę ze nie zawiedze sie
ARSEN
28.09.2013 09:00:48
O  IP: 78.88.139.91
No i swietnie, teraz czlowiek spokojniej moze pojsc i bawic sie na calego :)
Parkie
28.09.2013 06:14:37
O  IP: 77.254.162.145
Jedyne czego żałuję to to, że nie zabrałem ze sobą pałeczek od perkusji (larsowych), co bym mógł cały film grać w air drum :D

PO PROSTU BAJKA !
ToMek
28.09.2013 02:04:47
O  IP: 195.150.86.20
poczytałem i nie moge sie doczekac zobaczenia tego na własne oczy!
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak