W Niedzielę 17.05.2009 nie spałem pól nocy i myślałem:
'Czy to prawda, że dziś zobaczę chłopaków z Metalliki???' Przyszykowałem wiec moja najlepszą gitarę (ESP ltd Ec-1000), zapakowałem 2 zdjęcia i kartkę z tym co mam powiedzieć w czasie spotkania!!! Przyniosłem tez czapkę z napisem Polska i Orłem w Koronie, oraz flagę, na której napisałem po angielsku, że czekamy na ich wielki koncert DM w Polsce!
Zapakowalem te rzeczy do auta i ruszyliśmy do Koln (mieszkam z moją dziewczyną Ewą w Hagen). Droga w porządku, dojechaliśmy pod Lanxess Arena bez problemu. Udaliśmy się do wejścia do Arena i pytaliśmy ludzi z security, gdzie jest jakieś okienko i można się dowiedzieć o Meet & Greet !!! Nikt nic nie wiedział i chcieli zobaczyć kopie e-maila z MetClubu (przysłowie "głupi jak Niemiec "nie wzięło się z powietrza). Chodziliśmy tak wiec z Ewą, pstryknęliśmy parę fotek przed Arena i udaliśmy się do wejścia, gdzie sprzedają Bilety wstępu itd. Tam dowiedziałem się ze trzeba tu koło kasy stać i ktoś się zgłosi!!! Po jakim czasie (30 minut) podszedł do Nas wysoki fan mety i zapytał po niemiecku czy czekamy na Meet & Greet. Dowiedziałem się, że tu właśnie trzeba czekać i powoli ludzie przyjdą i będą pytali. Poszedłem do samochodu po gitarę, prezent i fotki oraz moje białe markery do podpisania tych rzeczy!!!
Chciałem dodać, że e-mail na M&G jest fajny, ale długi i wszystkiego trzeba się trzymać. A wiec: tylko 2 rzeczy do podpisania, bez osoby towarzyszącej, trzeźwy, kamerka do robienia zdjęć (nie profesjonalna), możesz wejść tylko ty, nie możesz oddać nikomu swego miejsca na M&G, bilet, dowód, karta Metclubu (
Tu email - poczytajcie!!!!!).
Po jakimś czasie przyszli anglojęzyczni panowie, sprawdzali "listę obecności" i przyklejali wybrańcom nalepki z napisem M&G Metallica DM tour (Koln). Weszliśmy do Arena głównym wejściem pod obstawa security Mety, w sumie było 15 osób (była godz.17:00).
Zaprowadzono nas do piwnicy gdzie przebierają się sportowcy, były tam tez pojemniki z napisem Metallica. Czekaliśmy długo, ponad godzinę nic się nie działo, ale był luz!!! Wchodziło tam parę osób i chowali lub wyciągali jakieś rzeczy z pojemników Mety. Weszła też jakaś dziewczyna i wyciągnęła 4 duże kąpielowe ręczniki i pytała ochronę ile jest ludzi na M&G, czy są wszyscy i czy lista się zgadza. Okolo 18:20 jakiś gość przyniósł profesjonalna kamerę TV. A wiec zaraz się zacznie, bo przecież koncert (support) zaczynał się o 19:00.
Nagle otworzyły się drzwi i pojawił się Robert Trujillo bassman Mety: oklaski i fajne przywitanie!!! Widać było zmęczenie długim tournee. Wogóle to miły i fajny chłopak, przywitał się, zapytał:
'jak się masz?'. Odpowiedziałem, że jestem fanem
from Poland (głośno!!! Niech Szkopy wiedza!!!). Poprosiłem o autograf na gitarze i zdjęciu oraz podziękowałem za muzykę!!! Zrobiliśmy razem parę fotek. Trochę rozmawiał z fanami, było bardzo miło i wesoło!!!!I
Nagle Kirk stanął w drzwiach, popatrzył i powiedział:
'Witam wszystkich'... i zaczęło się (przecież to Kirk z Mety). Okazało się, że Hammett to miły, spokojny chłopak (nie świruje żadnej gwiazdy), uśmiechnięty i widać, że tez miał tremę, jak każdy człowiek. Przedstawiłem się, ucieszył się, bo powiedziałem, że czeka na nich 100 tyś. Fanów. Poprosiłem o podpisanie gitary, fotki i znowu zdjęcie razem!!! Chciałbym przypomnieć, że na M&G wszystko jest zorganizowane: czyli 2 autografy, jakaś luźna gadka,wspólne zdjęcie i
"See you at the show".
Czekaliśmy jakieś parę minut i na korytarzu słychać było glos Jamesa -Wszedł, popatrzył i tez fajnie się przywitał!!! Za nim wszedł wytatuowany Security Man (Łysy, jest na kilku fotkach MetClubu). No cóż, James też spokojny, wesoły facet z charyzma. Niski głos i ten śmiech!!! Wielka Gitara Metalu, a w sumie normalny i taki prawdziwy Koleś!!! Podszedł do mnie, wiec ładnie się przywitałem (
'It's nice to meet you') i zaczęło się (ręce zaczęły mi się trząść), ale powiedziałem ze mam pytanie... i zapytałem kiedy przyjadą do Polski i zagrają Big Show DM??? Odpowiedział smutny głosem:
'I don't know!!!'. Powiedziałem pytająco:
'No to może w przyszłym roku??? -
O. Key. Poprosiłem o podpisanie gitary. James zobaczył gitarę (gra na podobnej), zapytał o moje imię i podpisał z uśmiechem -
"To Derek". (Chciałem go poprosić o jakiś malunek "Scary Gay", ale ta dedykacja mnie powaliła!!! Podziękowałem za muzykę i powiedziałem ze super gra na gitarze. Znowu wspólna fotka i...
...wszedł Lars!!! Lars to luzak, nieogolony i tylko w skarpetkach, pewnie dlatego ż wyszedł zza perkusji, było słychać parę riffów Mety w innym pomieszczeniu niedaleko!!! Zrobił wrażenie, jakby wszystkich znał i przyszedł pogadać o nadchodzącym show!!! Pełny luz, rozmawiał z każdym, zadawał pytania, śmiał się i robił fajne miny do zdjęć!!! Podszedł do mnie, przywitanie i znowu
'Fan z Polski' - uśmiech na twarzy Larsa, podpisal gitare i dodal "Tallica" obok swego podpisu!!! Znowu fotka z Larsem i uśmiech!!! A miałem go poprosić o napisanie nazwy zespołu i znowu piękny podpis, nie wierzyłem i bałem się, że
"Zaraz się obudzę"!!!!!! Lars jest fanem swoich fanów, było widać szacun!!!
Wracając z rogu sali Lars zobaczył moje zdjęcia, które leżały obok gitary podniósł je i zapytał skąd je mam. Odpowiedziałem, że z MetClubu (podobały mu się i pokazał je kamerzyście i fotografowi) popatrzył na mnie i podpisał fotkę tam, gdzie stoi Kirk z gitara!!!
(Thanks Lars) Podczas M&G można robić zdjęcia, ale nie za dużo i spokojnie!!! Pożegnaliśmy Larsa i Jamesa, który skończył rozmowę z fanami w drugiej stronie sali!!!!
Czas na show, słychać na scenie gra juz Machine Head!!! Idąc z gitara po korytarzach i szukając mojego miejsca na hali - wszyscy się na mnie gapili!!! Myślałem, że się zapadnę pod ziemie!!! Koncert zaraz się zacznie, czekamy na Mete. Ludzie krzyczą i klaszczą!!! Zgasły światła, zaraz się zacznie!!!
Pozdrawiam serdecznie!!!
Darek
ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet