Zdrastwujcie malcziki i diewoczki... w niedzielę wrzuciliśmy video z nagraniem wywiadu Jamesa dla rosyjskiej telewizji A-One, z kwietnia tego roku. Wobec tego wywiadu nie przeszła obojętnie James'Girl, dzięki której ten bardzo ciekawy wywiad możecie przeczytać w naszym języku - do czego serdecznie zachęcam! (Zachęcam również do aktywnego zgłaszania się do współtworzenia newsów na Overkill.pl, mój email znacie! ToMek). Zdjęcia kilka dni temu na koncertach w Australii wykonał Menios.




<< Na początku prezenter przywitał się z telewidzami i zapowiedział wywiad z Jamesem. >>



Komentator wprowadzający mówi, że Metallica czwarty raz odwiedziła Rosję. Pierwszy raz przyjechali jeszcze do Związku Radzieckiego.

James: Pierwszy raz przyjechaliśmy do Rosji w '91 roku. To był wielki koncert na odkrytym placu. Graliśmy między innymi z AC/DC. Pamiętam, że jak lecieliśmy miałem pewne obawy, bo mówiono nam wszystkim w dzieciństwie, że Rosja to ZŁO. I dlatego było strasznie! A jak przylecieliśmy to mieliśmy odprawę na Placu Czerwonym. To było nocą, jak zobaczyłem te wielkie budynki i cerkwie, to się zląkłem i zaraz zawróciłem do samochodu - poczułem się niezbyt pewnie. No, a jeśli mam coś powiedzieć o ówczesnych fanach, to spotkałem się z nimi po koncercie i okazali się tacy sami jak wszyscy inni na całym świecie. Metallica to uniwersalny język, którym mogą mówić wszyscy. No, a jeśli mam powiedzieć, co widzę w waszym kraju teraz, to w zestawianiu z tamtymi czasami wszystko jest bardziej komfortowe. Wszystko jest bardziej ożywione, więcej jest kwiatów, uśmiechów na ulicach i mamy tu jeszcze więcej fanów. Ciężko mi było wyjść na ulicę, aby obejrzeć miasto, bo mnie rozpoznawano. To fajnie, że u was mamy tylu fanów, ale przez to nie zawsze można ot tak po prostu pospacerować. ...


[Dalej nie mogę zrozumieć, co dokładnie mówi James, bo tłumacz mówi szybko i niezbyt wyraźnie i zagłusza też Jamesa. James mówi coś żartem - coś w rodzaju: "Będę grał na specjalnych dudach, a wszyscy będą się oglądać ... Potem mówi coś na temat dziwnego ruchu pieszych i samochodów na ulicach Moskwy - przypisek J'G.]


Komentator: W ramach Death Magnetic Tour Metallica grała w większości utwory z pierwszych albumów. I oczywiście nie obeszło się bez ballad.

James: Myślę, że napisaliśmy wiele pięknych ballad i jestem bardzo szczęśliwy, że to zrobiliśmy, choć wielu muzyków, nie wiadomo czemu, boi się to robić. A jak napisaliśmy Fade To Black - to nasza pierwsza ballada - fani zaczęli krzyczeć: "Fuuuj! Metallica się skończyła! Sprzedali się! To żałosne!" - ale my się tym wcale nie przejęliśmy.

Komentator: Gadano, że tylko leniwi, którym się nie chce dowiadywać, nie wiedzą, że Metallica się skończyła.

James: Mam bardzo komfortową sytuację, mogę rozmawiać z ludźmi na całym świecie, patrząc im w oczy odpowiadać na pytania kim jestem. Na scenie jestem władczym - Jamesem Hetfieldem, poza nią jestem ojcem. Lubię swoje różne hobby i jestem bardzo spokojnym człowiekiem. I im więcej dowiaduję się o świecie, tym lepszym mogę być ojcem. Trasa Death Magnetic cięgnie się 3 lata. Zaczęła się w już kwietniu 2008, a zakończy w 2011 roku w Australii. A potem zaczniemy pisać nowy album. Mamy już teraz bardzo dużo pomysłów, tak jak większość pomysłów na Death Magnetic przyszło nam do głowy w trakcie trasy St. Anger.

Komentator: Wielu ludzi wpadło w panikę, że w 2012 roku będzie koniec Świata i że nastąpi Apokalipsa. A oto, co James o tym myśli:

James: Jest taka grupa Apocalypsys - może to oni przyjadą ... Aaaaaa! (żartuje) W kinach jest film o końcu świata. Wiesz? Już na poważnie. Każde pokolenie czeka na koniec Świata. "Ooo! (James udaje strach) Nadejdzie Apokalipsa! Koniec bliski! Łał!". Cóż mogę powiedzieć o tym? Trzeba po prostu mieć czyste sumienie. Rób swoje jak najlepiej potrafisz. Kochaj swoich bliskich, przyjaciół, rodzinę i mów im, że ich kochasz. A jak przyjdzie koniec nie wpadniesz w panikę, bo będziesz wiedział, że dobrze przeżyłaś swoje życie.

Komentator: Wielu utożsamia James Hetfielda z bogiem i zapomina, że to normalny człowiek, który ma dwie ręce i dwie nogi, tylko tyle, że jest bardzo utalentowany.

James: Lubię samochody, motocykle i kocham sport. Lubię oglądać różnego rodzaju sporty, szczególnie w domu, jak gra moja ulubiona drużyna Sharks. A jeszcze mam w domu [skuter?, motocykl? - nie mogłam zrozumieć, co to za sprzęt, coś na 3 kołach - przypisek J'G] na którym lubię jeździć. Mam troje dzieci, które też na nim wożę. Nie przyjaźnię się z komputerem, on mnie nie wciąga, ale korzystam chętnie z elektronicznej poczty. Podoba mi się, że mam dzięki temu stały kontakt z ludźmi. Ale jak przyjeżdżam do domu, to wszystkim, którzy chcą do mnie mailować mówię: "Stop! Jestem w domu!". A moja ulubiona strona to e-Buy - tam dużo kupuję - części do samochodów, czy gitary. Jak jestem w domu chodzę na różne koncerty. Ooo! Na kim byłem ostatnio? ... Mmm! ... Nie mogę sobie przypomnieć. ... No! Byłem na Beach Boys ... (uśmiech) po prostu moje dzieci lubią ten zespół. Aa! Jeszcze byłem na Death Angel, oni znów się zebrali i zaczęli dawać koncerty. To moi starzy przyjaciele i po prostu nie mogłem odpuścić ich koncertu.

Komentarz: I jak przystało na macho [w oryginale - gieroja xD] James wciąż robi sobie coraz to nowe i nowe tatuaże.
James: Ostatni tatuaż, który sobie zrobiłem, to ten oto maleńki człowieczek, o tutaj. Mnie się wydaje bardzo zabawny. A mój ulubiony, to ten [pokazuje na anioła pod zgięciem lewej ręki i na "Oko opatrzności" lub jak kto woli "Oko Boga" w zagięciu - przypisek J'G ]. To moja Wyższa Siła, a to Anioł, który przynosi mi muzykę, a to moje ręce, którym potrzebna pomoc i muzyka.

Po co tu stoi ta bieżnia? Aha! Trzeba spytać o to Larsa, on lubi biegać, bo to oczyszcza mu umysł. A on dla nas musi wszystko przemyśleć. U niego zawsze w głowie kłębią się myśli.

Komentator: Nie wytrzymałem i powiedziałem Hetfieldowi, że wielu u nas nazywa Metallikę "miotłą".
James: Aaa! No tak! Miotła! (śmiech) Po koncercie wyjdzie miotła i pozamiata (śmiech).



Pozdrawiam wszystkich

James'Girl