W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Justin Hunt o Jamesie
dodane 28.12.2011 00:26:45 przez: ToMek
wyświetleń: 2578
Justin Hunt, reżyser filmu Absent, w którym o swoich relacjach z ojcem opowiedział również James Hetfield, udzielił ostatnio wywiadu witrynie filmthreat.com, w którym wypowiedział się również na temat obecności Jamesa Hetfielda w filmie. Poniżej tłumaczenie:



To oczywiste, że zespół taki jak Metallica dostaje oferty z setkami projektów, z których większość jest po prostu odrzucana. Niemmniej jednak James Hetfield zgodził się pojawić w Twoim filmie. Jak udało Ci się przedostać przez gęstą sieć „strażników” i nawiązać kontakt z tym potencjalnym rozmówcą?
Bycie reporterem wiadomości dla NBC przez 8 lat sprawia, że organizowanie ważnych wywiadów to prosty proces. Wiesz jak komunikować się z ludźmi, jak pomóc im zrozumieć i uwierzyć w to, co robisz. Z Het było jednak całkiem inaczej. Wszystkie zasługi musze przypisać Facebookowi i kontaktom z ludźmi ze średniej szkoły. Moja przyjaciółka z ogólniaka (z małego miasteczka Bloomfield w Nowym Meksyku) o nazwisku Tiffany Cromartie została klasycznym muzykiem w Bay Area. Połączyliśmy się na nowo poprzez Facebooka i spotkali tu i tam. Krótko mówiąc, prosiła mnie o kilka zdjęć Metalliki z koncertu, na który szedłem. Gdy zadzwoniłem z tym do niej, to powiedziała mi, że jej dzieci chodzą do szkoły razem z dziećmi Jamesa i że widuje go cały czas. Nawiasem mówiąc, jej mąż też pracuje w przemyśle rozrywkowym, jako pełnomocnik. Przygotowałem więc maila, wysłałem do niej a jej mąż przesłał go do pełnomocników Metalliki. Oni przekazali to Jamesowi i trzy miesiące później siedziałem przed nim w ich HQ, w zasadzie spełniając dziecięce marzenia. Zabawne jak Bóg czasami działa. Ale o to jakie motywy kierowały nim, kiedy się w to zaangażował, musicie zapytać już jego.



Hetfield, który gra prominentną rolę w „Absent” był dość hojny jeśli chodzi o promocję filmu, towarzysząc Ci w różnych miejscach podczas pokazów i wywiadów. Prosiłeś go o taką pomoc, czy to on ją zasugerował? Jakby nie było, wydaje się oczywistym, że poczuł silną więź ze „sprawą”.
To samo wyszło z rozmów o tym, co film może osiągnąć, jak i z relacji, jakie się między nami wytworzyły w procesie powstawania filmu. Wydaje mi się, że zgodził się dyskutować o tym, jaki wpływ miał na niego jego ojciec, nie wiedząc, jaki będzie to miało na niego wpływ jako na ojca swoich dzieci. Nie jestem jednak w stanie wyrazić, jak bezinteresowny był on, i każdy zaangażowany ze świata Metalliki. Cokolwiek czego potrzebowaliśmy, jakikolwiek pomysł jaki mieliśmy, to na wszystko byli otwarci i wszystko dochodziło do skutku. To była jedna z najbardziej satysfakcjonujących doświadczeń mojego życia, możliwość poznania kim naprawdę jest James Hetfield i tego, jak wyjątkowa jest dla niego jego rodzina.



ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 7
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak