W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Gojira o koncertowaniu z Metalliką i występach w Polsce
dodane 15.07.2013 22:27:53 przez: Rafał
wyświetleń: 3779
Przed Wami wywiad z wokalistą zespołu Gojira, który w kwietniu ubiegłego roku przeprowadził Juliusz Biernacki, zapraszam do przeczytania:


Live Nation – Czy jest podekscytowany przyjazdem do Polski?

Joe Duplantier – Tak, bardzo. Graliśmy z zeszłym roku w Polsce, to było wspaniałe przeżycie, wspominam naszą wizytę często, opowiadam znajomym o tym jak niesamowici są fani w Polsce. Ilość energii, pozytywnych uczuć i serdeczności, którą tutaj znaleźliśmy jest niedoopisania. Bardzo nas ucieszyła informacja o tym, że znowu przyjedziemy do Was.

Live Nation – Jaka jest różnica między polska a na przykład francuską publicznością?

Joe Duplantier – Są różnice, francuska publika jest spokojniejsza, natomiast nie ukrywam, że we Francji jesteśmy dużo bardziej znani niż w Polsce. Mamy wierną rzeszę fanów. Polacy natomiast... Polacy to naród kochający heavy metal, to naród, który ma we krwi ciężką muzykę... przynajmniej ja to tak odbieram. Death Metal - jesteście chyba drugim miejscem po Skandynawii, gdzie ten rodzaj muzyki jest tak popularny. Nigdzie indziej nie widziałem tak wielu ludzi noszących koszulki Morbid Angel czy Obituary... to niesamowite.



Live Nation – Uwielbiam piosenkę „Vacuity”, powiedz proszę jak ona powstała? Kto wymyślił riff? Jaka była Wasza inspiracja?

Joe Duplantier – Trudno jest odpowiedzieć na to pytanie...proces tworzenie piosenek nie jest taki prosty. Ja wymyśliłem riff, partie gitarowe i ogólną ideę piosenki. W trakcie nagrywania płyty postanowiliśmy uprościć ten kawałek jak tylko się da... Skupiliśmy się na prostych, mocnych uderzeniach. Ta piosenka ma wbijać w ziemię, ma być mocna, bezkompromisowa. Głównym założeniem przy komponowaniu tego utworu było – nie komplikować.

Live Nation – Zagracie ją 10 maja na Sonisphere Festival?

Joe Duplantier – Najprawdopodobniej tak, to jest z naszych ulubionych piosenek, świetnie wychodzi na żywo, bardzo lubimy ją grać. Niestety mamy krótki set, wybór, którą piosenkę zagrać będzie trudny. Staramy się żonglować tytułami piosenek, chcemy, aby nasz wybór odnośnie set listy był jak najmniej przewidywalny. Mario – perkusista, jest świetny w wybieraniu piosenek, on ma jakiś dar, który pozwala mu określić co powinniśmy zagrać. Wiesz, generalnie niektóre numery wychodzą bardzo dobrze na koncertach, niektóre gorzej, staramy się dokonać wyboru, który odpowiada chwili. Ale tak, jest wielka szansa, że ją zagramy....



Live Nation – Co znaczy dla Was granie z Metalliką? Jak się poznaliście? To chyba niewiarygodna przygoda...

Joe Duplantier – To było i jest niasamowite, czujemy się jak dzieci, które dostały swój wymarzony prezent na gwiazdkę, czujemy się jak ludzie, którym spełniło się największe marzenie... To było jak grom z jasnego nieba dowiedzieć się, że Metallica zaprasza Cię na trasę. Przecież to jest do diabła sama METALLICA... to nie zdarza się często. Wiesz, normalnie granie jak support, wygląda trochę inaczej. Aby zagrać z takim zespołem jak Metallica w trasie, musisz za to zapłacić, natomiast w naszym przypadku nie było o tym mowy, Metallica nas poprostu zaprosiła, chcieli, abyśmy z nimi grali. Domyślam się, że wielu może myśleć, że stoi za tym jakiś układ biznesowy, tak nie jest... Wiesz, zanim jeszcze ogłoszono, że będziemy ich supportem, odbyłem z nimi wiele rozmów. Powiedzieli, że bardzo im się podoba nasza muzyka, byli nią zachwyceni, przyznali, że szukają supportu i że jesteśmy na pierwszym miejscu na liscie. Wypłacili nam zaliczkę, abyśmy mogli pokryć koszty związane z trasą... wiesz, to jest niesamowite, rzadko który zespół tak robi. To świadczyło o ich dużym zaufaniu do nas.



Muszę to dodać – Metallica to prawdziwi gentelmeni, tu nie ma mowy o gwiazdorstwie. Są przyjacielskimi, ciepłymi, ciekawymi, wbrew pozorom bardzo normalnymi ludźmi. Słuchają uważnie co do nich mówisz, są zainteresowni tym co się dzieje wokół nich, to się naprawdę rzadko zdarza. Często pytają czy wszystko mamy, czy może czegoś nam potrzeba, że jeżeli tylko mogą w czymś pomóc to chętnie to zrobią....wiesz to jest niesamowite.

Live Nation – Którego z członków Metalliki znasz najlepiej?

Joe Duplantier – Rozmawiałem z każdym z nich wiele razy. Mam dobry kontakt z Robertem Trujillo – razem surfujemy, często do siebie dzwonimy, to szalenie sympatyczny człowiek i wspaniały muzyk. Byłem pare razy na lunchu z Kirkiem Hammettem, zdarza się, że rozmawiamy przez telefon. Nawet jak teraz Ci to opowiadam, to brzmi niesamowicie. Jesli chodzi o Jamesa Hetfielda to jest to człowiek ogromną charyzmą, gdy on wchodzi do pokoju wszyscu milkną. Jest ogromnym gentelmenem. Jest szalenie życzliwym człowiekiem. Ostatnim razem, James ubrał się w bluzę z kapturem, tak aby nikt go nie zabaczył, aby móc posłuchać nas w spokoju wybrał sie do FOH i tam wysłuchał cały czas koncert, przyszedł potem do naszej garderoby przekazać parę swoich uwag i wniosków... Zachowywał się jak ojciec, albo starszy brat, bardzo mu zależało, aby przekazać nam jak najwięcej. To były bardzo cenne spostrzeżenia... Lars Ulrich – wulkan energii, człowiek wypełniony inspiracjami, otwarty na to co się do niego mówi, jest fanem naszej ostatniej płyty. Nie sposób pominąć całą ekpię techniczą oraz ich Tour Managera – to najwyższej klasy specjaliści, zupełny światowy TOP.

Tak więc jeżeli pytasz jacy są członkowie Metalliki, to nie pozostaje mi powiedzieć nic innego jak to, że są to wspaniali, życzliwi i utalentowani ludzie.
Co ciekawe, przed każdym koncertem, Metallica zbiera się w tzw. „practise room”, aby pograć, rozgrzać się przed występem. Miałem przyjemność być w trakcie ich prób, to się czuje, oni kochają muzykę, to prawdziwi muzycy.
Metallica to przykład zespołu, który osiągnął niesamowity, niespotykany sukces na całym świecie, przy czym każdy z jego członków zachował swoje ja, są ludzcy, chciałoby się powiedzieć „normalni”...




Live Nation – Czy znasz jakieś polskie zespoły? Znasz może Behemotha?

Joe Duplantier – Ciesze się, że zadałeś to pytanie... Behemoth, tak, oczywiście, znamy ich swietnie, byliśmy z nimi w trasie w USA. To było 4 lata temu. Oni są wspaniali na scenie, to niesamowita kapela. Mamy wielki szacunek dla Behemotha. Wiem, że Adam – Nergal czuje się już znacznie lepiej. Wiem, że mieli bardzo dobrą trasę w Polsce. Wiesz, Nergal – to było ogromna przyjemność go poznać i grać z nim. Było mi bardzo przykro i smutno gdy dowiedziałem się o jego chorobie, to było niesprawiedliwe, nie mogłem się z tym pogodzić. Wiesz, akurat w momencie, gdy dowiedzieliśmy się o jego chorobie byliśmy w Polsce, graliśmy u Was, w Krakowie. Po koncercie, udaliśmy się do garderoby, tam czekali na nas pozostali członkowie Behemotha, bez Adama, powiedzieli nam wtedy co się stało. To było przykre i smutne.

Live Nation – Nasz czas dobiegł końca. To była ogromna przyjemność rozmawiać z Tobą. Bardzo Ci dziękuję. Nie możemy się doczekać jak zobaczymy Was 10 maja na scenie Sonisphere Festival.

Joe Duplantier – Nie ma za co. Do zobaczenia, grania w Polsce to wspaniała sprawa, nie możemy się doczekać.

Waszym zdaniem
komentarzy: 33
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Veel
22.07.2013 08:47:37
O  IP: 213.238.100.155
Mam kaczke, chorusa i przester, uzywam okazjonalnie :)
Mitch
19.07.2013 14:07:24
O  IP: 178.37.209.183
Tobie nie, a komuś tak - wszystkim się nie dogodzi

Wg mnie bass z przesterem i tak brzmi inaczej swoiście w porównaniu do elektryka i tylko o to mi chodzi ;) Z tym określeniem Cliffa jako "trzeciego gitarzysty zespołu" nie doprecyzowałem do końca. Otóż o jego wyjątkowości wg mnie stanowił fakt, że był bardziej wszechstronny, traktował bass jako swoistą gitarę elektryczną, lecz kiedy trzeba było odgrywał swoje normalne partie. Właśnie tego mi brakuje w Metallice w której był Jason i Rob obecnie. Nie żebym im coś zarzucał, gdyż mają własny styl gry, swoje inspiracje ...

Jednym może się to podobać, mniejsza o mnie ;) Tobie wprost przeciwnie, rzecz gustu jak mniemam.
Ozzy`Boy
19.07.2013 12:45:57
O  IP: 194.28.48.115
Mitch ale ja jestem spokojny :) "mówili o nim jako o 3 gitarzście". To właśnie mi się nie podoba. Bass to powinien być bass a nie 3 gitara. W ogóle Cliff grał na basie jak na gitarze, jego solówki s bardziej gitarowe niż basowe, choćby na filmiku ktory podałeś. Mnie się osobiście jego styl nie podoba.
Mitch
19.07.2013 11:33:14
O  IP: 178.37.209.183
Ozzy'Boy spokojnie chłopie, nie wyraziłem się dość precyzyjnie z tym graniem na kanale przesterowanym. Otóż miałem na myśli jakieś wstawki na przesterowanym bassie z kaczuchą jak to robił Cliff w Orionie czy The Call of Ktulu nic więcej, gdyby grał Robcio na przesterowanym bassie jako podkład mógłby zwyczajnie zlać się z gitarami Jamesa i Kirka (może tak może nie). Nigdzie nie napisałem, że Cliff był lepszy bo grał na przesterowanym bassie, uznałem to za dość oryginalne, gdyż potencjalnie niewielu basistów tak robi.
Zobacz na poniższym linku co Cliff odstawiał za numery:

http://www.youtube.com/watch?v=N1q0zLaXUuE - przewiń gdzieś tak do ok. 7 minuty i tak do 10: 32 jeśli dotrwasz :D

Trochę rzępolenia, ale trochę ciekawych motywów, nawet jedno znalazło swoje miejsce w Metallice.

W którymś ze starych wywiadów, którego niestety nie jestem w stanie przytoczyć James wspominał o Cliffie jako o 3 gitarzyście.

Pokaż podgląd
Ozzy`Boy
19.07.2013 09:52:15
O  IP: 194.28.48.115
Mitch granie na przesterze na bassie jest dla mnie bez sensu. Fajnie zagrać jakąś solówkę z przesterem ale granie pod gitary na przesterowanym basie to głupota. I nie jest to żaden problem odpalić przester więc Cliff wcale nie był lepszy "bo grał na przesterze".
Mitch
18.07.2013 12:36:57
O  IP: 178.37.209.183
A i czy znasz jakiś basistów co jadą na przesterze basowym ?
No może poza poczciwym Lemmym ;)
Mitch
18.07.2013 12:34:33
O  IP: 178.37.209.183
Gdyby tylko Rob grał więcej na kanale przesterowanym, niż na Orion, For Whom czy The Call Of Ktulu. Tak przy okazji Veel używasz czasem jakiegoś przesteru a'la Cliff czy głównie na czystym kanale jedziesz ?
Veel
18.07.2013 08:36:17
O  IP: 213.238.100.155
p.s.. o juz kojarze kapele ktora ma 2 gitary i wybijajacy sie bass - koRn ! hehe ale tam basista sie wybija bo gra slapem,

hehe, slap w Mecie, to bylby ogien :D
Veel
18.07.2013 08:35:01
O  IP: 213.238.100.155
Ozzy`Boy

Zalezy o ktorym albumie mowimy. Sam gram na bassie i dla mnie bass moglby byc na 70% a reszta instrumentow na 30% :D A tak powaznie, na DM jak na Mete uwazam ze bass slychac calkiem solidnie. Na St. Anger - srednio. Na BA, tez solidnie - to chyba maks na co Jason mogl liczyc :) Na loadach roznie bywa. A co bylo wczesniej - wiadomo.

Nalezy tez wziasc specyfike brzmienia Mety. Po 1 w kapelach gdzie sa 2 gitary bass zawsze bedzie troche "zepchniety". Nie kojarze kapeli z 2 gitarami gdzie bass sie znaczaco wybija. To raczej cecha kapel o ukladzie bass gitara. Gdzie dla mnie niedoscignionym nr 1. jest Rage Against The Machine :) Tam bass pali mozgi.

Po 2 rejestry gitar sa takie ze zmywaja sie czesto z basem i sila rzeczy ciezko ustawic bass aby sie wybijal. Kojarze tylko jedna trase mety, bodajze z 94 roku kiedy Jason gral na 4 strunowce ale ustawil brzemienie tak ze skrecil gore i dol a wyeksponowal tylko srodek - gral troche jak nie na basie - ale za to w tych rejestrach sie wyraznie wybijal i bylo to zacnie slychac.


Ozzy`Boy
17.07.2013 16:37:45
O  IP: 194.28.48.115
Na Kill`em All bass jest słyszalny i to dosyć wyraźnie ale niestety to jedyny taki album Mety. I wiem jak to wypada na żywo, ale to zależy tez od zespołu, u jednych na koncercie bass jest bardzo słyszalny, nawet na gównianym sprzęcie a na innych nie. Poza tym, to też kwestia brzmienia Roberta, zawsze miał takie bardzo niskie..
Mitch
17.07.2013 14:28:41
O  IP: 178.37.209.183
Ozzy, Veel powiedział właściwie wszystko odnośnie słyszalności basu na koncertach i na nagraniach z koncertu oraz jak jak trudno jest uchwycić ten instrument. W albumach studyjnych to już różnie bywa, zależnie od produkcji, np. bass w Iron Maiden bardzo ładnie wypada, przynajmniej na pierwszych pięciu płytach, na dalszych nie bardzo się orientuję. Z kolei taki Judas Priest ma bardzo niewiele kawałków gdzie słychać bass. W Metallice na kill 'em all jak ktoś mocno się wsłucha to gdzie nie gdzie w tle można usłyszeć plumkający bass Cliffa, albo na Garage Re-Visited z '87

Także Ozzy nie ma co uogólniać, bo co zespół to osobna sprawa właściwie ;)

Orzel z tym 2016 tak o palnąłem, tyle było newsów o Larsie który rzucał przewidywalne daty wydania nowego albumu ;)
Ozzy`Boy
17.07.2013 13:08:29
O  IP: 194.28.48.115
Mitch jakoś w innych zespołach nie ma problemu z usłyszeniem bassu.

Dzieki Krys za link.
Ozzy`Boy
17.07.2013 13:07:16
O  IP: 194.28.48.115
Ozzy, oglądając nagrania live na jutube, czy gdzie tam, nie zawsze usłyszysz linie bassowe, o ile nie jest to solo basowe ;) spowodowane jakością nagrania i kompresją narzuconą przez serwis, w sumie ciężko o tym pisać, każdy ma swój słuch. Choćby tutaj :

Nie mówię tylko o nagraniach na żywo ale również albumach studyjnych. Posłuchaj sobie innych kapel i porównaj z Metą. Za cichy bass Meta ma u mnie ogromnego minusa.
Krys
17.07.2013 09:27:56
O  IP: 217.117.130.150
A teraz coś z zupełnie innej beczki :
http://www.youtube.com/watch?v=VNddAQwkV_A
pod tym linkiem znajduje się krótki dokument o nagraniu ostatniej płyty Sabbatów "13". Fajna sprawa. Mam nadzieję, że Meta wkrótce spotka się na dłużej z Rickiem Rubinem :-) Szacun dla Sabbatów za to, że mieli pomysł i chciało Im się nagrać to świetną i fenomenalną płytę. Życzę Mecie tego samego, dosyć Vansów i innych dyrdymałów - marsz do studia !!!!

Pokaż podgląd
Veel
17.07.2013 08:31:34
O  IP: 213.238.100.155
Juarez

Gdyby nie cwiczyli byloby jeszcze gorzej. Pozatym nie zgodze sie. Brzemieniowo Meta to dalej jedna z najlepszych kapel na zywo moim zdaniem. Oczywicie ze Lars juz niedomaga i jego gra jest srednia, oczywiscie ze James nie ma juz glosu (co naturalne). Co do Kirka nie mam zdania. Co do Roba i bassu Meta to juz taki zespol gdzie jest on na dalszym planie. Z tym ze trzeba wziasc pod uwage roznice miedzy tym co sie slyszlu NA KONCERCIE a tym co sie slyszly z nagran Z KONCERTU. Bass jest bardzo trudnym instrumentem do rejestracji, to ze nie slychac go na nagraniach nie znaczy ze live go nie slychac. Bylem w zyciu - niestety - tylko na jedym koncercie Mety i z tego co pamietam bass i Rob - miodzio :)

orzel
17.07.2013 05:37:20
O  IP: 188.110.131.198
2015
Mitch
16.07.2013 23:51:30
O  IP: 178.37.209.183
Troszkę przesadziłem z tym ich ciągłym koncertowaniem. Masz rację człowiek nie maszyna i powinien czasami wrzucić na luz, ale nie bój się, chłopaki sobie nie zrobią krzywdy :P
Ciężko im idzie nagrywanie albumu ponieważ:
a) Ciągle koncertują
b) Nie chce im się
c) Nie mają pomysłów obecnie, albo w ogóle
d) Wypalili się twórczo

Wszystko może pasować albo nic
Jednego możesz być pewien w 2016 roku będziesz miał album ;)
HadeS 14
16.07.2013 23:37:23
O  IP: 79.185.134.209
I właśnie te 20 lat koncertowania wychodzi. Taka dłuższa przerwa naprawdę dobrze by im zrobiła. Człowiek to nie maszyna i powinien czasami wrzucić na luz. Moim zdaniem są zmęczeni i dlatego ciężko im idzie.
Mitch
16.07.2013 23:28:27
O  IP: 178.37.209.183
HadeS 14, działalność mety gdzieś tak od '91 do teraz to ciągłe koncertowanie [(w mniejszym lub większym stopniu) w sumie żadna ameryka] , z przerywnikami na Load, ReLoad, Garage inc. S&M St.Anger i Death Magnetic. Nie wiem jak z resztą zespołu, ale żeby Lars pozostał w studiu dłużej niż parę dni trzeba by było mu zacementować nogi przy zestawie perkusyjnym.

_Just-Me Juarez miał na myśli koncerty na JuTube - tam za bardzo basu nie uświadczysz, no chyba, że się mylę i zalinkujesz tutaj jakiś koncertowy kawałek z miarę słyszalnym bassem Roberta (tylko bez solówek proszz)

Juarez, co do gitar to prawda już nigdy nie zabrzmią jak w '89 roku
Dajmy na to takie coś:

http://www.youtube.com/watch?v=JUtdpzTUVFU - co prawda to bootleg, ale takiego brzmienia już nie będą mieli.

A tu dla porównania brzmienia gitar wykonanie z Rock am Ring 2006
http://www.youtube.com/watch?v=Mr5l-2ygl74 - słychać różnicę, prawda ?


Ozzy, oglądając nagrania live na jutube, czy gdzie tam, nie zawsze usłyszysz linie bassowe, o ile nie jest to solo basowe ;) spowodowane jakością nagrania i kompresją narzuconą przez serwis, w sumie ciężko o tym pisać, każdy ma swój słuch. Choćby tutaj :

http://www.youtube.com/watch?v=ASc50Plj4Gk - ktoś tu słyszy linię basową Roba ? :P


Pokaż podgląd
Adamas
16.07.2013 22:53:25
O  IP: 192.162.151.197
Wszystko jest kwestią nagłośnienia. W Chorzowie w 2008 roku bas był chyba aż za głośny.
HadeS 14
16.07.2013 20:51:49
O  IP: 79.185.134.209
Oni powinni sobie zrobić roczne wakacje od koncertowania. Odpocząć od trasy, posiedzieć w domu, ewentualnie wejść do studia. Myślę, że po przerwie brzmienie byłoby dużo lepsze.
Juarez
16.07.2013 19:46:53
O  IP: 46.186.3.209
_Just-Me
RaZ w 2011 r. i za specjalnie jego uderzania o struny nie słyszałem, widocznie masz bardziej wyczulone ucho niż ja.
Ozzy`Boy
16.07.2013 19:45:33
O  IP: 194.28.48.115
Niestety bass w Mecie jest za cicho. Posłuchajcie sobie innych zespołów a potem metalliki i praktycznie bassu nie słychać.
_Just-Me
16.07.2013 19:02:34
O  IP: 80.51.59.19
Juarez
Ty widziałeś kiedyś Metallikę na żywo? Jeśli tak to Robert musiał być nieobecny na scenie skoro nie słyszałeś jego basu o_O Co do reszty się zgodzę :/
Juarez
16.07.2013 18:47:14
O  IP: 46.186.3.209
Teraz trochę goszkich słów. Po co Metalklice ten "Practise room" skoro na koncertach i tak cięko przędzą. Brzmienie gitar już nie to co z lat 90, gra Larsa woła o pomstę do nieba, solówki Kirka to parodia, głos Jamesa to zrozumiałe po tylu latach śpiewania miał prawo nawalić, a Rob ? i tak jego bass jest ledwo słyszalny na koncertach.
orzel
16.07.2013 16:40:56
O  IP: 188.110.128.190
@NIKT
Jako stary fan metalu znasz na pewno fragment:
"You should read between the lines" ;-)
Veel
16.07.2013 14:24:16
O  IP: 213.238.100.155
Zagranie z Meta to taka nobilitacja i awans ze kazdy bedzie padal na kolana i wychwalal :)

Co nie znaczy ze to jest nieprawda. Chlopaki na tym etapie moze sa tymi "sympatycnymi goscmi". Chlopaki z okresow wczesniejszych, np. tego kiedy zatrudniali Newsteda zapewne tacy "sympatyczni" nie byli :)

Grze
16.07.2013 11:15:21
O  IP: 178.37.107.87
"Niedoopisania" jako jedno słowo? "Practise room"?
Poprawcie, proszę, te błędy, bo się mocno rzucają w oczy.
Pozdrawiam!
Adamas
16.07.2013 01:19:48
O  IP: 192.162.151.197
Coś czuję, że jakieś 15 lat temu nie byli tacy mili :D Ale teraz faktycznie, że bez spotkania ich, czytając samo to co mówią w wywiadach i robią sprawiają bardzo ciepłe wrażenie.
Mitch
15.07.2013 23:51:28
O  IP: 178.37.209.183
No z tymi bogami nie ma co przesadzać, nie samą Metalliką się metal wykuł, dużo wnieśli do metalu jako takiego, ale nie tyle co Judas Priest z Motorogłowymi ;)
NIKT
15.07.2013 22:47:57
O  IP: 81.190.97.178
Oszsz jaka piękna tęcza z ust JOE DUPLANTIER'a:) Ale raczej kogo by nie zapytać o METALLIKĘ to mniej więcej tymi samymi "kolorami rysuje" swój zachwyt więc to raczej prawda:) JA w sumie też zawsze uważałem że są w miarę "normalni" mimo że to bogowie:) Jakoś tak samoistnie w mojej głowie powstał "portret psychologiczny" LARS'a i "Spółkiki":)
RafałekM
15.07.2013 22:45:27
O  IP: 77.253.205.81
Aż sobie zaraz podsłucham From Mars to Sirius :) Moim zdaniem to ich jak dotąd najlepsza płyta. Pozostałym też moc nie brakuje :)
Rafał
15.07.2013 22:28:43
O  IP: 87.207.20.53
milej lektury, a juz niebawem Gojira znowu zagosci w Polsce ;)
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak