W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Jason Newsted dla Bone Metal Zone, cz. 1
dodane 03.07.2009 03:05:54 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 2924
Tydzień temu (link) informowaliśmy o wywiadzie, jaki Jason Newsted udzielał dla Nikki Blakk w radiostacji "Bone Metal Zone". Poniżej zapis video tego wywiadu, tłumaczenia najciekawszych fragmentów będziemy sukcesywnie zamieszczać. Na początek krótka informacja o Sepulturze (z którą Jason w 1998 roku nagrał jedne kawałek na album 'Against' - śpiewał w Hatred Aside):



"Wiele z Andreasem Kisserem [gitarzysta Sepultury] nagrałem, projeky, których albumy wydaliśmy. Andreas to jeden z najbardziej szanowanych ludzi przeze mnie. Ale nie ma znaczenia to jak bardzo go lubię - uważam, że nie powinien ciągnąć Sepultury bez braci Cavalera, jednego czy drugiego. Powinien albo grać z obojgiem, a jeśli to nie jest możliwe, to tak naprawdę nie powinien grać jako Sepultura. Chciałbym usłyszeć jego solowy album."




























































Poniżej tłumaczenie pierwszych 5 części, przesłane przez jaszczur1987
- pozdrawiam !!!

Nikki Blakk: Nazywam się Nikki Blakk i we własnej osobie jest ze mną w studio Jason Newsted! Jak się masz?
Jason Newsted: Rzeczy mają się świetnie, dzięki za zaproszenie
Nikki Blakk: Dzięki, że wpadłeś do nas. Niewielu ludzi przychodząc tutaj spędziłoby tu 3 długie godziny.
Jason Newsted: Chcę, żebyś wiedziała, że jak dotąd warto było tu wpaść i pragnę byś również wiedziała, że moje pojawienie się tutaj jest wyjątkowe. Jest ono wyjątkowe ze względu na pojawienie się w radio na żywo w celu opowiedzenia o płycie zespołu Voivod.
....
Nikki Blakk: To było The Sword w Metal Zone! Nie posiadamy tego nagrania w studio ale puściliśmy to przez internet, więc nagranie było odrobinę niewyraźne i mniej wzburzone. W studio ze mną jest Jason Newsted. Na początku miałeś wpaść tutaj, przynieść parę albumów, a my mieliśmy je zaprezentować na antenie, ale teraz w pewnym sensie rzucam Ci wyzwanie i zachęcam Cię do poprowadzenia całego show, zgadzasz się na to?
Jason Newsted: To właśnie chciałem zrobić! Myślałaś, że to Ty wszystkim sterujesz , ale tak naprawdę to ja!
Nikki Blakk: To była zmyślna sztuczka. Zostałam przechytrzona przez Jasona Newsted'a. Jason podobno płyta zatytułowana "Infini" ma być ostatnim albumem grupy Voivod, czy to prawda? Czy może są to ostatnie stworzone kompozycje z Piggym?
Jason Newsted: Nie znoszę mówić, że jest on ostatnią płytą, bo jest jeszcze sporo starszych kompozycji, którymi chcielibyśmy się podzielić z ludzi później. Ale jako album tworzony przez wszystkich członków grupy Voivod i ostatni album z Piggym grającym na gitarze to tak.
Nikki Blakk: Mówiąc o Piggym grającym na gitarze nie masz na myśli tylko riffów napisanych przez niego, ale również nagranie, które po sobie pozostawił. Zgadza się?
Jason Newsted: Zgadza się, to są jego nagrania, które pozostawił na swoim komputerze zanim w ogóle mieliśmy okazję by je wykorzystać. Piggy był wirtuozem, nawet jeśli tylko sobie przygrywał to było wystarczające by rozpocząć nagrywanie albumu.
Nikki Blakk: Kto wcielił się w rolę doktora Frankensteina i podjął się opracowanie tego materiału i napisania wszystkiego opierając się o nagrania Piggiego? Zazwyczaj ten proces wygląda inaczej, nagrywacie perkusje, bas itd.
Jason Newsted: Tak, tym razem ten proces był niekonwencjonalny, ponieważ dysponowaliśmy nagraniami Piggiego na komputerze, więc przepuściliśmy te nagrania przez wzmacniacz i zaczęliśmy dogrywać do tego perkusję. Piggy był obecny duchem w pokoju . Michel (Michel "Away" Langevin) połączył ze sobą nagrania i perkusję, nie używając przy tym metronomu, następnie Snake dołożył do tego wokale i wysłano to do mnie. Poszedłem do "Fantasy Studio" w Berkeley i ożywiłem potwora, połączyłem bas, pianino, wokal, gitary i wszystkie inne rzeczy. Następnie zostało to zmiksowane i można to teraz usłyszeć na płycie
Nikki Blakk: Czy słuchanie partii Piggiego było odrobinę przerażające, czy może raczej komfortowe?
Jason Newsted: Musieliśmy przejść przez ten sam proces na naszym 14 albumie "Katorz", więc w pewnym sensie przyzwyczailiśmy się do tego, że jest to przerażające. To jest trochę dziwne, chociaż tym razem zabraliśmy się za to trochę inaczej niż przy albumie "Katorz", przy nagrywaniu, którego panował nastrój żałoby. Teraz mieliśmy ogromne zdjęcie Piggiego, które wyłaniało się zza konsolety. Pracują w studio, Piggy był perfekcjonistą, dlatego dobrze wiedział co chce uzyskać i uzyskiwał pożądany efekt. Dobrze poruszał się w środowisku różnego rodzaju elektronicznych sprzętów, generalnie mówiąc znał się na technicznych aspektach tworzenia muzyki. Chcieliśmy mieć pewność, że zrobiliśmy to tak jakby tego sobie życzył. Najpierw najważniejszy był aspekt miłości, a dopiero potem poskładanie tego wszystkiego tak jak się to powinno zrobić.
Nikki Blakk: Będąc w studio zacząłeś wybierać kawałki, zaczęliśmy od Heaven and Hell - "Neon Knights", następnie Motörhead - "Orgasmotron" oraz The Sword - "Freya". Czy chcesz coś powiedzieć o tych artystach?
Jason Newsted: Hmm zobaczmy... Heaven and Hell to nauczyciele, Motörhead to kolejni nauczyciele, Ty znasz nawet specjalną zasadę, której przed chwilą się nauczyłem, tyczącą się Lemmiego...
Nikki Blakk: Tak jest. Lemmy nigdy się nie myli i może zagrać wszędzie, każdego dnia i o każdej godzinie!
Jason Newsted: To niesamowita zasada, nie mogę się doczekać chwili kiedy powiem to Lemmiemu, naprawdę mu się to spodoba.
Nikki Blakk: Widzisz, ludzie, którzy słuchają nas nie mają zielonego pojęcia o przedziwnych zasadach na jakich opieram program. Przepraszam was ale Jason właśnie uczył się okropnych rzeczy tkwiących w mojej głowie.
Jason Newsted: Trzeba przyznać, że nieźle mi idzie.
Nikki Blakk: Tak, naprawdę świetnie Ci idzie.
Jason Newsted: Kontynuując poprzednią myśl, The Sword jest przyszłością metalu, w każdym razie ja chciałbym słyszeć takie numery stonermetalowe, w pewnym sensie cofające nas w przeszłość, ale będące dalej świeże i żywe
Nikki Blakk: 10 sierpnia Heaven and Hell wystąpi na "Coheed and Cambria", bilety można dostać na ticketmaster.com (jakby ktoś chciał się wybrać :D). Co myślisz o pojawieniu się Heaven and Hell na "Coheed and Cambria", czy pojawienie się tam nie jest z ich strony trochę dziwną decyzją?
Jason Newsted: Są na tyle dobrzy, by ludzie docenili ich muzykę i zwrócili się w ich stronę, wiesz co mam na myśli? Ludzie ich posłuchają i otworzą się na nich, więc myślę, że będzie ok.
Nikki Blakk: Na szczęście w większości przypadków rock n' roll pozostaje rock n' rollem.

Nikki Blakk: Jason ostatnio stałeś się częścią Rock n' Roll Hall of Fame, jakie to uczucie? Czy to było surrealistyczne, czy może jest to po prostu super, a może czujesz się winny: "Taa jestem w Rock n' Roll Hall of Fame" ale spójrzcie kogo tam brakuje!". Sama nie wiem. Co czujesz?
Jason Newsted: Twoje pierwsze dwa opisy tej sytuacji w zasadzie pasują idealnie, z jednej stony to surrealistyczne, a z drugiej całkiem super. To był weekend, mieliśmy 3 dni na zapoznanie się z sytuacją, byli tam różni ludzie, był tam Joe Perry . Mój wzmacniacz był ustawiony na scenie obok wzmacniacza Joe, na końcu mieliśmy zagrać "Train kept rolling", nauczyłem się grać ten numer z nagrań na żywo zespołu Aerosmith. Ja i Joe graliśmy "Train kept rolling", był tam też Jimmy Page i... jasna cholera! To było nieprawdopodobne, naprawdę!
Nikki Blakk: To było jak spełniające się marzenie fana, z tą różnicą, że Ty byłeś na scenie.
Jason Newsted: Tak, dobrze wiedziałem gdzie jestem, bo Metallica miała jeden dzień przerwy i potem znowu graliśmy "Master of Puppets", to było po prostu "tutaj i teraz", wracamy z powrotem w szybkim tempie. Czułem się z tym wygodnie, ale to było szybkie przeżycie i trzeba się było mocno trzymać. Tak właśnie się stało. To było nieprzewidywalne, bo mieliśmy cele: "sprzedać miliony płyt, objechać świat, zdobyć Grammy", ale nigdy nie pomyślałem o Rock n' Roll Hall of Fame jako o prawdziwej aspiracji, obowiązkowo bądź też nieobowiązkowo ,stania się jej częścią. Gdy zrodziła się myśl o naszym wejściu do tej galerii sław, to w pierwszej minucie ten fakt sprawił, że byliśmy niepoczytalni, a potem staliśmy się jej częścią i byliśmy zdolni psychicznie i fizycznie do ruszenia do przodu. Nie zawsze tak się dzieje, jeśli by spojrzeć na to z chronologicznego punktu widzenia , to ci których tam brakuje powinni tam być już przed nami, oni byli nauczycielami i zasłużyli sobie na bycie częścią Rock n' Roll Hall of Fame, bo 25 lat temu spłacili swój dług wobec muzyki. My powinniśmy się znaleźć przy końcu kolejki.
Nikki Blakk: Jak czujesz się z tym, że brakuje tam AC/DC, Kiss i innych wielkich kapel?
Jason Newsted: To dziwne. Trzeba na to spojrzeć z matematycznego punktu widzenia, Hall of Fame zaistniało w 1982 roku, czy jakoś tak, więc jeśli cofniemy się od tego momentu o 25 lat, to otrzymamy rok 1957 i czasy kiedy prawdopodobnie po raz pierwszy możemy odnieść się do bohaterów Rock n' Rolla, którzy wtedy żyli, takich jak Elvis Presley, Chuck Berry, Little Richard. Zaczęliśmy od 1982 roku, a 27 lat później musimy nadrabiać zaległości związane z przeszłością. To może zająć sporo czasu.
Nikki Blakk: Podobnie wygląda moja teoria dotycząca nagród Gammy w kategorii Metal. Długo nie przyznawano nagrody Grammy w takiej kategorii, chociaż Metal istniał, więc teraz musimy nadrobić zaległości.
Jason Newsted: To bardzo dobry pomysł.
Nikki Blakk: Myślę, że Slayer zdobył Grammy za kawałek, który ukazał się 3 lata wcześniej właśnie dzięki takiemu tokowi myślenia. Oczywiście nikt tutaj nie twierdzi, że Slayer nie zasługiwał na Grammy, mowa jest tylko o nadrabianiu zaległości, a to właśnie ma miejsce w Rock n' Roll Hall of Fame.
Jason Newsted: Rock n' Roll Hall of Fame musiało naładować swoje baterie, więc po raz pierwszy możliwość uczestnictwa w tej gali została nadana zwykłym ludziom. Metallica zagrała tam na żywo właśnie dla tych ludzi, bilety na ten występ znikły w 10 sekund, wiesz co mam na myśli? Ludzie byli tam dla Metalliki, to wydarzenie było jak koncert Metalliki.
Nikki Blakk: Czy widujesz się z chłopakami z Metalliki?
Jason Newsted: Spotkałem Larsa i Kirka jakiś czas temu na koncercie System of a Down, Jamesa ostatni raz widziałem 8 lat temu. Wszystkie nasze problemy przeminęły z czasem, każdy z nas idzie naprzód, a ja nie spoglądam w przeszłość... zacząłem współpracę z Echobrain, potem był Voivod, życie toczy się swoim torem, więc nigdy nie było czasu na zagłębienie się w przeszłość. Tym razem jednak musieliśmy zmierzyć się z przeszłością razem. Najwspanialsza rzecz miała miejsce w piątek, przed uroczystą galą, która miała miejsce w sobotę. Zgromadziliśmy wszystkich ludzi, którzy przez ostatnie 25 lat odegrali znaczącą rolę dla Metalliki, więc uczestniczyliśmy w imprezce, której celem było jednoczenie. Ludzie przylecieli z różnych części świata, po to tylko, by znaleźć się w jednym pomieszczeniu w tym samym czasie. Była tam załoga z czasów "Kill'em all", ludzie, którzy towarzyszyli Metallice przy pozostałych trasach koncertowych, ekipa z obecnej trasy, przedstawiciele sklepów muzycznych, wytwórni płytowych, jedym słowem wszyscy ludzie, którzy sprawili, że Metallica jest dzisiaj w miejscu, w którym jest. Cała sobotnia ceremonia była fantastyczna, ale najlepsze w tym wszystkim było jednak pojednanie się tej wielorako złożonej rodziny Metalliki.
Nikki Blakk: Spotkałeś ludzi z którymi straciłeś już kontakt? To musiało wyglądać jak jedna wielka wymiana adresów mailowych.
Jason Newsted: Nie, to nawet nie to. Po prostu nie widziało się kogoś od lat, będąc czasami w tych samych miejscach, ale w różnym czasie i nagle spotyka się taką osobę i zaczyna się "Hej stary, kupe lat! Nie zmieniłeś się od tego czasu. Co słychać, jak rodzina, jak dzieci?". Właśnie tak to wyglądało, było to jednocześnie zderzenie realnego świata z czymś zupełnie nierealnym. Jesteś tam i myślisz sobie: "O mój Boże! Nie wierzę, że wszyscy tutaj jesteśmy! Rock n' Roll Hall of Fame sprawiło, że możliwe stało się spotkanie tych wszystkich ludzi. Jakie wspaniałe!"
Nikki Blakk: Jako członek Rock n' Roll Hall of Fame w przyszłym roku będziesz mógł oddać swój głos na jakąś kapelę?
Jason Newsted: Zgadza się, tak samo sprawa się ma jeśli chodzi o Grammy.
Nikki Blakk: Może wymienisz parę takich zespołów na które zwrócisz uwagę?
Jason Newsted: Parę z nich już wymieniłaś, AC/DC, Kiss...
Nikki Blakk: Dzisiejszego wieczora praktycznie każde kawałki, które puszczamy są wybierane przez Jasona i myślę, że tak pozostanie do końca wieczoru. Podołasz temu?
Jason Newsted: Pewnie, prawie każdy numer będę wybierał sam. Pozwolę Ci wybrać samej tylko parę utworów.
Nikki Blakk: Zgadzam się, w końcu wybieram kawałki co tydzień, więc przyda mi się przerwa.
Jason Newsted: Dokładnie i stałaś się w tym świetna.
Nikki Blakk: Muszę przyznać, że gdy słuchaliśmy muzyki w studio i powiedziałeś "To jest czad!" to się wzruszyłam i pomyślałam sobie "Jason Newsted lubi moje playlisty" .
Jason Newsted: W tej playliście dało się słyszeć Sepulturę i różne inne zespoły... Kawał porządnego metalu i mam nadzieję na więcej.
Nikki Blakk: Jasne! Na świecie istnieje jeszcze porządny metal!
Jason Newsted: I po raz pierwszy widzę nasz (grupy Voivod) produkt finalny, mam w ręce płytę!
Nikki Blakk: Pierwsze wrażenie okładki: wygląda zajebiście... o! Teraz także trzymam płytę w ręce!
Jason Newsted: Wygląda świetnie, koleś który zrobił dla nas projekt okładki rządzi.
Nikki Blakk: Możesz powiedzieć, kto to zaprojektował?
Jason Newsted: Jak zawsze zrobił to Michel, nasz perkusista.




Tłumaczenie: jaszczur1987


ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet



Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak