W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
18 marca, Centurion - relacja z koncertu
dodane 25.03.2006 00:00:00 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1064
Dziś ostatni z trzech koncertów, jakie Metallica miała w planach zagrać w Republice Południowej Aryki. Zanim jednak poznamy trzecią setlistę przypomnijmy, dzięki relacji jednego z MetClubbersów - Marka Schrade, co działo się na pierwszym koncercie. Zamieszczone fotki pochodzą z MetOnTour . Warto zauważyć, że dzisiejszy koncert będzie miał miejsce równolegle z koncertem Mikotalliki na naszym zlocie. Uczestnikom obu imprez życzymy udanej zabawy!!!









Your (sunburned) MOT reporter - photo by Lars
Rob and Butch steppin up! (actually, standing up)







GIG REPORT
Miejsce: Centurion, South Africa
Data: 18 marca, 2006
Lokalizacja: Supersport Park
Autor: Mark Schrade


Fuck Yeah! Przyjechali, głośno zagrali i skopali dupska. Musi być jakiś powód, dla którego ci kolesie są największą metalową kapelą na świecie, tym powodem jest to, są po prostu niesamowici na żywo. Rozpoczęli jak zawsze od Ecstacy Of Gold i w tym momencie tłum przypominał zgraję skaczacych małp, po tym jak przeszli do Creeping Death kopnęli każdego porządnie w dupę.

Bez wątpienia najlepszym dodatkiem jaki mógł spotkać Metallikę jest osoba Roberta Trujillo. Ten koleś to absolutne zwierze na scenie i tworzy prawdziwe widowisko każdym swoim zabawnym krokiem czy ruchem. James brzmiał bardzo dobrze, wydaje mi się, że odpoczynek, jaki zrobił dla swojego głosu przyniósł efekt. Kirk był olśniewający, Larsa niestety nie widziałem, co jeśli chodzi o niego jest dość ciekawe, zazwyczaj lubi pokazywać się na scenie. Ci kolesie to świetni estradowcy, musicie ich zobaczyć.

Złą wiadomością jest to, że nie zagrali żadnego nowego kawałka, ale za to zagrali takie klasyki jak For Whom The Bell Tolls (Robert skopał dupska w tym kawałku), Puppets, One, Sandman, Fade to Black, Harvester Of Sorrow, a zakończyli Seek And Destroy. To był długi dzień, a w czasie gdy Metallica kończyła ludzie byli totalnie zmęczeni i odwodnieni (organizatorzy zrobili wielki przekręt jeśli chodzi o jedzenie i napoje).







From L to R: Mike, Lars, Steve, Flemming, and Paul
Big Mick and Kirk





Setlista:

1. Creeping Death


2. Fuel

3. Harvester of Sorrow
4. Welcome Home (Sanitarium)
5. For Whom the Bell Tolls
6. St. Anger
7. King Nothing
8. I Disappear
9. Wherever I May Roam
10. Fade to Black
11. Battery
- - - -
12. Sad But True
13. Nothing Else Matters
14. Master of Puppets
15. One
16. Enter Sandman
- - - -
17. Seek and Destroy









James signing the Chef's uniform.
Ok, who ordered THAT bottle of wine...







Zaniedbania organizatorów o których pisze autor relacji były szeroko komentowane w tamtejszej prasie. Jak podają organizatorzy problem z żywnością, napojami oraz toaletami dla 45 tysięcy osób wynikały z błędów zaniedbania, jakich dopuścili się właściciele obiektu. Według organizatorów całe zaplecze żywieniowo-sanitarne miało zostać przygotowane przez dyrekcję stadionu, nie wywiązali się oni jednak z umowy - nie byli przygotowani na tak dużą liczbę uczestników koncertu, bo to organizatorzy nie przewidzieli tak dużej liczby uczestników. Jak podaje jeden z fanów obecnych na koncercie - Adam White:


"Czekaliśmy blisko dwie godziny w kolejce po piwo, tylko po to, aby przekonać się, że się skończyło. Zapłaciliśmy sporo jednemu kolesiowi za wszystko co miał w plecaku."






MetAfrikA



ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet




Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak