Przed koncertem w Peru James udzielił wywiadu brazylijskiej telewizji
Fantastico Globo, poniżej najciekawsze fragmenty:
"Magnes ma dwie strony: jedną przyciąga, drugą odpycha. Tak, jak niektórzy ludzie boją się śmierci, tak inni uważają, że są w stanie ją kontrolować, ona ich przyciąga. Chciałem zrozumieć co tak ważnego jest w micie rocka, zgodnie z którym musisz być pijanym lub odurzonym, by być kreatywnym. To szalone i smutne jednocześnie. Ja zrobiłem co mogłem, aby wyleczyć się z alkoholizmu, ale na to nie ma prostego lekarstwa.
Gdy byłem dzieckiem byłem bardzo cichy, nieśmiały. Nienawidziłem rozmawiać, nie lubiłem komunikacji z innymi. To muzyka pozwoliła mi na tę komunikację
[Czy się sprzedaliśmy?] Tak, chcemy, aby nasze albumy sprzedawały się w wysokim nakładzie, chcemy zobaczyć płyty Metalliki w rękach każdego. Czy będąc w jakimkolwiek zespole nie chcesz tego? Jeśli tak jest, to chyba jest z Tobą coś nie tak.
[W czasie Some Kind of Monster] Nikt z nas nie pracował na 110%, nikt tak, jakbyśmy chcieli. Ale teraz jesteśmy tu u Was, pomimo tego, że czas w Metallice, ten na nagrywanie płyt i koncertowanie po świecie, płynie wolno. Plenerowe koncerty w środku lata sprawiają, że chcesz grać te piosenki, które najbardziej kocha publiczność, które ich ruszają. Naszym celem jest dotarcie do jak największej liczny osób, aby wspólnie z nimi się bawić i zdzierać gardła, w każdym miejscu na świecie."
ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet