W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
James i Lars o koncertach z lat '80-tych
dodane 01.01.2003 00:00:00 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1697
James Hetfield w wywiadzie udzielonym Rolling Stone ( na okładce współnie z Ozzym, Mansonem and Durstem) opisał swój pierwszy zapamiętany festiwal:

"Prawdopodobnie jest to California World Music Festival. Jeden z tych dwudniowych. W pierwszą noc grali Ted Nugent oraz Van Halen no i Aerosmith. Miałem 15-16 lat. Kręciłem się tam z kumplem, który sprzedawał narkotyki. Pamiętam, że podarł bilet z zrobił z niego bibułkę(?). Gdy spytałem co robi - powiedział, że załatwia kasę na piwo. Byłem wielkim fanem Aerosmith, nie mogłem uwierzyć, że zobaczę ich z takiego bliska. Chciałem się dostać najbliżej jak to tylko było możliwe. Było coś magicznego w zobaczeniu ich jako żywych ludzi, a nie jako zdjęcie na okładce. Świetny był Joe Perry, zresztą niemożliwe żeby nie był. Pamiętam zaskoczenie, gdy Steven nazwał tłum "skurwysynami"."

Na temat trasy Monster Of Rock '88 wspólnej z Van Halen, The Scorpions, Dokken i Kingdom Come powiedział:
"Całą trase pamiętam jak przez mgłe. To były czasu Jagermeistera. Ciężko było wrócić później do tych miast, ponieważ wiele ojców, matek, mężów i chłopaków tylko na to czekało.
Nie dobrze. Ludzie nienawidzili mnie. Wtedy też zorientowałem się, że Jagermeister nie jest cudownym eliksirem na życie, wcześniej uważałem, że jest. W tamtych latach OK było czuć się pijanym i zaspokojonym."


Lars dla tej samej gazety opisał najbardziej rozrywkową kapelę, z jaką grali:
"Guns 'N Roses - wszystko co o nich słyszałeś jest prawdą. Wyobraź sobie - letnia trasa 1992 - rozrywkowa pod kątem dziewczyn, narkotyków i rozpusty. Te cztery miesiące były tego pełne. Owszem, jestem zadowolony z tych doświadczeń. Teraz mam jednak zamiar uciekać do spokojnego kąta wspólnie z Metalliką."

Zapytany o pierwszy plenerowy koncert Metalliki odpowiedział:
"Gdy wydaliśmy "Kill'Em All" w 1983 pojechaliśmy w trasę z Raven - kapelą z Anglii. Byliśmy my i oni, przyczepa campingowa i ciężarówka z naszym sprzętem i kilkoma materacami. Spaliśmy w przyczepie lub w ciężarówce. Gdy dojechaliśmy do Arkansas, nasz menedżer załatwił sześć podniebnych koncertów w tych rejonach, w miastach, o których nie słyszałeś. Spędziliśmy tam tydzień. Pole, scena, My, Raven i może z dwadzieścia dzieciaków. Kojarzymy to z pluskwami, 120-stopniową pogodą i campingiem bez prądu. To były świetne czasy.

Pierwszą prawdziwą wakacyjną trasą był Monster Of Rock z Van Halen i The Scorpions i to też było cholernie wielkie. Był rok 1988, tuż przed wydaniem "...And Justice For All". Graliśmy w środku, między Kingdom Come a Dokken. Byliśmy wówczas na etapie picia zaraz po obudzeniu. Graliśmy o 3 popołudniu, więc mieliśmy 8-9 godzin na picie. To było straszne. Nasze pierwsze doświadczenie z tłumem 50 tysięcy ludzi każdego dnia. Ale przez cały czas byliśmy pijani. Dziewczyny wiedziały, że jesteśmy częścią trasy i chciały nas przelecieć, wtedy jeszcze mogliśmy się wmieszać w tłum. Teraz po zakończeniu koncerty siedzimy w garderobie, a strzeże nas 14 ochroniarzy. Wtedy wypijaliśmy kolejny rum z colą i daliśmy się ponieść.[...]"



Wokalista Machine Head - Robert Flynn - opisał kilka dni temu swoje frustracje związane z byciem sławnym człowiekiem. Wplótł w nie również osobę Jamesa Hetfielda:

"Kiedy tylko zaczyna denerwować mnie sława przypominam sobie Hetfielda. Teraz już nie jesteśmy przyjaciółmi. Nie mniej jednak znamy się bodaj od 12 lat, mamy wspólnych znajomych, ale nie uważam nas za przyjaciół. Ale jak patrzę na swoje problemy bycia na oczach wszystkich i porównam je z jego problemami... to niezbyt dobre porównanie. Gdyby chciał rozważać wszystko, co się o nim mówi, z pewnością dawno by się załamał. Za każdym razem, gdy go widzę, podziwiam go za to.

To było podczas meczu Raidersów, gdy siedziałem z moim ojcem w Westside Club, on natomiast przedzierał się przez linię ludzi czekających na niego. Mówiąc linie mam na myśli 40 osób. Czekających, żeby z nim pogadać. Gdy tylko dostrzegł mnie w rogu i zdołał uwolnić się od tłumu, podszedł aby powiedzieć "Cześć", pogadał o meczu, pogadał z moim ojcem itd. A potem wrócił do reszty, i z każdym zamienił parę słów dopóki go nie wyrzucili.

Facet z pełną klasą


Gdybym tylko miał połowę jego cierpliwości byłbym zadowolony."

ToMek 'Cause We're Metallica www.metallicenter.art.pl


Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak