W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Blog Andie Airfix - historia barmanów z The Chelsea Ram
dodane 02.04.2011 10:32:03 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1676
Poniżej kolejny wpis z blogu Andie Airfix, na którym znajdziecie sporo historyjek osoby, odpowiedzialnej za kilka projektów Metalliki, m.in. boxu Live Shit i ostatnio DVD Wielkiej Czwórki. Jego prace w formacie A2 możecie obejrzeć i zakupić w londyńskim London Art Fair. Historię Victora mogliście przeczytać tutaj, historię powstania okładki płyty Garage Inc. tutaj, poniżej historia pewnej imprezy w pewnym klubie, którą przetłumaczył dla nas Kirronik - pozdrawiam!






The Chelsea Ram to całkiem fajny klub. Regularnie odwiedzany przez takie gwiazdy jak Joseph Feines, Gary Moore, Jack Bruce, Kate Bush, Książe William i Harry. Wszyscy, którzy nie mieli okazji obcować z angielskimi pubami, szczególnie tymi w Londynie, powinni wiedzieć, że większość personelu to Australijczycy. Większość z nich, z racji tego, że puby mają własne zakwaterowania pracę w traktuje towarzysko, a przy okazji jako dobry sposób na zarobienie pieniędzy, które mogą odkładać na podróże po całej Europie.

Lars był właśnie w mieście i zaprosił nas na obiad do londyńskiego West End. Przenieśliśmy się do nas do Chelsea około jedenastej. Anglicy nie mają takiego bzika na punkcie lodu jak Amerykanie, więc okazało się, że mamy go za mało, więc Lars i Ricky udali się do Ram'u po zapasy. Wyjątkowo bar wypełniony był tylko dziewczynami (Australijki oczywiście) i Lars będąc towarzyskim stworzeniem został rozmawiając z nimi do godzin dużo późniejszych, niż te przewidziane na zamknięcie lokalu. Potem uzbrojeni w worki lodu udali się z powrotem do domu, aby kontynuować ucztowanie nocy.
Następnego wieczoru wpadłem do Ram'u w drodze do domu ze studia. Za barem było trzech chłopaków i jedna dziewczyna - dziewczyna była też w pracy poprzedniego wieczoru. 'Hej - zapytała - Kim był ten fajny Amerykanin, który był tutaj ostatniej nocy? Świetnie się z nim bawiliśmy.' Trzech chłopaków, wiedząc, że współpracowałem z wieloma muzykami zaczęło się przysłuchiwać rozmowie. 'Gość gra w zespole' powiedziałem. '</i>Jakim?'</i> zapytała niewinnie. Coraz więcej uwagi ze strony chłopaków. 'W Metallice. To był Lars Ulrich, perkusista'. Barmani mało co tam nie padli, jeden z nich zapiał z zazdrości. 'Lars? Tutaj?'

Metallica ma ogromną ilość fanów w Australii, a tych trzech gości z baru zdecydowanie do tej grupy należało. 'Wszyscy mieliśmy wczoraj wolne' mówił jeden z nich i pokazując palcem na sufit dodał 'Zdecydowaliśmy się zostać tutaj zamiast iść gdzieś do klubu'. Złapał się za głowę. 'Całą noc na górze słuchaliśmy Metalliki, a ty mi mówisz, że Lars tu wczoraj był? TUTAJ?'.

W międzyczasie wszedł Ricky, podszedł do Australijczyków i wskazał palcem na bar. 'Właściwie to siedział dokładnie TU!' Dojście do siebie prawdopodobnie zajęło im kilka dni, albo i dłużej. No bo jakie są szanse na to, że Lars znowu przypadkowo pojawi się w jakimś pubie, w którym oni będą pracowali?... a oni to przegapili!!! Tragiczna historia, z której nie sposób się nie śmiać.






Kirronik
Overkill.pl



Waszym zdaniem
komentarzy: 4
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak