Josh Rand, gitarzysta Stone Sour, dla
CityBeat.com:



"Byłem pod wpływem wielu technicznie grających na basie graczy. Billy'ego Sheehana, który grał wtedy w Mr. Big i Cliffa Burtona z Metalliki - próbując zagrać to, co grali Ci goście, sprawiło, że moje ręce były naprawdę mocne. Gdy więc pewnego dnia obijając się złapałem za gitarę, to nagle byłem w stanie zagrać każdy "wymiatający" kawałek, dzięki wcześniejszemu graniu na basie i wysiłku, jaki poświęciłem aby grać tamte kawałki.
[...]
Jeśli chodzi o moje inspiracje to mam ich pięć. Kolejno: Kiss, potem Motley Crue i ich "Shout at the Devil" , Ironi z "Life After Death", a potem Metallica i Dream Theater. To prawdopodobnie te pięć kapel wywarło na mnie największy wpływ i wciąż do dziś wywiera."

---

Johnny Christ, basista Avenged Sevenfold, dla radiostacji
WAAF:


"Metallica była pierwszym [dużym] zespołem, który nas zabrał ze sobą [w trasę], który poznaliśmy i takie tam. Było to w Europie w lecie 2006 roku."

---

Will Hunt, perkusista Evanescence i Black Label Society, dla telewizji
Vater:



"Gdy słyszysz jak gra Lars Ulrich, możesz go nienawidzić lub kochać, ale wiesz, że gdy gra Metallica, to gra właśnie on, ma bardzo znamienny styl."

---

Michael "Padge" Paget, gitarzysta Bullet For My Valentine, dla witryny
Ultimate-Guitar.com:


"W czasie, kiedy sięgałem po gitarę, zespołami, które [mnie inspirowały] były Nirvana i Metallica. To były najważniejsze zespoły dla ludzi, z którymi się wtedy widywałem. Potem odkryłem Panterę i Machine Head, szczególnie ich album Burn My Eyes i te zespoły pomogły mi znaleźć nowy kierunek w metalu."

---

Dino Cazares, gitarzysta Fear Factory, dla witryny
AllVoices.com:


"Granie na scenie Metalliki na środku hali - pokochałem to, to było jak poczucie wolności. Była wielka otwarta przestrzeń, a gdzie byś się nie rozejrzał było tysiące dzieciaków. [...] Fani Metalliki kochają muzykę metalową, wystarczyło, że uderzyliśmy jakiś akord, a zaczynali szaleć.
[...]
Teraz gdy Metallica robię tę trasę, Wielkiej Czwórki: Metallica, Slayer, Anthrax i Megadeth, która będzie czymś wielkim, tak jak było w Europie. Metallica rozjedzie tym koncertem. Mogą przyjechać z tym tutaj, sprawić, że się powiedzie i zrobić z tego coś potężnego. Mogą zamienić to w festiwal, a to może zabić każdego, to zabije wszystkie inne festiwale - Ozzfest czy Rockstar Mayhem. Metallica, Slayer, Megadeth i Exodus na głównej scenie a pozostałe na bocznej, to mogłoby być ogromne. Kirk Hammett pochodzi z Exodus."




Oraz dla MusicPix.net:


"Gdyby nie Exodus, nie byłoby thrashu. Gdy Exodus zaczynał grać na scenie w Bay Area, Metalliki jeszcze nie było. Kirk przyszedł z Exodus, to dlatego Metallica odniosła tam sukces. Gdyby nie Exodus nie byłoby thrashu. Wydaje mi się, że to wstyd, że nie ma ich na koncertach Wielkiej Czwórki. Powinny grać oczywiście te cztery zespoły, ale na drugiej scenie powinny być też zespoły takie jak Exodus, Testament, może Possessed, wiesz, wszystkie thrash metalowe zespoły z Bay Area, które pomogły ukształtować się temu gatunkowi metalu"

---

Tim Lambesis, wokalista As I Lay Dying, dla witryny
MetalUnderground.com:


"Koncertowaliśmy już z Iron Maiden i Black Sabbath na Ozzfeście kilka lat temu, ale zawsze chciałem pojechać w trasę z Metalliką. Zagraliśmy na kilku festiwalach z Megadeth, więc to, że chcielibyśmy zagrać z Metalliką jest czymś oczywistym. Myślę, że kiedyś będziemy z nimi koncertować."

---

Na koniec linki do wypowiedzi mniej znanych muzyków, których to wypowiedzi nie tłumaczę, ale jeśli ktoś ma ochotę to niech poczyta co mają do powiedzenia. Zamieszczamy również stary wywiad z Lemmym, (wygrzebany przez Marmetala, dzięki!), w którym przez kilkanaście minut wspomina on Metallikę:

ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet