W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
John Bush o Metallice
dodane 02.04.2013 01:59:30 przez: ToMek
wyświetleń: 2859
John Bush w wywiadzie dla noisecreep.com po raz kolejny nawiązał do odmowy dołączenia do Metalliki w 1984 roku:




Zostałeś poproszony o dołączenie do Metalliki w 1984 roku. Jak inaczej potoczyłaby się historia, gdybyś się zgodził?
Nie mogę siebie nawet w niej wyobrazić. Gdy oni grali rocznicowe koncerty w Fillmore w 2011 roku i gdy wyszedłem i zaśpiewałem z nimi 'The Four Horsemen' to pomyślałem: ‘Ok, a wiec tak by to brzmiało.’ To była piękna, zajebista chwila, naprawdę dobra zabawa. Byłem usatysfakcjonowany. Tak naprawdę to nigdy jednak nie miało się zdarzyć – nawet wtedy w przeszłości, James był Jamesem. Był i zawsze będzie głosem Metalliki. Prawda jest taka, że uważam, że James zrobił największy postęp, większy niż jakikolwiek inny wokalista w historii rocka. Jeśli posłuchasz Kill 'Em All a potem to, w co przerodził się na Black Albumie – co za niesamowity skok! Prawdę mówiąc, i zawsze to powtarzam, że dużo większym błędem dla mnie byłoby nie dołączenie do Anthrax niż dołączenie do Metalliki. Takie a nie inne było przeznaczenie.




ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 19
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Arek B.
05.04.2013 14:13:58
O  IP: 85.128.74.162
Wielu ludzi będzie jeździć po Metallica bo odnieśli sukces. Po prostu. Do tego robią to co chcą i mówią to co myślą. Czasem jak czytam różne komentarze to mam wrażenie jak bym czytał na temat jakiegoś boysbandu który został wybrany w jakimś castingu lub telewizyjnym show. O zespole który dostał wszystko na złotej tacy i nie zapracował na swój sukces. Mnie się wydaje że jednak było inaczej. Zawsze ciężko i z determinacją zapierniczali na wszystko co mają. Nie dotyczy to tylko muzyki ale również pilnowania swoich własnych interesów, doboru firm fonograficznych, menedżerów, producentów itp. Zawsze trzymali wszystko w garści. Mimo że maja naprawdę dobrych menadżerów to Lars pilnuje i dogląda wszystkiego. Nic się nie dzieje bez ich wiedzy. Aspekt biznesowy jest bardzo ważny (w normalnych krajach w szkołach muzycznych jest to od wielu lat jeden z podstawowych przedmiotów). Przez całą karierę walczyli o to by grać na największych i rozreklamowanych festiwalach, grali trasy koncertowe po 2-3 lata które docierały do prawie wszystkich krajów na świecie. Upór i determinacja opłaciły się. Mieli szczęście? To muszą go mieć naprawdę zadziwiająco dużo bo są na szczycie od początku lat 90-tych. Ostatnio wybuchło wielkie oburzenie jak Het powiedział że nie biorą pod uwagę zdania fanów na temat muzyki tyko nagrywają to na co maja ochotę. Ilu "znawców" się oburzyło. Na pewno wiecie lepiej od niego co powinni robić i co grać. Wiecie lepiej od gościa który siedzi w tym biznesie od ponad 30 lat. Mam radę dla takich znawców - weź kurwa sprawy w swoje ręce naucz się grać na jakimś instrumencie, załóż zespół i pokaż jak to się robi. W dzisiejszych czasach jest łatwiej niż na początku lat 80-tych. Jest internet, facebook i inne portale społecznościowe. Łatwiej i szybciej dotrzeć do ludzi.
Następna poruszana kwestia to zespoły które graja lepiej ale są niedoceniane. Co to kuźwa znaczy niedoceniane? Widocznie nie potrafiły przebić się ze swoją muzyką i zainteresować nią ludzi, albo nie potrafiły pilnować swoich spraw ( dały się wydymać menadżerom itp.) Takich zespołów które wydały 1-2 płyty i zniknęły były miliony. Co więcej - znam paru muzyków którzy grają po piwnicach i wymiatają lepiej niż ci wszyscy zawodowcy w tym kraju ale nie robią nic w tym kierunku żeby zaistnieć. Też mogę powiedzieć że są niedoceniani. Nieprawda. Nie potrafią wziąć spraw w swoje ręce. A znam też takich którzy mozolnie latami pracowali i się udało.
Yeah_
04.04.2013 20:16:00
O  IP: 91.193.52.35
Co za burkliwy komentarz, koleżko antisocial. Widziałem również to, co zostawiłeś pod newsem dotyczącym Kirka i jego wspólnej gry z Anthraxem, a zostawiłeś tam coś, dzięki czemu kąciki moich ust nieznacznie drgnęły w litościwym półuśmiechu, by następnie pod wpływem twojego kolejnego burkliwego komentarza, półuśmiech ten przybrał postać pełnego już politowania uśmiechu. Ten uśmiech kieruję właśnie do ciebie, pozwalając sobie tym samym skomentować to, co napisałeś, gdyż zgodzić się z tym nie mogę.

Na brodę Hetfielda! James jest dupkiem?! Panie śliczny, może z łaski swojej oświecisz nas pan, czym zasłużył sobie Papa Het na tak niewybredne podsumowanie? Przyznam, że zaciekawiło mnie to. Jest dupkiem, bo wyrzucił Rudego, który przez całe dalsze swoje życie okrutnie cierpiał z tego powodu, nie mogąc odnaleźć się na scenie metalu? A może jest dupkiem, bo katował przez blisko 15 lat Jasona, który to wykazał się olbrzymią siłą psychiczną, fizyczną również, i tkwił w tym bagnie przez tyle lat, pochlipując nocami jak mały chłopczyk, nie potrafiąc przeciwstawić się swojej bezsilności, aż w końcu zdobył się na odwagę i w te pędy rzucił się do szaleńczej ucieczki, byleby jak najszybciej uwolnić się od bestialskich zachowań kolegów?
Tak sugeruje twoje pierwsze zgryźliwe zdanie. Odnoszę więc wrażenie, że właśnie takie wizje kłębią ci się we łbie. Wizje pełne wzburzonych myśli, niczym wezbrane i niespokojne wody wielkiej rzeki, w której próbujesz zatopić tratwę rzekomego dupka o inicjałach JH. Nie zatopisz go, albowiem mocną tratwę zbudował! : )

Jak wiadomo, Rudy poradził sobie na scenie metalu, a to, że najpierw przez wiele lat nie mógł pogodzić się z sytuacją wydalenia go z zespołu, by potem zaś przepraszać cały świat za swoje przykre i nawołujące do kłótni słowa, świadczy tylko o nim, a nie o Jamesie. Natomiast Jason twierdził, że ludzie wyolbrzymiają powody, które przyczyniły się do opuszczenia przez niego zespołu, i dziwił się jak można wierzyć tym plotkom. Jak widać, wyżej wspomniani panowie pozostają w miłości i szacunku do Jamesa. John Bush też chyba nie ma z nim problemu. Zatem ciekawi mnie, dlaczego uważasz go za dupka?

Jeśli chodzi o wokal Jamesa, to również nie zgadzam się z tobą, przyjemniaczku. Gdzie tam daleko mu do wspomnianych przez ciebie panów.. Daj spokój. Hetfield miał i nadal ma bardzo dobry głos, a jego warsztat wokalny zasługuje na uznanie. Mnie najbardziej zainteresowała barwa jego głosu. Głos mocny, głęboki, charakterystyczny, a przy tym bardzo ożywczy. Była i w dalszym ciągu jest w nim jakaś nietypowa świeżość. James swoim śpiewem pokazuje w jak bardzo kunsztowny sposób można operować głosem. Jego z pozoru surowy wokal ujawnił możliwości, których Jamesowi z pewnością nie brakuje. Potrafi śpiewać ostro, jak i łagodnie; agresywnie, jak i spokojnie; szorstko, jak i tkliwie, wesoło, jak i złowieszczo. Innymi słowy: potrafi nie tylko nieźle skopać tyłek, ale także uspokoić po takim skopaniu ; ) To wszystko przyozdobione jest odpowiednią intonacją oraz znakomitą barwą głosu. Pan ten potrafi także śpiewać poważnie i dostojnie. Jeśli dodać do tego jego majestatyczny ukłon w stronę widowni, który widać na koncercie S&M przy końcowych słowach utworu Bleedig Me, to jawi nam się w pełni krasa i klasa tego Pana. Klasa sama w sobie. Wyczucie chwili i sytuacji przez Hetfielda oraz odpowiednia reakcja na nią, to zawsze było coś, co niesamowicie podobało mi się. Obojętnie czy był to majestatyczny ukłon, czy energiczne walnięcie pięścią w talerz np. podczas Creeping Death. No kto mu dorówna? : )

A teraz parę uwag do twojego komentarza pozostawionego w poprzednim newsie:

„Co do ANTHRAX cholera nigdy, mam nadzieję, że nigdy nie będzie taki jak Metallica, bo to już nie będzie ANTHRAX a (...) Nie będę obrażał fanów Metki, bo nie o to chodzi - każdy lubi to co lubi...” – Każdy lubi to co lubi, ale i tak przyszedłeś tu, by wyrazić swoje zdanie a przy okazji obrazić nas. Prawda? To szalenie miłe, że nie chcesz obrażać fanów Metalliki, ale właśnie to uczyniłeś. Posłużyłeś się czytelnym milczeniem osadzonym w kontekście: jaki to byłby Anthrax, gdyby stał się taki jak Metallica, czyli byłby ( ...WIELKIE WYMOWNE MILCZENIE...) Nie trzeba być omnibusem, żeby to wyczuć.

„EXODUUS (czytałem koment) - zgadzam się,że niedoceniany na co zasługuje, ale reszta, cóż mam inne zdanie...” – czyli? Może je rozbudujesz? Wiesz.. czasowniki, przymiotniki i te sprawy ; ) No chyba, że twoje zdanie zaczyna się i jednocześnie kończy na koronnym argumencie: mam inne zdanie i koniec, finito! ; )

W ramach przyjacielskiej rady - nazwę Metallica można śmiało odmieniać i robimy to w sposób następujący: Metallikę, Metalliką, Metallice, Metalliki.

Pozdrawiam serdecznie : )
Ouija
03.04.2013 18:12:15
O  IP: 83.9.29.202
z czystej ciekawości
po co Larsowi z lewej srebrne lusterko od malucha? Widać je na tym filmiku od Luke. ogląda na telebimie swój występ? Ktoś wyświetla mu tabulatury? może w każdej sytuacji chce widzieć jakieś wyjście (tu akurat za plecami)?
Newsted
03.04.2013 14:20:09
O  IP: 217.171.49.251
Luke Koperfild hahahhahahaha.
Luke
03.04.2013 13:04:28
O  IP: 88.199.233.138
Metallica to trio, wbijcie to sobie do swych czaszek
antisocial
03.04.2013 09:12:43
O  IP: 193.43.77.109
Pewnie i by wyleciał - bo najlepsi zawsze wylatują albo odchodzą z Metallicy.
A co do wokalu James-a, tak zrobił postępy, ale do Busha to mu daleko, bardzo daleko i innych także, choćby do Joego (Anthrax), czy Chuck Billego (Testament)- wokale diametralnie różniące się od siebie, acz nie chce innego wokalu w Metallice: James choć dupek, jest jak logo Metki.

cześć

Egon
02.04.2013 20:32:12
O  IP: 164.126.118.150
Bush by tak samo wyleciał/odszedł itp jak Newsted
orzel
02.04.2013 20:26:05
O  IP: 188.109.127.36
Stream House of Gold and Bones 2 na stonesour.com.

Juz teraz plyta roku!
Luke
02.04.2013 19:43:51
O  IP: 88.199.233.138
NIKT

miszcz jesteś, żeby takiego koperfilda zasadzić :D :D
NIKT
02.04.2013 19:31:31
O  IP: 81.190.102.190
Luke

LARS to ma jedną nogę krótszą a drugą taką samą:)
Luke
02.04.2013 19:23:50
O  IP: 88.199.233.138
Lars ma jedną nogę krótszą, dlatego tak krzywo double bass ciśnie :D
Newsted
02.04.2013 16:56:54
O  IP: 217.171.49.251
Arek B. Tak, szczególnie z 2 stopami ;).
Luke
02.04.2013 16:47:21
O  IP: 88.199.233.138
To prawda, bębny same za niego gadają...

http://www.youtube.com/watch?v=N8s5doR_OuE&list=PLorRz1q_zuD0wRQH_kKv21BekiDzv0BsS

jobtwoju, te kotły w hit the lights podczas intro miażdżą!!

Pokaż podgląd
Arek B.
02.04.2013 16:24:17
O  IP: 85.128.74.162
Bardzo fajny występ. I jeszcze jedna sprawa, można pieprzyć na Larsa różne rzeczy ale bębny zawsze mu brzmią zajebiście bez trigerów i innych zabawek.
Maynard
02.04.2013 12:13:15
O  IP: 194.156.44.23
Albumy byłyby, tylko z innym wokalem i pewnie innymi tekstami. Czy byłyby lepsze czy gorsze nie wiemy i się nigdy nie dowiemy.
W Fillmore Four Horsemen z Bushem wypadł bardzo fajnie swoją drogą
cliff192
02.04.2013 12:05:51
O  IP: 84.38.88.106
Myślę, że nawet gdyby dołączył w '84 do zespołu to i tak miałby g**** do powiedzenia
Newsted
02.04.2013 08:35:15
O  IP: 217.171.49.251
Ja też nie będę się nad tym zastanawiał i was popieram, aczkolwiek na pewno nie byłoby "Kill Em All", "Ride The Lightning", "Master Of Puppets", "And Justice For All" i całej reszty tych mega albumów :P.
NIKT
02.04.2013 02:03:40
O  IP: 81.190.102.190
Nie sposób się nie zgodzić. Bush nawet nie próbuje wyobrazić sobie: "co by to było gdyby" więc ja też nie będę się zastanawiał.
ToMek
02.04.2013 01:59:57
O  IP: 195.150.86.169
James był Jamesem. Był i zawsze będzie głosem Metalliki - to z kategorii święta prawda ;)
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak