Koncert Wielkiej Czwórki na stadionie Jankesów już za 10 dni! Kontynuując więc wątek przygotowujący nas wszystkich na to wydarzenie prezentujemy kolejne wypowiedzi muzyków Big 4 – dziś jest to Tom Araya, Scott Ian i David Ellefson i wspólny wywiad dla fortlee.path.com:

Jest to również pierwszy tekst przetłumaczony przez Seeka, który jako jeden z kilku osób odpowiedział na „apel” o czynne zaangażowanie się w tłumaczenie materiałów. Jeśli ktoś jeszcze ma czas i ochotę przetłumaczyć kilka artykułów na stronę to proszę o skontaktowanie się ze mną, materiałów o Metallice do zaprezentowania polski fanom naprawdę nie brakuje. Wyślij maila z potwierdzeniem chęci na aeromet@wp.pl , odpowiem na każde zgłoszenie!


Jakie macie wrażenia po koncertach Big 4?

Araya: W końcu udało nam się zebrać wszystkie kapele razem na scenie, to marzenie każdego fana metalu. Zawsze byłem fanem pozostałych grup. To odmłodzona wersja metalu, którą dajemy ludziom.

Ian: To jedna z najlepszych rzeczy jaką kiedykolwiek zrobiliśmy, jeśli nie najlepsza. Metallica podjęła decyzje by do nas zadzwonić i spytać czy chcemy się trochę zabawić i spędzić trochę czasu z kumplami, i o to chodziło. Koncerty, które zagraliśmy były niesamowite, i myślę, że to świetna rzecz dla fanów.

Ellefson: To fenomen, o którym każdy kiedykolwiek marzył. Podoba mi się to, że gramy tylko w ramach festiwali. Takie festiwale są w całej Europie, lecz szkoda, że nie mamy tej wielkości imprez w stanach. To wspaniałe wieczory.


Jaka była nić porozumienia między zespołami, kiedy tworzyła się Wielka Czwórka, i wspólnie tworzyliście nowy gatunek metalu?

Araya: Wszyscy zaczynaliśmy ok. 1981r. i wszyscy mieliśmy swój własny styl i brzmienie. Dla mnie to właśnie ten czynnik sprawia, że to wszystko jest tak wyjątkowe. A my nadal jesteśmy na scenie muzycznej, po 30 latach.

Ellefson: wspólną nicią porozumienia jest to, że wszyscy zaczynaliśmy na początku lat 80-tych, byliśmy również pierwszym pokoleniem w którego zbiorach muzycznych można było znaleźć płyty Heavy Metalowe i Punk Rockowe. To wszystko składa się na powstanie Thrash Metalu.

Czy po nagraniu waszych przełomowych albumów (Slayera Reign In Blood, i Megadeth Peace Sells… But Who’s Buying?) Czuliście, że zrobiliście coś specjalnego?

Araya: Nie mieliśmy pojęcia, że tak będzie. Dla nas to był tylko kolejny album. W dodatku obawialiśmy się, że jest za krótki, w końcu to „tylko” 30 minut muzyki. Byłem zszokowany tym, że ludzie uznali ten album za coś co wytycza nowe szlaki w muzyce.

Ellefson: Kiedy graliśmy na żywo piosenkę Peace Sells, wiedzieliśmy, że to będzie hit, ta piosenka ma coś w sobie , muzycznie i lirycznie. Wiedzieliśmy, że to będzie coś.


Jak myślisz, co sprawia, że te płyty to arcydzieła Thrash Metalu?

Ellefson: Kiedy nagrywaliśmy album, robiliśmy wszystko aby przetrwać między trasami. Chyba ta ciemna moc, która się w nas wtedy udzielała wdarła się też do albumu. W dodatku graliśmy te piosenki przez prawie miesiąc zanim weszliśmy do studia. To zupełnie inny rodzaj energii, to nie jest tylko pisanie i przesłuchiwanie piosenek w studiu, to coś więcej.

Araya: Myślę, że to surowość nagrywania płyty tak na nią wpłynęła. Każdy utwór został celowo szybko nagrany, i zgrany na taśmę. Wszyscy inni robili to naprawdę wolno, szlifowali swoje kawałki w studiu do najmniejszego detalu. Po Reign In Blood, każdy chciał nagrać szybko album.


Metallica jest największym Thrash Metalowym zespołem na całym świecie, a wiele nowych fanów może nawet nie słyszało waszych albumów. Czy uważasz, że koncert Big 4 to sposób na zdobycie nowych fanów, jak również „uczta” dla tych wieloletnich fanów?

Ian: Oczywiście rozumiemy, że gramy dla wielkiej publiki, która kiedyś może słyszała nasz kawałek, ale nigdy nie kupiła płyty, i nigdy nie widzieli nas na żywo. To dla nas okazja by pokazać się szerszej publiczności.