Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
| 08.05 |
The Kills, Warszawa |
| 11.06 |
Tool, Kraków |
| 21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
| 13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
| 14.08 |
Dead Poet Society, Warszawa |
| 13.08 |
Grandson, Kraków |
| 08.08 |
Motionless in White, Kraków |
| 09.07 |
Palaye Royale, Warszawa |
| 02.07 |
Thievery Corporation, Warszawa, Kraków |
| 26.06 |
Boston Manor, Warszawa |
| 26.06 |
Atreyu, Warszawa |
| 12.06 |
Underoath, Warszawa |
| 27.04 |
PVRIS, Warszawa |
| 20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
| 20.04 |
Cassyette, Warszawa |
| 10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
| 06.04 |
King Nun, Warszawa |
| 30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
| 27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
James o odpuszczeniu sobie przez Metallike
dodane 04.09.2013 16:44:52 przez: ToMekwyświetleń: 4767
Podczas pobytu w Malezji James udzielił wywiadu witrynie nst.com.my, w którym wypowiedział się m.in. na tego, że zespół odpuścił sobie to i owo… poniżej tłumaczenie:
Co powiesz o obecnej trasie po Azji?
James: Jest wspaniała. Gramy od 32 lat, ale wspaniałym uczuciem jest moc po raz pierwszy zagrać w Malezji. W wieku niemal 50 lat.
Dlaczego wybraliście Malezję?
James: Popatrzyliśmy na listę tras po Azji I zorientowaliśmy się, że tutaj jeszcze nie graliśmy. Pomyśleliśmy więc czemu by nie. Pojedźmy do Malezji.
Co powiecie krytykom, którzy twierdzą że w pewnym momencie zespół odpuścił?
James: Hey, mam 50 a nie wciąż 20 lat. Odeszliśmy od rozpowszechniania chaosu i rozwalania wszystkiego. Mamy teraz rodziny, nie możemy więc pojechać na trzymiesięczne trasy. Rodziny mają większy priorytet niż Metallica.
Opowiedz nam jak narodził się pomysł na film 3D.
James: Tak naprawdę przez przypadek. Zbliżyliśmy się do IMAX a sam film pokazuje jak Metallica przeszła od grania w barach do pełnych tras koncertowych. Jesteśmy zaszczycenie tym, że gramy w tym filmie.
Jak długo jeszcze Metallica będzie nagrywała muzykę?
James: Nie wiem, aż do dnia, gdy już nie będziemy się w stanie ruszać. Hey, popatrz na Rollig Stone, wciąż grają, a jak są starzy jej członkowie, mają po 100 lat? To co ludzie myślą o Metallice i jej muzyce, nie mój interes. Jeśli się im nie podoba, w porządku. Gramy dla siebie i dla fanów, którzy kochają naszą muzykę.
Jak piszecie muzykę?
James: Kreatywny proces zawsze zaczyna się w mojej głowie. Nie jestem w stanie o tym odpowiedzieć, bo to nie tak, że o 8 rano odhaczam się i zaczynam pisać muzykę. Czasami wystarczy brzmienie gitary czy jakieś uderzenia w perkusję przez Larsa.
Jakie wyzwania stawia sobie Metallica jako zespół?
James: Z kilkoma wiele zespołów się mierzy, jak wewnętrzne konflikty, które zabijają większość zespołów. Wiesz, możesz mieć zabójczy album, popularne kawałki, ale nie jesteś szczęśliwy w kapeli… to jak małżeństwo. Trzeba nad nim pracować, aby otrzymać miłość.
Jakie jest Twoje przesłanie do młodych kapel?
James: Dzisiaj kapele mają to szczęście, że dzięki Internetowi nie muszą tak ciężko pracować. My musieliśmy płacić swoje rachunki za występy na koncertach przez jakieś 30 lat. Musisz być szczęśliwy z tego, że grasz w kapeli, a jak zmierzyć sukces, wiesz, to już zależy od ciebie. Czy sukcesem jets to, że grasz w kapeli i nie musisz pracować w fabryce? Czy pojechanie w trasę wokół świata i brak potrzeby dodatkowej pracy czy też posiadanie pałacu? To zależy od indywidualnych potrzeb. Zespoły muszą istnieć i inwestować w swoją sztukę.
ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet
Waszym zdaniem
komentarzy: 34 Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Można by zapytać NERGAL'a czemu twarzy nie maluje przed pójściem do Żabki po bułki:))
|
Nie przesadzam z interpretacjami, sam to robisz, demonizując Hetfielda na scenie. Naprawdę wygląda podczas koncertów na groźnego twardziela? I to niby za sprawą kamizelki z naszywkami ulubionych zespołów, lub starego, jak świat pasa z nabojami, który towarzyszy mu od zawsze na scenie? Daj spokój. : ) Kto, jak kto, ale James zawsze był autentyczny, wiarygodny. Kiedyś pił, przeklinał i przenosił to na scenę. Następnie wyszedł z nałogu, dojrzał i tę zmianę również widać podczas jego dzisiejszych występów. Nie przebierał się za straszydła, nie malował twarzy, by stać się groźnym i tak dalej. Tego rodzaju sprawy nie towarzyszyły mu na scenie. Czarna koszulka i czarne spodnie? Bardzo pospolity ubiór. Rozejrzyj się, ile osób nosi taki strój, a nie są metalowcami. Przyjrzyjmy się jego włosom - krótki blond. A broda? Jakaś taka....skromna. To nie jest żadne odgrywanie przez niego roli metalowego herosa. James Hetfield wychodzi po prostu na scenę i gra muzykę będąc przy tym energiczny w swojej kamizelce. : )
|
Yeah_
Juz nie przesadzaj z tymi interpretacjami : )
Jest w tym troche zagrania pod publike, metal to okreslona konwencja, takze pod wzgledem stroju. Wiec James sie dopasowywuje, zeby wygladac wiarygodnie przed badz co badz metalowa publicznoscia, bo taka glownie przychodzi na Metallike. Poza scena zyje obecnie w zupelnie innym swiecie, ale na niej odgrywa role metalowego herosa.
PS. Chetnie bym zobaczyl koncert z Jamesem w pizamie i klapkach ;-)
|
Dopiszę jeszcze, że czarny ubiór, kamizelka i pas z nabojami nie są groźne, czy przerażające. Groźne to były zdjęcia przedstawiające ubiór i wygląd "prawdziwych" metali, które niedawno dla śmiechu zamieszczała tu James'Girl, hehehe. : )
|
Jakie tam znowu udawanie metala. Zawsze na czarno jest ubrany, powiadasz? A gdzie tam. W jasnych koszulkach też występował, a zdarzało się, że i gołą klatę pokazywał. Co do kamizelki i pasa z nabojami, to przecież Hetfield nie musi w codziennym życiu tego wkładać, żeby być metalem. To pewnego rodzaju atrybuty sceniczne, które zakłada na swój show. Nie oznacza to, że jest pozerem, tylko dlatego, bo nie lata w tym do sklepu, czy gdzie tam jeszcze sobie chce.
"Taki groźny, metalowy pan twardziel." - no a jaki ma być? Teksty utworów wymagają wokalnej siły, grozy, surowości. Przecież jak on śpiewa o wojnie, czy uzależnieniach, to nie będzie klaskać przy tym z wesołą, zadowoloną miną, tylko dlatego, bo jest pogodnym człowiekiem. Utwory pobudzają jego emocje i jeśli śpiewa się o niesprawiedliwości, wojnach, czy innych chamstwach, to naturalnym jest, że człowiek podnosi głos i jest wtedy surowy, groźny. To żadne pozerstwo, to emocje. Poza tym, w takim np. My Friend Of Misery, James pokazuje, że jest nie tylko szorstki, lecz także łagodny momentami. To emocje. Kolejna sprawa, to grana przez nich muzyka, która jest bardzo energiczna, żywiołowa i prężnie wydzierająca się ze sceny. Muzyka ta pobudza i zaraża energią nie tylko zgromadzony przed sceną tłum, ale także samego Jamesa Hetfielda, który dziś, choć ma już 50 lat i jest dojrzałym człowiekiem, to nadal jest pełen energii i wigoru. To żadna poza, to wigor, energia i emocje.
Nie zakłada na koncert klapeczek i piżamki? No cóż, dba o zdrowie "prawdziwych" fanów. ; ).
|
Mitch
Właśnie akurat na scenie to James bardzo stara się udawać metala, zawsze na czarno, kamizelka z naszywkami, czasem pas z nabojami. Taki groźny, metalowy pan twardziel. Na co dzień taki nie jest, więc to poza.
Raczej nie miałby odwagi z tą piżamą, takie rzeczy to prędzej Mike Patton mógłby zrobić ;)
|
Rzeczywiście, Hetfeld zawsze mówił konkretnie i na temat. Lubię wywiady z jego udziałem. : )
No pewnie, że ładne klapeczki, hehehehe. Pozdrawiam tru fans. : )
|
Veel
Wiesz, do pewnego czasu też chciałem aby metallika wydawała albumy dużo częściej, lecz po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że te płyty nie byłby tak dobre jak dotychczasowe, jak zawsze wiadomo, że liczy się nie ilość a jakość ;))
Nosi sobie japonki, i co ? Jak mu wygodnie, to niech nosi.
Kiedyś coś wspominał, że jakby chciał wyjść w piżamie na scenie to by to zrobił, chciałbym to zobaczyć :D:D:
|
N górnym zdjęciu, James zdaje się mówić: Ładne klapeczki? Specjalnie dla Tru fans je założyłem ;)
|
ładne ujęcie, muza pewno jak zwykle
|
a7xsz
Jakby liczyli sie ze zdaniem fanow to by wypuszczali album raz do roku, bo tego zyczyliby sobie fani czyz nie?
Przeciez ciagle czytam jak wieszaja fani po nich psy ze wypaleni, ze leniwi, ze to ze tamto, bo albumu wciaz nie wydali...
Meta dostosowuje sie do rynku ? hehe a to dobre... nigdy sie do rynku wlasnie nie stosowali, jakby sie stosowali to zaczeli by grac nu-metal albo emo-metal czy ktore gowno jest teraz modne.. (nie mylic z tym dobrym nu-metalem typu KoRn bo take muze uwielbiam :))
Tylko krowa nie zmienia pogladaow, moze Jason poglady zmienil. Zreszta dzieci chyba nie ma z tego co kojarze. A ze ma zone... jest to z kobieta juz chyba wiele lat wiec to raczej naturalne co ?
|
A co mówił Jason o rodzinie w MH ?
Kiedyś mówił że muzyka to jego dzieci, że zadedykował swoje życie muzyce, muzyka robi go ALIVE, no ale potem jednak się ożeniał, późno bo późno, ale jednak. Ciekawe co teraz mówi, może kupię kiedyś tego MH, o ile jest jeszcze.
|
Mam odpowiedź.
Ostateczna wersja jest taka, że Metallica bardzo się liczy ze zdaniem fanów (ale nie tych prawdziwych), bo dzięki nim istnieją i mają stały przypływ gotówki, więc dostosowują się do rynku, do tego co jest aktualnie modne, jak krótkie utwory, to krótkie, jak bez solówek to bez solówek, jak Rubin super bierzemy Rubina, modne są powroty i stary metal no to wracamy do grania jak w latach 80 jakby ostatnie 20 lat nie istniało. A mówią, że mają w dupie bo stwarzają sobie taką pozę - kiedyś James był pozerem, ten wizerunek jaki miał który się mijał z rzeczywistością - tak samo teraz, stwarza się wizerunek że Metallica ma w dupie krytyczne słowa, że robi co chce, że robi tylko dla fanów którym się to podoba co robią.
|
Co do tej wypowiedzi:
"Hmmm... to ja przestaje już rozumieć cokolwiek z tych wypoowiedzi...
Czy Metallica na w d*ie fanów, czyli jeśli ich olewa, to znaczy, że robi co chce (co negują niektórzy). Co również wydaje się dziwne, bo jeśli chce skakać na kasę, to nie powinna mieć w d*pie, bo to fani kupują filmy, płyty, gadżety i bilety...
Czy też skacze na kasę i dlatego podlizuje się fanom (jak niektórzy twierdzą)?
Może byście uzgodnili wreszcie ostateczną wersję, bo naprawdę można się zgubić. ;P "
|
Oj! Pora obiadowa, głodna jestem i "pozjadałam" litery. ;)
*ŻADNYCH UCZUĆ! ŻADNEJ MIŁOŚCI!! ŻADNYCH DOMÓW!!! ŻADNYCH RODZIN!!!!!*
Oczywiście. :)
|
Veel
Czy nie wiesz, że prawdziwy metal powinien żyć TYLKO metalem?
ŻADNYCH UCZUĆ! ŻADNJ MIŁOŚCI!! ŻADNYCH DOMÓW!!! ŻADNYCH RODIN!!!!!
Tylko:
WÓDA, DRAGI, GRUPIES I MACHANIE ŁBEM!
TYLKO METAL!!!! ;P
Wiem, wiem. Zaraz ktoś zapyta... A Lemmy?
Lemmy jest JEDYNY TAKI na świecie i nikt mu nie dorówna...
A na poważnie.
Fajną wypowiedź na temat posiadania rodziny i Lemmy'ego czytałam w Metal Hammerze w wywiadzie z Jasonem.
|
pancakes:
...może jeszcze jednak coś nowego wypocą... i może jeszcze nawet przypadnie Ci to do gustu....a może nie...
...podstarzali już są, rodziny mają, do pierwszego im starcza...daj im szansę, wytrzymaj jeszcze parę lat.... :)))))))))))))))))))))))
|
KOCHAM WYPOWIEDZI JAMESA!!!
Och! Nareszcie! Dawno tego nie pisałam... ;P
|
Egon, tylko że jakbyś spotkał tak ich ot twarzą twarz, ciekawe czy byś im tak powiedział? sikał byś w majtki ze szczęścia i ślinił jak idiota.
|
Żałosne to są niektóre wypowiedzi. To dziwne że mają 50 lat i nie zapieprzaja jak 20 ? Dziwne że mają rodziny i nie prowadzą imprezowego życia jak nastolatkowie? Dziwne to by bylo jakby tak nie było... Jakby żyli jak w młodości to by już dawno nie żyli. Zresztą James dobrze powiedział. Grają dla siebie i fanow, nie istotne co reszta wyszczekuje.
| |
|
"My musieliśmy płacić swoje rachunki za występy na koncertach przez jakieś 30 lat."
No prosze... nie długo dowiemy sie że dopłacają do tego interesu. Proponuje Overkillowcom zorganizować jakąś zruzte kasy na rachunki Mety.
I jeszcze jedno papa Het, przestancie pierdolic o checi spedzania czasu z rodzina i podwijaniu pieluch. Jest ok ze nie umiecie juz nic nowego wypocić.
|
Mądre rzeczy mówi James i niech sobie to młodzi artyści dobrze przemyślą. W czasach gdy Megadeth nagrywało kawałki w stylu "Breadline", a Metallica wydawała covery Lynyrd Skynyrd - młode pokolenie nagrywało "master of puppets i reign in blood lat 90.". Niestety (przez pazerność lub inne głupoty) kapele te rozwaliły swoje kultowe składy czyt. w konsekwencji nie nagrały "Black album". Dlatego teraz mamy taki "metalowy niż demograficzny". Jedyna nadzieja to reunion, ale to się dzieje zawsze za późno.
|
Powtarzam się, ale ja jestem tu dla Heta. To on jest Metaliką. Tylko Jamesa da się czytać i słuchać bez odrazy.
Trochę między wierszami widzę Jamesowe zażenowanie zaistniałą sytuacją. "Wewnętrzne konflikty".. hmm? Lars też coś wspominał o "podświadomym unikaniu studia, gdzie rodzą się konflikty". W Jamesie drzemie bestia. Zobaczycie, że jak Duńczyk się nie ogarnie to nadejdą zmiany..
|
5000 to bardzo ładna cyfra. Gdybym miał taką wypłatę to bym uśmiechał się do szefa i nie dał złego słowa o nim powiedzieć:))
Lubię czytać HETA. Niby nic nowego, o czym bym nie wiedział nie powiedział ale facet jest rzeczowy i odpowiada na luzie. Ma dosyć "olewackie" podejście do niezbyt pochlebnych opinii na temat METALLIKI i niezbyt przejmuje się że nie są już młodzi. Myślę że gdybym nie wiedział z którym z nich jest wywiad to po przeczytaniu kawałka domyślił bym się że to HET:)
|
To Meta odpuściła sobie ? Przecież fanatycy Mety do tej pory nazywali trollami tych wszystkich którzy tak twierdzili
|
zajebiste brzmienie jea!!!!!!!
|
I tak ma byc brawo panie het luzik
| |
|
No cóż gratulację dla overkill.pl za 5000 news :)
Jamesa wypowiedzi są natomiast jak zawsze celne niczym strzały Clinta Eastwooda.
| |
| |
|
5000? Gratulacje dla wszystkich, którzy przez te lata przyczynili się do tego jubileuszu :D
|
a7xsz, nie bardzo miałem czas na odpisywanie ci na ostatnie zarzuty wobec Metalliki, przypomnij to może teraz się zbiorę, ale poprosiłem Jamesa, żeby sam conieco odpowiedział ;)
na marginesie, id newsa: 5000
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
| 
