W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
James i Lars o Master Of Puppets
dodane 11.09.2006 00:00:00 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1922
James Hetfield i Lars Ulrich podczas koncertów w Japonii udzielili wywiadu dla programu telewizyjnego Masy Ito - Rock City na temat płyty Master Of Puppets. Zapisy video tych wywiadów możecie obejrzeć na YouTube (James, Lars), poniże tłumaczenie nadesłane przez Kasię Król .







J. Hetfield:


"Myślę, że "Master Of Puppets" reprezentuje pewien etap w historii. To był swego rodzaju koniec ery Cliffa Burtona w Metallice, co jest smutne, ale z drugiej strony bardzo ważne. I być może "Master Of Puppets" jest tym albumem, z którym identyfikuje się większość fanów. Potem Jason [Newsted] dołączył do zespołu i staliśmy się bardziej popularni. Potem był "Czarny album", który bardzo różnił się od "Master Of Puppets". Wydaje mi się, że z jednej strony cechuje go niewinność, z drugiej wyraża postawę pierdol się świecie ['fuck you, world']. I nie byliśmy, moim zdaniem, zainspirowani "wielkością" Metalliki. Plus utwory - mają one tę energię, ten ogień; nadal były młodzieńcze, a my ciągle dorastaliśmy i utwory stawały się świetniejsze i [dawaliśmy im] większy charakter. Sadzę, że każdy utwór na tej płycie jest bardzo dobry i pozostaje aktualny aż do dziś.

"Zagraliśmy prawie wszystkie utwory na żywo już wcześniej, ponieważ, wydaje mi się, że powinny być zagrane na żywo. "Orion" jest utworem, którego nigdy właściwie nie zagraliśmy na żywo, to wydaje się być zabawne. Utwór ten budzi emocje, pomimo braku słów, a teraz, kiedy mamy Roba Trujillo w zespole, grającego w stylu Cliffa, brzmi on lepiej niż kiedykolwiek. Powiem, że utwór ten przypomina czasy niewinnej Metalliki. Słowo "niewinna" w" jakim znaczeniu? Nie głupia, ale nie zbrukana, nie zrujnowana przez sławę. [śmiech] Staraliśmy się, aby popularność nie miała na nas wpływu, ale trudno jest nie czuć jej efektów. Tak, więc uczciwość i niewinność "Master Of Puppets" - nadal pozostaje w uśpieniu, w studiu, nadal ma w sobie ten ogień. Wtedy mieliśmy na głowie tylko Metallikę. Teraz jest inaczej. Mamy rodziny i jest wiele rzeczy ważnych dla nas. Wydaje mi się, że "Master Of Puppets" jest tym, o czym kiedykolwiek myśleliśmy - kiedykolwiek!"


"Kiedy zamierzaliśmy grać w Europie, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, bardzo dużą wagę przywiązywano do "Master Of Puppets", powstała nawet płyta - Kerrang! zebrał płyty wszystkich innych zespołów - AVENGED SEVENFOLD, TRIVIUM, BULLET FOR MY VALENTINE, wielu nowych metalowych grup - wyrażających uznanie dla "Master Of Puppets", i to zainspirowało nas do zrobienia naszego własnego tributu. Słuchanie tych wszystkich zespołów grających nasze utwory skłoniło nas do powrotu, do przestania być leniwym w graniu. Nie jesteśmy leniwi i musisz przyznać, że robiliśmy to przez 26 lat. I jesteśmy w tym naprawdę dobrzy. Ale możemy być jeszcze lepsi. I to pomogło nam wkroczyć na kolejny poziom. Planowaliśmy zagrać "Master Of Puppets" na żywo w Donington, lub na halowych koncertach. Ale powiedziałem, że 5, czy 6 razy zrobiliśmy Download/Donington festiwal. Zróbmy teraz coś innego zamiast grać "best of". I zrobiliśmy tak podczas całej trasy i wyszło całkiem dobrze. To był bardzo długi występ, ale bardzo porywający i dobrze było zagrać cały album od początku do końca.



L. Ulrich:


"To było bardzo zabawne. Bardzo interesujące było pisanie nowych utworów i cofanie się, słuchanie "Master Of Puppets" - przeżywanie na nowo, ponowne uczenie się. Przez lata niektóre utwory graliśmy trochę inaczej, teraz zaczęliśmy grać mniej lub bardziej w takich aranżacjach jak na albumie. Pisaliśmy nowe utwory mając w głowach "Master Of Puppets" i to w pewien sposób na nas wpływało. Część nowych rzeczy ma ten sam" jest ambitna jak "Master Of Puppets" i być może część jest zainspirowana tą płytą. Na samym początku, kiedy próbowaliśmy na nowo nauczyć się wszystkich utworów, żartowaliśmy, że gdybyśmy 20 lat temu wiedzieli, że za 20 lat będziemy je grać, być może nie byłyby one tak skomplikowane. Ale poszło nam to szybciej niż przypuszczaliśmy. Kiedy zagraliśmy to po raz pierwszy na Rock am Ring w Niemczech, byliśmy bardzo zdziwieni, tym że nie wymaga to od nas żadnego wysiłku i jak naturalne jest granie całej płyty - zaskoczyła nas bardzo pozytywna reakcja naszych fanów. Byli oni bardziej od nas zdumieni, tym, że my nadal potrafimy to grać, grać dobrze i mamy nad tym kontrolę, ponieważ niektóre utwory są skomplikowane, ale byliśmy w bardzo dobrej kondycji i pełni energii, więc było bardzo zabawnie".


"Jakie znaczenie ma ta płyta? Trudno jest ją wychwalać. Z wywiadów, jakich udzieliłem wiesz, jakie jest moje zdanie o naszych płytach. Mam szacunek do wszystkich i lubię większość z nich. Rozumiem, że dla wielu ludzi "Master Of Puppets" to wielka płyta, dla mnie to jedna z wielu, jedna z wielu dobrych płyt. Nie wydaje mi się, aby "Master Of Puppets" mógł powstać bez albumu go poprzedzającego i następującego po nim, to samo dotyczy pozostałych płyt, więc trudno mi uważać "Master Of Puppets" za jakieś specjalne osiągnięcie, ale rozumiem, że dla wielu osób ta płyta ma specjalne znaczenie i to mi nie przeszkadza. Ale to było bardzo pozytywne doświadczenie. Nigdy przedtem nie robiliśmy czegoś takiego - nigdy nie graliśmy całej płyty, nigdy nie czciliśmy płyty - i myślę, że trochę wahaliśmy się, aby zrobić coś takiego, ponieważ moim zdaniem baliśmy się datowania siebie. Zawsze uważaliśmy się za młodszych niż byliśmy i czuliśmy, że jesteśmy częścią obecnej generacji a nie poprzedniej. Iron Maiden, Judas Priest i AC/DC ciągle są naszymi bohaterami i idolami, więc czuję się bardziej" czuję, że mam o wiele więcej wspólnego z Trivium, Avenged Sevenfold, niż z Iron Maiden i Judas Priest, ponieważ oni są moimi idolami. Kiedy zrobiliśmy ten cały "Master Of Puppets" chyba się trochę wystraszyliśmy, może byliśmy częścią starszej generacji, rozumiesz, co mam na myśli? Wydaje mi się jednak, że to jest w porządku. I właściwie dobrze się bawiliśmy robiąc to. Być może będziemy robić tak z każdą płytą, która obchodzić będzie 20 rocznicę wydania. Kto wie?"



W październiku światło dzienne ujrzy trójwymiarowa okładka Master Of Puppets, autorstwa firmy McFarlane Toys. Przypomnijmy, że firma ta uczciła "...And Justice for All" wydając figurki członków Metalliki wraz ze sceną i pełnym zestawem instrumentów. Ilość sztuk jest limitowana do 5000, zamawiać mogą jedynie członkowie MetClubu.


Również ona wydała m.in. trójwymiarowe okładki grupy Sex Pistols ("Never Mind the Bollocks, Here's the Sex Pistols") a w listopadzie ukaże się okładką Jimiego Hendrixa - "Are You Experienced?".





ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet

Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak