W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
10 lat St. Anger
dodane 05.06.2013 10:24:36 przez: ToMek
wyświetleń: 3612
10 lat temu ukazał się St. Anger, pisaliśmy wówczas:

Lepiej nie można było wyobrazić sobie tego dnia, kiedy to Jamyz i Kirk spotkali się z fanami Metalliki. Najpierw serdeczne uściski dłoni, autografy i zdjęcia, tuż po spotkaniu z zespołem impreza dla wielbicieli Czterech Jeźdźców wraz z poczęstunkiem oraz złocistym napojem!!! A od północy do kupienia świeżutka, najnowsza, długo oczekiwana płyta Metalliki!!! Tylko w Traffiku!!! Nie można tam nie być!!!



Przeniesienie oficjalnej daty wydania płyty na 5 czerwca zostało już ogłoszone na oficjalnej stronie - Wcześniejsza premiera ma ograniczyć pirackie kopiowanie, a także ostudzić zapał fanów (milion zamówień w samych tylko stanach) oraz przyspieszyć ich obcowanie ze świętym gniewem - jednak wcześniejsze wydanie to nie jedyna atrakcja - począwszy od 3 czerwca codziennie, przez jedenaście dni na różnych stronach pojawiać się będzie banner zespołu - znalezienie go oznacza, że znajduje się tam jeden z 11 utworów nowego albumu DVD.




Dzień wcześniej w warszawskim Trafficu odbyło się spotkanie z Jamesem i Kirkiem. Poniżej przypomnienie relacji pisanej na gorąco przez jednego z nas:

O godz. 12 dojechałem razem ze Skyllą i Katją na dworzec Centralny. Czekała tam na nas już całkiem spora grupa Overkillowców. Czym prędziej rozwieśilismy na barierkach flagę i czekaliśmy do ok. 13:40 na resztę osób. Całą grupą przemaszerowaliśmy pod Traffic. Przy wejściu klubu zbierali się fani, pierwsi już od 7 rano. Po rozwieszeniu flagi i rozdaniu ulotek promujących nasz fc, udaliśmy się do pobliskiego pubu. O 16 wróciliśmy pod Traffic dalej agitując fc.




Ok. 17:30 przenieśliśmy się na tyły Trafficu, na miejsce którędy James i Kirk miał dojechać do klubu. Rozwiesiliśmy flagę i czekaliśmy na Metallikę. O 18 zostało wpuszczonych 5 osób z Overkilla (Kirke, kj, Bartoluss, Mike, ToMek) oraz 11 z metclubu na spotkanie z Kirkiem i Jamesem. Reszta musiała dopchać się przez tłum. Niestety nie wszystkim się to udało. To co się działo w środku nie sposób opisać. Zerknijcie na zdjęcia:





Ok. 20 Metallica skończyła podpisywać, wszyscy którzy byli obecni pod Traffikiem zgotowali jej porządne pożegnanie. Tłum skandował prawie cały czas "Metallica, Metallica...".




Po 20 w Trafficu można już było kupić St. Anger (cena: 47.99 zł + plakat). A na 3 piętrze można było oglądnąć dvd na dużym telebimie. Później leciał Cliff'em All. Imprezę kończyliśmy w mieszkaniu Diamond Heada, w pomniejszonym już składzie. A oto kolejne zdjęcia z spotkania:








Calbarro podsyła swoje zdjęcia z Trafficu:







Overkill.pl



Waszym zdaniem
komentarzy: 35
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
MisQot@Alco
11.06.2013 09:50:07
O  IP: 193.43.77.109
@ JAMES GORL

"Lulu", temu guwnó, nic nie pomoże. I 100 lat.
Bartoluss_
11.06.2013 09:38:33
O  IP: 83.16.61.170
Pamiętam ten zgiełk i napięcie. Pamiętam też jak stałem przed panami i nie mogłem słowa wydusić z siebie. Pamiętam też, że po pierwszym przesłuchaniu płyta mnie nie porwała, ale nie była zła. Zresztą w tamtym czasie bardziej chodziło o ludzi, fanklub, klimat - sama płyta była na dalszym planie, co nie oznacza, że jej zakup nie był sprawą priorytetową.

Płyta zaczęła mi wchodzić dopiero po obejrzeniu DVD, co w raz filmem SKOM dopełniło dramaturgii. Płyta stała się bardzo dramatyczna i potraktowałem ją, jako pewien przełom w historii zespołu. Teraz wracam do niej najczęściej z pośród płyt mety czysto z sentymentu, bo jej brzmienie przypomina mi tamten czas, jednak muzycznie i technicznie nie jest jakieś objawienie i nigdy takim nie było. Była to płyta charakterystyczna i niezmienianie ważna dla zespołów jak ja fanów, ale technicznym majstersztykiem nazwać tego nie można. Niestety po latach słuchania i grania mety, stałem się bardziej krytyczny, a mniej entuzjastyczny. Jednak wspomnienia pozostały i miło pooglądać te fotki, no dobrze mieć to przeświadczenie, że było się częścią tego historycznego dla fanów wydarzenia. Płytę nabyłem w Trafficu jako jeden z pierwszych razem z plakatem, który wisi w antyramie na ścianie do tej pory. Całe przeżycie było tym bardziej traumatyczne, że do Wa-wy jechałem prosto z koncertu Iron Maiden z Katowic – spania na tyle żeby w pociągu nie okradli.

Niestety wspominana tu kolejna płyta mety czyli DM, mimo iż technicznie lepsza to jednak nie przenosi takiego ładunku emocjonalnego jak St.Anger i jest po prostu przekombinowana, dla tego słuchałem jej kilka razy i to wybiórczo.
Luke
07.06.2013 08:23:04
O  IP: 88.199.233.138
Nie wszystko, co sie świeci to złoto

JamesGirl
07.06.2013 07:45:25
O  IP: 194.165.48.90
NIKT
Dokładnie tak było. Jak ktoś śmiał pochwalić STA, to dowiadywał się, że jest głuchy i ma nierówno pod sufitem. ... Za kilka lat to samo będzie z Lulu. :)

Zgadza się Tasior - Niektórzy z nas powinni napisać "a nie mówiłam/em". ;)
NIKT
06.06.2013 23:59:59
O  IP: 81.190.102.190
Tasior
To samo zauważyłem:) Jeszcze jakieś 4-5 lat temu mało kto odważył się wydać pozytywną opinię ANGER'owi a tu proszę:) Spory zwrot w opiniowaniu zauważyłem po ukazaniu się na rynku LULU:) ..a może to tylko przypadek? Nie za często sięgam po ten krążek ale po premierze obsłuchałem się go do "obrzygania":)
Tasior
06.06.2013 22:35:33
O  IP: 31.11.153.105
Pamiętam dokładnie gadki 10 lat temu na overkillu - większość wiadomo... nie mega pozytywne, ale co jakiś czas padały teksty typu... "zobaczycie za 5-10 lat album się osłucha i będą ludzie którzy go będą wspominać i szanować" jak powiedzmy było w 2003 roku w przpadku Load/ReLoad - no i tak się właśnie dzieje :)) Miło patrzeć na wpisy "Od tej płyty zacząłem(am) słuchać Mety"! Mnie album też podoba się bardziej, choć częściej słucham ReEdita z masterów do Guitar Hero... po prostu lepsze :)

@Luke: Kto nie wie dlaczego nie było solówek niech obejrzy Some Kind of... - ogólnie popierz..ony okres grupy
Luke
06.06.2013 21:22:30
O  IP: 88.199.233.138
brak solówek był zamierzony, o ile wiem to był to pomysł łysego, i Kirk musiał podkulić ogon, ale co tam, byo-mineo... dobrze że na dead magnetic byo co posuchac, tera pora na album bez plujki Larsa
orzel
06.06.2013 20:17:18
O  IP: 94.220.84.57
Material z ogromnym potencjalem, niestety nie do konca wykorzystany(brak solowek, produkcja)
kirczek
06.06.2013 18:32:50
O  IP: 37.109.62.210
Ja mam największy sentyment do St Anger bo to była płyta od której zacząłem słuchać Mety. ;) Piękne 10 lat i oby się to nigdy nie kończyło, niech trwa i trwa. :D
Newsted
06.06.2013 14:25:13
O  IP: 217.171.49.251
Metallica Cheers ;) !.
JamesGirl
06.06.2013 09:47:00
O  IP: 194.165.48.90
Uwielbiam ten album!
Nie ma lepszej muzyki, aby się wyciszyć, gdy jestem wkurzona.
xaphon
05.06.2013 21:08:09
O  IP: 83.22.213.161
Jak ten czas szybko leci... mam jakiś sentyment do tej płyty :D
NIKT
05.06.2013 18:30:02
O  IP: 81.190.102.190
Może jeszcze dojdzie:))
NIKT
05.06.2013 18:29:12
O  IP: 81.190.102.190
Adolf
Sam wiesz jak u nas w kraju działa poczta:)
Adolf
05.06.2013 18:02:59
O  IP: 89.74.171.154
...a właśnie z związku z tą rocznicą. Pytam się gdzie jest moja koszulka zamówiona w ten czas, kiedy ukazała się płyta?:) Była kiedyś opcja na tej stronie,kupna Tshirtu gdzie wybierano sobie nadruk, logo zespołu. Pytam się kiedy dojdzie do mnie?? Mineło 10 lat, a koszulki dalej nie ma
anoanaonfasdf
05.06.2013 16:34:12
O  IP: 88.199.134.2
Mija też 5 lat od DM, normalnie w takim czasie meta wydała by już album a tu dupa
Luke
05.06.2013 15:51:56
O  IP: 88.199.233.138
normalni w sensie zwykli, oczywiście :P
Luke
05.06.2013 15:50:27
O  IP: 88.199.233.138
Normalni ludzie nie skupiają wokół siebie tłumów
555666
05.06.2013 15:20:01
O  IP: 178.37.117.4
Normalni ludzie nic ciekawego
Lewińska
05.06.2013 15:09:32
O  IP: 80.53.196.18
zapiera dech :)
Veel
05.06.2013 14:20:44
O  IP: 81.219.110.183
Troche niedoceniany album, szkoda. Jest dosc ciekawy w swojej innosci od innych albumow Mety. Moglby czasem na koncercie zagrac jakas piesni z St.A :)
Superfuzz
05.06.2013 14:15:37
O  IP: 89.229.16.148
Marios: dostałem w prezencie od siostry, mój "St. Anger" (z DVD) też już ma 10 lat i też niestety płyta CD jest dosyć znacznie zarysowana przez wyjmowanie i wkładanie do tego cholernego tekturowego pudełka (niestety ten digipack, czy jak to się zwie, to nie był najlepszy pomysł, tzn. obie płyty, powinno się wkładać do plastiku). Jeszcze jakoś ta płyta gra - muszę jak najszybciej zrobić kopię, póki nie zaczęła przeskakiwać.
A DVD podobnie jak Ty, poznałem wiele miesięcy później - coś koło dwóch lat. Niestety nie miałem wtedy jeszcze odtwarzacza DVD, ani komputera, który by takie płyty odtwarzał :)
Ba, na sam koniec przed zamknięciem metallicavault, zacząłem ściągać te wszystkie koncerty. Wtedy się tak nie ściągało szybko jak dziś, ale prawie w całości mi się udało ;)
the_Rock
05.06.2013 14:08:00
O  IP: 89.174.247.17
Marios, okładki miały 4 kolory w wersjach limitowanych. Po Tobie spodziewałbym się, że masz wszystkie ;)

Ja swoją płytę dostałem dzień przed premierą, bo miałem wtedy znajomego sprzedawcę, który właśnie dostał paczkę z płytami z nakazem aby wystawić je następnego dnia.

A jako ciekawostkę powiem, że jak już wracam do St.Anger to tylko do załączonego DVD lub teledysków. Perkusji na studyjnym CD nie potrafię zdzierżyć.
Marios
05.06.2013 13:56:41
O  IP: 89.151.18.192
Pamiętam, jakby to było wczoraj. Akurat dostałem kasę z odszkodowania za złamaną rękę. Kupiłem discmana i czym prędzej poleciałem do sklepu muzycznego "Idol" i nabyłem wydanie lux za 55 zł. Nie miałem odtwarzacza, ani kompa z dvd i zawartość video poznałem dopiero półtora roku później.
Cd katowałem strasznie. Do tego stopnia, że od ciągłego wykładania i wkładania do kartonowego pudełka ostro się porysowała i zaczęła przeskakiwać.
Kupiłem luxa jeszcze raz po to, żeby stał na półce i dokupiłem zwykłe pojedyncze wydanie w plastiku do słuchania. Oba mam do dziś.
A jak było z Wami?
Calbarro
05.06.2013 13:37:30
O  IP: 87.204.11.210
ToMku, wysłałem Ci maila na priv, zerkniesz?

A w ogóle jestem na trzecim zdjęciu od dołu, między niebieskim a czerwonym samochodem, niebieska koszulka, szorty, ręce w kieszeni :)
ToMek
05.06.2013 13:33:34
O  IP: 217.74.68.2
pewnie tak, gdzie nas wtedy nie było ? ;)
Superfuzz
05.06.2013 12:52:05
O  IP: 89.229.16.148
Jakoś na jesieni 2003, w nieistniejącej TV Centrum, w programie Marka Wiernika cały program był poświęcony Metallice. Chyba nawet ktoś z Overkill.pl tam był jako gość?
Krys
05.06.2013 12:36:00
O  IP: 217.117.130.150
Chwała Panu za St. Anger. Płyta muzycznie nie jest może rewelacyjna, ale gdyby jej nie nagrali po tych wszystkich jazdach i odwykach, to dziś już Mety by nie było wśród żywych zespołów. Żeby zrozumieć płytę St. Anger, trzeba najpierw obejrzeć „Some Kind Of Monster”.
MaciekP
05.06.2013 12:14:59
O  IP: 195.245.68.119
Wyniki śledztwa:

1. Rob jest podany jako członek, ale Bob jest wymieniony że nagrywał (z tego co pamietam)
2. Proces twórczy nie odbywał się tylko wtedy gdy były kamery, myślę wręcz że to co pokazali na kamerach mało odzwierciedla.

:)
Jacek
05.06.2013 12:06:31
O  IP: 95.41.23.90
Do dziś moim zdaniem jedna z lepszych płyt Metalliki.
Peter
05.06.2013 12:02:45
O  IP: 5.173.245.44
#Egon
Bo to tak jak na imprezię, nie pryniosł wódki ale był dusza towarzystwa więc trzeba go uwzględnić :D
Egon
05.06.2013 11:36:44
O  IP: 46.112.17.230
Ok, ale musisz opublikować artykuł na ten temat na overkillu ;)
ToMek
05.06.2013 11:19:42
O  IP: 217.74.68.2
Jak już zakończysz śledztwo to podziel się nowinami
Egon
05.06.2013 11:12:02
O  IP: 46.112.17.230
czemu we wkładce do St Anger jest Rob skoro nie brał udzaiłu w tworzeniu muzyki a nie ma Boba Rocka i czemu Rob jest uwzględniony jako wspołautor wszystkich kawałków na DM skoro sam powiedział że wykorzystano tylko jego 2 pomysły (przechwalał sie bo wykorzystano tylko jeden w S&R) ?
ToMek
05.06.2013 11:07:15
O  IP: 217.74.68.2
pomyśleć ze 10 lat minęło, ech, kto tam był i dobrze się bawił?
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak