W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Kilka wywiadów Wielkiej Czwórki o koncercie w Indio
dodane 22.04.2011 18:43:57 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1091
Na niecałą dobę przed rozpoczęciem koncertu Wielkiej Czwórki w Indio prezentujemy skondensowane wypowiedzi muzyków Metalliki, Slayera, Megadeth i Anthrax na temat tego koncertu. Wypowiedzi pochodzą z wywiadów, jakie zostały udzielone w ostaniach dniach i są to prawdopodobnie ostatnie wypowiedzi przed tym, jak na Indio uderzy tornado!!! Poniżej również pierwsze zdjęcia z przygotowań do koncertu.









Wielka Czwórka dla laweekly.com:



Lars Ulrich (Metallica): "Mainstream przestał nas zawstydzać. Jasne jest, że nie jest do dupy."

Dave Lombardo (Slayer): "Nie odeszliśmy zbytnio od tej postawy, tych punkowych korzeni, do których jesteśmy przywiązani. Nasza muzyka nie jest fałszywa. Ludzie, którzy identyfikują się z thrash metalem, lubią też i ten [punkowy] rodzaj muzyki. Jest prawdziwa, i ludzie to szanują."

Scott Ian (Anthrax): "w tej muzyce jest dużo inteligencji, w tekstach, w tym co robi każda z naszych czterech kapel. Być może nie wyglądamy na najmądrzejszych kolesi na ziemi, ale w każdej z tych czterech kapel są mądrzy ludzie - kreatywni, profesjonalni. Wszyscy mamy bardzo silne wizje swojej przyszłości."

Dave Mustaine (Megadeth): "Mamy za sobą wszelkie historyczne napięcia. Gdy patrzysz na 100 tysięczną publiczność kilka razy w tygodniu, to to sprawia, że zapominasz o drobnych zatargach. Szczerze, one są wówczas jak gówno rzucone na pakiet."




Charlie Benante (Anthrax) dla Inlandsocal.com:



"Są takie chwile, które siedzą głęboko w Tobie, i które ciężko wyrazić słowami. Czujesz się znowu jak w domu. Nie zrozum mnie źle, kocham wszystko, co nagraliśmy, ale to, że mamy znowu ze sobą Joey'a na tych koncertach jest czymś wyjątkowym. On jest gościem do tych kawałków, on jest tym, który był z nami gdy powstał termin 'Wielka Czwórka' - Joey był tam."






Scott Ian (Anthrax) dla Mydesert.com:


"Slayer, Megadeth i Metallica powstali w Południowej Kalifornii. Było sporo wrzawy, ż ejest tylko jeden koncert Wielkiej Czwórki, na razie, i że ma on miejsce Południowej Kalifornii. Ludzie mówili: 'Więc, gdzie reszta koncertów?'. Wydaje mi się jednak, że ma to sens, że pierwsza eksplozja Wielkiej Czwórki na amerykańskiej ziemi ma miejsce w Południowej Kalifornii, bo tam właśnie miało miejsce powstanie trzech pozostałych kapel.

[Metallica zdecydowała, że chce zrobić koncert Wielkiej Czwórki w Południowej Kalifornii] na parę miesięcy wcześniej. [Zadzwonili do pozostałych kapel i poprosili i dołączenie.] Po tym, jak trasa w Europie to była tak zajebista, powiedzieliśmy, że będziemy. Nie chodzi tylko o zespoły, ale i o fanów, o wszystko. Wydaje mi się, że powstała już społeczność tych 4 zespołów, jako że gramy wspólne koncerty. Liczba ludzi, jaka zamierza przyjechać na ten koncert do Indio, jak i liczba, jaka była na koncertach w Europie odpowiada na pytanie o sens tworzenia takiej społeczności. Każdy pyta: 'Bedzie tego więcej?'. Najlepsza odpowiedź, jakiej mogę udzielić jest taka, że jest nas 17 facetów w czterech zespołach i cała 17-stka chce kontynuacji tych koncertów. Jeśli coś jest kierowane chęcią artystów do zrobienia tego, to to się stanie."





Kerry King (Slayer) dla Mydesert.com:


"Braliśmy Gary'ego [Holta] w ciemno. Gdy byłem gotowy, aby go poprosić [o granie z nami] jedyne czego się obawiałem, to że powie 'nie'. Jest perfekcjonistą, znam go od 25 lat. [Nasza kariera] to zdecydowanie długa jazda, wspaniale jest wciąż być w stanie wychodzić i dawać o sobie znać. Wspaniale jest robić wymianę fanów - starzy wciąż przychodzą, ale teraz przyprowadzają swoje młodsze rodzeństwo albo dzieci.

Metallica ma bardzo rozległą bazę fanów; przychodzą na nich ludzie, którzy nigdy nie przyszliby na nasz koncert - albo na koncert Megadeth czy Anthrax. Wydaje mi się, że zajebiście jest naszej trójce móc wystawić się na tych fanów. Może i nas też polubią.

[Do fanów w Indio - ] Tornado nadchodzi. Zawsze mieszkałem w Kalifornii, więc ten koncert jest dla mnie ważny. Założę wojenną maskę, nie chcę czegoś spierdolić przed moimi przyjaciółmi."






Kerry King (Slayer) dla Inlandsocal.com:


"Zajebiste jest to, że [koncerty Wielkiej Czwórki] okazały się dużo zabawniejsze niż się spodziewałem. [W Slayerze] jesteśmy kumplami - nie patrzymy się tylko na siebie i nie na to, czy jesteśmy wielcy."




Dave Mustaine (Megadeth) dla Vita.mn:


"Jesteśmy teraz w całkowitej przyjaźni, jesteśmy już od lat."




Charlie Benante (Anthrax) dla Ocweekly.com:


"To coś poważnego... dla nas i każdego zaangażowanego. Ciężko obok takiego przejść nonszalancko. To tego typu wydarzenie, co do którego nigdy nie wiesz, czy będziesz mógł jeszcze kiedyś podobne zobaczyć."




Tom Araya (Slayer) dla Ocweekly.com:


"Gdy zaczynaliśmy, byliśmy szczęśliwi, gdy nasz kawałek był na jakimś albumie... to nam wystarczało. Teraz, gdy robimy to już od 30 lat, wspaniale jest na chwilę się zreflektować i popatrzeć, jaki wnieśliśmy wkład. Gdybym był fanem, taki skład rozpierdoliłby mnie. Wiesz, o co więcej możesz prosić? To będzie coś niewiarygodnego."



Lars Ulrich (Metallica) dla Sandiego.com:


"Większość z naszego ego czy spraw z piaskownicy z lat 80-tych i 90-tych zostało rozproszone. Właściwie to dobrze bawimy się w swoim towarzystwie i przyjemnie świętujemy przeszłość, kontynuując kroczenie w przyszłość. Jest fajnie. Czy ktoś mógł się spodziewać, że wciąż będziemy kogoś interesować? Jesteśmy wielkimi szczęściarzami."




Charlie Benante (Anthrax) dla Rollingstone.com:

Kiedy zdałeś sobie sprawę, że Anthrax, Metallica, Megadeth i Slayer zapełniły swoje nisze?
Charlie: Nie wydaje mi się, abyśmy w początkowych latach myśleli, że wywrzemy tak znaczący wpływ na świat, a przynajmniej na muzykę. Graliśmy to, co uznawaliśmy za metal. Tak było aż do mniej więcej 1986 roku, kiedy pojawiła się fraza 'Wielka Czwórka'.
Musiałeś kiedykolwiek przerywać pojedynki pomiędzy Davem Mustainem a Metalliką w czasach tej Wielkiej Czwórki
Charlie: O tak, każdego dnia. Cytując Alice in Chains 'już tego nie ma'.
Czego mogą spodziewać się fani na koncercie Wielkiej Czwórki w tę sobotę?
Charlie: Zamierzamy przenieść tu do Ameryki całą tę europejską atmosferę. W końcu.




Scott Ian (Anthrax) dla laweekly.com:

Jakie masz oczekiwania co do tego koncertu?
Scott: Będzie na nim 50 tysięcy dzieciaków z jednego powodu - żeby zobaczyć największy metalowy koncert jaki kiedykolwiek został zagrany w Stanach. Nikt nie będzie zawiedziony. Przewiduję, że 23-go kwietnia będzie tu największy moshpit jaki kiedykolwiek miał miejsce. Dzieciaki, które nie są w dobrej formie będą miały problemy [śmiech].

W Indio będzie dużo ludzi - to wciąż jest underground?
Scott: Metallica jest jak Coca - Cola. Dość dziwne jest to, że są w głównym nurcie, ale jednocześnie wciąż są thrash metalowym zespołem. Tak wielka jak jest Metallica, cały czas nie są to popowe gwiazdki. Tak wielcy jak są, wciąż nie są U2 czy Lady Gaga. To wciąż jest underground. Wciąż 50 tysięcy ludzi przyjeżdża, aby zobaczyć pieprzoną paczkę kolesi, którzy grają naprawdę szybko i w niekomercyjnym stylu.


Jak było na trasie Wielkiej Czwórki w ubiegłym roku w Europie?
Scott: To była wspaniała impreza, jak obóz letni. Uwielbiam tamte chwile i pieprzony tłum, który tracił głowę na koncertach. Metallica znajduje się tam, gdzie się znajduje z wielu powodów. Jednym z nich jest to, że działają jak dobrze naoliwiony statek. To jak operacja wojskowa, gdy coś robią, to robią to dobrze.

Jak było grać w Sofii w Bułgarii wspólnie na scenie "Am I Evil?"?
Scott: Wciąż tam jestem, nie opuściłem tego, bo to naprawdę była magiczna chwila. Była naprawdę intensywna, wspaniała, zabawna, piękna chwila i kulminacja 30-letniej pracy. To naprawdę rozpieprzało czaszkę gdy spoglądałem na Dave'a Mustaine'a po mojej lewej i Jamesa Hetfielda po prawej stronie. Nie czułem wtedy nawet rąk.

Bedzie tym razem coś podobnego?
Scott: Mam taką nadzieje. Nikt jeszcze niczego nie mówi, ale słyszałem plotki.






Kerry King (Slayer) dla laweekly.com:




W Indio jest gigantyczne pole do zapełnienia. Czy te cztery metalowe zespoły będą w stanie?
Kerry: Sama Metallica jest dość potężna. Do tego historyczność tego wydarzenia - cztery największe metalowe zespoły wywodzące się z USA zagrają razem. Media nazwały nas Wielką Czwórką dawno temu, będzie to więc spełnienie marzeń każdego fana.


Jak było na koncertach Wielkiej Czwórki w ubiegłym roku w Europie?
Kerry: Wydawało mi się, że będzie to coś fajnego dla fanów, ale wchodziłem w nie z myślą, że to tylko kolejne koncerty, wiesz, kogo to obchodzi - każdy na tym świecie jest posegregowany. Ale było tam dużo więcej dobrej zabawy niż się spodziewałem. Byłem na scenie i obserwowałem Metallikę co najmniej na trzech z siedmiu koncertów, jeśli nie na czterech.

Slayer to jedyny zespół z nienaruszonym oryginalnym składem.
Kerry: Nie wiem jak będzie w L.A., nie wydaje mi się, aby Jeff wrócił na ten występ.


Jakie są ostatnie wieści na temat Jeffa Hannemana?
Kerry: Zbiera dupę w troki. Mówi o graniu na tych koncertach, ale nie wiem na ile fizycznie będzie on w stanie. Jestem po prostu realistą. Przyszedł na ostatnia próbę i zaskoczył wszystkich. Rozwaliło mnie, że w ogóle wychodzi z domu. To było po pierwszym czy drugim przeszczepie skóry, który miał zagoić wielką ranę jaką miał. Był całkowicie bez formy, bo i prawie w cale nie opuszczał wcześniej domu. Miał grypę, bo jego system immunologiczny się spieprzył. Od tamtego czasu nie rozmawialiśmy. Dostaje tylko statusy od naszego managementu. Robi wszystko to, co każą mu lekarze.

Nie ma zbyt wielu koncertów czy tras w dzisiejszych czasach, które mogłyby wypełnić całe stadiony, ale wydaje się, że Wielka Czwórka mogłaby spokojnie pojechać w stadionową trasę.
Kerry: Jestem za tym pełną gębą. Metalowcy to bardzo oddani fani. Dlatego też dbamy o nich.











Dave Mustaine (Megadeth) dla laweekly.com:


Kto pojawia się na Twoich koncertach?
Dave: Różnorodność publiczności jest naprawdę niesamowita. Są młodzi i starzy, piękni ludzie i przerażające monstra. Nie oczekiwaliśmy, że coś takiego będzie miało miejsce, a na pewno nie, że odniesiemy taki sukces. Słucham, jak dzieciaki grają na gitarze i słyszę mój wpływ, ale i wpływ tego, co zrobiliśmy razem w Metallice. Jeśli chodzi o grę na gitarze, to zmieniliśmy świat. Wiem, że gdybym nie pojechał pewnego dnia do Downey na przesłuchanie do tych kolesi [Metalliki] świat byłby dziś inny.
Powiedziałeś, że wspólne wykonanie "Am I Evil?" z tymi gośćmi w Bułgarii było dla Ciebie wyjątkową chwilą.
Dave: Wiesz, wydaje mi się, że było to ważne dla każdego. To było jak kosmiczna polaryzacja, jaka zdarza się między dwoma przeciwstawnymi siłami. Ja i James byliśmy gośćmi, którzy zawsze występowali naprzeciw siebie. Dla nas bycie w końcu na scenie i zagranie... smutne było to, że gdy przypisywało się maskę tej waśni, to byłem tam ja i James. Więc gdy skończyliśmy grać pamiętam, że usłyszałem publiczność i to jak głośna była, gdy uścisnąłem się z Jamesem - to był jak westchnienie całego świata, jakby świat powiedział: 'Uhh, w końcu'.


Będzie podobne wspólne wykonanie na tym koncercie?
Dave: Prawdę mówiąc nie wiem, co mogłoby je przebić, ale wiem, że Lars i James to profesjonaliści i showmani. Wyobrażam sobie, że będą chcieli i zrobią coś z nami wspólnie, to to przewyższy [to z Bułgarii], ale to prawdopodobnie nie będzie wykonanie kawałka. To będzie raczej jak wspólne zeskoczenie ze sceny.
Tom Araya ze Slayera powiedział mi, że jest zainteresowany zagraniem "The Four Horsemen". Powiedział, że jest on bardziej reprezentatywny odnosnie tego, co razem zrobiliście.
Dave: Wow. Na trasie poznałem Toma i naprawdę go lubię. To naprawdę interesujący i fajny koleś. Wszedłem dziś do garderoby Slayera i powiedziałem, że słyszałem od Jeffa Hannemana, bo SMSuję z nim, i powiedziałem mu, że będę się modlił za jego ramię i zapytałem, czy nie chce ze mną pogadać. Powiedziałem do Jeffa: 'Spójrz, chcę żebyś pamiętał, że ja też miałem kontuzję, która niemal skończyła moja karierę. Wiem jak to jest nie być w stanie zagrać."







ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet






Waszym zdaniem
komentarzy: 6
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak