Fastnews
Koncertowisko!
TÝR+FINNTROLL+SKÁLMÖLD, KRAKÓW, KWADRAT - RELACJA 2013-09-12

Lubię miłe zaskoczenia muzyczne. To naprawdę fajnie uczucie. Hasło „folk metal” powodowało u mnie wzruszenie ramion i grymas politowania na twarzy. Jednak wrześniowy koncert ekip z Týr, Finntroll i Skálmöld trochę w tej kwestii zmienił. Choć wcale się nie zanosiło.

 

Ale po kolei. Skálmöld, pierwsza kapela występująca tamtego wieczoru, raczej mnie rozczarowała i utwierdziła w przekonaniu, że połączenie folku i metalu to zło i to nie to fajne zło. Muzyka nudna, bez charakteru, który powinien tam być skoro sięga się po charakterystyczny dla jakiegoś regionu folk. Więc po 4 numerach (dałem im szanse, żeby nie było) udałem się na zasłużony kubek cieczy.

 

 

Potem wszedł Týr. Folk metal z Wysp Owczych? Czemu nie. Byli lepsi od swoich poprzedników, bardziej to wszystko było folkowe i było na pewno jakieś. Za co wielki plus. Dodatkowo muzycy byli bardzo sprawni i po prostu lepiej się tego słuchało. Ale dalej nie mogłem się jakoś przekonać do tej folk metalowej konwencji. Już miałem postawić twardą tezę, że po prostu nie da się połączyć metalu z folkiem. Na pewno nie w jakiś sensowny sposób. A jednak:

 

 

Finntroll! Gwiazda wieczoru jednak nie zawiodła. Absolutnie zmiotła swoje supporty, a ich mieszanka folku i metalu to zupełnie inna bajka. Aczkolwiek zadanie w tym momencie przede mną trudne, bo muszę przekonać Was, że dziwnie ubrani goście, z doczepionymi trollowymi uszami bardzo fajnie grają mieszaninę folku i metalu. 

 

 

Ale tak jest. I to działa. Ale wymagało nieco innego podejścia do takiego gatunku. Panowie z Finntroll podeszli do tego z wielkim dystansem, co widać po wizerunku właśnie oraz w samej muzyce. Wszystko to na żywo wygląda i brzmi bardzo groteskowo. Do tego mamy jeszcze solidny folkowy przytup. Szkoda tylko, że nie mam pojęcia o czym są teksty tego bandu, gdyż są napisane po szwedzku. I ta dziwna mikstura, w nieznany mi sposób działa.

 

 

Przyjemnie się patrzyło na panów z Finntroll, choć po obejrzeniu teledysku http://youtu.be/GclKDei5hHU spodziewałem się podobnej produkcji. No i pana z akordeonem. Tutaj się trochę zawiodłem, bo podczas koncertów takiego rozmachu nie ma. Jednak z czystym sumieniem mogę polecić koncerty Finntroll, bo biesiada z nimi była zacna. 

 

Rev&4ever